Biała Plaża

Szasta

Zaczął się śmiać-to był żart-rzekł rozbawiony jej zachowaniem.Podsunął się pod jej pysk i polizał ją.Patrzył oczkami małego szczeniaczka.Zaczął piszczeć jak szczeniak.

Sherii

Zawstydziła się.
- Taki duży jesteś, a zachowujesz się jak maluszek xD - powiedziała i przytuliła swój łeb do jego ciała.

Szasta

Jestem małym bezbronnym szczeniaczkiem.-rzekł zrobił jeszcze słodsze oczka.Otulił ją i cicho westchnął.Czy to możliwe,kolejna miłość.Czy to ta prawdziwa?Jasne-rozmawiał sam z sobą w myślach.

Sherii

- Czekaj, czekaj ja tu czegoś nie rozumiem. To jest za bardzo skomplikowane na mój głupiutki łeb. Pierw mnie poznajesz, wyznajesz mi miłość, później zostawiasz jesteś z Layrą, kiedy z nią jesteś przede mną uciekasz, unikasz mnie jak ognia, potem od niej odchodzisz, wreszcie ze sobą rozmawiamy, wracasz do niej mamy małą przygodę na Arenie, później mnie zostawiasz samą w Tajemniczym Miejscu i do niej wracasz, teraz znowu od niej ode szłeś i w tym momencie chcesz być ze mną? - powiedziała to na jednym wdechu, a gdy zadała mu pytanie, zrobiła grymas, coś jej tu nie pasowało.

Szasta

Za dużo pytań zadajesz-rzekł wstał i podszedł do wody.Napił sie i zamyślił chwile.Pochylił sie i wyłowił kamyk z wody.Następnie puścił kaczkę.

Sherii

- No, ale chcesz być ze mną, czy nie? Ja muszę wiedzieć - powiedziała, była zdenerwowana tą sytuacją, nie wiedziała jak zachowa się Szasta, obawiała się najgorszego.

Szasta

Oczywiście,że chcę-odrzekł podszedł do niej i objął łapką kumpelko-dodał.Usiał obok,ogon zawinął w kształcie serca przed nimi.

Sherii

- No więc mówisz i masz - powiedziała, uśmiechnęła się uroczo i liznęła go czule w nosek tak jak wtedy na jego Arenie.

Szasta

Wbił wzrok w piach.Był niesamowicie spokojny,przytulił ją i spojrzał na jej nosek.Polizał go i przybliżył swój nos do jej nosa żeby się dotykały.

Sherii

- Kochasz mnie? - zapytała i przekrzywiła łeb w prawą stronę, jej grzywka jak zwykle opadła na lewe oczko i zasłaniała pół kufy.

Szasta

Na początku nic nie odpowiedział później zadrżał i rzekł-Kocham cię-patrzył prosto w jej oczy.Były piękne,położył łapę na jej łapie.Ogonem objął jej ogon.

Sherii

- Ja Ciebie też - szepnęła mu do prawego uszka.
- Ale mnie zostawiaj nigdy i nie traktuj mnie tak samo jak inne swoje partnerki - powiedziała po chwili, nie chciała przez niego cierpieć jak inne.

Szasta

Odskoczył kiedy,któraś cierpiała przeze mnie?-spytał oburzony dotąd to wilczyce mu serce łamały.Patrzył z oburzeniem w jej oczy.Zmarszczył nos.

Sherii

- No, a ja? Jak mnie wtedy zostawiłeś... Eh nie wracajmy do tego i u spokój się - odparła i zapatrzyła się gdzieś w dal horyzontu. Czyżby pierwsza sprzeczka partnerska? xD

Szasta

Wokół jego ciała pojawił sie jakby płomień,był zdenerwowany,ale uspokoił się po chwili.Płomień wokół niego zgasł.Owinął gonem łapy.

Sherii

- Nie złość się na mnie - powiedziała i spuściła łeb, było jej smutno, położyła się.

Szasta

Nie jestem zły-rzekł wykopał dół i wskoczył tam.Zaczął się zakopywać piachem,wziął do łap jakiegoś chwasta i zmarł.xD Udawał martwego,ale wyglądał rzeczywiście jak martwy.

Demon

przyszedł i usiadł samotnie nad wodą (tam gdzie niko ognie było) spokojnie moczył sobie łapy w chło9dnej wodzie, było mu przyjemnie ^^

Szasta

Udawał martwego,wstrzymał nawet oddech a serce powoli przestawało bić.Zabawa?Jego ciało stało się zimne a puls był coraz wolniejszy odkrył,że może kontrolować temperaturę swojego ciała.Gdy chcę aż płonie a gdy chcę zamraża ciałem.

Demon

spogladał, na wodę, wyciągnął z kieszeni zające i zaczął goszamać niczym popkorn xD położył brzuch na chłodnym piachu i lekko się zamoczył w wodzie.xd