Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:17, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wczuwała się w ruchy samca, chłonąc każdą ich poszczególną część. Aż w końcu, gdy poczuła, że nie jest już trzymana, uniosła się do pozycji siedzącej i uśmiechnęła do partnera. Po chwili entuzjastycznie rzuciła mu się na szyję. - Dziękuję, dziękuję, dziękuję! - powtarzała to wciąż pod nosem, a jej ogon począł wywijać dzikie harce. Wtuliła pysk w jego futro na karku. Była szczęśliwa, jak nigdy dotąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiał się. Spodziewał się takiego wybuchu radości, w końcu właśnie spełniło się największe marzenie Carly. Szczeniaki. Cóż, Wasp jakoś to przeżyje...
Objął wilczycę i powiedział:
- Nie szalej już tak - na jego pysku błąkał się lekki uśmiech. Miał chęć dodać, że pewnie już niedługo Carly będzie tego żałować, lecz ugryzł się w język. Nie będzie jej psuł humoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:30, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Jak na komendę wyrwała Waspa ze splotów swoich łap i usiadła. Spojrzała na wyjście jaskini. Tam powoli szarzało. Hmm, niedługo zrobi się ciemno. Trzeba będzie wrócić tam, na dół, albo skołować jakieś ognisko. - Tylko - zaczęła powoli - Tylko jedna rzecz mnie martwi. - powiedziała jakby markotnie, jakby smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:38, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp położył się, owijając się ogonem. Z dworu zawiewał mroźny wiatr, który przedostając się przez sierść wilka, coraz bardziej drażnił go zimnem.
- Mianowicie? - zapytał, patrząc uważnie na partnerkę. Jego miodowe ślepia spoczęły na zielonych oczach Carly w wyczekującym spojrzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Obróciła się do Waspa, po czym zachichotała z uśmiechem. - Otóż muszę wybić sobie z głowy wszelkie szaleństwa na czas ciąży - zaraz potem poszła nieco w głąb jaskini. - Może wejdziemy do środka? W istocie, jest tu już zimno. - zaraz po tym weszła do tunelu i jakoś udało jej się udolnie zjechać tak, aby nie wpaść wprost tuż przed lawę. Położyła się przy brzegu, czekając na partnera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:45, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiał się i pokręcił głową jakby z niedowierzaniem. No tak, cała Carly.
- Rzeczywiście... to prawdziwa tragedia - odpowiedział i wstał. Wkroczył do tunelu i zsunął się do ich podziemnej jaskini. Panujące tam ciepło wręcz buchnęło w pysk wilka, co Wasp przyjął z wyjątkowym zadowoleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:53, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ah, nawet nie masz pojęcia, jak wielka! - roześmiała się serdecznie. - Hmm.. Waspuś? Masz jakieś konkretne wymogi, jeśli chodzi o imiona? - zapytała, ni stąd, ni zowąd. Ona już kiedyś snuła takie marzenia, wymyślała imiona. Najbardziej chciała mieć dwójkę szczeniąt, najlepiej żeby jeden był tak spokojny, jak Wasp, żeby wdał się w niego bezgranicznie, żeby jej partner poczuł, że nie wszystkie szczeniaki są wścibskie, wredne, upierdliwe i non-stop zawracają głowę. Ale.. Czas pokaże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:07, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp położył się wygodnie. Jego wzrok spoczął na rozgrzanej do czerwoności substancji, połyskującej nieopodal. Musiał się zastanowić nad pytaniem Carly. Imiona... musieli dobrze się zastanowić nad wyborem. To właśnie one kształtowały osobowość noszącej je osoby, zaś źle dobrane potrafiły sprawić wiele przykrości.
- Właściwie nie... - odrzekł, wciąż gapiąc się na magmę. - Zależy mi tylko na tym, by nie zalatywały japońszczyzną.
W krainie kręciło się mnóstwo wilków z przeróżnych stron świata, niektóre z nich pochodziły z tego odległego kraju, lecz było ich niewiele. Mimo to wśród tutejszych wader miała miejsce istna mania na punkcie Japonii. To właśnie to wariactwo sprawiło, że Wasp na samą myśl o tym kraju reagował alergicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:23, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Hmm.. Muszę.. pomyśleć.. - powiedziała przeciągle, przewracając się na bok. Nie zalatujące japońszczyną, tak? Zaraz coś znajdzie. - A może.. - zaczęła, przyglądając się czerwonej, rozpalonej cieczy - Może Colin, dla samca, może.. może Mary, dla samiczki.. ? - rzuciła pierwsze lepsze co jej wpadło do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:42, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiał się i powiedział:
- Widzę, że już masz pewność, ile ich będzie i jakiej będą płci - było coś w powiedzeniu, że wilczyce mają przeczucie co do dzieci, które najczęściej się sprawdza. On zdążył się o tym przekonać - raz już przerabiał to z matką Amiji. Milczał przez chwilę w zastanowieniu, po czym dodał. - Hm... ładne imiona. A co powiedziałabyś na Einari dla chłopca, a Virve dla dziewczynki?
