Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:08, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ogon Marilliona, który dotychczas sunął leniwie po piaszczystym podłożu, teraz owinął się wokół grzbietu wilczycy. Wilk łapą odgarnął długą grzywkę, która zasłaniała ciemnie oczy Amiji, by móc spojrzeć prosto w nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:59, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zrobiło się jej niemal mdło od tych wszystkich uprzejmości, jakie Marillion i wilczyca sobie okazywali. Wiedziała, że nie powinna, ale jednak poczuła spore ukłucie bólu. Uśmiechnęła się sztucznie i odwróciła od wilków. Ruszyła swym flegmatycznym krokiem w stronę lasu. Za jakiś czas już jej nie było.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:24, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Amija niczym zahipnotyzowana wpatrywała się w zielone tęczówki basiora. Zadrżała lekko pod wpływem jego dotyku. Tymczasem jej długi ogon przejechał delikatnie po grzbiecie wilka. Zastrzygła jedynie uchem, lecz nie zwróciła większej uwagi na wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:33, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
A Marillion zupełnie zapomniał, że poza nim i Amiją w ogóle jeszcze ktoś tu jest, choć przecież całkiem niedawno rozmawiał ze Siomhą. Teraz jednak istniała dla tego wilka tylko Amija i to spojrzenie jej ciemnych oczu. Wreszcie, po minucie czy dwóch takiego absolutnego bezruchu, wilk gwałtownie przybliżył pysk do pyszczka wadery i pocałował ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:07, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Cóż, Amija nie spodziewała się takiego ruchu ze strony wilka, lecz odwzajemniła pocałunek. Spojrzała na niego z delikatnym uśmiechem. Ciągle nie mogła oderwać wzroku od hipnotyzujących zielonych oczy wilka. Właściwie nic się teraz nie liczyło. Tylko ona i on.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:21, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zaś jego wzrok uciekł gdzieś w bok, skierował się na łapy samca. Panująca wokół cisza zaczynała go drażnić... powinien teraz coś powiedzieć, wyznać wreszcie Amiji, że nie jest ona dla niego tylko przyjaciółką, że już od dawna znaczy dużo więcej. Lecz nie miał pojęcia jak to zrobić. Zwyczajnie się bał, chyba po raz pierwszy w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:51, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Marillion... Chcesz mi coś powiedzieć? - zapytała ściszonym tonem przyglądając mu się uważnie spod lekko zmrużonych powiek. Widziała, że coś go trapi, lecz w chwili obecnej nie potrafiła stwierdzić co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:55, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Emhm... ja... nie. Nie chcę - mruknął, już pewnie powracając wzrokiem na wilczycę. Powinien jej powiedzieć, to nie ulega wątpliwości. Przecież gdy ją pocałował, Amija nie protestowała. Nie powinien się więc bać. Mimo to milczał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:02, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
- A... Rozumiem. - mruknęła cicho, właściwie szepnęła, lecz tak, że wilk mógł to usłyszeć. Spuściła wzrok i ułożyła łeb na piaszczystym podłożu. Jej ciemne oczy beznamiętnie wpatrywały się w jakiś nieznany punkt przed nią. Ogon bezwładnie opadł na ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:23, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Kiedy Amija odwróciła wzrok, przestała przytłaczać go swym spojrzeniem, pod którym czuł się tak niepewnie, ten lęk przed wyznaniem wyparował. Marillion w milczeniu przyglądał się wilczycy, aż wreszcie wyrzucił z siebie szybko jednym tchem:
- Zakochałem się w tobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:29, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Słysząc jego słowa zamarła. Leżała nieruchomo przez jakiś czas, spuściła spojrzenie jakby się nad czymś zastanawiając, aż w końcu niepewnie uniosła wzrok na wilka.
- Wiesz, Marillion... Ja w tobie też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:36, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Po jej słowach na pysku Marilliona pojawił się uśmiech. Nie był to już uśmiech niepewny, ani spłoszony, jak wcześniej. Było w nim dużo więcej radości. Rill przez chwilę patrzył w oczy Amiji, merdając wesoło ogonem, aż niemal rzucił się na nią, przytulając mocno do siebie i złożył na jej pysku wilczy pocałunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:40, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca zaśmiała się radośnie, aby na moment przymknąć ciemne ślepia. Cieszyła się. Cieszyła się, jak chyba jeszcze nigdy wcześniej. Jej ogon wcześniej merdający na boki, teraz owinął się dookoła ogona wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dessie
Duch
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:08, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dessie pojawiła się niespodziewanie, jakby przez jakiś czas była niewidzialna. Faktycznie, w promieniach słonecznych słabo było ją widać. Westchnęła i bezceremonialnie ruszyła brzegiem morza. Od dawna nic godnego uwagi nie działo się w jej życiu. Chyba czas to zmienić. Ale jak?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dessie dnia Sob 21:15, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:45, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Siom przyszła ponownie nad morze. Co prawda, nie była to pora dnia idealna do oglądania jego piękna, ale wystarczy poczekać parę godzin i zobaczy się coś niesamowitego. A z Laurim mogła sobie poczekać.
Obejrzała się na wilka, wiedziała, że za nią idzie. Zatrzymała się i pozwoliła czarnym falom obmywać swe łapy. Chłód wody był cudowny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:57, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przybył tu zaraz po towarzyszce. Zatrzymał się obok Siomhy, jednak nieco z tyłu, by zimne fale nie moczyły mu łap. Lauri niespecjalnie za tym przepadał.
Morze... ach, jak on uwielbiał widok falującej leniwie wody, tak kontrastujący ze złocistym, mieniącym się w promieniach słonecznych piaskiem! Widać Siom miała również podobny do niego gust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:03, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Teraz to tylko ciemne fale...- powiedziała spokojnie i nagle energicznie odskoczyła od wody, uważając, by nie zahaczyć o Lauriego. Jakiś skurcz złapał ją w łapie. Szybko przeszedł i nie pozostawił po sobie nawet bólu. Siomha powróciła myślami do tego, co chciała powiedzieć.- Ale o świcie, albo o zmierzchu... sam zobaczysz, że to magiczne miejsce. Piękne samo w sobie.- rozmarzyła się lekko.- Chcesz się przejść po plaży?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:13, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Wszystko w porządku? - spytał. Dziwne mu się wydawało, że Siomha tak niespodziewanie odskoczyła od morza, jakby morska woda zaczęła ją parzyć. Przyjrzał się wilczycy z uwagą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:22, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Spokojnie.- powiedziała i parę razy poruszała wszystkimi łapami.- Jakiś skurcz. Już jest wszystko dobrze.- powiedziała wesoło. W ciemnościach nie widziała dokładnie jego postaci i wyrazu pyska. Podeszła bliżej.- To jak?- spytała. Nic jej już nie było i czuła się ponownie dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:31, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Chętnie się przejdę - odpowiedział, a na jego pysk wrócił uśmiech. - Dla mnie nie ma nic gorszego od sterczenia w miejscu, zresztą o tym pewnie zdążyłaś się już przekonać.
Skąd u Lauriego brało się tyle energii? Wilk ten mógł spacerować czy polować dosłownie cały dzień, a i tak nawet po bardzo intensywnym dniu wcale nie czuł się zmęczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|