Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:47, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica wyszła z wody. Była cała mokra a w nocy mogła się przeziębić. Otrząsnęła się, a wszystkie krople leciały wokół niej. Nie mogła doczekać się porodu. A mogła urodzić nawet teraz. Miną to już 14 dzień. Nagle poczuła wielki ból w brzuchu. Zaczęła rodzić! - Rubin. Ratunku. Rodzę! - Położyła się na legowisku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shenzy dnia Pią 14:54, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:35, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Samiec szybko do niej podbiegł z przerażeniem na pysku i położył się koło partnerki. Uśmiechnął cie do niej współczująco i pogładził jej sierść na brzuchu. Bardzo szybko oddychał. Nagle oprzytomniał i powiedział do Shenzy:
-Zacznij szybko oddychać. Nie przestawaj i... przyj!
Usiadł koło niej i popatrzył jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Zaczęła się kręcić. W tym brzuszku bylo tak ciasno! Ale jakieś wilczątko pchało się bardziej, do wyjścia. Nie widziała go, bo miała zamknięte oczka. Najchętniej by wyszła pierwsza, bo miała dość ciemnego brzuszka mamy! Ale nie mogła, Flover blokowała "wyjście" ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:12, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Było tu tak ciasno...I ciemno...Ale ciemność to nic dziwnego - przecież miała zamknięte ślepka i będzie tak pewnie przez jeszcze jakiś czas. Chciała już "wyjść"...Czuła jak inne szczeniaki pchają się, więc postanowiła im nie przeszkadzać, czyli spróbować się wydostać. No i jak chciała - tak zrobiła. Przecież trzeba próbować, nawet, jeśli odrobinę się boi. Próba zakończyła się szczęśliwie...Chyba. Flover poczuła się inaczej, niż kiedy była tam w środku, więc chyba udało jej się wyjść. Ale nie, tylne łapki dalej nie poczuły tego zimnego czegoś...Czy to znaczy, że jeszcze się nie udało? Spróbowała jakoś się odepchnąć, ale było to dla niej za trudne. Chciała krzyknąć "Mamo, pomóż", ale nie mogła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:19, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Za nią czaił się komplecik rozkrzyczanego rodzeństwa, więc wypadało się wydostać. On, przykład ucieleśnionej energii, poruszał się niespokojnie, pragnąc już zobaczyć świat. I jakże, on też się bał, ale zrobi co trzeba, byle się wyrwać. W końcu prędzej czy później zobaczy wszystko, a może jeszcze więcej. A kochana siostrzyczka nadal się nie spieszy. On się jeszcze odpłaci, niech tylko stanie na własnych łapach! Nie chcąc już czekać ruszył w stronę, które z jego punktu widzenia wydała się tą właściwą, i naparł na siostrzaną zaporę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:20, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
A na jej pupę, która - jak dobrze rozumiem - nadal znajdowała się w środku, nacierało kolejne niewielkie ciałko, należące do Trash, która także za wszelką cenę chciała się wydostać. Zakwiliłaby, ale zachłysnęła się wodami, więc bezdźwięcznie zakaszlała. Jeszcze nie? Ale ona już chciała! im wieksza była, tym jej tutaj ciaśniej było, logiczne. Teraz chciała zostawić to mokre miejsce jak najdalej. Nawet nie wiedziała, gdzie jest... to było przykre!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:50, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Pisnęła, może raczej kwiknęła, bo userka nie dokładnie wie, jakie dźwięki wydają małe wilczki, próbując wydostać się w całości. Teraz na prawdę się bała, nie było to miłe - być w połowie uwięzioną. Szczególnie, że reszta jej rodzeństwa, pchała się. Gdyby jej oczka były otwarte, pewnie by płakała. Jednak chwilę później, gdy rodzeństwo zaczęła bardziej się pchać, okazało się to wybawieniem, dla młodej samiczki, która urodziła się pierwsza z trzech szczeniaków. Bo właśnie dzięki temu, udało jej się wydostać z mokrego miejsca, gdzie tak długo czekała na to, by wreszcie wyjść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trash
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:53, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
PLuuum! Oto za Flover wyłoniła się Trash. Jak widać była szczuplejsza, bowiem nie miała trudności, żeby się wydostać. Zakwiliła, nadal co jakiś czas odkasłując kilka kropli płynu, którego się nałykała chwilkę temu. W końcu wolna! Tylko... tam było ciepło! Skulila się z zimna w kłębek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:00, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
I za nimi on, ten co chciał być pierwszy. Jak widać się nie poszczęściło. Może wrócą i spróbują od nowa? Niech on się tylko z Flover policzy! Jakby tylko wiedział, że ona ma tak na imię. I która jest która... Teraz nawet nie był zdolny stwierdzić, czy tu są. Biorąc przykład z reszty rodzeństwa, rozbił się na ziemi. No, rozbił, ale wylądował miękko. Bez sensu. Zakwilił cicho pod nosem, jakby już chciał komuś wyrzuty robić. Żeby go tak wystawić! No, oby tylko rodzicieli nie zostawili ich na pastwę losu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:07, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Z pomiędzy krzaków wyłonił się czarny, gęstawy dym. To znak rozpoznawczy dla tego, który władał śmiercią.
Zbliżył się do legowiska, niepozornie przekradając się pomiędzy źdźbłem trawy, stając niemalże blisko potomstwa Rubin'a oraz Shenzy.
Jego postać ujawniła się ich oczom.
- No, proszę... Widzę tu nowe życie... Jakie urocze stworzonkaaa... - przeciągnął ostatnie słowo z niemałą dozą grozy.
Jego ślepia spoczęły na Rubinie i reszcie jego rodziny. Wyglądali na bardzo szczęśliwych, ale Władca nie przybył tu, by podziwiać ich majestatyczny żywot.
- Szkoda, że wasze potomstwo przyszło na ten świat, gdy ciemność zbliża się nieubłaganie. Cóż... Oby przyzwyczaiły się do tych "nieprzyjemnych" czasów. - głucho zarechotał i wlepił swe ślepia w jedno z tych małych dzieci, mianowicie Trash.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:55, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Shen spojrzała na dzieciaczki. Odchyliła na chwilę łeb do tyłu i przytuliła je mocno - Co się stało? Rubin coś zrobił? - Zwróciła się do Massacre. Bała się, że Rubin nie dożyje wychowywania małych "piskląt".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:34, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Widzi nienajlepiej, niech będzie, ale uszy mu nie szwankują. A takiego gromu, jak śmiech Mass'a, się przeoczyć nie da. Czy też może przesłyszeć? Tym razem zadrżał on już nie z zimna. Może ten świat jednak dobrym miejscem dla młodzieży nie jest? Zaprotestował cichym piskiem, oczekując pewnie, iż kogokolwiek zdoła nim przepędzić, i przesunął się ku prawdopodobnej lokalizacji matki. Do ciepełka, do ciepełka. Przy tym położył po sobie małe słuchy, dając znać, że jemu się nie podoba to wcale, należy więc czynności zaprzestać. Ciekawe czy ktoś na taką kuleczkę zwróci uwagę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flosh dnia Nie 11:36, 02 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:54, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Shenzy przytuliła mocniej małą niebieską kulkę - Więc jak? Rubin coś zrobił? Będzie musiał umierać? Proszę mi powiedzieć... - Była bardzo zdenerwowana. Nie chciała by Rubin umierał, a tym bardziej przy dzieciach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:32, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Władca spojrzał teraz na ... No właśnie... To chyba była partnerka tegoż zombie.
Uśmiechnął się szyderczym uśmieszkiem.
- Nie... Nie mam zamiaru zabierać go od Was. Nie teraz. Jednak on dobrze wie o swoim zobowiązaniu ze śmiercią. - rzekł, mimowolnie spoglądając na Trash. Dlaczego przykuwała jego uwagę? Nie wiadomo.
- Wasze dzieci są... Silne. Czuję to, ale czy to wystarczy, by przeżyły tu... W tej krainie, gdzie powoli zaczyna dziać się gorzej? - oznajmił przechadzając się po legowisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flosh
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:43, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
I miał co chciał - w matczynych objęciach jak w raju, jego strach zmalał do wielkości pchełki. Chociaż pchełki takie znowuż niegroźne nie są. Kto inny jak nie te stworzenia roznosił dżumę przed laty? Gdyby trawił i rozumiał większość słów wypowiadanych przez zjawę, byłby już w stanie porażenia. I gdyby widział, że stoi przed nim zjawa, w dodatku nie byle jaka. Mały bodziec wystarczy, by dziecko miało traumę długi czas. A tak interpretował jedynie ton głosu, który wystarczył dlań zupełnie, by się przestraszyć, bez większych szczegółów. Położył drobniutką łapkę na pyszczku, jakby zasłaniał się przed tym co czai się poza zasięgiem nocnej lampki. Żeby on miał chociaż nocną lampkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flover
Młode
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:49, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Gdy usłyszała jakieś głosy, pisnęła przerażona. Przeturlała się w stronę, z której słyszała milszy głos, najprawdopodobniej należący do matki. Małymi łapkami złapała trochę futra Shenzy, drżąc zarówno z ziemna, jak i ze strachu. No, wspaniały początek - już od urodzenia jest strachliwa! Może z czasem się to jakoś zmieni? Flover w myślach stwierdziła, iż raczej nie. Chciała wreszcie otworzyć ślepka i spojrzeć na świat, który tak ją interesował...Bała się coraz bardziej, nieprzyjemny głos wydawał się być nieco...Rozbawiony? Może chciał coś zrobić im, albo rodzicom? Zwinęła się w mały kłębuszek, w łapkach dalej trzymając sierść mamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:57, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
Te dzieciaczki wydawały się być nieco przerażone, choć kto wie. Mało kto boi się zjaw, a to wielki błąd... Przed tą Zjawą powinni klękać na łapach i błagać o litość, lecz nie jest "aż" tak rządny dusz, jak wcześniej. Wystarczająco nasycił się duszą krakena, którego po prostu zasymilował.
- Jak Cię zwą, partnerko Rubin'a... - skierował swe pytanie ku Shenzy, lecz nie znał jeszcze jej imienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:05, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
Samiec nagle oprzytomniał i uśmiechnął się do swoich nowo narodzonych dzieci. Gdy zobaczył koło siebie swojego Władcę to od razu wstał i nisko się pokłonił. Musiał być uczciwy i lojalny wobec swojego Pana.
-Jestem na każde zawołanie, Mistrzu...-powiedział pewnie Rubin. Gdy usłyszał pytanie skierowane do jego partnerki to szybko zamrugał i nadal się pochylając rzekł:
-Wybacz, ze przerwę Władco Świata Zmarłych i Dusz, ale moja partnerka ma na imię Shenzy.
Samiec popatrzył na czarną duszę i usiadł spokojnie na ziemi. Przyciągnął trójkę swoich dzieci do siebie i przytulił je łapami nadal patrząc na Massacre'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:26, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
Władca powoli odchylił łeb ku oprzytomniałemu Zombie. Widać znał dobrze maniery wobec swego stwórcy. Dzięki temu Zjawa nie zabierze mu nikogo z rodziny do swego świata o ile Rubin będzie pamiętał o lojalności.
- Shenzy... Ładne imię... - ozwał się ochryple, po czym zaczął chodzić od kąta do kąta.
Zważywszy na to, iż zjawa miała ścisły kontakt ze światem żywych, jego materia mogła stykać się z przedmiotami, a niekiedy też z żyjącymi.
Podszedł do Rubina, który wyglądał nieco na spiętego. Spojrzał na młode, po czym przejechał łapą po każdym z nich. Podczas tej czynności jego przeźroczyste ciało przepełniało się jakby czarnym dymem.
- Ach, tak... Twoje dzieci są dość silne, ale uważaj na nie. Ta kraina kroczy ku niezłomnemu końcowi. Już nigdzie nie jest bezpiecznie. - rzekł, po czym odsunął łapę od młodych. Dotyk nieśmiertelnego mógł przepełnić potomstwo Rubin'a przeszywającym chłodem, zaś sam Rubin mógł poczuć tą "aurę" Władcy. Dotyk ten niekiedy też może spowodować śmierć, ale akurat Zjawa nie miała na myśli zabijać jego dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:00, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
Samiec z ukosa spojrzał na swoje dzieci i otulił je swoim ogonkiem jak kocykiem. Nie chciał aby było im zimno i niewygodnie.
-Tak, Panie. Będę pamiętał... Jeśli to mi każesz to zawsze to zrobię.-powiedział Rubin zwracając się do swojego Mistrza. Popatrzył na Flover i pomyślał:
~Śliczna, mała, różowa samiczka... Wdała się w mamę.~
Popatrzył na Trash i pomyślał:
~Ona także wdała się w obojga rodziców.~
I w końcu popatrzył na Flosh'a i także o nim pomyślał:
~Ten to wykapany ojciec!~
Teraz popatrzył na Massacre'a. Czarna zjawa chyba coś od niego chciała.
-Władco, czy mam coś zrobić?-powiedział po chwili milczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|