Źródełko z polanką - Shenzy/\Rubin c;

Shenzy

Mały lasek prowadzi do ciepłego źródełka. W ciemności, źródło to świeci na fioletowo, a małe świetliki rozświetlają całą polankę. Na polanie rośnie wysoka trawa a w niej znajduje się duże legowisko. Niewielkie, rosnące drzewka są przekształcone na serca z gałęzi i liści.
________________________
Shenzy przyszła tu z myślą o Rubinie. Miała cieczkę, chciała bardzo by zaszłą w ciążę, o ile Rubin się tu zjawi. Przykucnęła przy źródełku i zaczęła pić wodę. Była pyszna i ciepła. Po kilku łykach źródlanej wody Shen położyła się w legowisku.

Rubin

Samiec wtargnął w to miejsce z wyraźnym zaciekawieniem wymalowanym na pysku. Chciał się dowiedzieć co takiego jego ukochana wymyśliła. Nagle zauważył ją w gęstej trawie. Ją i... legowisko! Podbiegł do niej i pocałował ją w czoło.
-Witaj ślicznotko!-powiedział do niej zalotnym głosem. Położył się koło niej i myślał o...

Shenzy

Omomomo xD Od razu mówię! Chcę mieć 3 wilczki!
Wadera uśmiechnęła się do basiora. Pocałowała go namiętnie - Mam cieczkę. Na pewno tego chcesz? Ze mną? - Spytała ze strachem na odpowiedź.
Musiała się tego dowiedzieć, żeby potem nie miała nieprzyjemności. Kochała go, lecz nie byłą pewna czy on to naprawdę odwzajemnia. Gdy powiedział "Witaj ślicznotko" to przypomniało jej się jak się poznali.

Rubin

Od razu już to chcesz? Czy najpierw troszeczkę miłości z zombiakiem? xD
Samiec uśmiechnął sie do niej i wolno pokiwał głową. Był rozbrajająco słodki (jak na zombie xD).
-Kocham cię Shenzy! Naprawdę!-powiedział jej do ucha słodko. To była prawda... Naprawdę ją kochał. Ona to pewnie odwzajemniała... Oby!

Shenzy

Pomiłościować się trochę xD Ale muszę jeszcze wymyśleć 3 imię dla samiczki ;c
Na pysku samicy zawitał niesamowicie szeroki uśmiech, jakiego jeszcze nigdy nie dostała. Nadgryzła ucho dla samca - Ja cię też... - Poprawiła krawat.

Rubin

Co powiesz na imię... Hemi?
Samiec popatrzył na samice jak poprawia sobie krawat i powiedział:
-Nie musisz w sobie nic poprawiać! Już i tak jesteś piękna, kotku...
Samiec spojrzał jej w oczy i zaczął "obsypywać" jej twarz drobnymi pocałunkami. Mogło to być dla niej bardzo przyjemne... Dla niego na pewno było! Na początku delikatnie całował jej czółko. Potem schodził niżej i trafiał na oczy. Delikatnie je zamykał. Potem zszedł do ust. Mrrrrr. Usta <3
-Co chcesz teraz robić Shenzy?-zapytał romantycznym tonem nie przerywając pocałunków. Teraz delikatnie ssał dolną wargę ukochanej samicy.
Mam kolorek gadki pasujący do rangi! xD

Shenzy

Nie, już wymyśliłam. Trash - śmieć. Zaraz dam ci linka do avku którego obrobię. [link widoczny dla zalogowanych] na avek dla Trash a [link widoczny dla zalogowanych] na podpis dla Trash.
Samica położyła się na plecach (co wilki robią to tylko po upadku lub gdy się bawią). Uśmiechnęła się szeroko do basiora, co znaczyło... No, on wie co xD. Kręciła się trochę czekając na Rubina, co on zrobi.
Super zombiaczku ;d Ja mam pomarańczowy. No, rób tam co trzeba xD

Rubin

Ten pierwszy jest zarezerwowany dla Kommaty (chyba), a drugi także (też chyba...).
Samiec uśmiechnął się figlarnie i położył się koło samicy. Delikatnie zaczął skubać jej ucho. Było takie pyszne <3 Popatrzył jej w oczy.
-Chcesz mieć ze mną szczeniaki?-zapytał po chwili niepewności.

Shenzy

To co ;3 Phhhi XD To będzie teraz zarezerwowany dla mojej Trash ;3
Samica westchnęła i bez namysłu odpowiedziała - Oczywiście! Tylko czy ty ze mną chcesz mieć. Tylko, żeby nie było nie wykorzystaj mnie! - Uśmiechnęła się figlarnie.
Dzięki za słowo figlarnie xD

Rubin

Samiec zaśmiał się szczerze i powiedział:
-Nie jestem aż taki podły...
Przez chwile patrzył samicy w oczy chcąc zobaczyć co ona do niego czuje.
-Jak mnie widzisz to co ci przychodzi do głowy?-zapytał po chwili ciszy Rubin.

Shenzy

Pomyślała chwilkę - Miłość... A ty? - Zaśmiała się niewinnie. Chciała już przejść do rzeczy. Bardzo, bardzo tego chciała. Tak mocno chciała już nawet urodzić.
Zaraz ci prześle linki do avków szczeniaków. Tylko na PW

Rubin

Samiec puścił jej zalotne oczko i odpowiedział:
-Czuje do ciebie pożądanie i miłość. Pragnę mieć z tobą dzieci i pragnę twego ciała...
Po tych słowach widowiskowo zaczął sobie oglądać partnerkę. Co za ciało xD Poczochrał ją po grzywce dla zabawy i czekał co ona odpowie na jego odpowiedź...

Shenzy

Wadera wstrząsnęła głową i się uśmiechnęła. Westchnęła wesoło - Ja też. - Żachnęła się sztucznie i przeturlała komicznie po Rubinie.

Rubin

Samiec zamruczał zalotnie i zaczął całować Shenzy w usta. Delikatnie ocierał się swoimi zębami o jej zęby tworząc przy tym przyjemne zgrzytanie. Ssał jej dolną wargę delikatnie mrużąc oczęta. Czekał co na to powie jego partnerka.

Shenzy

Co powie? Nic nie powie, co ma mówić... Shen nigdy jeszcze nie czuła się tak dobrze jak teraz, chociaż to jest zombie ;p Ale co zrobić? Nic. Tylko mogła się poddać Rubinowi.

Rubin

Samiec już wiedział co ma robić. Delikatnie żeby nie było nagle, wszedł na partnerkę i zaczął robić delikatnie obroty. Delikatnie przy tym pojękiwał. Podobało mu się to. Jego brzuch przylegał do ciała partnerki. Robił TO z wielką czułością i delikatnością. Nie wiedział czy może sobie pozwolić na więcej...
/To jeszcze nie zapłodnienie! Najpierw troszku pomiłostkować się xD/

Shenzy

Uśmiechnęła się i mrugnęła porozumiewawczo. Ohhh dlaczego nie spotkała nikogo takiego wcześniej? Wasp był zajęty, a ten obrzydliwy oprych z innej krainy? Wolę nie wspominać. Wadera spojrzała na słońce. Nie oszalała! To musiał być ten jedyny ;)

Rubin

Samiec zaczął robić coraz szybsze obroty a potem... CENZURA.
Po chwili opadł szczęśliwy obok swojej ukochanej i powiedział:
-Jeszcze trochę i będziemy mieć dzieciaczki skarbie!-był zmęczony, ale także bardzo się cieszył z tego co zaszło.

Shenzy

Hahahaha ale ty jesteś xD
Zaśmiała się - Serio? - No i Shenzy straciła cnotę. I tak się cieszyła. Bardzo chciała mieć te dzieci. Jeszcze z zombie, dzieciaki się ucieszą xD Uśmiechnęła się do samca i zaczęła oglądać zachodzące słońce.

Rubin

Samiec popatrzył na Shenzy i powiedział:
-Co teraz chcesz robić ukochana?
Myślał jak jego dzieci będą mogły wyglądąć. Zielone... Na pewno nie.