Te dwa imiona zapadły mu głęboko w pamięć, gdyż nosili je jego biologiczni dziadkowie. Co prawda, słyszał o nich niewiele, lecz mimo to dobrze pamiętał każde usłyszane o nich słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:55, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Fari nie chciała psuć im myśli, więc popatrzyła przez chwilę na nich. Musiała powiedzieć sekret. - Wasp, Carly ja... - nie zdążyła dokończyć a z jej oczu buchała woda. Uciekła. Nie miała odwagi powiedzieć o czymś ważnym.
( Nic o miłości, coś innnego)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:02, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp spojrzał gwałtownie na wejście do jaskini, w którym stała zapłakana Fari. Po co tutaj przybyła? Basior zamierzał się tego dowiedzieć, wiec wstał i rzekłszy Carly, by tu na niego poczekała, wyszedł tunelem i stanął przed jaskinią. Rozejrzał się za waderą, lecz nigdzie jej nie dostrzegł. Zapewne odbiegła w siną dal, ale tak szybko? A może Wasp miał zwidy? Może zwariował? Trzeba to sprawdzić.
Wilk wrócił do jaskini, o mało nie wybijając sobie zębów podczas twardego lądowania, gdy wychodził z tunelu. Popatrzył na Carly jakby trochę niepewnym wzrokiem i zapytał:
- Czy ty widziałaś to samo, co ja?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Nie 0:42, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:53, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Tym razem Fari usiadła na kamieniu przed jamą i nie ruszała się. Dlaczego to zrobiła? Może nie ma pomysłu na życie? To fakt. Potrzebuje pomocy. Czekała aż ktoś ją zobaczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:59, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp znowu spojrzał na tunel. Niemożliwe, żeby Fari tak szybko odbiegła, przecież wyszedł z jaskini zaraz po niej. Postanowił jeszcze raz wyjrzeć, tym razem sprawdzając, czy wilczyca nie schowała się za jaskinią i poszukać w śniegu śladów jej łap. Na dworze całkowicie się już ściemniło, więc nie było to takie proste. Samiec, wyszedłszy z groty, rozejrzał się po okolicy. I wtedy dostrzegł, że wadera siedzi niedaleko. Podszedł do niej.
- Wszystko w porządku? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:13, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie. - z jej pyska zniknął uśmiech. - Pytaj o co chcesz. - odpowiedziała do przyjaciela. - Ila będziecie mieli szczeniąt?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:20, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wzruszył barkami. Skąd mógł to teraz wiedzieć? Tak naprawdę on i Carly dowiedzą się o tym dopiero po narodzinach małych. Wilk patrzył na Fari z uwagą. O co mogło jej chodzić?
- Nie wiem - odpowiedział. - Mogę pytać o co chcę... więc powiedz mi, co się dzieje? Dlaczego widziałem łzy w twoich oczach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
- No, ja nie mam pomysłu na życie. - Wilczyca nie miała partnera.
- Ot, tak po prostu. Ciągle wędruję i nigdy nie mogę znaleźć. Viento i Assire byli, ale odeszli. Dlczego? Bo Mimic zabrała ode mnie Viento a Assire znalazł inną. - Fari wzruszyła się i usiadła na drzewie nad Waspem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candia
Nowy
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:50, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Can usiadła i popatrzyła na wilki. Chciała poznać nowych, znała ją tylko Fari. - Wiiiiiitam! - przeciągnęła się i usiadła. Usiadła jednak na jeża. - Ałaaaaaaaaaaaaaaaa! - wrzasnęła i zaczęła wyciągać igły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:54, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Carly spojrzała uważnie na przybyłą wilczycę. Poruszyła uchem i wyszła z tunelu, by zaraz wyjść z jaskini. Nie znała tej wilczycy, więc skąd ta znała ją? Uniosła jedną brew, podchodząc do partnera i Fari. - My się chyba nie znamy. Jesteś.. Fari? Moje imię najwidoczniej już znasz. - powiedziała i usiadła, a część jej brązowych włosów opadła na oczy, więc zdmuchnęła je na bok. Popatrzyła na Waspa pytająco. Po głowie wciąż chodziły jej imiona, które wilk zaproponował. Virve, Einari.. Dlaczego tak ją nęciły, dlaczego obijały się echem o jej uszy? Może już kiedyś je słyszała? Bądź co bądź, bardzo jej się spodobały. Wtem na ich teren wpadła jeszcze jedna wilczyca z przeraźliwym krzykiem. Carly nie miała nic przeciwko gościom, ale jednak trochę prywatności we WŁASNYM miejscu nie zaszkodzi, prawda? Podbiegła do Can. - Poczekaj, spokojnie! - powiedziała - Pomogę ci. - zaraz po tym delikatnie zaczęła wyciągać igły z łapy wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Nie 14:56, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:00, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp westchnął ciężko. Cóż to nagle za wariactwo na punkcie partnerów powstało? Zaledwie kilka dni temu uratował wilczycę, która bezmyślnie rzuciła się w morze, bo była przygnębiona samotnością.
- Słuchaj, Fari... - powiedział, siadając obok wilczycy i patrząc na nią z uwagą. - Życie nie toczy się tylko wokół miłości, to po pierwsze. A po drugie, miłość nie przychodzi ot tak, na zawołanie. Czasem trzeba długo na nią czekać. Spróbuj uzbroić się w cierpliwość... jesteś piękną, sympatyczną wilczycą, więc na pewno ktoś cię pokocha. Nie smuć się, stań się otwarta na nowe znajomości, to na pewno ktoś cię zauważy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|