Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bursztynowe Morze

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:02, 26 Wrz 2010 Temat postu:

- Cóż widzę? Widzę czyste, piękne morze burzliwego szaleństwa, tony cudownej odwagi, niezwykłe pokłady sarkazmu oraz zadziorność godna największego zawadiaki - odparła zadziornie, śmiejąc się do niego całym wręcz pyskiem. Emanowało do niej szczęście, radość z powodu spotkania z basiorem. Lubiła go, rozmowy z nim, jego obecność i nieprzewidywalne zachowanie. Jego osoba fascynowała ją, fascynowała dogłębnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaya
Dorosły


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trąd?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:04, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Wkońcu doszła, a dodam, że było to wyczerpujące brnąć tak w piachu. Ziewnęła tuż przed waderą. Niekulturalne? Może, ale ona nie była wychowywana według ustalonych norm większość. Przecie uważała się za tą ciekawą mniejszość! Przynajmniej w niektórych sprawach. Rygorystycznie obejrzała uszy wilczycy kierując się zasadą poznaj-drugiego-po uszach-jego.
Bry, bry. Jak się pani nazywa? - niby to oficjalnie, lecz dało się odczuć to nieustające piętno tego nader luzackiego podejścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idalia
Dorosły


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:09, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Przewróciła się na brzuch, podwijając pod siebie łapy, żeby zaraz podnieść się do siadu. Zapowiadało się na rozmowę z białą wilczycą, uznała więc, ze bez sensu będzie leżeć. A nuż by zasnęła? Cóż, nigdy nic nie wiadomo - nużyło ją zmęczenie. - Jestem Idalia - powiedziała. Jakoś dziwne zadźwięczały jej w uszach te słowa. Nie przywykła całkowicie do nowego imienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:13, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Ślepia zmrużyły się na słowa wadery, która wypowiadała je w sposób dla demona kuszący. Oblizał się jaszczurczym językiem, od tak i zwinnie wygiął uciekając spod sylwetki Kaji. Ha! Jego grzbiet zwolnił minimalny ciężar i spoczął nienaruszony. Demon spojrzał na leżącą na piasku wilczycę i począł powoli ją okrążać. Chodził majestatycznie w kółko, łapa za łapa, ślad za.. nie, bez śladów. Wzrok hipnotyzował jej osobę, a mina tak łobuzerska nie mogła zmienić swego wyrazu przy tej czarującej osóbce.
-Ależ mi słodzisz. - dodał z nutką rozbawienia.
-Sądzisz więc, że mogłaby spodobać Ci się taka głębia? Zniewalające.. - jego głos był nie mniej zawadiacki niż spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaya
Dorosły


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trąd?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:15, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Jam ci Kaya - słowa pełne tej cudownej mowy, którą wiele osób kochało, a wiele po prostu nienawidziło. Przepełniona goryczą, że może wilczyca zaśnie, dwa razy tknęła ją w bok, ot tak. Stuliła długaśne uszy, które wręcz jedwabiście układały się na szyi. Nie lubiła bowiem wiatru, który tak drażnił wnętrze jej słuchaszek. Jeszcze raz pyknęła wilczycę, o, żeby nie wyjść z wprawy.
Długo w krainie? - spytała głosikiem niczym małe piszczące szczenie. Takie głodne na brak wiedzy.

Dodano:

Po dłuższej chwili siedzenia tu miała dość. Znikła, ot co. nmm


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaya dnia Czw 13:04, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:18, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Gdy poczuła usuwające się spod niej ciało basiora pisnęła krótko, po czym wylądowała na miękkim piasku plaży. Co prawda w bok wbijał się zabłąkany bursztyn, jednak nie zwróciła na niego większej uwagi. Nie interesowało go teraz, bardziej zajmujący był hipnotyczny wręcz wzrok Sasori'ego, ruchy jego ciała oraz ton głosu. Uśmiechnęła się do niego, lecz nie szeroko, jak miała w zwyczaju, a bardziej zaczepnie. Podniosła się do siadu, przechylając łepek nieco w bok.
- Dlaczego nie miałoby mi się to podobać? - zapytała z równie jak grymas zaczepną nutą. - Przecież to jest cudowne - dodała, machając puchatym ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:24, 26 Wrz 2010 Temat postu:

