Bursztynowe Morze

Piper Vixen

Czyściłam futerko i patrzyłam na przypływające i odpływające fale, a także na parkę słodkich wilków.

Gość

Liznałam go jeszcze raz, aż za słodki-zaśmiałam sie jeszcze raz

Piper Vixen

-Ale słodko - powiedziałam do siebie przechylając głowę i popatrzyłam na wilki.

Gość

żuciłam okiem na PV

Piper Vixen

Odwórciłam głowę patrząc na morze i zaśmiałam się z sytuacji.

Keys

wwalił się do wody, ponieważ goniła go szarańcza pszczół. x3

Gość

odwróciłam sie w strone Keys'a

Keys

Zatopił łeb i wyciągnął go, myląc pszczoły.
-I co, przygłupy? Zrobimy teraz walkę na śmierć i życie! - mówiąc wziął kijka i zaczął wymachiwać nim na wszystkie strony xD

Piper Vixen

Spojrzałam zadziwiona na Keysa. (ta skarpa to dobry punkt obserwacyjny). Zanurzyłam się w marzeniach i lekko pogrążona snułam plany na przyszłość.

Gość

podniosłam jeden większy kijek i zaczełam też nim machać

Keys

Po chwili wywijajc kijem naokoło siebie, zakręciło mi się w głowie i rymbnąłem. Jednak po chwili wstałem i zawyłem:
-Przebaczcie mi, to prawda, przegrałem, darujcie mi życie!

Gość

Odrzuciłam kijek i powiedziałam-Oczywiście że cie daruje życie

Piper Vixen

Popatrzyłam na wilki z iskierką w oku, że tych młodych musi być razem. Widziałam to, widziałam chemię między nimi.

Gość

...No i przebacze

Keys

-Ty? Ty to se możesz przebaczyć, ja to wiem, ale niech kochanieńkie pszczółki mi przebaczą! -powiedziałem i poskładałem ul. Zaczepiłem go na nitce na drzewie XDDDDDDDDDDD

Gość

Zaśmiałam sie i nie mogłam przestać sie śmiać

Piper Vixen

-Mam pomysł - wykrzyczałam z góry do wilków i wstałam.
-Może pogramy w butelkę, żeby się zintegrować? - zaproponowałam ochoczo.

Gość

No nie wiem, co ty na to Keys?

Keys

-Ołkej-wrzasną do wadery na górze.
-Nie zabijesz się po drodze? xD

Gość

Raczej nie, jeżeli o mnie chodzi