Bursztynowe Morze

Sherii

- Już jestem ,już idę - powiedziała i szła cała obładowana miała leżak, bardzo potrzebny na plaży, olejki do opalania, lodówkę przenośną, a w środku pewnie coś pysznego i oczywiście kolorowy parasol, żeby ją chronił przed nie chcianym spieczeniem się na kurczaczka.

Baks

Otrzepał się z piasku a jego uwagę zwrócił osioł który niósł wszystko. Okazało się że to była Sherii ale nie przejął się tym bardzo

Sherii

Zaczęła się rozkładać z tym wszystkim...
Rozłożyła parasol i leżak, położyła się na leżaku i zaczęła się smarować jakimiś olejkami...

// usera tego nade mną zabije... xD <wrrrr> jak mogłeś mnie nazwać osłem xp //

Diamond

Ojej biedna pomogę ci-rzekła zerwała się i pomogła Sherii rozstawiła leżak i postawiła lodówkę.Co tam masz?-spytała.Uśmiechnęła się ciekawsko.Wzięła swój krem i posmarowała się,ale nie mogła posmarować swoich pleców-Pomoże mi ktoś?-spytała i odwróciła się na leżaku na brzuch.

Baks

Mi się nie chce-powiedział do Dia cały czas śmiejąc się z sherii

Sherii

- Nie śmiej się Ty Króliku Playboy`a jeden... - warknęła do Baksa, była po irytowana.
- Obowiązkiem wilka jest żeby pomóc wilczycy w potrzebie, więc Baksiu się nie wykręcaj tylko pomóż naszej Diamondce - powiedziała do Baksa, sama nie mogła, bo była zajęta.

Diamond

Ph prychnęła i sama posmarowała się ogonem.Zamknęła ślepia,ale nie po chwili przeniosła się obok Sherii i zostawiła Baksa na końcu.Tu jest lepsze słońce-rzekła z uśmiechem.

Baks

Podszedł do sherii i skoczył na nią przewracając ją.
-Ja tam wiem co jest moim obowiązkiem-powiedział i uśmiechnął się do niej

Sherii

- No najwidoczniej nie wiesz, a w dodatku jesteś bez czelny... Wiewiórki Cię nie nauczyły, że nie skacze się z za skoku na wilczycę? - powiedziała i wywaliła symbolicznego banana na pyszczku. :mrgreen:

Diamond

Wstała i przewróciła ich obu na bok,sama pobiegła do morza się opłukać.Słoneczko parzy...ojojoj ;< Śmiała się z nich-głupki moje kofane-pomyślała.

Baks

Wstał i powoli zaczął zasypywać łapy Sherii piaskiem. Zakopię Cię wiesz? Zrobię sobie z Ciebie takiego sfinksa...

Niki

Weszła zobaczyła mame z przyjaciólmi,usiadła na boku.Po chwili rozmysliła się i pobiegła do lasu,nie chcę przeszkadzać mamie tak długo była w depresji.

Sherii

" Jest wrednawy, chyba raczej mnie nie lubi" - pomyślała i zaczęła machać ogonem tak, że drobinki piasku osiadały na futerku Playboy`a.

Baks

Wilk się nie poddawał i dalej zasypywał wilczycę.
-Albo nie-powiedział i jeszcze raz skoczył na wilczycę i wytarzał ją w piasku

Diamond

Wróciła -Co tam?-spytała chlapiąc ich wodą.Rzuciła się na leżak i westchnęła.Czy tu była Niki?-spytała bo poczuła jej zapach.Wstała i rozejrzała się...zawróciła i wtuliła się w Baksia.

Baks

Szybko podskoczył do Dia.
-Co tam piękna? Tęskniłaś-zapytał i położył się koło niej

Sherii

- A jednak się pod dałeś - powiedziała i dumnie wypięła pierś, była zadowolona, że Baksiu wreszcie przestał ją zakopywać.

Diamond

Tak mój Plaboy'u-warknęła z uśmiechem.Objęła go łapkami i liznęła przyjaźnię.Zamachała ogonem.Zajrzała mu w oczka i spojrzała na Sherii-Czyżby zauroczenie-rzekła

Sherii

- Ta ksywa jest moja dla Baksia - fuknęła i obróciła się tyłem do zakochanej pary.

Diamond

Ja tu widzę amora-rzekła i ustawiła Sherii i Baksa razem.Uśmiechnęła się,i ustawiła łapki razem jakby robiła im zdjęcie.