Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Falochrony.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:35, 27 Maj 2011 Temat postu:

Ślepka Cru otworzyły się szerzej.
- Ojej - szepnęła zachwycona. Najpierw smok, teraz latający wilk... trochę dużo, jak na takiego szczeniaka. Młoda podeszal bliżej do carly, merdając przy tym ogonkiem i przebierając szybciutko łapkami. - Są takie piękne... mogę dotknąc - spytała niepewnie, przenosząc wzrok na pysk Pani Carly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:41, 27 Maj 2011 Temat postu:

- Jasne - odparła ze śmiechem wilczyca. Wszyscy zachwycają się tak jej skrzydłami.. I pomyśleć, że kiedyś sama był jedną z "wszystkich". Teraz była podwójnie wyjątkowa. Carly położyła się na ziemi, by szczeniak miał do skrzydeł większy dostęp. - Proszę bardzo - rzekła, jak zwykle mając łeb wysoko uniesiony, a łapy wysunięte daleko przed siebie. Jej uszy, ponownie, jak zwykle, ustawione były na sztorc, a roziskrzone, bursztynowe ślepia wzrokiem śledziły poczynania fioletowej samiczki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:47, 27 Maj 2011 Temat postu:

- Oj, jak fajnie - pisnęła i przytruchtała do wilczycy. Stanęła na tylnych łapkach, żeby łatwiej było jej dosiegnąć do skrzydeł, a przednimi delikatnie oparła się o nie. - Sa bardzo piękne. Tak, jak Pani.- powiedziała i wtuliła pyszczek w skrzydła Carly. Było to dla małej nielada przeżycie. Oj, będzie miała co opowiadać, jak wróci do mamy.
Jednak myśl o rodzicielce zeszła na dalszy tor i Cru dokładnie badała skrzydła czerwonej wilczycy. Aż ją korciło, że ją spytać, czy może ją przewieźć, ale nie zrobiła tego. Była zbyt nieśmiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:52, 27 Maj 2011 Temat postu:

- Dziękuję, Cru - Szpieg machnęła ogonem w uciesze. Często dostawała komplementy, ale nie była próżna ani trochę. Po prostu.. po prostu była taka fajna i już! - Może chciałabyś ze mną wzbić się w powietrze? Moje dzieci to uwielbiają, więc może ty też? - spytała. Często dostawała od szczeniaków takie pytania jak typu jak dostała skrzydła, czy fajnie się lata, że jej skrzydła są piękne, a i tak wszystko schodziło do jednego pytania - czy może mnie pani przewieźć? Na to pytanie Carly zawsze odpowiadała twierdząco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:59, 27 Maj 2011 Temat postu:

Na pyszczku Crusoo pojawił się spory rumieniec. Młoda spuściła oczka, zawstydzona.
- Jeśli tylko sie Pani zgodzi, to ja bardzo chętnie. - znów spojrzała na Carly, a w ślepkach młodej było widać ogromną radość. Zamerdała ogonkiem, niecierpliwiąc się.
Tylko... jak miała wejść na grzbiet Carly? Przecież wilczyca była taka wysoka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:16, 27 Maj 2011 Temat postu:

- Nie ma problemu! - krzyknęła entuzjastycznie skrzydlata i złapała delikatnie kłami za skórę na karku szczeniaka, usadzając go sobie na karku. - Trzymaj się mocno, będzie chwilę trzęsło - zaśmiała się, po czym wstała i zaczęła ruszać skrzydłami. Poczęła biec wzdłuż brzegu morza, aż odbiła się od ziemi i trzepnęła mocno latającymi kończynami o powietrze. Chwilę później była już wysoko nad morzem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:17, 27 Maj 2011 Temat postu:

