Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:27, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
Ber wbiegła na polankę. Nie wiedziała, po kiego grzyba tu się w ogóle wybrała. Już z daleka jednak zauważyła kilka postaci, mało tego, czuła woń. Kilka zapachów mieszających się ze sobą. Jeden z nich znała...
- Shenzy! - Krzyknęła, zmierzając w stronę znajomej osoby.
Zatrzymała się nagle, widząc szczeniaki i... jakąś dziwną postać. Zbliżyła się ostrożnie w stronę Shen i stanęła u jej boku.
- Do siana jasnego, któż to?! - Szepnęła dość głośno.
Shenzy mógł zdziwić akcent Ber, który się zmienił. I to bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:36, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
O ile, jak dotąd, nie zwracał na siebie zbyt wiele uwagi, teraz domagał się jej natrętnie, przymilnym ocieraniem, niby kociak, muskając nogi wilków. A skoro matka nieco znieruchomiała... Ostatnią osobą, która wykonała jakiś ruch była Berenika, do niej więc przydreptał.
- Psze pani? - spytał cichuteńko, wznosząc na nią wyolbrzymione ciekawością oczyska.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flosh dnia Pią 8:37, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:03, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
Flo zaczęła powoli się nudzić. Tak, ona, nudzić. Wstała i podreptała do znieruchomiałej matki, i szturchnęła ją lekko łapką, żeby się ocknęła. Spojrzała na nieznajomą i na brata, po czym lekko się do nich uśmiechnęła. - D-dzień dobry! - szczeknęła w stronę Ber, choć zwykle nie ufała nowo-poznanym i najchętniej by się przed nimi chowała. Jednak w tamtej waderze było coś takiego...miłego, co zachęcało najstarszą z całej trójki do zapoznania się z nią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flover dnia Pią 21:04, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:16, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Dobry, dzieciaki. - przywitała się, posyłając ciepły uśmiech w stronę szczeniąt.
Spojrzała znów na Shenzy. Coś... znieruchomiała. Chyba lepiej było nie przeszkadzać.
- Hm, ja już chyba pójdę. - powiedziała - Miłego dnia, uważajcie na siebie. - pożegnała się jeszcze ze szczeniakiem i... niby kotem? Nie ważne. Machnęła w ich stronę łapą i wzbiła się powoli w powietrze.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:55, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
Malutka Trash poskubała troszkę łapką futerko na ogonie mamy. Nerwowo wywróciła oczkami. Dlaczego się ten dziwny .... wilk? albo nie wilk? Nieważne! Dlaczego on się uwziął akurat na nią?
- Mamusiu! - zakwiliła. Nie było dobrze. Może była zbyt mała do racjonalnego myślenia, ale miała dość wyczulone zmysły i przeczucia, by podejrzewać, że coś jest nie tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:36, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
No i co teraz miała robić? Jedyna osoba, która ją zainteresowała do tej pory, właśnie poszła. Spuściła łebek, ukrywając go w łapkach, nie wiedząc co robić. Jak dalej tak będzie, nigdy z nikim nie pogada dłużej niż 3 sekundy. Spojrzała w stronę Trash, która coś powiedziała. Coś się działo, coś złego. Ach, Flo nie mogła nic zrobić. Zbyt się bała. Obserwowała wszystko z ukrycia: spod swojej apaszki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flover dnia Sob 15:37, 09 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:59, 09 Mar 2013 Temat postu: |
|
Młoda istotka o dwukolorowych ślepkach podeszła niepewnie, chwiejnym dość krokiem w stronę równie przerażonej siostrzyczki, którą też zaraz delikatnie objęła łapką i położyła ostrożnie pyszczek na jej łopatce. Czuła strach siostry. Zamrugała jeszcze raz, dość nerwowo, starając się opanować własne nerwy. Po co ma się udzielać Flover?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:34, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Jak było widać, rodzice nie przejmowali się zbytnio dziećmi. Zjawa mogła nadal nimi manipulować tak, że w końcu stałyby się jego wiernymi duszyczkami... Chyba tylko na to liczył.
