Bursztynowe Morze

Fedorra

Wyszła z morza , zobaczyła że wilk się nudzi i zapytała : - Ależ jesteś znudzony . Może teraz ty wymyślisz coś ? - zaproponowała .

Aronn

Basior nie miał ochoty na rozmowę . Odrzekł - Nie mi sie w cale nie nudzi ... - Aron szybko wbiegł do wody i zanurkował . Oglądał podziemne krajobrazy i rozglądał się za rybami bo był głodny . W końcu przed jego nosem przepłynął KARP . Chwycił go pysk i wypłynął na powierzchnie . Wyszedł na brzeg i zaczął zjadać swoją ofiarę .

Fedorra

Fedorra położyła się na piasku , popatrzyla jeszcze raz na piękny zachód słońca i oparła łeb o łapy nie spuszczając oczu z morza .

Aronn

Aronn zachowywał się dziwnie ze względu na to , że był w pobliżu lubianej przez niego wadery . Podszedł do niej i powiedział - Przepraszam za moje zachowanie . To wszystko przez to że .... - Basiorowi brakło odwagi aby wyznać waderze , że bardzo ją lubi . Wilk położył się obok wadery i dumnie patrzył na zachodzące słońce . Przypomniał sobie to co działo się tu wczoraj również podczas zachodu . Na jego pysku pojawił się uśmiech .

Fedorra

- Nieważne - odpowiedziała Fedorra uśmiechając się do Niego , była trochę speszona obecnością wilka , ale nie dała tego po sobie poznać . Przysiadła na piasku i popatrzyła gdzieś w dal .

Aronn

Stanął na przeciwko wadery zasłaniając jej zachód słońca . Nachylił się do niej . Jego pysk znajdował się jakieś 3 cm od jej pyszczka . Szepnął jej do ucha - Kocham Cię - Powiedział to ciepło się uśmiechając następnie odszedł od niej czekając na reakcje wilczycy .

Fedorra

Fedorra była oszołomiona . Lecz po krótkiej chwili podeszła do Aronna i liznęła go w pyszczek . - Ja też Cię Kocham . - wyznała i znów liznęła go po pyszczku .

Maryse

Maryse ciągle leżała, a raczej spała nad morzem nie zdając sobie sprawy, że minął juz cały dzień. Leniwie otworzyła oczy i rozejrzała się dookoła. Bali już nie było. Ziewnęła przeciągle powoli wstając. Otrzepała się z piasku i po chwili już jej nie było.

Aronn

Odwzajemnił jej ten wilczy pocałunek . Następnie przytulił ją do siebie . Aron jeszcze nigdy nie był aż tak szczęśliwy . Kochał Fedore najbardziej na całym świecie ! Chciał być jej ,, chłopakiem ,, lecz brakowało mu odwagi do tego by się jej o to zapytać . Nie wiedział też do końca czy ona chciałaby żeby on był jej partnerem . Czekał na rozwój sytuacji nic nie mówiąc tylko tuląc do siebie waderę .

Mizu

Aronn

Kiedy zauważył małą wilczycę podbiegł do niej i zapytał - Kogoś szukasz mała ? - Usiadł obok niej i czekał na odpowiedź dumnie wpatrzony w dal .

Maryse

Gdy była już dosyć daleko jakimś cudem usłyszała głos. "Mizu ?" - pomyślała i zrobiła pytającą minę. Szybko pobiegła spowrotem na plażę. - Hej ! Zapomniałam o tobie. - powiedziała lekko się uśmiechając.

Fedorra

Fedorra popatrzyła gdzieś w dal , nigdy nie była jeszcze tak szczęśliwa , w końcu znalazła swoją drugą połówkę . Podeszła do Aronna i zapytała : - Wiesz skoro się kochamy to może zostańmy parą ? - spytała nieśmiało .

Mizu

Spojrzała na Aronna
-Yyyy... Już nie. Jak widać zguba się znalazła - Powiedziała z szerokim uśmiechem. Odwróciła się do Maryse.
-No wiesz ... Dzięki. - Udawała oburzoną zachowaniem Mar.
-Ale ja bym sobie poradziła i zawładnęła światem! Buahaha! - Udawany akcent złoczyńcy po czym diabelski śmiech xd

Maryse

Spojrzała na Mizu z dziwną miną, po czym wybuchnęła nie kontrolowanym śmiechem. Siedziała trzymając się za brzuch i ciągle rechotając. - Taa ... jasne ! ... - ledwo wyjęczała. Po chwili jednak brechtanie "znudziło" jej się i spojrzała na przyjaciółkę z wielkim bananem na twarzy. - Idymy gdzieś, czy zostajemy tutaj ? - spytała.

Mizu

-Wydaje mi się, że tak. Tylko gdzie? - Zapytała.
-Teraz ty wybierasz. Bo jednak tu jest trochę nudno. Potem możemy pójść na Górę Zorzy Polarnej. Ale to wieczorem, to wtedy latają tam te światła. - Przyznała.

// A ja zaraz znowu lecę. Muszę zrobić projekt na WOS ;/ Ale będę xd //

Maryse

Zamyśliła się na chwilę. - Możemy pójść nad jakiś wodospad, pasuje ? - spytała Mizu. - I potem pójdziemy na tę górę. - uśmiechnęła się, a w oczach można było dostrzec iskierki podekscytowania. Nigdy nie widziała owego zjawiska, a że ciekawość zawsze bierze górę, to "musi to zobaczyć".

// Spoko ;] //

Mizu

-To bardzo dobry pomysł. - Przyznała. Nie była tutaj jeszcze nad wodospadem.
-Co myślisz o Diamentowym Wodospadzie? - Przed oczami miała spadającą z góry wodę, która z pluskiem spadała do oczka lub jakiejś rzeki. Mizu uwielbiała wodę. Była z miejsca, w którym prawie wszędzie była woda.
-Może znajdziemy jakiś ładny diament? Chociaż nie wiem. Nie znam historii tego miejsca. Może jak już będziemy to zapytamy?

Maryse

- Dobry pomysł. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Chciałabym znaleźć jakiś diament... - mruknęła patrząc w niebo. - Byłaś kiedyś nad tym wodospadem ? - spytała Mizu.

Mizu

-Jeszcze nie. - Powiedziała lekko zakłopotana.
-Ale jestem pewna, że tam spokojnie dojdziemy. - Przyznała z zadowoleniem.
-Chodź za mną. Ja na pewno trafię. - Zaczęła iść na wydmę, potem z niej zbiegła. Za perę chwil już jej nie było.