-Cudowne. A więc szerokie pojęcie masz owej 'cudowności'. - uśmiechnął się zabawnie. Wyglądało to niezwykle szaleńczo. Jego wygląd jeszcze bardziej wzniecał łobuzerski wyraz pyska. Zwolnił ruchy. Co jakiś czas robił mozolny krok w przód, zanurzając łapę w piachu. Nie spuszczał z niej uwodzicielskiego wzroku, jakby chciał sprawić by całkiem poddała się jego 'hipnozie'. Jakże rozpieszczało go jej towarzystwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:31, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Ale ona się tak łatwo nie dała! Oj nie! Powstała ze swego szanownego miejsca i, miast krążyć jak on, postąpiła jedynie parę kroków naprzód. Tak więc gry basior zataczał równy krąg, w pewnym momencie musiał ją musnąć, dotknąć fioletowe futra, zahaczyć o szyję, otrzeć się o pysk. Cały czas uśmiechała się do niego promiennie tak, jak gdyby urodziła się po to, aby obdarzyć owego demona słońcem. Słońcem, które przecież nie zgaśnie, ne?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:41, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Ale on był czujny, mimo, iż jej spojrzenie również miało magię.. Jednak inną magię, taką prawdziwą, szczerą, nie czarną - gorzką jak demon, a błyszczącą.. Gdy tylko już miał otrzeć się o jej pysk, jakby zniknął. W rzeczywistości przemknął przez jej ciało w postaci czarnej mgły, w którą z łatwością się rozpadł. Znów w istocie bardziej 'żywej' pojawił się po drugiej jej stronie, nie zatrzymując się. Jakby tej przeszkody wcale tam nie było. Wciąż uśmiechał się zawadiacko, a jednak dostrzec można było nutkę tajemnicy i wyczytać z niej, że demon ma coś w zanadrzu. Wiedział, a raczej myślał, iż jest górą.. W realnym jednak poczynaniu to ona teraz kierowała po części jego umysłem, a można i powiedzieć, że wyobraźnią.
-Łatwo jest Cię rozgryźć? - pytanie zdawało znaleźć swój ton w retorycznym, a jednak męczyło demona. Kłapnął pyskiem zabawnie, chcąc jakby złapać wiatr.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Nie 20:42, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:51, 26 Wrz 2010 Temat postu:

- Cóż, z kośćmi na pewno będziesz miał mały problem - powiedziała, spoglądając na niego wesoło. Otoczenie jej nie interesowało, nie słuchała szumu rozbijających się o brzeg fal. Widziała tylko jego, te hipnotyczne, głębokie oczy w kolorze najczystszego szafiru. Obróciła się dookoła własnej osi, aby po tym paść plecami na piasek. Zachichotała pod nosem, spoglądając na niego z dołu. Z tej perspektywy wydawał się większy, sięgający do samego nieba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:58, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Był spokojny i opanowany, a zarazem tliło się w nim szaleństwo. Nie potrafił pozbierać myśli w momencie kiedy ich spojrzenia spotykały się na wspólnej drodze, a potem rozchodziły w osobne ścieżki na rozstaju.
-I do tego żartowniś. No patrzcie. - zaśmiał się delikatnie. Nie chciał zburzyć swego idealnie monotonnego stanu. Teraz patrzył na nią 'z góry', co też ona wyprawiała. Z jakiegoś powodu jej zachowanie i osobowość dopasowała się w gust demona. Była żwawa i wciąż roześmiana. Nie poznał jej dogłębnie, a kiedy patrzył na nią po prostu wiedział, że towarzystwo to jest nie zwykle zjawiskowe. Jego puszysty ogon zawirował nad jej nosem. Był tak długi, że swobodnie prześlizgiwał się przez szyję wadery, kiedy to basior stał kawałek od niej. Końcówka piątej kończyny poczęła delikatnie muskać futro Kaji. Demon natomiast chcąc ukryć swoje niemalże podekscytowanie, zwrócił wzrok na piach obok wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:06, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Zachichotała raz jeszcze, czując jego długaśny ogon muskający jej futro. Obróciła się na bok, kłapiąc lekko szczękami w rozbawieniu. Wreszcie zamachnęła się łapą i pacnęła żartobliwie "piątką kończynę". Rozrechotała się tak, aż grzywka rozcapierzyła się i zasłoniła jej całkowicie ślepia. Uwielbiała to - jego obecność i to przekomarzanie się. Nie widziała w nim demona, nie widziała kogoś okrutnego, zabijającego, a kogoś, kto posiada w sobie iskrę, czy raczej ognisko, szaleństwa, które pragnie w jakiś sposób je rozładować. To tak, jak ona pragnie wyzwolić swe własne uczucia, gnieżdżące się pod kopułą duszy i zgniatające serce. On dawał... wyzwolenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:15, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Zrobił krok w przód. Teraz pomiędzy jego przednimi łapami leżała roześmiana głowa Kaji. Kiedy ta nic nie widziała spod swej uroczo opadniętej na oczyska grzywki, on począł wlepiać w nią swoje ślepia niczym dziecko w wielkiego lizaka. Zagryzł niebieski język i wciągnął do pyska powietrze z cichym świstem. Ogonem przejechał po boku wadery, chcąc podrażnić jej słaby punkt - łaskotki - o ile rzecz jasna tak owe posiadała. Nachylił się nad nią, swym dużym pyskiem, a po chwili twarda niczym skała czaszka minimalnie była oddzielona od wadery. Uśmiechnął się zaczepnie i dmuchnął jej w nos, tak by grzywka rozwiała się z oczu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:22, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Mimowolnie wyczuła, że coś znajduje się koło jej głowy, mimo że nic nie słyszała ani nie widziała. Potem odczuła jak coś, najprawdopodobniej ogon Sasori'ego, przejeżdża jej po boku. Parsknęła, trzęsąc się na całym ciele od ogarniającego ją śmiechu spowodowanego łaskotaniem. Zamachała tylnymi łapami, a wtedy... wtedy wyczuła dmuchnięcie, które przegoniło większość niesfornych włosów sprzed widoku. Natychmiast ujrzała białą czaszkę oraz te świetne, szafirowe tęczówki. Uśmiechnęła się do niego, po czym niespodziewanie dźwignęła się, nawet nie musiała zbytnio tego robić ze względu na bliskość ich kuf, i spontanicznie liznęła go w nos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:31, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Trwał tak wciąż patrząc na waderę jak zaklęty. Następnego jednak podejścia się nie spodziewał. Gdy tylko język Kaji prześlizgnął się fantastycznie po gładkiej powierzchni twardej czaszki, demon natychmiast odsunął łeb jak oparzony, z miną jak gdyby zobaczył czekoladowe lody. Otworzył pysk z lekkim zaskoczeniem, a przez ciało jego przeszły dziwne ciarki, których wcześniej nie sposób było doznać. Jednakże nie chciał wyjść na nie do świadczonego w tych sprawach, choć tak właśnie było w rzeczywistości. Podekscytowanie rosło wraz z każdy widokiem tak pięknego zjawiska życia, jakim była wadera. Uśmiechnął się zadziornie, a ślepia zabłysnęły niczym dwa jasne punkciki na czarnym, nocnym niebie. Warknął głucho i doskoczył ponownie do wilczycy. Kłapnął psykiem i szarpnął ją za ucho, kładąc przy tym swoje na karku - przez krótką chwilę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:38, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Przez krótki moment myślała, że źle zrobiła, że basior odsunie się i odejdzie. Kiedy jednak ten doskoczył do niej i szarpnął jej ucho, poczuła jak wewnątrz niej rozlewa się niesamowite ciepło. Żar rozpalający duszę, przyspieszający picie serca. Uśmiechnęła się na powrót, odwracając pysk i szturchając Sasori'ego zaczepnie. Machnęła energicznie ogonem, po czym przekręciła się na brzuch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:45, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Odskoczył od niej, a później znów doskoczył do jej pyska sypiąc jej nieco piaskiem w oczy, za karę, że tak go ujmują. Wygiął smukłą sylwetkę, tak, że teraz ogon wirował w powietrzu, a łeb spoczywszy na łapach leżał na podłożu tuż przed waderą. Twardy nos, a raczej czaszka z nozdrzami, prawie dotykała mokrego nosa wadery. Psychopatyczne oczy zdawały się wyrażać obłęd. Długie uszy postawione na sztorc poczęły być przeszkodą dla silniejszego już wiatru. Szeroki uśmiech, można by rzec - od ucha, do ucha - i to dosłownie, był przerażający, a jednak zaczepny i najwyraźniej odpowiedni dla wadery.
-Nie dobry piesek.. - mruknął uwodzicielsko, mlaskając jaszczurzym językiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:01, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Przez moment walczyła o to, aby znów widzieć i pozbyć się piasku z oczu. Gdy jej się to udało, zaśmiała się, gdyż akurat wtedy usłyszała wypowiedź Sasori'ego. Przekręciła się jeszcze raz jak wirówka, podskoczyła i tym oto sposobem znalazła się przodem ciała na szyi basiora, tyłem zaś spoczywając na bajecznie miękkim piasku. Dmuchnęła w futro-widmo, szturchnęła jedno z jego uszek nosem i zachichotała radośnie. Wtuliła się w niego mocno, jakby pragnęła przydusić go do ziemi. W rzeczywistości chciała podtrzymać ten żar, chciała poczuć go, jego jestestwo i istnienie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:12, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Tym razem nawet nie miał zamiaru na chwilę odstąpić od ciała wadery, które tak bardzo przylegało do jego niewyrazistej sylwetki. Ciepło, które emanowało od wadery było niesamowicie wyczuwalne i przyjemne. Położył zad na uprzejmym piasku. Ten ruch był szybki, a mimo to wydawało się jakby w zwolniony tempie. Czasem cała jego osoba wydawała się być tylko widmem, zjawiskiem trwającym sekundy. Nie baczył na porę, na otoczenie, na pejzaż.. Miał inne, lepsze zajęcie. Demoniczny uśmiech nie tracił jednak na swej wartości nawet gdy robił się bardziej uległy przy Kaji. Nie czas był teraz na myśli, zbieżności czy jakiekolwiek 'ale' w głębi jego duszy. Ujęła go ta chwila i ta wadera. Nawet kiedy wtuliła się w niego nie potrafił jej odmówić, choć każdy w krainie wiedział - 'od Sasoriego jak najdalej', nie lubił bliskiego kontaktu.. Chociaż miał do niektórych pieszczot słabość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:19, 26 Wrz 2010 Temat postu:

Umościła się wygodniej na jego puchatej szyi, przygniatając do niej nieco lewe ucho. Zachichotała, po czym dmuchnęła w to drugie, aby zaraz liznąć je szybko. Potem oparła podbródek na czole basiora i westchnęła całkowicie ukontentowana. Jej wzrok skierował się na morze, które nocą, wśród gwiazd na nieboskłonie, wyglądało jak wielka, ruchoma tafla ciemnego lustra. To tylko dodawało cudownej atmosfery.
- Wiesz co? Fajny jesteś - odezwała się szeptem, aby zaraz się poprawić: - Bardzo, bardzo fajny. I wiesz? Ja bardzo, bardzo Cię lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 352, 353, 354 ... 430, 431, 432  Następny
Strona 353 z 432


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin