Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:17, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wbiegłem nad morze,podbiegłem pod pobliskie drzewo i wskoczyłem na nie.Siedziałem jakieś cztery gałezie wyżej od Wilczycy-Witam cię droga Tsahaylu-
powiedziałem z siedzącym ukłonem,ułożyłem się na gałęzi,wyjołem nóż i w pniu drzewa zaczołem coś rzeźbić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:45, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Usłyszała swoje imię. Wyczuła znajomy zapach, który nie kojarzył jej się dobrze. Po głosie tego, który do niej przemówił, była już pewna, że to Torak. Nie otworzyła oczu i milczała. Kiwnęła tylko głową przypominając sobie żywicę. Nadal zamyślona, nie zwracała już uwagi na Toraka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:48, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zeskoczyłem na gałąź nad wilczycą-Wiesz myślałem nad tą sprawą z żywicą i doszłem do wniosku że miałyście racje codo podejścia do was i powiedzenia że wiem,Bardzo mi przykro i przepraszam-powiedziałem-nie zamierzam się z wami kłucić lecz proszę tylko o wybaczenie-dodałem z powagą w oczach i pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:54, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca otworzyła oczy trochę zdziwiona. Trochę nie dowierzała, ale co tam. Sprawdzi co z tego wyjdzie.
-Wiesz, muszę to przedyskutować z Yumi i Kyinrą. Myślę, że one jeszcze bardziej zasłużyły na przeprosiny.- Powiedziała patrząc na niego przeszywającym spojrzeniem, jakby chciała sprawdzić czy rzeczywiście mówi prawdę. Nie była co do tego pewna. Musiała wszystko przemyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:05, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojzałem na nią-Masz racje one także zasługują na przeprosiny może sobie myślisz że coś knuje ale tak nie jest zmieniłem się-powiedziałem-wtedy byłem przyznaje małym głupim szczeniakiem-dodałem i uśmiechnołem sie do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:30, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Dobrze, ale nie licz na to, że będzie tak łatwo jak ze mną.- Powiedziała. Czuła, że mówi prawdę, choć wolała mieć absolutną pewność. Jeszcze się o tym przekona w przyszłości. Teraz nie będzie robiła wykładów i wywiadów. Przypomniała jej się ważniejsza sprawa.
-Czemu tak często dajesz prezenty waderom? Wiem, że masz partnerkę.- Powiedziała i spojrzała na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:35, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem jej w oczy-Ah tak prosta odpowiedz zaczołem szanować wilczyce toteż na powitanie daje skromny prezencik w postaci tej wilczycy którą spotkam lub jakiegoś diamentu którego ona sobie wybierze ponieważ lubię nurkować i na dnie diamentowego wodospadu poprostu jest ich pełno-powiedziałem i wyjołem zza pleców figurkę Tsahaylu i diamenty czarny w krztałcie księżyca,zielony w krztałcie lizaka,pomarańczowy w krztałcie strzały-wybierz sobie coś jeśli chcesz-dodałem z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:10, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Zastanowiła się przez chwilę.
-Księżyc.- Powiedziała trochę niepewnie. Machała ogonem i zmrużyła oczy nadal coś podejrzewając. Zamachała nerwowo ogonem i obserwowała taflę morza. Rozejrzała się szukając znajomych pysków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:16, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Schowałem wszystko oprócz czarnego diamentu w krztałcie księżyca i podałem jej w łapy-Prosze ale naprawdę nic nie knuje poco ja jestm jeden was trzech to wy pierwsze byście mnie zagryzły-powiedziałem i założyłem czarny paszcz w czerwone płomienie,kaptur założyłem na pysk i położyłem sie na gałęxi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:37, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Tsahaylu wzięła diament i schowała go(nawet nie wiadomo gdzie). Ułożyła się na gałęzi i zamknęła oczy. Nie spała, tylko odpoczywała od wszystkiego.
Po kilku minutach otworzyła oczy w wpatrywała się w dal, w wiecznie ciągnącą się wodę. Milczała. Patrzyła tylko przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:57, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Poczułem na samym czubku drzewa siedzącego bażanta,wchodziłem coraz wyżej,gdy znalazłem się od ptaka 4 metry wyjołem nóż do rzucania i rzuciłem w ptaka.Ten dostał w głowe i od razu został pozbawiony życia.Ptak zaczoł spadać lecz ja złapałem go ogonem,wyjołem nóż oczyściłem go z krwi i schowałem.
Wskoczyłem spowrotem na gałąź gdzie przed chwilą leżałem-Chcesz trochę?-spytałem uśmiechając się szczerze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:03, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Nie, dzięki. Sama sobie poradzę.- Powiedziała lekko się uśmiechając. Poczuła głód. Wstała i zeskoczyła płynnym ruchem z gałęzi. Zamachała ogonem i przeszła się kawałek.
-Ja już muszę iść.- Powiedziała i wybiegła szybko. Chciała zapolować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:14, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kiwnołem na porzegnanie waderze i zabrałem siędo jedzenia bażanta.Zwierze było smaczne,mięso jeszcze ciepłe ponieważ ofiara niezadługo leżałą nietknięta.
Wyciołem wątrobe która była także ciepła i krwista co było normalne.Gdy skończyłem jeść kości schowałem do worka i rozmyślałem o tym czy się pogodzę
z wilczycami czy też nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luan
Duch
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:05, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
Luan spokojnie przemierzał przed siebie. Szedł na brzegu morza. Po chwili przystanął i rozejrzał się. Dawno nie był w tym miejscu. Po za tym znów był po za krainą. Spuścił łeb i usiadł na złocistym piasku. Spojrzał przed siebie. Morze było wzburzone, niebo zachmurzone i zapowiadało się na burzę. Przymknął zielone ślepia i owinął łapy ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:18, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
Savi przyszła na chwilę nad Bursztynowe morze. Zobaczyła brązowego basiora. Podeszła obok.
-witaj jestem Savi. - przedstawiła się wilczyca. Podrapała się śmiesznie tylną łapą w pysk jak zwykle mając minę jak po polizaniu cytryny. Zanurzyła łapy w wodzie i zamyśliła się tak jakby nie miała kontaktu ze światem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luan
Duch
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:23, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
Luan ocknął się ... Odwrócił głowę w stronę wilczycy.
- Witaj ... -. mruknął na przywitanie. Otworzył oczy i machnął ogonem.
- Luan. -. przedstawił się. Basior zauważył, iż wadera jest od niego młodsza. Miała całe życia przed sobą ... On sam kiedyś był taki młody. Niestety czas upływa, a zmiany są widoczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luan dnia Wto 19:25, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:32, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
Savi jest leniwa. To można poznać kiedy śpi. Ziewnęła rozdzierająco bo byłą lekko znudzona.
-Przepraszam Luan ja na razie idę. Może wrócę.-powiedziała bawiąc się piaskiem. Zaczęła kopać jakiś dół bez celu a potem go zakopała. Wyglądało to dosyć dziwnie. Kłapnęła na piasek. Jednak przypomniała sobie że przecież ma iść. Więc sprawdziła czy nic nie zostawiła po czym poszła spoglądając kątem oka na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luan
Duch
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:40, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kiwnął lekko łbem.
- No, dobrze ... To do zobaczenia. -. mruknął cicho. Hym ... Nudziło mu się, tak. Chyba on też stąd pójdzie. Spojrzał za białą waderą i spuścił łeb. Podniósł się z piachu i otrzepał się. Teraz wszyscy od niego uciekali ... Co za życie. Ze spuszczonym łbem opuścił to miejsce.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reachel
Nowy
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:54, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyszął nad bursztynowe morze. Położyła się na pisku i patrzyła na zachód słońca i zmienijącą sie wode morską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:01, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wtem na plaży pojawił się szczeniak o brązowej sierści. Truchtem biegł wzdłuż brzegu morza i raz po raz szurał przednią łapką po piaszczystym podłożu. Jeszcze nigdy nie był na plaży, więc po raz pierwszy w życiu widział piasek. Był nim tak zaintrygowany, że nie zauważył czerwonej wilczycy i potknął się o jej ogon. Zarył pyskiem o pokrytą piaskiem ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|