Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
lubisz jeździć nad morze ? |
tak |
|
85% |
[ 86 ] |
nie |
|
14% |
[ 15 ] |
|
Wszystkich Głosów : 101 |
|
Autor |
Wiadomość |
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:11, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
Maxime prychnęła i zmarszczyła nos.
- Matka wie. I ma do mnie wąty - zaczęła 'przemowę', gestykulując żwawo łapami. - W dodatku ja nie lubię. Ja NIENAWIDZĘ dzieci - zakończyła to cichym westchnięciem i krótkim komentarzem w stylu 'jestem naprawdę bardzo głupia... I płodna. Fffu'. Ale wtem rozpogodziła się i przewaliła na plecy.
- A może nie będzie tak źle? W sumie... To w czym mi to przeszkadza? - pytała ni to samą siebie, ni to samca. - Ale mnie nie zostawisz tylko dlatego, że będą one? - spytała dodatkowo tak dla upewnienia i dla dodania temu wszystkiemu dramatyzmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:21, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
Zaraz, zaraz, Viy czegoś tu nie rozumiał. One? Jakie one? Bo w końcu nie z każdej, ym, zabawy zaraz musi dziecko wyjść! I do tego wcale nie przewidział takiego przebiegu sytuacji, więc gdy tylko Maxim skończyła przemowę spojrzał na nią z lekkim zdziwieniem i strachem, bo za dziećmi i on nie przepadał.
- One? - Wypowiedział tylko z trwogą, robiąc minę w stylu 'WTF'. Aż go dreszcze przeszły, gdy o dzieciach pomyślał. Chodź w sumie, może to nie będzie, aż tak wielki koszmar, jaki teraz maluje się przed oczami wilka. A widział on grupkę składającą się z 9 wilczków, wszystkie skaczą po sobie, co róż pakując się w coś złego... łych, no, może aż tak liczna ta rodzinka nie będzie, ale nie wiadomo, czy nie będą z tych w rodzaju trudnych bachorów, bo Viju takich nie lubił i najchętniej by je zjadł, o.
A własnych dzieci nie zeżre, jakoś tak dziwnie by mu było.
Znowu o przelogowaniu się zapomniałam, wybacz. D:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anexia dnia Wto 20:22, 24 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Tak... Bo jak nie umiesz wymyślać ciekawszych zajęć to masz! - wybuchnęła zirytowana tym, że Vijaszek nie pojął ot tak, o co chodzi. Ostatecznie uspokoiła się nieco i wzięła głęboki wdech. - Ale jakoś przeżyję... Przeżyjemy. Chyba - dodała po chwili z ziewnięciem. I już znowu miała lepszy humor. Dziwna była ta nasza Maxime. Raz spokojna, a raz nadęta i wybuchowa. Co więcej - nawet się uśmiechnęła. Bo świat należał do niej i żadne byle dzieci tego nie zmienią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:51, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wyszło z boru ślepawe, zjesieniałe zmrocze, spłodzone samo... a nie, to tylko Retes. Wywąchał jakimś ledwie realnym cudem, iż tu właśnie znajdzie Maxime.
- Siema, siostra - powiedział, widząc waderę właśnie tutaj na plaży, w towarzystwie demona. Ku niemu zaraz też zwrócił łeb - Witaj i ty... szwagrze - powiedział z lekkim uśmiechem. Następnie powrócił do Maxime. - Co słychać? - zagadnął.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Retes dnia Czw 15:51, 26 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:55, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Maxime chwilowo zapomniała o tym, że miała jeszcze sobie trochę w Viy'ka kamieniami porzucać itede, itepe, gdyż przyszedł Retesisław - zacny jej brat.
- Heja, bracie - odparła na to powitanie i ruszyła dupsko z ziemi, by przytulić go na powitanie. Ach, jak dawno się nie widzieli! Wzruszające. Wreszcie puściła biało-siwego wilka i mruknęła coś z niezadowoleniem, by zaraz odpowiedzieć na jego pytanie, krótko, zwięźle i na temat. - Bo ja nie jestem niezapładnialna - oświadczyła wielce nieszczęśliwa. A, że ten tekst wszystkich rozwala, to tak właśnie będzie mówić Maxime o swojej niechcianej ciąży, hue, hue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:00, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Retes westchnął, jednak na jego pysku zabłąkał się uśmieszek.
- Ach, więc ty też? - spytał, tym samym ukazując i swoją nowinę. No więc będzie nie tylko ojcem, ale i wujkiem? Jakież to... zobowiązujące. Zobowiązania zdawały się niezmiernie opychające, ale przecież on by miał nie dać rady z czymkolwiek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:05, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Jak to 'ja też'? - spytała ze zdziwieniem. Ło boże, Retes też miał mieć szczeniaki? Retes był w ciąży?! Ale jeśli tak, to jakim cudem? Czyżby był samicą? I w tym momencie Maxime przestała ogarniać świat. Dopiero po pewnym czasie dotarło do niej, że Retes nie od dziś ma Kaji Meyit za partnerkę. Odetchnęła z ulgą najciszej, jak to było możliwe. - Dobra, już kumam, nie musisz tłumaczyć - rzekła wtenczas, starając się udawać, że żadne myśli typu 'Retes jest dziewczynką' nie chodziły jej po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:09, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Retes zachichotał. No dobra, to ja zachichotałam, zresztą nawet jeżeli wojownik poznałby tajemne myśli siostry, raczej nie byłby z nich tak uradowany.
- Cieszę się, że zrozumiałaś. A poza tym udało mi się zdać na dowódcę. Jak tam twoja ścieżka sławy i chwały? - spytał zainteresowany nagle karierą Maxime.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:13, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Aha. Super. Gratulacje - powiedziała do niego na wzmiankę o jego zdaniu na dowódcę. - Ja zdaję akurat na Szamana. Co będzie to będzie... - odpowiedziała na pytanie i ziewnęła. Niby senna nie była, a jednak se ziewnęła. I co, grozicie jej? Lepiej nie, bo można dostać w nos. Dość mocno zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:16, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Ach, tak... Na szamana - zamyślił się. O czym myślał, to nie wiem i w sumie nie chce mi się wymyślać. - Widziałaś się z matką? - spytał ciszej, wysilając umysł, w celu przypomnienia sobie, w jakich aktualnie stosunkach był ze swoją rodzicielką. Tak dawno jej nie widział na oczy, że chyba musiał zapomnieć, czy się kłócili, czy godzili... A tam, jeden pies. I tak prędzej czy później znowu się pewnie pokłócą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:18, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Taa... Widziałam - mruknęła niechętnie na myśl o spotkaniu. - Ma jakieś wąty odnośnie mnie i Viy'a. Nie wiem o co dokładnie jej chodzi, ale coś jej się nie podoba - rzekła przewracając oczami, a robiła to ostatnio dość często. Limonkowe ślepia patrzyły raz na brata, raz na Viy'a, a innym jeszcze razem na morze, które cicho szumiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:23, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Ona ma często wąty - powiedział, po czym zmierzył Viy'a spojrzeniem. - No, ale co w nim jej nie pasi? Kawał chłopa porządnego przecież - wzruszył ramionami. Ta, do Kaji też miała jakieś problemy, w sumie się nie dziwił, że przyczepiła się do demona. - A to prawda, że ojciec... - zaczął, jednak nie umiał określić co właściwie stało się z Shajenem. Odszedł, umarł, zapadł w śpiączkę, zahibernował się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:25, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Umarł - rzekła beznamiętnie. Mało ją obchodziło co się z nim stało, powiedziała więc, że umarł, a co robił naprawdę to już nie jej sprawa. - To znaczy tak naprawdę nie wiem gdzie jest i co robi. Po prostu go nie ma - dodała dla jasności i zastrzygła uchem. Nic więcej nie zrobiła, gdyż nie miała co. Ot, siedziała sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:33, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
No tak, czyli wiedziała mniej więcej tyle co i on. Retes lubił swojego ojca, przynajmniej go nigdy nie dołował i nie irytował, więc miło by mu było, gdyby jednak nie umierał.
- A Sasome? - ni z tego, ni z owego przypomniał sobie, że jeszcze posiada lizodupowatego braciszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Upiór
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shajena i Viktorii... Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:39, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Nie widziałam go od... Nawet nie pamiętam kiedy go widziałam - parsknęła przy drugiej części wypowiedzi, gdyż wydawało jej się to śmieszna, iż 'taki mądry' wilczek mógł się gdzieś zgubić i nigdy już nie wrócić. Nah, ale jej przynajmniej nie zależało na tym, by wrócił, bo i po co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:01, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Nieznaczny uśmiech pojawił się na pysku Retesa. Jego to wina, że nie darzył brata sympatią? Nie, to wina tylko i wyłącznie Sasome'a i tego, że był takim... No cóż, przydupasem mamuśki. W sumie to rzeczywiście, może trzeba by się zatroszczyć o kogoś, kto zaginął jako dziecko? No tak, bynajmniej nie do Retesa należało to zmartwienie.
- Bydę leciał - powiedział Retes spokojnie, spoglądając na Max. - Miłego posiadania potomstwa. Jakby co będę w Śmiertce - rzekł i odszedł.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Retes dnia Nie 19:36, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rascal
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka Świętego Mikołaja x] Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:45, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
Na białym piasku swoją łapę postawił Rascal. Jak zwykle przeszedł kilka kroków dalej, uderzając tylną łapą o podłoże. Po chwili usiadł na brzegu, woda dotykała jego łap i ogona, na którym nie było prawie, ani skrawka sierści. Basior zmierzył wszystkie wilk wzrokiem i potem wpatrzył się w horyzont.
EDIT:
Po chwili wilk znudził się patrzeniem na horyzont, podniósł swój zad i pokierował się leniwym krokiem ku wyjściu. Po nie całej minucie Rascal dosłownie zniknął z pola widzenia. Za ni zostały tylko ślady łap na suchym, białym piasku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rascal dnia Sob 14:19, 04 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marley
Dorosły
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:41, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Marley zawitał w tych progach. Uciakał przed zimnym wiatrem którego tak nie cierpiał. Ziwenął leniwie i spojrzał na taflę wody. Jego ogon powoli się poruszył. W zamyśleniu obserwował to co dzieje się w tym miejscu. Ziewnął leniwie i położył się na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew
Młode
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Aww, no i Mattusia nie mogło tu zabraknąć! Wesolutko dreptał po śniegu, z głową uniesioną ku niebu, zamykając przy tym oczka. Szedł, szedł tak dumnie, aż wreszcie... Bum! Uderzył czółkiem o klatę jakiegoś szarego, starszego samca. A któż to był?
- Oj, przepraszam! Zagapiłem się. - oznajmił, słodko się uśmiechając, aby nieco złagodzić sytuację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marley
Dorosły
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:09, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
Marley ocknął się nagle z zamyślenia. - Powinni Cię pilnować rodzice - odparł i uśmiechnął się szeroko. - A gdzie oni są, jeśli można wiedzieć? - zapytał troskliwie patrząc na szczniaka. Trochę martwiły go jego przyszłe losy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|