Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:37, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
Stał przez chwilę w milczeniu. "Miło mi cię poznać." Nawet nie pamiętał, czy kiedykolwiek ktoś tak do niego powiedział. Wydawało mu się, że nie.
- Mi też jest miło. - Odpowiedział nieśmiało. Przysiadł sobie na piasku i wpatrując się w milczeniu w ziemię nie wiedział co powiedzieć. Zwykle trzymał się od innych z dala, nigdy nie prowadził żadnej dłuższej rozmowy, prócz tych momentów, gdy błąkając się po lasach mówił sam do siebie. Po chwili podniósł łeb i znów spojrzał na szamankę.
- Więc jesteś szamanką? Pierwszy raz spotykam kogoś z takimi umiejętnościami. Pewnie niewiele jest takich osób? - Spytał już nieco pewniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:52, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
- W tej krainie jest nas tylko troje. - kiwnęła łbem i przymknęła szkarłatne ślepia. Położyła się na zimnym piasku i uniosła łeb, przenosząc wzrok na granatowe niebo, na którym widniał księżyc. Pełnia. Jak ona dawno nie wyła do tej srebrnej tarczy. Machała lekko końcem ogona, miarowo. Zamilkła, zapominając o obecności kogokolwiek. Jej oczy błyszczały, bo odbijała się w nich owa planeta. Grzywka kilkoma kosmykami włosów przykrywała ślepia, a uszy były w połowie drogi między położeniem a postawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:16, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
Riohi widział, że wilczyca bardzo zapatrzyła się w księżyc. Sam wiedział jak to jest, będąc pogrążonym w myślach i nie zwracać uwagi na nic innego. Kątem oka spoglądał również na księżyc, widząc w nim całe swoje dotychczasowe życie i twarze zmarłych przyjaciół. Starał się już o tym nie myśleć, jednak było to silniejsze od niego. Dawne uczucia powracały prędko do jego serca i znikały równie szybko jak się pojawiły. Nadal jednak spoglądał w okrągłe oblicze księżyca, jakby miał spojrzeć na niego ostatni raz, nie chcąc odwracać wzroku. Chciał zatrzymać powracające do niego wspomnienie szczęśliwego życia, beztroskiego i pełnego przyjaźni. Nagle przypomniał sobie o obecności wilczycy, co rozwiało wszystkie jego myśli, przywracając go do rzeczywistości. Spoglądając nieśmiało w jej stronę chciał już przepraszać za to, że znów poniosły go wspomnienia, lecz widząc, że Kanna cały czas wpatruje się w księżyc jak zahipnotyzowana odetchnął cicho z ulgą.
- Należysz do jakiejś watahy? - Spytał kładąc się ciężko na piasku i wciągając powietrze, starając się uchwycić jakiś charakterystyczny zapach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:28, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wyrwana z zamyśleń odwróciła łeb w stronę Riohi'ego, zafalowała ogonem, leżącym na piasku. Poruszyła uchem w stronę morskiego szumu i wsłuchiwała się w śpiew księżyca. księżyc tak buczy, nie? xd - Jestem z Watahy Wody. - odpowiedziała cicho, a jednak dosłyszalnie - A Ty jesteś samotnikiem. - stwierdziła. Była w tej krainie już długo i umiała rozpoznać dobrze zapachy watah. Riohi nie pachnął żadną. Nie wiedziała czemu, ale dobrze jej się z nim rozmawiało. Może to nie będzie zwykła znajomość?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:40, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Masz dobry węch. A może po prostu zgadłaś? Tak czy inaczej masz rację. Jestem samotnikiem. Uśmiechnął się lekko, sam nie wiedział czemu. Było w tej wilczycy coś, co wyróżniało ją od reszty. Nie był jeszcze pewien co to takiego, ale na pewno była inna niż wszyscy. Zamknął na chwilę oko, zastanawiając się nad tym, lecz jednocześnie kontynuował rozmowę.
- Wataha Wody? Nie znam jeszcze tutejszych watah, ale pewnie był jakiś ważny powód, dla którego wybrałaś akurat tę? - Powiedział pytającym tonem, otwierając oko i wlepiając je w błyszczące w blasku księżyca ślepia Kanny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Riohi dnia Śro 17:41, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:48, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Większość wilków rozpoznaje watahy innych osobników węchem. - kąciki jej ust lekko się podniosły, a ogon falował z jednej strony, na drugą - Hmm.. Wataha Wody charakteryzuje się spokojem, wyobraźnią, mądrością. Po prostu do niej pasowałam. Jeśli chodzi o tutejsze watahy, jest ich sześć, łącznie z Samotnikami. Wataha Ognia, Wiatru, Wody oraz Nocy. Aktualnie Wiatr i Woda są najsłabsze, zaś Ogień i Noc najsilniejsze. Choć niedawno były czasy, gdy Watahy Ognia wyrzekła się nawet Alfa, właściwie przez jakiś czas nie byli watahą, a małą grupką. - powiedziała, przyglądając się ślepiom Riohi'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:03, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Spokój? - Zdziwił się. Nigdy jeszcze nie widział watahy, której charakterystyczną cechą był spokój. Spotykał na swej drodze jedynie takie, w której liczyli się tylko najsilniejsi, a słabi i w ich mniemaniu nieużyteczni byli traktowani jak popychadła, zaczepiani, a nawet mordowani. Sam trzymał się od nich z daleka.
- Nie spotkałem jeszcze żadnej watahy, która kierowałaby się mądrością. Jedynie siłą i brutalnością, eliminując wszystkie przeszkody. - Odpowiedział wpatrując się w piasek, jakby wyczytywał z niego to, co mówi. Kończąc swoją kwestię uniósł łeb w stronę Kanny.
- Więc jest to dość spokojne miejsce? Ta kraina... - Odwrócił się, jakby starał się ogarnąć wzrokiem wszystko dookoła. Czyżby wreszcie znalazł swoje miejsce w świecie? Nie chciał w to z początku uwierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:10, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Tylko raz była tu wojna, nim ja przybyłam. A do spokoju możesz się przyzwyczaić. Nawet Wataha Nocy, najpotężniejsza i najsilniejsza do tej pory ucichła jakiś czas temu. Nikt tu nie nawiedza jakimkolwiek niepokojem. - zakończyła mowę szybkim i gwałtownym uniesieniem łba, gdyż do szumu wody dołączyło jeszcze przeciągłe krakanie. Po ciemnym niebie leciał ledwo widoczny kształt. Był to ptak, czarny kruk z różowym kluczem na skrzydle. Zatoczył koło nad brzegiem, aż wylądował na barku wilczycy, po czym zaczął pracowicie czyścić skrzydła. - Riohi, to moja wierna towarzyszka, Tariss. - z delikatnym uśmiechem Kanna przedstawiła swojemu towarzyszowi swojego daimona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:23, 24 Lis 2010 Temat postu: |
|
Skierował wzrok na kruka, rozmyślając nad tym, co powiedziała wilczyca. Nie wiedział jeszcze, co to prawdziwa wojna. Mógł to sobie jednak wyobrazić. Starał się jednak nie myśleć dłużej o śmierci, szczególnie teraz, gdy znalazł kogoś z kim może szczerze porozmawiać. Jego oko co chwilę zmieniało swój cel to z czarnego ptaka, to z błyszczących oczu Kanny.
- Używasz go do odnajdowania ziół? - Zapytał, znów obserwując kruka ciekawskim spojrzeniem. Zastanawiał się jak wygląda świat w przestworzach. Czy też potrafi być tak okrutny? Mnóstwo myśli znów kłębiło mu się w głowie, starał się jednak nie ukazywać zamyślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:12, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Czasem mi coś przynosi, gdy znajdzie. A tak jest po prostu nieodłącznym towarzyszem. - po tej wypowiedzi wilczyca przeniosła wzrok na taflę morza, któro jakoś ucichło. Odbijała się w niej ta srebrna tarcza, co tej nocy ozdabiała swym pięknem niebo. Wsłuchiwała się w śpiew księżyca i delikatniejszy niż wcześniej szum morza, które razem tworząc duet, sprawiały wrażenie miejsca tajemniczego i pełnego zagadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:15, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
Spojrzał wilczycy głęboko w oczy, widząc w jej źrenicach odbicie wszystkiego, co sama widziała. Wpatrywał się tak dłuższą chwilę, po czym podniósł łeb i również skierował swój wzrok na morze. Lekka bryza delikatnie targająca jego futrem orzeźwiała wilka, dawała mu poczucie błogiego spokoju. Nie przeszkadzała mu obecność Kanny, a wręcz przeciwnie, czuł się lepiej w jej towarzystwie. Przy niej czuł się wolny, wszystkie zmartwienia odchodziły, zupełnie jakby narodził się na nowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumi
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:51, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
Fumi wstała, otrzepała się i spojrzała w prawo i w lewo. Zobaczyła nie znane jej wilki i długo myślała co ma zrobić. Kiwnęła im lekko na przywitanie ale jednocześnie na pożegnanie. Odwróciła się pobiegła w stronę lasu. Już jej tu nie było.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iku
Dorosły
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:17, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
Iku odkiwnął głową do Fumi i uśmiechnął się delikatnie. Spojrzał w stronę małej wilczycy, i do niej także kiwnął głową. Sam już musiał znikać. Przyjrzał się jeszcze dwójce wilków - samicy i samcowi - i uniósł lewą brew. Podźwignął się na łapach i wstał. Delikatnie otrzepał się z piasku, który przez wcześniejszy śnieg przyczepił mu się do futra i powolnym krokiem... odszedł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:19, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała za odchodzącymi wilkami, odprowadzając je wzrokiem. Przymknęła lekko ślepia i położyła łeb na łapach, a Tariss poczęła wymachiwać skrzydłami, by nie spaść od ruchów właścicielki. Wciąż siedziała na jej barku, napuszając się i chowając łeb w setkach czarnych piórek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:01, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nadal stał zapatrzony w głęboką toń, strzygąc tylko uszami na dźwięk obcych kroków. Obserwując poczynania Kanny zaczął się martwić, czy aby nie nudzi jej jego obecność. Przez chwilę zastanawiał się co powiedzieć, zerkając to na wilczycę, to na morze. Nie miał pojęcia, co zrobić. Samotna, trudna przeszłość dawała o sobie znać.
- Masz może na coś ochotę? Mały spacer, lub coś w tym stylu... - Powiedział nieśmiało i cicho, jakby mówił sam do siebie i nie oczekiwał odpowiedzi. Czuł się nieco zmieszany. Pierwszy raz coś takiego powiedział. Pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:10, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Kanna spojrzała na niego kątem oka, odrywając wzrok od toni wodnej. Pierwszy raz coś takiego usłyszała w jej kierunku. Odwróciła do niego łeb i uśmiechnęła się ciepło - Oczywiście, dlaczego by nie. - wstała, nie spuszczając wzroku z Riohi'ego - Znasz już krainę, wiesz, gdzie moglibyśmy pójść? - zapytała. W razie czego to ona poprowadzi spacer. Zna tę krainę jak własną kieszeń. Ptak jej zakrakał, a małe jak koraliki oczka zabłyszczały. Odbijał się w nich księżyc. Wtem poderwał się do lotu i bijąc skrzydłami o powietrze, odleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Spojrzał nieco zawstydzony. Dopiero co tu przybył, nie zna tego miejsca. Nie miał pojęcia, gdzie mogą pójść, ale jednocześnie nie chciał zawieść wilczycy. Nie znosił jednak oszukiwać innych, więc schylił tylko łeb na znak przeprosin.
- Wybacz. Dopiero co tu przybyłem. Nie znam jeszcze tego miejsca. - Powiedział spoglądając cały czas w ziemię, jakby nie miał odwagi spojrzeć teraz Kannie w oczy. Czuł się głupio. Nie powinien był proponować przechadzki, nie wiedząc nawet gdzie mogą pójść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:34, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca usiadła i zaśmiała się. Dawno już się nie śmiała, rzadko nawet występuje u niej taka reakcja jak uśmiech. No cóż, Riohi jest cudotwórcą. - Nic nie szkodzi, rozumiem. Wiesz, podobno w tej krainie jest Góra Zorzy Polarnej. Z tego co słyszałam, to piękne miejsce. Wiem gdzie to jest, ale nigdy tam nie byłam. Może tam się wybierzemy? - powiedziała, spoglądając na Riohi'ego wzrokiem, jaki rzadko kto u niej mógł wywołać. Ciepły, czuły, pełen uczuć. A nie zimny, bezwzględny i pozbawiony uczuć. Jej ogon przystępywał z jednej strony na drugą, miarowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:55, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Dobrze. Skoro chcesz. Chętnie zwiedzę jakieś góry. - Odpowiedział podnosząc głowę. Nie spodziewał się takiej reakcji wilczycy. Nie miał wątpliwości, że jest wyjątkowa. Poza tym sam pochodził z gór, przypomniały mu się więc rodzinne strony. Uśmiechnął się lekko wstając i otrzepując się z piasku. Zrobił to ostrożnie, aby nie obsypać wadery, po czym stanął wyprostowany, gotów do drogi. Rzucił jeszcze ostatnie spojrzenie na odległą taflę wody, starając się zapamiętać tak ważne teraz dla niego miejsce. Miejsce, w którym całe jego dotychczasowe życie zmieniło się.
- W którą stronę mamy iść? - Spytał rozglądając się po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanna
Dorosły
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:59, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Kanna wstała i poczęła iść wzdłuż brzegu. Zatrzymała się i odwróciła łeb w stronę wilka - Chodź za mną. - powiedziała, po czym pocwałowała przed siebie, delikatnym, posuwistym ruchem, jakby kocim. Lekko przy tym machała ogonem, a uszy jej były postawione wysoko.
z.t -> Góry -> Góra Zorzy Polarnej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|