Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bursztynowe Morze

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Seth von Wiegemesser
Dorosły


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:25, 22 Sty 2011 Temat postu:

Seth zauważył, że wszyscy go zostawili, więc też pobiegł w ich kierunku. Nie chciał zostać sam. W przeciwieństwie do Schatta, lubił mieć kogoś obok. A najlepiej Leę. Od pewnego czasu nie mieli okazji, żeby być "sam na sam". Czyżby Schatt robił to celowo? Może po prostu szukał w swym otoczeniu kogoś, kto go zrozumie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:26, 24 Sty 2011 Temat postu:

Nad Bursztynowe Morze przyszła smukła wilczyca, wyłaniając się z krzaków. Słońce schowane było za chmurami, przez co nie oddawało pełnego piękna morza, a szkoda. Obracała się co chwilę za Virve, stając, nasłuchując, czekając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:32, 24 Sty 2011 Temat postu:

Mała istotka przydreptała tu za mamą. Gdy spostrzegła może, położyła uszy po sobie i podkuliła ogon. Było takie wielkie. Wystraszyła się nie na żarty, lecz po chwili stawiała niepewne kroki. Uśmiechnęła się delikatnie.
- Ale dużo...Co to, mamuś? Ćemu tak błyszczy? - zapytała się mamy.
Podeszła bliżej. Ale to coś było śliczne.
~ Błyszczy się ładnie, pewno jest miękkie, ciepłe jak te iskierki światełka. ~
Oh, ile słów i rozmyślań było w tej małej, jeszcze niemądrej i naiwnej duszyczce, umyśle. Ale i tak Virve ,,starała" się być ostrożna. Ciekawość rozsadzała jej małe serduszko, tak samo jak miłość do matki i ojca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:38, 24 Sty 2011 Temat postu:

- To jest morze, nazywane też Wielką Wodą. - powiedziała, podchodząc bliżej do brzegu. Poczuła, jak morze delikatnie moczy jej łapy, przynosząc ze sobą morską bryzę. - Chodź tutaj, nie bój się. Poczuj, jak wspaniale wiatr wieje, ma taki piękny zapach, a woda miło moczy spód łap.. - powiedziała, przymykając oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:43, 24 Sty 2011 Temat postu:

Powolutku podeszła do wody i dotknęła jej tafli. Woda była przyjemna, lecz szczerze mówiąc Virve była zawiedziona. Ona myślała, że to będzie ciepłe, miękkie jak sierść matki. Wolała ogień. Był taki ciepły, bliższy Virve. Ale woda nie była zła. Mała pochyliła pyszczek i napiła się słonej wody. Po chwili wypluła ją, poczęła się wiercić, dmuchać. Ziewnęła szeroko. Nareszcie mogła odetchnąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:45, 24 Sty 2011 Temat postu:

Carly zaśmiała się, gdy mała spróbowała wody. Lecz widziała w oczach wilczycy pewien zawód. - Widzę, że wolałaś ogień, prawda? Nie martw się, gdy nadejdzie lato, ta woda będzie taka, jaką sobie wyobrażałaś. Ciepła, przyjemna, a w dodatku będzie się mienić kamykami, które leżą na dnie. Nazywają się bursztyny. - powiedziała, siadając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:51, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Bu, bujsztyny? - starała się powiedzieć dobrze.
- Ale teraz ich nie ma? - spytała nagle.
Odwróciła łebek do mamy. Czekała na jej odpowiedź. Mama w końcu wszystko wiedziała, była taka mądra. Podobała jej się wizja bursztynów. Jak sobie je wyobrażała? Jak takie złote, przezroczyste prawie kamyki, twarde, nie do jedzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:00, 24 Sty 2011 Temat postu:

Carly kiwnęła głową. - Są, tylko słońce na nie nie świeci i dlatego ich nie widać. Dlatego też, bo są bardzo głęboko. Słońce zacznie świecić dopiero na wiosnę, czyli już niedługo, jak śnieg stopnieje i zaczną padać deszcze, jak kwiatki zaczną rosnąć. - powiedziała, układając się w pozycji leżącej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:05, 24 Sty 2011 Temat postu:

- A deszcz to takie iskierki, jakie były na gałązkach w domu? - udało jej się!
Wymówiła całe zdanie złożone bez żadnego błędu. Podeszła do mamy i czekała na odpowiedź. Na jej pyszczku był uśmiech. Usiadła naprzeciwko mamy, otuliła się ogonem i dmuchnęła mamie do sierści powietrzem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:08, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Podobne. Tylko padają z nieba, czasami jest ich strasznie dużo, a czasem malutko. Zapewne chcesz wiedzieć, jak wyglądają te bursztyny, prawda? Są różnej wielkości, mają najczęściej pomarańczowo-czerwono-żółty kolor, podobny do ognia. Dlatego pewnie nazywane są jego łzami. W ich wnętrzu czasami znajdują się małe żyjątka. Kiedy słońce świeci na wodę, świeci też na bursztyny i one wtedy zmieniają kolor wody, przez co staje się taka niezwykła. Z resztą, mogę ci taki wyłowić, jeśli tylko zechcesz. - rzekła, opierając łapę o łapę. Pływanie było dla niej bardziej relaksem i przyjemnością, niż wysiłkiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carly dnia Pon 19:09, 24 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Virve
Dorosły


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:13, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Niee. Siama sobie wtedy wyłowie - powiedziała z uśmiechem.
Jej mały pyszczek rozdziawił się, przy czym szczenię ziewnęło szeroko. Zaspanymi oczętami spojrzała na matkę.
- Chodźmy, mamuś - powiedziała, zaspana.
Wgramoliła się na grzbiet mamy i położyła na nim. Oparła łebek pomiędzy uszami mamy i ziewnęła. Taka krótka ta wycieczka, a mała Virve była już tak zmęczona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:17, 24 Sty 2011 Temat postu:

