Bursztynowe Morze

Szasta

Witaj Diamond,jak zwykle uśmiechnięta od ucha do ucha-roześmiał się i spojrzał jeszcze raz na Berthe.Dawaj posłuchać-dodał.

Bertha

spojrzała na diamond uśmiechnęła się - zwę się Betrha a ty? - w między czasie dała szaście posłuchać - stare ale mnie się podoba

Diamond

Hej jestem Diamond.Widzę,że znasz już starego podrywacz Szaste-powiedziała i spojrzała na Szaste,który nadstawiał ucha do mp4 Berthy.

Bertha

stary? - dodała powtórzyła trochę zdziwiona - mały jakiś jesteś

Diamond

A racja,to tak do podkreślenia tego,że ciągle się komuś naprzykża-powiedziała i spojrzała na niego z uśmiechem.

Bertha

walneła się na plecach - taki mały casanowa, mhm? - przekręciła się na bok zaczęła się śmiać

Szasta

Ja!-Casanova-...!I jeszcze -Mały-!.I jak tu byc miłym i szarmanckim wilkiem,kiedyś to wilczycę lubiły gentelmanów teraz wzdychają,że prawdziwych gentelmenów już nie ma a jak ja się zjawiam z szarmancką gadką to jeszcze żarty sobie stroją-oburzony rzekł.Jak tu zrozumiec wadery?-dodał i oddalił się trochę od nich,usiadł na brzegu i patrzył na zachód słońca.

Bertha

usiadła i cichym głosem rzekła do diamond - chyba go uraziłam, powinnam go przeprosić?

Diamond

Nieeeee...niech trochę ucierpi jego wielkie ego,poza tym uważa cię za przyjaciółkę więc na pewno na ciebie się nie obrazi-powiedziała przekonująco do Berthy.

Bertha

uśmiechnęła się - Rewanż za to "witaj mała"

Szasta

Spoko-rzucił i objął łapą Berthe-kumpelo-powiedział.

Bertha

dzięki... no bo wiesz... - spojrzała mu prosto w oczy

Szasta

Teraz patrzył jej głęboko w oczy jak zahipnotyzowany.

Bertha

zawsze... chciałam poznać prawdziwego mężczyznę i znaleźć partnera i mam pytanie...-zbliżyła się do niego- ...znasz jakiegoś? - uśmiechnęła się - i nie patrz tak na mnie!

Szasta

Może i tak,ale i tak naprawdę żaden na ciebie nie zasłuży-powiedział i słyszał jak mu biję serce.

Bertha

pogłaskała go po główce - słodki jesteś^^

Szasta

Nic nie powiedział,przytulił ją i zamyślił się chwilę.

Bertha

zbliżyła pysk to jego ucha i wyszeptała - powiedz czy nasz mały Casanowa znalazł już swoją miłość - zaśmiała się

Szasta

TAK,ale...czy gdybym był dorosły traktowałabyś mnie bardziej poważnie-zapytał stanowczo nie spuszczając z niej wzroku.Teraz serce waliło mu jak młot.

Bertha

zamyśliła się - chmm... nie wiem ^^ - uśmiechneła się - a ty co takie poważne pytania nagle