Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:26, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Dziękuję. - wyszeptała. Miała wrażenie, że doskonale zaczęła dogadywać się z przyjacielem. Do tej pory nie powiedzieli sobie nic, ale ona wciąż cieszyła się z jego obecności. -Wiesz, Wasp, ja też Cię cholernie lubię. Za to, że jesteś teraz, tutaj obok. Że nie wypytujesz o każdą część mego życia, że cisza też dla Ciebie potrafi być piękna. Że ... dzięki. - odparła. Najbardziej niepokoił ją fakt, że przyjaciel zapyta ją CO robiła przez ten czas. A na to nie zamierzała pozwolić. Wasp ... A jak ty przeżyłeś te miesiące?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:32, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ale Waspuś nie zamierzał niczego siłą z Paige wyciągać, dał sobie spokój z wszelkimi pytaniami dotyczącymi jej nieobecności. Wilczyca dała mu wyraźnie do zrozumienia, że to nie był dla niej łatwy okres, więc dla Waspa wypytywanie jej o szczegóły byłoby zwyczajnym nietaktem. Jeśli będzie chciała, sama powie.
- Jak przeżyłem? W większości szaro i monotonnie... ale było też w moim życiu parę ciekawych zdarzeń - odpowiedział. - Niektóre nawet wywróciły mi życie do góry nogami. Długo by opowiadać.
Uśmiechnął się. Co prawda było mu obojętne, czy będzie to wszystko znów opowiadać czy nie. Nie wiedział jednak, czy Paige chce się tych pierdół słuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:40, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Uniosła brew. Kurcze, nie chciała być nachalna. A jeśli Wasp również nie chciałby zdradzać jej swoich sekretów. Dobra. Dosyć. Wasp był jej przyjacielem, i kolejne sekrety zapewne tylko psułyby ich przyjaźń. Zaryzykowała.
- Jestem niezmiernie ciekawa. Opowiesz ... ? - uśmiechnęła się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:53, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zanim Wasp zacznie mówić, musi przypomnieć sobie, w którym momencie jego życia Paige wcięło. Tak wiele czasu minęło...
- Najważniejsze, co w moim życiu się zmieniło, to to, że jakoś niedługo po tym, jak odeszłaś Carly udało się mnie namówić na szczeniaki. Urodzili nam się córka i syn, Virve i Colin. Oczywiście nie mogło być zbyt pięknie i kiedy dzieci trochę podrosły, między mną i Carly zaczęło się psuć. Jako że nieszczęścia, albo raczej różne trudne do zaakceptowania sytuacje, zwykle chodzą parami, Colin postanowił zmienić płeć... ciężko w to uwierzyć, co? Przez ten czas raz albo dwa rozchodziliśmy się z Carly i z powrotem schodziliśmy, Carly miała nawet krótki epizod z utratą pamięci. A potem doszło między nami do takiego konfliktu, że wszystko się między nami popsuło, ja dolałem oliwy do ognia, zdradzając Carly. I nasz długi i przez wielu postrzegany jako piękny związek się rozpadł - w skrócie opowiedział najważniejsze wydarzenia ze swojego życia. Dodał po chwili. - Ach... no i Jaina zmarła. Niedawno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:07, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zamrugała oczyma. Rzeczywiście, i ona postrzegała związek Wasp'a za idealny, naprawdę. Nie za bardzo natomiast wiedziała - pocieszyć, przytaknąć, komentować? Nie - będzie zachowywała się jak przyjaciel. -Dobra. Dowaliłeś. - zamknęła oczy i nabrała oddechu. - Ale dlaczego Jaina? - Zamknęła pyszczek i spoglądała na Wasp'a. Cholera. Tylko nie jej najukochańsza przyjaciółka. - Jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:13, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wasp też bardzo lubił Jainę. Poza zwykłą sympatią dla tej wilczycy, była ona dla niego symbolem starych, cudownych czasów tej krainy. Tak samo jak kiedyś Inna, Wardress czy Kira... kiedy były w tej krainie, on przeżywał swoją najwcześniejszą młodość, wszystko było takie beztroskie i przyjemne. Wraz ze śmiercią Jai umarł ten etap jego życia. Nic i nikt już nie pozostał z tamtych czasów. No, jeszcze Paige, przecież wróciła... ale to już nie to samo. We wspomnieniach tej krainy nie funkcjonowała "od zawsze".
- Nie wiem zbyt dobrze, ponoć jakiś upiór ją wykończył... - odrzekł. Nie znał szczegółów. - Poza tym od dawna dokuczała jej starość. Kiedy widziałem ją po raz ostatni, była już nie do poznania. A potem... ponoć było tylko gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:13, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
Westchnęła cichutko. Nagle zabrakło jej słów, ogarnęła ją totalna pustka. Czy wciąż będzie dane tracić jej kolejnych przyjaciół? Któż z nich pozostał do dziś? Dzika Perła, Visse, a teraz i Jaina - odeszli. A jeśli to samo spotka Wasp'a? - Starość ... Zaledwie parę lat temu mnie i Jainę nie różnił aż tak bardzo wiek. - odparła. - A moja matka ...? - Tak, Paige pamiętała o Wardress - chociaż bez wzajemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:10, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Od naszego ostatniego spotkania, które miało miejsce jeszcze przed twoim odejściem, nie widziałem jej w krainie - odpowiedział. Wasp cieszył się nawet, że tak się ułożyło. Wardress nieustannie narzekała na swój wiek, na jakieś dolegliwości... być może i po nią śmierć już przyszła. Nie było jej, więc przynajmniej Wasp mógł się przekonywać, że nie umarła, tylko po prostu odeszła z tej krainy na dobre. Jak wielu innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:59, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
Przewróciła oczami. Wardress. Jej matka. Czyżby Paige zamieniła się w potwora bez uczuć, zdolnego do nienawidzenia własnej matki? Niestety tak.
-Aha - wymamrotała.
I tyle.
Nie stać ją było na nic więcej. Żadnych zmartwień, nerwów. Taka dziwna i obca jej obojętność. A żeby było jeszcze lepiej, w stosunku do własnej matki. Łał. Wiwat, Paige.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:51, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Widzę, że ta wiadomość nie zrobiła na tobie większego wrażenia - stwierdził gorzkim tonem. Och, jak bardzo Paige się zmieniła! Wasp potrzebował trochę czasu, by do tej zmiany się przyzwyczaić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:50, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
Nie. Masz rację. - odparła. -Bo widzisz Wasp - rodzisz się pewnego dnia, na świecie. Łapkami dotykasz wszystko co jest pod ręką, wąchasz. Po paru dniach otwierasz oczy i widzisz wilka. Mojego wujaszka. - zaczęła, mówiąc ostrożnie. Wardress jest jej matką. - Żyjesz myśląc, że właśnie to jest Twoja matka. Potem ją spotykasz. I tyle. Po paru miesiącach dowiadujesz się, że ten wilk niedaleko matki to twój ojciec, a jej były. Dorastasz sam, odkrywasz życie, świat. Patrzysz na kolejnych byłych matki. I odchodzisz. - przerwała. - Na pewno ją kocham. Ale ja jej nawet nie znam, Wasp. Wiesz? - Odwróciła głowę, by wiatr chociaż odrobinę ukrył jej delikatny smutek na twarzy. A przede wszystkim łzy goryczy. Miała tęsknić za kimś obcym?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paige dnia Pon 18:51, 19 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:29, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Rozumiem cie, Pai - odpowiedział tylko. Nie zamierzał Paige pocieszać, wpychać jej pięknych słów o tym, że mimo to ona i Wardress są sobie w głębi duszy bardzo bliskie itd. To nie miało sensu. Nie było nic gorszego od słów, które brzmiały pięknie, lecz w rzeczywistości były puste jak wydmuszki i do niczego nieprzydatne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:06, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
-Dziękuję - mruknęła. Rozmowy o rodzinie nigdy nie należały do jej ulubionych - może ze względu na to, iż nigdy nie miała z nią kontaktu, a dwa, nikt z niej nie stąpał już po Ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
Znów nastało milczenie. Wasp był wdzięczny tej chwili ciszy po tematach, które poruszyli z Paige. Kto by pomyślał, że na spotkaniu "po latach" zamiast radośnie paplać o tym, jak długo się nie widzieli, zabrną w tak nieprzyjemne rejony rozmowy. Skrzydlaty kątem oka zerknął na Leę, która choć wciąż tu była, nie wtrącała się w tę rozmowę, za co w duchu jej dziękował. Przywołane podczas konwersacji z Pai wspomnienia od razu zmusiły go do porównania Lei z Carly - tamta na pewno by nie uszanowała ich rozmowy i od razu wtrąciła swoje trzy grosze, ba, pewno usiłowałaby go przegadać!
Ach, jak silna była nienawiść, którą Wasp żywił teraz do Alfy Wody!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Wto 19:24, 20 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paige
Dorosły
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wyczuła nieznaczną zmianę w zachowaniu przyjaciela. Cóż, wydawało jej się, że coś jest nie tak. Pytanie tylko, czy to właśnie ona to spowodowała.
Zastanawiał ją też fakt, czy Wasp ma na kogo liczyć. Spojrzała na Leę, i z powrotem na przyjaciela. Ma jakąś rodzinę, znajomych - partnerkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
A ona i owszem, siedziała cicho, bo sama nie miała wiele do powiedzenia. Zawsze lepiej jest milczeć, niż powiedzieć coś, czego będzie się później żałować, zwłaszcza że nie chciała, aby Wasp był na nią zły za wtrącanie się do rozmowy. W końcu nie znała Paige tak dobrze jak wilk, a nie miała zamiaru na siłę szukać sobie przyjaciół jak niektórzy w tej krainie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:06, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
A Wasp byłby bardzo wdzięczny Lei, gdyby jakoś wtrąciła się w tę rozmowę. Albo gdyby wcisnęła Paige kit, że muszą już iść, bo bardzo się gdzieś spieszą. Miał bowiem wrażenie, że nastała cisza z każdą chwilą staje się coraz bardziej niezręczna. Cóż, Wasp tak długo nie widział Paige... nie było jej miesiącami, a kiedy już wróciła, okazała się być zupełnie inną osobą niż kiedyś.
Nic dziwnego, że nie potrafił się przy niej odnaleźć, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:22, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
No dobra, więc jednak zmiana planów. Lea przeciągnęła się i spojrzała na Waspa z uśmiechem.
- Głodna jestem. - powiedziała chyba najbardziej oklepany tekst, niemniej prawda była taka, że rzeczywiście od dłuższego czasu nie miała nic w ustach. A Wasp jako Łowca miał odpowiednie kompetencje, żeby zapewnić posiłek członkom swojego stada, w tym też Lei, oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:16, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
Trochę go zaskoczyło, kiedy Lea tak nagle wyskoczyła ze swoim głodem. Widocznie i ona wyczuła tę atmosferę niezręczności, która z każdą chwilą milczenia zaczynała narastać.
- Tu raczej nie masz co liczyć na porządne jedzenie - powiedział. Cóż, Wasp ryb nie nazywał mianem "porządnego jedzenia", szczególnie tych morskich, które bez wyjątku smakowały jak błoto. Dodał. - Będziemy musieli się przenieść do jakiegoś lasu... co ty na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:02, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Jasne, ale... - wilczyca nie chciała, żeby wyłącznie dla niej Wasp zostawiał znajomą. Chyba, że właśnie to chciał uczynić, wtedy nie pozostawało jej nic innego, jak się zgodzić. I rzeczywiście zaczynała odczuwać coraz bardziej narastający głód. - Jeśli nie chcesz, możemy zostać. - dodała. Wilczyca nie słyszała odpowiedzi od... dłuższego dość czasu.
- Będę się zbierać - powiedziała spokojnie, po czym oddaliła się.
zt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Nie 16:28, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|