Falochrony.

Centino

Spojrzałem na obcą waderę - Witaj - powiedziałem spokojnie

Niki

Zerknęła na niego i uśmiechnęła się - Niki...witam - odrzekła i zawinęła ogon wokół łap. Zlustrowała go wzrokiem, wydawał się być smutny.

Centino

Centino ale możesz mówić na mnie Cent - przedstawiłem się tak jak zwykle spuściłem łeb wpatrując się w piasek

Niki

-Miło mi Cent...- zastrzygła uchem i spojrzała w niebo. Westchnęła ciężko i zamyśliła się - Coś się stało? - spytała widząc jego zachowanie.

Centino

Tak - odpowiedziałem szeptem i podniosłem wzrok podszedłem do falochronów i usiadłem na nich wpatrując się w morze

Niki

Podeszłam za nim i usiadłam obok - Mogę jakoś pomóc? - dopytywałam się, ach ta moja ciekawość. Zamachała ogonem i położyła łapę na barku wilka - Nie martw się zawsze może być gorzej...no co się stało? - spytała.

Centino

nie pomóc raczej nie możesz - powiedziałem i jedna łza poleciała po masce - pena wadera którą kochałem złamała mi serce - wytłumaczyłem spokojnie tłumiąc w sobie uczucia

Niki

- Rozumiem, tez miałam taki epizod w życiu lecz jeśli raz złamała serce to znaczy, że nie jest ciebie warta. - dodała taką mądrość od siebie. - Jesteś tu nowy? - wzięła łapę i patrzyła na morze.

Centino

Tak zaledwie od paru dni - odpowiedziałem wpatrując się w spienione morze - dziękuje ci za radę

Paige

Diamond

Przybiegła tutaj i przystanęła przed morzem czekając na Sasuke. Wpatrywała się w fale na morzu, odchodziły i wracały...coś jej to przypominało.

Wasp

Przybiegł i zatrzymał się nieopodal pierwszego z brzegu falochronu by Carly nie musiała go szukać. Spojrzał na spokojne dziś morze i mające się ku zachodowi słońce. Na jego pysku zagościł lekki uśmiech.

Carly

Przybiegłam z promiennym uśmiechem na pysku za Waspem.
- Pięknie - rzekłam z uśmiechem patrząc na morze.
Pociągnęłam nosem. Ach to morskie powietrze...

Wasp

Spojrzał na Carly i uśmiechnął się szerzej. - Tak, morze jest piękne... ale nie tak piękne jak ty - powiedział i oparł się lekko o falochron.

Carly

Zarumieniłam się lekko, ale nie było tego widać.
- Dzięki - powiedziałam. Położyłam się patrząc na morze. Słońce zachodziło..

//z/w obiad//

Wasp

Położył się obok Carly, częściowo zagrzebując przednie łapy we wciąż rozgrzanym piasku. - Zachód słońca najpiękniej wygląda na plaży, prawda?

Carly

- Tak..- rzekłam. Nadmorski Wiatr delikatnie muskał moją grzywkę, lecąc w swoją stronę. Spojrzałam tak daleko jak sięga widnokrąg. Położyłam głowę na łapach rozmyślając.

Wasp

Zamiatał ogonem leżący wokoło suchy piach. Położył pysk na ciepłym piasku, kierując go w stronę Carly. Uśmiechnął się lekko. Mógłby tak na nią patrzeć godzinami.

Carly

Spojrzałam kątem oka na Waspa.
- Co tak na mnie patrzysz? - zapytałam rozbawionym głosem.
Łapą pogłaskałam swoje ucho.

Wasp

Roześmiał się. - Jesteś zdecydowanie najśliczniejszym obiektem w okolicy, jak mógłbym patrzeć na coś innego? - spytał, owijając tylne łapy ogonem.