- Chodźmy? No proszę, czyli jednak dość ci wrażeń na dziś? - zaśmiała się cicho. - Jak sobie panienka życzy. - dodała po chwili, unosząc łeb, by ta zsunęła się na kark. - Złap się mocno i siedź wygodnie. - rzekła, po czym podniosła się ostrożnie i, łapa za łapą, z łbem osadzonym równo z linią grzbietową, zniknęła w drodze ku terenom Watahy Wody.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:18, 27 Sty 2011 Temat postu:

Wadera przyszła tutaj spokojnym krokiem. Usiadła tuż nad brzegiem morza. Woda obmywała jej łapy. Nie było jej zimno. Była i szczęśliwa, i wściekła. Działo się z nią dzisiaj coś dziwnego. Po dwóch nieprzespanych nocach. Chciała znów zobaczyć Waspa. Ale nie chciała cofnąć się w dawne czasy. Było dobrze, tak jak było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:24, 27 Sty 2011 Temat postu:

I znów, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, albo raczej za dotknięciem telepatycznego przekazu, Wasp pojawił się przy Rennie, gdy ta chciała go zobaczyć. Leciał wysoko nad plażą, aż wreszcie zakołował dwukrotnie, zniżając lot i wylądował. Źle się przy tym do lądowania przymierzył i zamiast stanąć na stosunkowo suchym, ośnieżonym lądzie, jego łapy zmoczyły się w morzu. Z pyska Waspa wybrzmiało kilka niecenzuralnych słów, gdy ten odskoczył od wody jak oparzony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:26, 27 Sty 2011 Temat postu:

- Witaj - przywitała się normalnie, odwracając łeb.
Jej wzrok był spokojny. Ciekawa była, jak Wasp przyjmie to, że i ona tu jest. Czekała. Odwróciła łeb, spoglądając na morze. Na jej pysku była powaga, ale może i rozmarzenie. Otulona ogonem siedziała, czekając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:29, 27 Sty 2011 Temat postu:

Fuknął raz i machnął przednią łapą, jakby z nadzieją, że dzięki temu woda wyparuje z sierści. Kiedy usłyszał znajomy głos, rozejrzał się, zapominając o swoim pechowym lądowaniu.
- Cześć, Renna - odpowiedział, kierując na nią wzrok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:34, 27 Sty 2011 Temat postu:

No! Samiec cudem uniknął jeszcze większego gniewu Renny, która i tak była wkurzona z jego powodu. Jeśli mruknąłby tylko pod nosem ,,Witaj" i robił, co chciał, tym bardziej by Rennę zdenerwował. W oczach Renny błysnął jakiś ogień. Czy wybuchnie, tak jak było ze Scarlett? Nie, to będzie bardziej, hm, delikatne. Wstała, jakby podjęła jakąś tecyzję. Podeszła śmiało do Waspa. W jej oczach był smutek i jakaś dziwna wściekłość. Dotknęła łapą jego klatki piersiowej, jak to robią małe dzieci, stukając paluszkiem w brzuch. Delikatnie to zrobiła.
- Czemu mi to robisz? - zapytała, marszcząc brwi.
Nie była zbyt ,, zadowolona". Jej oczy błyszczały niezdrowo, ale nie od łez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wasp
Dorosły


Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:41, 27 Sty 2011 Temat postu:

Przestał otrzepywać łapy z wody. Ściągnął brwi, podnosząc wzrok z mokrych kończyn wprost na intensywnie zielone oczy wadery.
- O czym ty mówisz? - spytał, nieco zbity z tropu. Zaskoczył go ten gniew, który wręcz ciskał z oczu Renny zielone błyskawice oraz ta jej niewiarygodna pewność siebie... musiała być naprawdę zła.
Ale co niewinny Waspuś mógł jej zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:44, 27 Sty 2011 Temat postu:

Co znów skusiło Sasoriego do wyjawienia się z zakamarków ponurego lasu? Najwidoczniej nudził się niemiłosiernie, a i miejsce to przysparzało mu jakiegoś sentymentu. Zawinął się niematerialnym ciałem wokół grubego konaru, jedynie jego kościsty pysk oblizywał się po sobie. Szkarłatne ślepia wypatrywały czegoś interesującego, nic szczególnego nie działo się jednak na owej plaży. Długie uszy ułożyły się płasko. Czarna mgła ściskała konar z cichym gruchotem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Czw 16:49, 27 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:47, 27 Sty 2011 Temat postu:

- Nie wiesz? Nie wiesz?! Unikasz mnie jakbym parzyła. Zawsze, gdy cię widzę, czuję, że najchętniej byś z tamtego miejsca uciekł. I tak wcześniej zrobiłeś. Możesz sobie teraz mówić ,,Nie unikam cię. Co ci wpadło do głowy?", ale ja widzę, nie jestem ślepa. Ja już nie rozumiem ani ciebie, ani siebie. Obiecywałeś, że będziesz mnie traktował jak kogoś normalnego, znajomego. Teraz zapewne zaczniesz zaprzeczać. Niczego już nie rozumiem z twojego zachowania. Niczego - mówiła nieprzerwanie.
Ogień w jej oczach nadal płonął. Grzywka oklapła jej na oko. Wadera wbiła pazury w śnieg, w piasek, w ziemię, na której stała. Ogon leżał nieruchomo, a ona nie spuszczała samca z oczu.
Nie zauważyła nikogo. Była tylko ona i Wasp.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Czw 16:48, 27 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 370, 371, 372 ... 430, 431, 432  Następny
Strona 371 z 432


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin