Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Riohi
Dorosły
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:06, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
Ruszył z początku powolnym krokiem, przypominając sobie wszystko co się ostatnio wydarzyło. Obrócił jeszcze łeb w stronę morza, znów spoglądając na horyzont. Następnie skierował wzrok na biegnącą z przody Kannę. Uśmiechnął się lekko sam do siebie, po czym przyspieszył i biegiem podążył za waderą.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Riohi dnia Pią 16:07, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:05, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
Assire spadł do wody i wynurkował. - Ale super - krzyknął bardzo głośno. Rozejrzał się wesoło, ale nikogo nie widział. Assire wyszedł z wody i położył się na gorącym piasku. - Super - rzekł cichutko. Po chwili wstał i wyszedł. Nikogo nie było, więc było nudno.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt przybiegł tu i zaczął się rozglądać. Czy reszta za nim pobiegła? Nie był tego pewny, bo nie widział ani Shinry, ani Setha. Ledwo ją spotkał, już musiał uciekać. Lecz może jeszcze przyjdzie. Usiadł. Patrzył w lśniącą taflę lodu. Była piękna. Lecz wolałby zobaczyć ją latem. Dlaczego? Sam nie wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:33, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
Seth zaczął się nerwowo rozglądać. Czy Schatt już tu był? Tak... stał kilka metrów dalej. Podszedł do niego. Nie wiedział, o czym myślał jego kolega, lecz mógł się domyślać.
- Ona jest twą damą. Prawda? - Znał odpowiedź, lecz jednak wolał się upewnić. On też chciał teraz spotkać się z Leą, lecz doszedł do wniosku, że Schatt ma jakiś problem w związku z Shinrą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:39, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt obejrzał się za siebie. Seth już tu przyszedł.
- Tak, i wiem, że ty o tym też dobrze wiesz. Tobie się udało. Lea cię kocha, a mnie Shinra nie. Zaczynam nawet rozumieć sens śmierci, choć chciałbym się dowiedzieć, jak zmarła Seele. - Rzekł, spuszczając wzrok i gapiąc się w ziemię. Kochał Shinrę i ona o tym wiedziała. Wszyscy wiedzieli. Gdyby tylko mógł coś zrobić! Ale mógł tylko czekać. To był jedyny sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:08, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
Seth doszedł do wniosku, że Schatt chciałby teraz pobyć sam. Odszedł więc kawałek i patrzył w dal. Nie wiedział po co, lecz miał jakieś przeczucie. Nie wiedział czy dobre, czy złe. Ale coś mu mówiło, że coś się zaraz stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:32, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt podszedł do tafli i zaczął się jej przyglądać, a raczej swojemu obliczu. Dlaczego to on musiał znosić tego losu wściekłego pociski i strzały? Ciągłe rozczarowania, ból... Lecz walka nie była taka prosta. Najpierw musi być odwaga, a potem szczęście. Tego drugiego nie posiadał. Shinra była dla niego wszystkim. Chciał się komuś z tego zwierzyć, ale nie Sethowi. On go rozumiał, ale Schatt wiedział, że mu niewiele poradzi. Może pójść do Jaela? Nie, on się na tym nie znał. W końcu postanowił: pójdzie do Lei. Ona na pewno doradzi. Po cichu wymknął się z tego miejsca.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:19, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael przechadzał się po krainie w poszukiwaniu spokojnego miejsca, w którym mógłby chwilę pomyśleć. Jednak samotność nie była czymś za czym przepadał, więc miał niewielką nadzieję, że może zjawi się tu ktoś z jego przyjaciół. Zobaczył Setha i kiwnął mu głową na przywitanie. Nie był z Leą? Dziwne... Ostatnio żadko widywał tą dwójkę razem. Miał jednak nadzieję, że związek jego przyjaciółki nie rozpadnie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:17, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Cóż... chyba prośby Jaela zostały wysłuchane. Nad morzem pojawiła się... Anabell! Może się jej nie spodziewał? Ale dobra odłóżmy to. Gdy zauważyła jakąś postać zaczęła się skradać. Po cichutku, bez szmeru, bez żadnego głośnego oddechu, gdy była wystarczająco blisko skoczyła na niego. -Ha! Spodziewałeś się tego?- zapytała pochylając się nad nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:20, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jael z przerażenia głęboko wciągnął powietrze, gdy jakaś postać wskoczyła na niego. Jednak kiedy młody wilk zorientował się, że postać wcale nie jest seryjnym zabójcą w masce odetchnął z ulgą.
- O! Hej, Anabell. Nie, nie spodziewałem się zostać zaatakowany od tyłu. A co? - rzekł z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:25, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zeszła z niego. -Nie tak się pytam.. wiesz muszę być cicha i nie przewidywalna.. jak ninja! Albo Szpieg, tak jak Szpiego-Ninja.- wyjaśniła w tym samym czasie skradając się i skacząc na jakieś kamienie. Gdy skończyła swoją wypowiedź grzecznie usiadła wpatrując się w morze. -A.. tak przy okazji, wygodny jesteś.- stwierdziła owijając łapy ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:58, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Ach, dziękuję! - rzekł Jael z uśmiechem. Kiedy miał towarzystwo od razu zapominał o smutkach. Nie ma to jak kojąca działalność lecznicza przyjaciół. - Rozważasz zostanie w przyszłości Szpiego - Ninją? - spytał ze śmiechem. Dawno się nie śmiał. Tamto towarzystwo było ostatnio... ponure. Zwłaszcza Viktoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Ależ oczywiście, że tak.. będę pracowała po cichu.. bez ostrzeżenia i... będę mogła Cię częściej nawiedzać!- mówiąc to znowu na niego wskoczyła i się przytuliła. -Huh.. wybacz, ale dawno nikogo nie przytulałam.- dodała tylko i z niego zeszła. -No dobra.. to co porobimy?-zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:13, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Spokojnie, ja też nikogo dawno nie przytulałem. - Powiedział nadal się uśmiechając. - Co robimy...? Nie mam zielonego pojęcia, więc zdam się na twoje, zapewne wspaniałe propozycje. - rzekł i spojrzał wyczekująco na Anabell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:19, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Podrapała się za uchem i usiadła, najwyraźniej myślała. Ale nagle szybko się podniosła. -Najpierw.. Cię może przytulę, później... hmm... będziemy mogli w coś pograć, albo iść gdzieś i ulepić bałwana.- podała swoje propozycje i stanęła nad wodą, patrząc na swoje odbicie.-Co ty na to? A może.. masz jakiś inny pomysł?- zakończyła swą super, ekstra wypowiedź niczym innym jak pytaniem, a jak!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Śro 16:52, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:44, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Twoje pomysły jak najbardziej mi się podobają! - rzekł Jael z uśmiechem. Po chwili rozłożył ramiona jakby chciał coś objąć i powiedział: - Zacznijmy od tego przytulenia. Potem się zobaczy. Może bałwan nie będzie taki zły. Chociaż jest ze śniegu, a ja śniegu nie lubię ze względu na jego dość niską temperaturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:50, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
-No dobra, jak sobie chcesz. Powiedz kiedy mam przestać Cię przytulać.- powiedziała i go przytuliła machając ogonem. -Hmm.. Jael, a.. mogę wiedzieć czemu Viki mnie tak nie lubi? Wiem, że głupie pytanie, ale ja jej po prostu nie ogarniam.- zapytała i się w niego wtuliła, może trochę przesadzała, ale mniejsza z tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:41, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
Seth von Wiegemesser cichutko uciekł z tego miejsca. Czy nie warto byłoby iść na Wigilię? W każdym razie wiedział, że ktoś takową robi, i że na pewno kiedyś tam trafi. Poszedł więc od razu.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monroe
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!* Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:20, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zmora sweecioszków przywędrowała tu energicznym, aczkolwiek pełnym gracji krokiem. Monroe stawiał łapę za łapą, dbając by te stąpały w linii prostej. Gdy tylko jakaś wyszła przed szereg karcił ją gniewnym spojrzeniem. Zlustrował wilki w okolicy. Nie jest aż tak źle. Zauważył młoda parkę wilków tulących się do siebie. 'Tulimyyyyyyyy~!' - przeszło mu przez myśl i już miał z okrzykiem ruszyć w stronę młodzian, ale powstrzymał się w ostatniej chwili.
-Kiedy indziej... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:26, 24 Gru 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na przybyłego wilka, nadal ściskając Jaela. -Dzień Dobry..- powiedziała po kilku minutach, od tak, dla kultury. Przecież ona jest zawsze słodka i milaśna, racja? No tak tylko wygląda, ale jej charakter jest lekko inny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|