Zakątek Akity i Łowcy

łowca

-Jak uważasz każdy ma swoje sposoby
Przeciągnął się a jego sierść zaszumiała

Akita

uśmiechając sie jednocześnie zamachała wesoło ogonem wstając pośliznęła sie w padła spadła na swoją chorą łapkę ,przez chwilkę utrzymywała ból w sobie ale juz nie mogła wytrzymać ,najgłośniej jak potrafiła zawyła tak smutno i żałośnie a na jej pyszczku pojawiło sie kilka łez ....

łowca

Podszedł do niej i czule otarł łzy ogonem mówiąc
-Nie trzymaj tego w sobie nie trzeba się wstydzić bólu każdy go doświadcza
Przytulił ją,w jego głosie było tyle smutku ile w tym wyciu

Akita

-wiem ale ja juz tak mam - zwijając sie z bólu powiedziała -może zejdźmy już z tego mola jest bardzo śliskie - dodała .wstała kulejąc na jedną łapkę nie mogła sie tam nawet doczołgać ...

łowca

Podszedł do niej i czy tego chciała czy nie chciała wzią ją na plecy i spytał
-To tera gdzie pędzimy ?

Akita

-nie mam pojęcia,najlepiej przed siebie ... - powiedziała lekko sie uśmiechając i utrzymując ten straszliwy ból w tajemnicy przed światem .....

łowca

Popatrzył się dookoła i zaczął biec po plaży mijając paru ludzi szczęśliwym trafem ich nie zauważyli
-Muszę bardziej uważać
Zatrzymał się na chwilę żeby odsapnąć i ponowił bieg

Akita

nie chcąc być dla łowcy ciężarem i aby on zbytnio się nie przemęczał delikatnie zsunęła sie po jego sierści na trawę,lekko obolała wstała z ziemi i dalej kulejąc poszła za nim ...

łowca

Zoriętował się po dłuższym czasie,kiedy zorientował się że wilczyca ześlizgnęła się z jego pleców podbiegł do niej i powiedział
-Ojojoj...ale jesteś uparta :/
Ze zdziwioną miną poszedł z równie powolnym krokiem

Akita

Przepraszam.... ja...ja ... wolę nie być dla ciebie ciężarem, dość sie już nabiegałeś i jeszcze mnie nieść ... przepraszam ... - odpowiedziała mu z nie wielkim uśmieszkiem , zmęczona całą tą sytuacją ,kulejąc podeszła do pobliskiego drzewa i tam lekko usiadła uważając na swą ranę która coraz dłużej sie goiła ....

Thief

-Ojojoj co mam z tobą zrobić
Powiedział ze skwaszoną miną a po chwili dodał
-Coś ostatnio nadużywasz tej łapy
Powiedział nad opiekuńczym głosem po czym wskoczył na drzewo nad nią

Akita

//ojc nie te konto :) ale to nic //
eh to nie tak że "nad używam" po prostu wolała bym być w jakimś ruchu nie lubię siedzieć w jednym miejscu i w ogóle.... - odpowiedziała chłodnawym lecz miłym głosikiem i w parę sekund znalazła się tam gdzie jej partner, zalotnie zamachnęła ogonkiem i wygodnie ułożyła się po miedzy dwoma gałęziami ....