- Aż tak się mnie obawiacie? Chyba słusznie... - z początku mruknąwszy pod nosem, roześmiał się na głos. Ach ten złowieszczy typek. Nic, tylko by straszył młode. Niech się uczą! Wszystko przed nimi, a znajomość na temat wszelakich zagrożeń, wliczając w to zjawy, demony i upiory z pewnością się przyda!
- Nic wam nie zrobię... Przynajmniej teraz... Macie zbyt słabą aurę bym mógł zrobić z was jakikolwiek użytek... - oznajmił powoli i zdecydowanie. A Shenzy i Rubin ? Czy oni także się pochowali po kątach niczym małe szczury ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:08, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Bała się. Bardzo. A rodzice? Zachowywali się jakby ich nie było. Tych małych, młodych istotek...Drżała, nie tylko ze strachu, z zimna również. Apaszka nie przypominała grubej sierści, która i tak nie wystarczała, ani koca. Nagle poczuła na sobie coś. Coś ciepłego, jakąś łapę. Czyjeś ciało leżało niedaleko. Czuła zapach siostry, ale zdążyła się już przekonać, że niczego nie można być pewnym. Otworzyła więc ostrożnie ślepia, wpatrując się w znajomą osóbkę. Trash! Całe szczęście...Ona nie zapomniała o przerażonej, jasnej samiczce. To wspaniałe uczucie, mieć przy sobie taką siostrę... Wtedy straszliwy basior się odezwał. "Tak, bardzo się boję." - Chciała odpowiedzieć, ale głos stanął jej w gardle. Aurę? Jaką aurę? Nie do końca wiedziała, o co chodzi, ale to znaczyło jedno: na razie są bezpieczni. Wszyscy pięcioro. Odjąć rodziców którzy chyba zniknęli. I Flosh'a, który również gdzieś się zapodział. - T-Trash...Gdzie jest Flosh? - zapytała cicho i niepewnie, rozglądając się dookoła. Czy zły duch go pożarł?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flover dnia Nie 19:14, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:21, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Póki strach unosił się w powietrzu, Zjawa "rozkoszowała się" tym, aż nazbyt. Może nie miałby pożytku z młodych, ale ich strach przed nieznanym napełniał go swego typu euforią, siłą i napędzała go jeszcze bardziej.
Podszedł powoli do młodych, jakby chciał jeszcze bardziej poczuć ten przenikliwy strach. Z jego przeźroczystego pyska biło jedynie zimno, a cała jego postać falowała czernią.
Schylił łeb do jednej z młodych wader, badając ją wzrokiem.
- No co jest mała ? Chyba nie boisz się stwórcy Twego ojca, nieprawdaż? To dzięki mnie Twój tatusiek odzyskał życie, ale równie szybko może je stracić jeżeli przekroczy pewne "granice". - ozwał się do Flover, jednocześnie wykonując wokół niej ruchy łapą, jakby chciał ją dotknąć, obadać jeszcze wnikliwiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:38, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Trash uniosła nieco łebek, a jej grzywka przykryła dwukolorowe oczka. Zarzuciła głową, żeby włosy przemieściły się nieco na bok, odsłaniając kolorowe tęczówki. Rozejrzała się niepewnie, jakby celowo i specjalnie unikając spojrzenia zjawy. Bała się. Ale starała się nie dać tego po sobie poznać, dlatego nie mogła sobie pozwolić na zbyt długie wlepianie ślepek w Pośrednika. To pewnie skończyło by się jakimś paraliżem ze strachu. Czyli tym, czego za wszelką cenę chciała uniknąć. Pokręciła głową.
- niestety, nie widzę Flosh'a, tutaj jest za ciemno - jeknęła niezadowolona.
