Bursztynowe Morze

Fedorra

- Nie , naprawdę nie uraziłeś mnie . - odpowiedziała uśmiechnięła od ucha do ucha , - Rozumiem . - powiedziała machając ogonem .

Aronn

Polizał ja po pysku i wybiegł .

Sammaria

Sammaria nie miała tu nic do roboty więc poszła do miejsca dla samotnych.

Fedorra

Fedorra oniemiała , sylwetka szarego wilka była jeszcze dostrzegalna na tle horyzontu . Ciągle przypominała sobie tą chwilę , położyła się na piasku i rozmyślała .

Assire

Assire spojrzał na Fedorra z wilkiem i znów poczuł się niepotrzebny. Spuścił łeb w duł i powolnym krokiem, wychodził z tej krainy.

Fedorra

Fedorra spojrzała na Assire , - Hej zaczekaj ! - krzyknęła i pobiegła za nim , - Chodźmy nad wodospad - uśmiechnęła się do niego .

Aronn

Wrócił . Patrzył na oddalające się wilki . Po chwili upał nie dawał za wygraną . Aronn położył się w cieniu pod bliskim drzewem . Jednak czuł iż robi się coraz cieplej . Bez zastanowienia wbiegł jak najszybciej umiał do morza i zanurkował .
Nurkując basior zachwycał się widokami raf koralowych . Jednak czegoś mu było brak .
Kiedy basior się schłodził wyszedł na brzeg i położył się znowu pod drzewem . Myślał o tym , że jest samotny . Nie miał tu żadnych przyjaciół , jak również nie darzył dotychczas nikogo swoim zaufaniem .

Athoria

Przyszła tutaj wolnym, cichym krokiem. Spojrzała na morze. Nic się nie zmieniło. Ciągle takie same... Szła po plaży, a jej łapy zapadały się w miękkim piasku. Wirujące oczy. Dziecięce spojrzenie...

Aronn

Kiedy ujrzał nowo przybyłą waderę podbiegł do niej i powiedział - Witaj . - Następnie zapytał waderę - Jak się nazywasz ?

Kihe

Przyszedł. Podszedł do rozmawiających wilków i krzyknął:
-Cześć, jak się masz?
Zapytał Aronn'a uprzejmie i usiadł sobie obok wilków.

Aronn

/ My nie siedzimy tylko idziemy /
- W porządku mały - Rzekł nieco zirytowany , że taki dzieciak śmie przerywać mu rozmowę z uroczą waderą .

Kihe

Odszedł od wilków, by zamoczyć łapy w morzu. Zaczął chlapać. Gdy wyszedł na brzeg był cały mokry otrząsnął si, a resztę wysuszyło słońce.

Balaa

Przyszła ostrożnie rozglądając się do okoła.Podeszła bliźej morza i usiadła spokojnie.

Aronn

Kiedy zobaczył , że Balaa przyszła , podszedł do niej i krzyknął - Kto pierwszy w wodzie ten najszybszy ! - Zaczął biec w kierunku morza .

Balaa

Obróciła się na widok znajomego wilka.Uśmiechneła się wesoło.I zaczeła biec w kierunku morza.Śmiejąc się wpadła w uderzającą fale.Otrzepała z wody grzywke śmiała się głośno patrząc na Arona.

Decaying

Czarna postać wilczycy weszła na teren morza. Spojrzała po obecnych tutaj wilkach. Nie stać było jej skinięcie. Posłała im tylko złowieszczy uśmiech. Usiadła na piasku i przeciągnęła się leniwie. Ziewnęła ukazując swoje śnieżnobiałe kły.

Kihe

Również zaczął biec. Wbiegł w najbliższą falę,a po chwili zniknął. Wynurzył się po 5 minutach był cały mokry. Wyszedł na brzeg, a tam się otrzepał.

Decaying

Swymi czerwonymi ślepiami spojrzała na Kihe.
- Szczeniak! - warknęła pod nosem. Kihe ochlapał ją wodą.
Wyciągnęła łapę do przodu. Postanowiła dostarczyć sobie rozrywki. Pazurami przebiła skrzydło fioletowego motyla, który usiadł na piasku. Tak miło było patrzeć na cierpiącego owada.

Athoria

-Ja? -Spytała niepewnie... Ten dziecięcy, niewinny, melodyjny głos... -Witam. Moje imię to Athoria. -Przedstawiła się wilkowi, lustrując go swym wzrokiem. Uśmiechnęła się blado kątem pyska, patrząc jak biegnie on już w kierunku morza. Spojrzała bystrym wzrokiem na resztę obecnych. Skinęła im łbem na powitanie...

Balaa

Balaa rozglądała się ciekawie po okolicy.Przyglądała się każemu z osobna.Machneła ogonem i na jej twarzy pojawił się złowrogi uśmieszek.