Shazza z niechęcią zjawiła się na tych terenach. Wpatrywała się w morze. Było takie piękne... Wadera się rozmarzyła. Przypomniały jej się pierwsze szczeniaki. Chillynis, Sandsea oraz Crusoo. Od dawna nie widziała ich. Jednak po chwili stanęła jak wryta. Wyczuła ten delikatny zapach Crusoo. Od razu powrócił wspomnienia, spotkanie z Fari, opatrywanie rannej córki... Shazzi zastrzgła uchem. Minutę potem zobaczyła Crusoo we własnej osobie. Była z jakąś obcą osobą. Shazz usiadła. Najwyraźniej mała będzie się dobrze bawić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 13:18, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:22, 27 Maj 2011 Temat postu:

-Jupiiiiiii - zawołała radośnie, ale zaraz wtuliła się w futro Carly i oplotła łapkami jej szyję. Musiała przyznać, ze trochę się bała. Spojrzała w dół i nie mogła uwierzyć. Mama! No właśnie...
- Myśli Pani, że mama nie będzie ne mnie zła? Wyszłam bez pozwolenia - wytłumaczyła. No ale kogo sie miała spytać? Grota była pusta, gdy z niej wylazła


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crusoo dnia Pią 13:34, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:27, 27 Maj 2011 Temat postu:

Crusoo została wyniesiona wraz z rodzeństwem nad jasną polanę. ;)

Shazza dalej wpatrywała się w latającą waderę. Ciekawiło ją, jakie to uczucie - latać. Pewnie dość przyjemne. Sha usiadła i wpatrywała się w lecącego 'orła'. Była przy tym uśmiechnięcia. Wcale nie słyszała słów córki, ale gdyby tak, to nie byłab zła. W końcu szczeniaki nauczą się zamodzielności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:32, 27 Maj 2011 Temat postu:

- Myślę że nie. Nikt nie może zabronić ci poznawać świata samodzielnie - odrzekła, kątem oka zerkając w dół, a zaraz potem na małą Crusoo. - Trzymaj się teraz mocno! - rzekła wesoło, po czym zrobiła beczkę i zapikowała w dół, kurząc lekko przy lądowaniu. Wylądowała obok Shazzy. - Hej, jestem Carly. To twoja córka, nie? - spytała, schylając się, by fioletowa samiczka mogła zejść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:36, 27 Maj 2011 Temat postu:

// No i edytowane :3 //

Mała Cru zeskoczyła z grzbietu Carly i przeturlala się po piasku. Zaraz się jednak podniosła i podbiegła do mamy.
-Mamo - zawołała radośnie. Wtuliła się w jej łapy.
Jednak było cos nie tak, jak być powinno. Młodej zakręciło się w łebku i zrobiło niedobrze. Zdążyła się tylko odwrócić i zwymiotowała na piasek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:37, 27 Maj 2011 Temat postu:

Shazza odwzajemniła uśmiech.
- Witaj, ja mam na imię Shazza. Tak, to moja córka. - Powiedziała.
To nawet ją ucieszyło, że Crusoo kogoś poznała. Może nie będzie samotna. Nagle jednak Shazz posmutniała. Przypomniał jej się od razu Bari, któr nie żyje. Ach, te czasy... Wszyscy umierają. Tak to już bywa. Po chwili wadera ukryła dobrze te myśli gdzieś głęboko. Starała się uśmiechać. Udało jej się. Udawała, że nic się nie stało. Nagle córka ją przytuliła. Zwymiotowała. Shazza zaśmiała się pod nosem.
- Witaj, kochanie. Widziałaś ostatnio swoich braci? - Shazz była prze szczęśliwa, że spotkała córkę.
Ale co z innymi szczeniakami? Czy żyją?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 13:38, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:44, 27 Maj 2011 Temat postu:

Carly nie mogła powstrzymać się od śmiechu, gdy mała zwymiotowała. - Chyba latanie nie jest ci dane, mała - rzekła przez śmiech. Gdy się uspokoiła, wsłuchała się w rozmowę Shazzy z Crusoo. Zerknęła krótko na Tahiego, potem na Waspa. Obaj się nie odzywali..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:44, 27 Maj 2011 Temat postu:

Spojrzała zdziwionym wzrokiem na matkę. Chyba wymiotowała op raz pierwszy w życiu i nie miała pojęcia, co sie dzieje.
- Nie, mamusiu - przyznała i zwymiotowała juz resztki tego, co miała w żoładku. Chwilę ciężko oddychała, ale stwierdzając, że żyje, uspokoiła się trochę. Czuła niesmak w pysku, ale przypominając sobie, ja słona jest ta woda, dała sobie spokój z piciem jej.
-Chyba ma Pani rację - przyznała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crusoo dnia Pią 13:45, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:48, 27 Maj 2011 Temat postu:

Shazza znów posmutniała nieco, nie zwracając uwagi na to, iż mała zwymiotowała.
- A wiesz, że tata... Nie żyje? - Nie wiedziała, czy powinna to jej mówić.
Ale mała powinna to już raczej zrozumieć. Musiała o tym się dowiedzieć. Inaczej b się później dowiedziała, a to by było jeszcze większym, według niej, szokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:52, 27 Maj 2011 Temat postu:

Spojrzała przerażona na mamę. O czy ona mówiła? Jak to? Co to znaczy? Jednak dobrze wiedziała, co to znaczy. Jej taty nie było juz tutaj... nie będzie się mogła do niego przytulić...
Młoda połozyła się na piasku, z dala od wymiocin i zapłakała. Nie głosno, nie spazmatycznie. Po prostu po jej policzku popłynęło parę łez.
- Czemu mamo? Kto to zrobił - spytała smutnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:59, 27 Maj 2011 Temat postu:

Uśmiech na pysku wilczycy zbladł i zanikł. Crusoo nie miała ojca? Carly chyba miała. Chyba. Chyba jako jedyny z jej dawnej rodziny błąkał się gdzieś po świecie. Pamiętała go bardzo nikle, widziała się z nim wieki temu. Białe futro, wiele bandaży, zawsze białe oczy, całkowicie białe. Czarna grzywa z fioletowymi pasmami i umięśnione, acz stare ciało.. Wilczyca spuściła delikatnie łeb, widząc jak szczeniak płacze. Odeszła kawałek, nie chcąc przeszkadzać. Wiedziała, że to szokujący i smutny dla szczeniaka szok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:15, 27 Maj 2011 Temat postu:

Shazza równiez nie bła szczęśliwa.
- Sama nie wiem... Znalazłam jego ciało, dryfujące nad wodospadem. - Powiedziała, nieco przygnębionym tonem.
Ale... Czy zgodzi się na nowego tatę? Tego... Jakby przyszywanego? Na Gress'a? Z tym pytaniem chyba poczeka... Choć zdradzała chęć zapytania sie o to. Jednak poczeka, aż córka się uspokoi. Złapała ją na ręce i przytuliła do siebie. Pocałowała ją w czoło, czule.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crusoo
Dojrzewający


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:17, 27 Maj 2011 Temat postu:

Crusoo westchnęła cicho. Nie potrafiła uwierzyć, że to jest rzeczywistość, a nie zły sen. Jednak zawroty głowy, spowodowane lataniem, mówiły coś innego. Spojrzała bezradnym wzrokiem na Carly, a później na matkę. Czemu to życie było takie ciężkie?
Widząc, że mama też jest smutna, zwróciła się do niej.- Nie martw się, mamo, pomszczę tatę.- obiecała i to była kolejna, pewna rzecz w jej życiu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crusoo dnia Pią 14:18, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:21, 27 Maj 2011 Temat postu:

Shazza nie wiedziała, kto to zrobił.
- Ale... Jak przyjmiesz wiadomość o nowm tacie? - Zaptała, nieco niespokojnie.
Cięzko też jej było na sercu z powodu Bariego... Ale czy on spadł tam sam, czy ktoś go zepchnął? Tylko szatan tak chciał... Okropność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 58, 59, 60 ... 82, 83, 84  Następny
Strona 59 z 84


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin