Źródełko z polanką - Shenzy/\Rubin c;

Shenzy

Shen zaśmiała się lekko i wskoczyła do ledwo ciepłej wody. Ostatnie takie wspomnienie miała z Wasp'em w gorących źródłach. Zanurkowała by wyłowić parę diamencików, kamieni i muszelek. WW krawacie miała kieszonkę więc wzięła jak najwięcej. Gdy wyłoniła głowę z tafli wody położyła to wszystko i powiedziała - Jak chcesz byśmy robili te bransoletki i amulety to z tego i z innych rzeczy. - Uśmiechnęła się słodko.

Rubin

Samiec także zaczął nurkować. Nagle wpadł na pomysł i powiedział:
-Opowiedz mi o twoich dawnych zauroczeniach i o twoich romansach.-poprosił Rubin z uśmiechem. On także jej powie, ale ona pierwsza.

Shenzy

Zaśmiała się - Ja nigdy nie byłam w związku i nie miałam romansu. - Dlaczego myślał, że ona miała tyle facetów? Ot co wymyślił.

Rubin

Samiec odwrócił się i posłał tęskne spojrzenie w niebo. Fajnie było być tylko dorosłym. Nie duchem, nie zombie. Normalnym wilkiem... Z jego oka poleciała lekko łza z krwi. Czy tak płaczą zombie? xD

Shenzy

Shenzy żachnęła się - O co chodzi? - Była bardzo ciekawa. Bardzo. Nie mogła się doczekać szczeniaków. A jak poroni?!

Rubin

Samiec popatrzył na nią i powiedział:
-Tęsknie za byciem normalnym wilkiem...
Naprawdę za tym tęsknił. Chciał powrócić do przeszłości. Jak był normalny...

Shenzy

Nie martw się... Nie długo urodzą się dzieci... Na pewno będą cię kochać i się tobą ekscytować. - Przytuliła czule samca i szepnęła mu do ucha - Kocham cię... - Uśmiechnęła się lekko.

Rubin

Samiec nadal się nie uśmiechał, ale powiedział:
-Ja ciebie mocniej... Jestem samcem i mam do tego prawo!-mówił głosem władczym i kochającym. Shenzy była dla niego wszystkim!

Shenzy

Zaśmiała się - Masz, masz - Z każdą godziną była bardziej ciekawa kiedy odejdą jej wody. Ale o czym tu myśleć skoro to dopiero jej pierwsza noc w ciąży. Berenika oznajmiła wtedy, że trwa od 2 do 4 tygodni. Była bardzo ciekawa jak będą wyglądać, jaki będą mieć charakter...

Rubin

Samiec popatrzył na partnerkę i wyszedł z wody. Na brzegu położył się brzuchem do góry i zawołał do Shenzy:
-Co chcesz teraz robić?

Shenzy

Zastanawiała się przez parę minut - Może pomyślmy o tym biznesie? Wiesz nie chce się przepracować, ale to moja pierwsza noc w ciąży. - Uśmiechnęła się.

Rubin

-No to opisz mi jak ty to chcesz wszystko prowadzić... Jak chcesz to rozbudować. Od podstaw mi to wszystko opisz...-poprosił Rubin. Usiadł na zadku i łapą uklepał miejsce koło siebie pokazując przy tym Shenzy, że chce aby usiadła.

Shenzy

Shen usiadła tam gdzie Rubin kazał - Chciałabym by był taki ładny korytarzyk a dalej była tak jakby recepcja gdzie byłyby przeróżne wystawy bransoletek i amuletów. A można by było na zamówienie jakąś bransoletkę, wisiorek albo amulet, i wtedy tam by jeszcze dalej była pracownia gdzie byśmy to wszystko robili. I jak? - Uśmiechnęła się badawczo do Rubina.

Rubin

Samiec pokiwał głową w zamyśleniu. Wszystko teraz sobie wyobrażał... Ładnie! I dalej kącik dla szczeniaków. Na tą myśl uśmiechnął się pogodnie i pocałował Shenzy w nos.
-Kocham cię...-szepnął ponownie do partnerki.

Shenzy

Ja cię też. - Szepnęła. Była bardzo szczęśliwa, że mogła mieć w końcu szczeniaki. Nie mogła się doczekać porodu. Wreszcie zaczęły znikać gwiazdy i zaczęły z nad ziemi widać małe promyki słońca. Minęły trzy dni. Do porodu został tydzień i 4 dni. A może więcej? Ale to szybko zleci. Shenzy zaczęła skakać dookoła Rubina i podśpiewywać. Wskoczyła na główkę do wody i strzelać muszelkami do góry. Była trochę sama zaskoczona swoim zachowaniem.

Rubin

Samiec zaśmiał się i powiedział:
-Wiem dlaczego się tak zachowujesz! Jesteś w ciąży i dlatego masz takie zachcianki!
Wstał i wskoczył za partnerką do wody. Pod wodą przytulił jej głowę do piersi i pocałował ją delikatnie w czoło. Po chwili wypłynęli nad wodę.
-Dlaczego jesteś taka piękna?-szepnął z zachwytem samiec.

Shenzy

Samica westchnęła ciężko jak by był to jej słaby punkt - Wiesz już 6 dni minęło... Urósł mi brzuch??? Nie przesadzaj tak... - Powiedziała głupawym tonem. Była rozbawiona. Najchętniej zjadła by teraz miskę płatków czekoladowych z dużą porcją mleka... Oooo tak, mleko cx

Rubin

/Ale wiesz, ze jej ciąża nie musi trwać 2 tygodnie tylko tydzień, prawda?/
//Przeczytaj regulamin!//
Samiec uśmiechnął się głupkowato i odpowiedział:
-Urósł i to bardzo!-podpłynął do brzucha Shenzy i przyłożył do niego ucho. Usłyszał kopanie. Jeden ze szczeniaków kopnął go w ucho! Niezły jest...

Shenzy

Który punkt? cx
Shen zaśmiała się - Kopną cię? - Spytała ze zdumieniem. Była trochę zaskoczona, że miała już taki wielki bebech xc. Ale co miała zrobić? Kochała te małe stworzonka, które tam kopały wszystko co się da xD

Rubin

/14/

Samiec uśmiechnął się łobuzersko do partnerki i skradł jej namiętny pocałunek. Ssał delikatnie dolną wargę partnerki. Ciekawe co na to odpowie samica... Samiec zamknął oczy i przysunął się do Shenzy.