Z powrotem położyła głowę niedaleko siostry, opierając ją na tej łapce, którą nie obejmowała siostrzyczki. Mocno zacisnęła powieki, zupełnie jakby miała nadzieję, że to sen a kiedy otworzy oczy, zjawa zniknie. tak się jednak nie stało. Zerknęła na zjawę.
- Jakie granice? - spytała, starając się opanować drżenie głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:45, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- No proszę... Moja faworytka się ozwała... - skierował swoje ślepia na Trash, która tym razem zabrała głos.
Od niej też było czuć silny strach, ale towarzyszyło jej coś jeszcze, tylko, że Zjawa nie mogła tego rozwikłać.
- Jakie granice? Wystarczy, że nie spełni tego co mu powiem. Jako, iż zdeklarował mi posłuszeństwo, musi się pilnować. - odpowiedział, przestając świdrować łapą wokół małej Flover.
- Jak Cię zwą, moja droga ? - zapytał się wadery o dwukolorowych oczętach. Przeważnie Mass nie pyta się o nic, tylko przechodzi od razu do sedna sprawy, ale jednak wypadałoby wiedzieć coś więcej o tejże waderce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- Znaczy.. rodzice powiedzieli na mnie "Trash'. Bo imię to to, jak się do nas inni zwracają, prawda? - zauważyła błyskotliwie jak na szczenię.
Zastrzygła niedużym uszkiem, znów podnosząc na chwilę głowę. Żeby lepiej widzieć zjawę. Żeby jakoś zdążyć zareagować, gdyby przestała być... miłą... bo w oczach małej wadery, taki właśnie był na razie Massacre. Dlaczego więc wszyscy się go bali? Dziwny jest świat dorosłych, ale jednak ona próbowała się do niego dostosować. Miała tylko za złe rodzicom, nie powinni ich czasami bronić?
- Wszystko, co pan powie? A gdyby pan kazał mu zabić swoje dzieci... - urwała, myślać nad czymś intensywnie - znaczy nas... Gdyby Pan kazał mu nas zabić, musiałby to zrobić, bo inaczej pan zabił by go?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trash dnia Nie 19:56, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- Całkiem możliwe mój mały szkrabie. - odpowiedział waderze. Była ciekawska, ale też i inteligentna jak na swój młody wiek.
- Jednak niech Twoja mała główka się o to nie martwi, nie miałbym ochoty patrzyć jak Wasz ojczulek się nad wami znęca. To by było ciut za wiele... Lepiej, żebyście urosły... Powiedzmy, że jestem waszym aniołem stróżem, tyle, że ... Tym złym. - dopowiedział co miał na końcu języka. Pewnie zastanawiający jest fakt, jak można być jednocześnie aniołem stróżem i złym za razem. Na świecie już tak jest... Musi być pewien balans pomiędzy dobrem, a złem. Przeważnie jest tak, że istnieją przeciwieństwa do dobra tj. anioł stróż i jego odpowiednik - Zjawa nosząca piętno śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Pokręciła łebkiem.
- Pan jest potworem - zauważyła rezolutnie, całkiem spokojnie, więc jej słowa nie brzmiały jak zarzut a jedynie jako stwierdzenie oschłego faktu.
Jej kolorowe oczka odważnie skupiły się na pysku zjawy, zaraz jednak spuściła spojrzenie. Za wiele ją kosztowało to, by patrzeć na tego, którego właśnie tak nie do końca pochlebnie nazwała. Poruszyła niespokojnie ogonkiem, kontrolując to, jak ma się Flover. Przełknęła nieco głośniej ślinę, jej małe gardziołko dziwnie się ścisnęło.
- Ale Anioł Stróż nie może być złym... To niemożliwe... - zakwiliła pod noskeim tak, że Władca musiał się nieco wysilić, by usłyszeć przejaw jej niepewności i swego rodzaju zwątpienia. No bo jak to tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:23, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Zjawa tym razem zbliżyła się na tyle blisko, że jej niby oddech, albo raczej bijący chłód od tego niematerialnego ciała poczuć mogła wadera.
- Ja przywracam życie umarłym, ale też i je zabieram. Jestem ich stróżem, a za razem katem. Daję życie i przynoszę śmierć. - oznajmił z nutką grozy w swoim dziwnie wynaturzonym głosie.
- Gdybyś umierała z głodu, z pragnienia, bądź z powodu innych czynników... Ostatnią rzeczą jaką byś ujrzała to... Ja. - dopowiedział.
Coś Massacre zanadto się rozgadał na swój temat, bo po co ktoś tak młody miał wiedzieć o nim tyle ? A właściwie to czemu nie... Niech wszyscy wiedzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:33, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- Czyli nie mozesz być aniołem, a już zwłaszcza stróżem - zauważyła błyskotliwie, nieco przerażona bliskością zjawy.
Nawet nie zauważyła, że przeszła nagle na formę drugoosobową, darując sobie grzeczne zwroty 'pan' i im podobne. Ale czy nie miała trochę racji? Stróż powinien pilnować życia, nie je odbierać. Kat? Czyli potwór, tak jak powiedziała.
Miała rację. Była z siebie dumna. Pewnie nie powinna, pewnie zbyt wcześnie, ale była dumna. Szybko duma minie, ale trudno. Przyjemne uczucie, to tzeba się nim delektować zanim jakiś 'potwór' je złamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:40, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- Moja droga... jestem nieśmiertelnym tworem, który może skrzywdzić żywych, ale też i uratować, jeżeli zasługują. Nie bądź zbyt pewna siebie co do osądów mej osoby, bo czasami to potrafi zgubić takie wilczątko jak Ty. - w dalszym ciągu mówiąc spokojnie, spojrzał prosto w ślepka wadery. Mógł wyczytać wiele z oczu takich istot.
- Nie martw się moja mała Trash... Wkrótce znów Cię odwiedzę, gdy będziesz już dorosłą waderą. Nie omieszkam także odwiedzić Twoje rodzeństwo. Jesteście ciekawym tworem, które powstało z nieśmiertelnego ciała... Zaiste... Bardzo imponujące. - zarechotał głucho i zniknął na chwilę, by zaraz pojawić się nieco dalej. Ciekawe czy szkielety nadal przebywają na zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Nie 20:41, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:57, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
- Dlaczego mnie straszysz? - wydukała, spuszczając mocno spojrzenie.
Jej nieduże ciałko zadrżało z przerażenia, miała nadzieję, że siostra, której próbowała dodać przecież otuchy, tego nie zauważyła. Trudno określić, czy mała miała na myśli to, że jeszcze spotka się ze zjawą czy raczej to, że pewność siebie może ją zgubić. Wstała i podeszła trochę w strony zjawy, sama nie wiedziała nawet, dlaczego. Jakby łapki same ją tąm prowadziły. Może fascynowała ją postać Władcy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:39, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
Władca jedynie spoglądał na waderę, która już nie zdawała się kulić ze strachu przed zjawą, a wręcz przeciwnie, sama się pchała do niej.
O to właśnie chodziło Mass'owi. Powoli owijał sobie ją wokół szpona, nawet nie musiał się spieszyć. Sprawy same nabiorą obrotu w swoim czasie. Zagadką pozostanie jednak fakt, dlaczego Mass nazywał faworytką właśnie waderę o imieniu Trash. Czemu nie Flover lub Flosh ? Nie interesowały go te szkraby tak jak Trash, ot dlaczego. Ale właśnie... Dlaczego ? Nikt się tego nie dowie.
- Wcale, a wcale Ciebie nie straszę mała. Sama się dowiesz wszystkiego w swoim czasie... - szepnął do niej, ale szept okazał się odbijającym echem, które rozniosło się w dość nienaturalny sposób po pomieszczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|