Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:21, 22 Maj 2011 Temat postu: Yonhuvan-zakątek dwóch zwierzątek *Szynia i Wij* |
|
Większość odchodzi, zniesmaczona kolejną górą. A miała być dolina. Zrobiono nawet statystykę, po której górze ile wilków odpuszcza. Śmieszne, jak wielu poddaje się o krok przed metą. Wheat nie poddała się jako jedyna i dlatego jej imię jest wytłuszczone na tej tablicy. Dostała nawet dyplom i medal-z czekolady(dyplom z tektury, nie czekolady). Niedawno wpadła na pomysł, by pokazać je swojemu wybrankowi.
~~~~
W miejscu, gdzie kończą się góry, z ostatniej wypływa strumień. Całkiem spory, w niektórych miejscach istnieje niebezpieczeństwo całkowitego zanurzenia się. Przy brzegu rosną bazie i inne rośliny, nieco dalej góruje wysoka trawa. Można się w niej bawić w chowanego. Strumień ma kilka odnóg, wyłaniających się pod nogami ni stąd, ni zowąd, dlatego też należy uważać. Od kiedy Szyniak się tu pojawił, zaczął pielęgnować to miejsce. Może kiedyś będzie tu tak pięknie, jak w jej snach*?
*jo, jo, teksańska masakra piłą mechaniczną trzymają przez terminatora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Nie 20:24, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wadera zaprowadziła go w to piękne miejsce. Usiadł i począł rozglądać się dookoła. -Piękne nam miejsce wybrałaś kochanie. - Powiedział uśmiechając się. Było tu cudownie... I zmieściły by się tu także wilczątka ... - Viy! Ty baranie, przestań myśleć tylko o jednym....! [Przeprasza za niego, czasami bywa nieobliczalny o.O]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Nie 21:07, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:51, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wheat zaśmiała się.
-Trzeba się było trochę nawędrować, ale najwyraźniej warto było. Nikogo poza nami nigdy tu nie było, chyba, że o tym nie wiem.-powiedziała i przytuliła się do samca.
[888 postów, oł je, oł je!]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pon 6:52, 23 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:54, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
Odwzajemnił się jej tym samym, po czym złożył jej pocałunek na ustach. Mimo wszystko był zmęczony, podszedł powoli do małego miejsca w cieniu. Położył się, i wzrokiem pokazał by Wheat przyszła. Dużo się działo ... o mało nie zginął ... ehh.. w duchu ciesz się, że Łit [xD] go złapała.
[128 post xD oł jea]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:50, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wheat uśmiechnęła się i podeszła do samca.
-Co ci chodzi po głowie?-zapytała zadziornie, przechylając na bok głowę. Jej też czasem przedreptało to przed mózg, ale nie miała ochoty wybiec na główną ulicę i rozedrzeć się wniebogłosy, ze chce mieć dzieci. >.<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:28, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Tym razem nie chodziło mu o dzieci. Chciał po prostu by jego ukochana usiadła obok niego. Ponownie skinął głową. Czy był śpiący? Nie - już nie. Zresztą nikt nie wie o co naprawdę mu chodziło? Nadal napawał się pięknem tego miejsca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:07, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się i przycupnęła koło samca.
-Ładnie, nie? Sama wszystko pielęgnuję, bo w końcu dotychczas tylko ja i kilka drobnych zwierząt przebywamy w tym miejscu. To idealne miejsce do...-urwała nagle i zasłoniła usta łapą. Znowu wypaplała, co jej chodziło po móżdżku. Zarumieniła się i spojrzała na wilka ze wstydem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:44, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się, dokładnie wiedząc o co chodzi. Pocałował ją czule, nadal uśmiechając się. A może właśnie teraz jest okazja? -tak, jest to piękne miejsce... - Zadumał się. Popatrzył waderze głęboko w oczy ze szczerym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:03, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca przestała zatykać sobie usta i uśmiechnęła się. Czyli można, przeleciała jej przez myśl dziecięca teoria. Jak się uśmiechają, to znaczy, że to nie jest zakazane. A przynajmniej przez nich. Wyszczerzyła zęby w nonszalanckim uśmiechu i niespodziewanie rzuciła się samcowi na szyję. W jej sercu panowała euforia, szczęście, radość, podniecenie i Bóg wie, co jeszcze. Nie mogła złapać równowagi toteż do przewidzenia było, że po chwili runęła razem z nim na ziemię. Cóż to była za zboczona poza, proszę państwa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:10, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zboczona, nie zboczona ale była. Basior całowal ją namiętnie to w szyję, to trochę wyżej. I kolejny komunikat dla państwa! Jeżeli nie jesteś gotowy/a na coś strasznego nie czytaj dalej! - Emmmnooo, ten no... - Starał się coś powiedzieć, jednak po prostu nie mógł. Chyba wszyscy wiedzą co miał na myśli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca dała się ponieść samcowi. Zamknęła oczy i przytuliła się do niego. Niech się dzieje, co się dziać ma, pomyślała. Ucałowała wybranka, otworzyła oczy i bez słowa, z tajemniczym uśmiechem, weszła pomiędzy liście płaczącej wierzby. Przez chwilę panowała cisza. Nagle spomiędzy liści wyłoniła się łapa ułożona na kształt wykrzywionej mordy.
-Chodźźź tuu...-zasyczała zachęcająco 'morda'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:54, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ochoczo wszedł do sterty liści. Co się później działo..., lepiej żebym wam tego nie opowiadała, ale można przyznać iż było gorąco. Z nieba poleciały takie śmieszne serduszka [Jak w sim simsach!!! ;3] ... no dobra tego nie było. Cóż mówić dalej? Jedno wielkie Censure.
//Sprawdziłam by się upewnić, zwykle inaczej pisze "cenzura" xd \\
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:42, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
//Musiałam to zrobić ^^
... Viki sapała i zipała, trudno łapała oddech. Jednak może być dumna - osiągnęła swój cel. Przeszła te wszystkie góry. Gdy usłyszała jakieś szelesty w krzakach skoczyła za jakiś dziwny, duży fioletowy kwiat, zza którego przyglądała się sielance. Idealnie wtapiała się w kolor kwiatu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:52, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Viki, oni są za drzewem, więc teorytycznie nie powinnaś ich widzieć. >.<]
Wheat zupełnie zignorowała Viktorię, która tak napawała sie swoją 'ło kurna, niewidzialnością'. Fajnie, że Wheat ją widziała. Objęła tylko samca i szepnęła mu do ucha:
-Jesteśmy śledzeni.
Wyjrzała zza gałęzi i chwyciła długi patyk. Odgarnęła nim ostrożnie płatki Ziębomipa.
-Cześć, niewyżyta seksualnie Glorio. Własne dzieci ci nie wystarczają, co?-westchnęła i przewróciła oczami.-Ciekawy kwiat sobie wybrałaś. Wywołuje wysypkę. Stąd patyk.-pokawała palcem. Wzięła zamach i trzasnęła w gigantyczne płatki, które posypały się na złego Pedobeara. Zaśmiała się i usunęła z pola rażenia Viktorii. zawołała Viy, by do niej podszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:53, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viy zgodnie z prośbą podszedł do niej. Spojrzał na intruza. - Czy ona ci przeszkadza, złotko? - Zapytał po czym spojrzał na czerwoną waderę. Miał nadzieję iż tak, chętnie by z kimś powalczyć. Na przykład z Viktorią, będzie w sam raz. Wystawił ostre kły i spojrzał nań z pogardą.
[Nie wiem jak ich widziałaś, ponieważ było to za drzewem xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:01, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wheat skrzyżowała łapy i uśmiechnęła się przebiegle w stronę zasypanej samicy.
-Żebyś wiedział, to najbardziej natrętna wilczyca, jaka znam.-westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:24, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Czy ją zaatakowac? - Spytał niechętnie. Przecież nie chcę by Wheat widziała te wszystkie flaki... Oj tak, w miłości był nie do pokonania. Poza tym zawdzięczał owej waderze życie... basior zamyślił się momentalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:11, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wzruszyła ramionami.
-Bo ja wiem?-odparła dziecięcym głosem i wysunęła golną wargę. Spojrzała na kopczyk jadowitych płatków. Co to by były za widoki, latające szczątki Viktorii.
-Od razu mówię, że to Harry Potter jest. Różdżki to to ścierwo ni ma, ale jest tak tępa, jeśli chodzi o karate, że postanowiła zamoczyć łapy w magii. Widzisz, jakie brudne pazury?-zarechotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:57, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
//I teraz ty powinnaś dostać ostrzeżenie. A skąd wiesz, że nie zdążyłam odskoczyć?//
Viki w ostatniej chwili odskoczyła od sypiących się pyłków kwiatu. Spojrzała złowrogo na Wheat. Zaś do samca nie miała żalu, więc się lekko skłoniła.
- Harry Potter? Chyba Hermiona Granger jeśli już. W każdym bądź razie Mag, który specjalizuje się w żywiole wody oraz interesuje się zielarstwem. I owszem - wiedziałam, że roślina ma pyłki, które wywołują wysypkę. A jeśli pozwolicie zniknę sobie. Prze teleportuję w jakieś inne miejsce ot, co - uśmiechnęła się miło do samca. Po chwili z jej ust wyszły zaklęcia:
- Invisibilitatem*! Inodorus**! - I każdy mógłby przysiąsc, że słyszał jedno zaklęcie. Zaklęcie teleportacji. Jednak nie... Ona rzuciła zeklęcia, dzięki którym była niewidzialna i bezwonna. Teraz spokojnie może spobie słuchać zakochanej parki.
*Niewidzialność
**Bezwonność
Chyba wszystko jasne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:17, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Blech, kij ci w oko]
Wilczyca Odwróciła się i rzuciła kijem w miejsce, gdzie ostatnio stała wilczyca. Westchnęła.
-Wstrętna i tyle. Niszczy mi życie. Bez sensu, jaki jest powód? Ja nie wiem, ty mi powiedz.-powiedziała niby do samca, ale raczej do kwiatka, który właśnie zerwała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|