Bursztynowe Morze

Merkury

śmiał się z nich

Vayneilia

Spojrzał na pole bitwy xD.
Postanowił że bezpieczniej jest wycofać się w cień, tak też zrobił, chowając się za ... czymś tam xP. Owinął się szalikiem by nikt go nie rozpoznał.

Paige

Wardress

- No nie płacz skarbie.. - uśmiechnęła się lekko i przytuliła córcię.

Riana

No tak znowu to samo! wszyscy mnie olewają czy mi się zdaje ? - odparłam ze smutkiem , po czym wstałam i podeszłam do Stephanie , bo jakaś smutna była i rzekłam do niej - Hej co taka smutna jesteś - zapytałam się jej.

Yakari Sevile

Spojrzał na Sky z pistoletem.
-I co jeszcze łapy do góry ?
Rzekł i zjeżył sie i wystawił kły i pazurki xd
--Broń się xD
Rzekł prawie pękając ze śmichu.

Sky

- Czy Ty ze mnie kpisz? - uśmiechnęła się diabolicznie xD.

Yakari Sevile

-Śmiał bym wątpić w twoje słowa Sky ale nie...
Rzekł i spojrzał ironicznie na pistolet na wodę.Rzucił sie na nią chowając pazury.Z błahego powodu..

Sky

Schowała pistolet. Wyjęła bazookę na wodę xD. - Wiesz, czasami wydaje mi się, że jestem jakimś jeleniem ;P. - wymamrotała pod ciężarem Puszka.

Yakari Sevile

-Em raczej sarną..
Zaśmiał się..I Złapał ja za kark i podniósł.
-Em co teraz zrobisz z tą bazunią ?
Powiedział i podreptał do ulubionego chłodnego miejsca...wody

Sky

Wystrzeliła. O dziwo! Ona miała prawdziwe pociski rakietowe! xD Pocisk trafił prosto w Puszka xd.

Yakari Sevile

Padł na piasek.

Sky

- Yeah, is dead! - chowała Bazookę do kieszeni i wolnym krokiem podeszła do Paska.

Merkury

zabiłaś go - uśmiech

Stephanie

Spojrzała katem oka na wilki.

Vayneilia

Wybiegł sobie ;].

Paige

Wardress

- Przykro? Dlaczcego?

Yakari Sevile

Nieprzytomny xD

Wardress

Look na El Paso. - emm. nic mu nie bedzie xD