Bursztynowe Morze

Vader

Przyszedł
- Hej Wardress poznajeesz mnie jeszcze? - zaśmiał się xD

Wardress

- Jasne staruszku! - pisnęła skacząc na Vadera. Otoczyła ich czarna mgła. xD

Sky

- Ło, wyrodny ojciec przyszedł. - syknęła xD.

Vader

- Cóż tutaj robi moja zwyrodniała córka bez serca! - zapytał War xD

Wardress

- Bo ja wiem. -zeszła z Vadera. - do mnie lepiej się nie zbliżać.

Sky

- Twoja zwyrodniała córka bez serca była tutaj o kilka godzin wcześniej niż przyszedł Pan Dziadek Pantoflarz! xD

Vader

- Dlaczego do ciebie nie podchodzić? Coś nie tak? - zapytał zatroskanym głosem War
- A ty co! Ciotka od siedmiu boleści!

Yakari Sevile

Wstał potrząsnął głową i spojrzał na Sky Pana Wilka i Wan XD

Szatan

Spojrzał na Paige wyciągnął chustę i otarł jej łzy.Po czym objął łapą, i pocałował w ...główkę xD

Sky

- Ward też jest ciotką xD. - zauważyła.

Voldemorta

Cenzura....

Vader

- I ma szczęscie być matką spokojnych i normalnych dzieci! - zamruczał pod nosem
- War jest chrzestną! Ty bedziesz ciotka!

Sky

- Łok, od dzisiaj będę nudna, spokojna i normalna. Na życzenie xD.

Vader

- Nie uda ci sie! - powiedział xD
PS; nie ma to jak wsparcie ze strony rodziny xD

Sky

- A co, założysz się? xD - napięła się dumnie.

/Ta... Patologiczna rodzina T.T/

Vader

- o co? - zapytał z kpiącym uśmiechem

Yakari Sevile

Trochę oszołomiony usiadł i przypatrywał sie rodzinnej kłótni.

Wardress

- Do mnie lepiej sie nie zbliżać bo jestem mhhhrocznym wampirem i moge wyssać z was krew. - wytłumaczyła i przyglądała się patologicznej rodzince jedząc popcorn. xP.

Yakari Sevile

Spojrzał na wilko wampira.
-O co poszło
Spytał się siadając obok.

Wardress

- u nich? Oni tak zaaawsze, idzie przywyknąć. Jedno gada przez drugie, odkąd Sky sięurodziła bez przerwy sobie dokouczają. xD - powiedziała i podstawiła wilkowi popcorn pod nos. xD