Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:26, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca obserwowała latającego ducha, który zaraz ją powitał. Zastygła jakby na dłuższą chwile by zaraz wypuścić powietrze i uśmiechnąć się krzywo lekko przygaszona. - Taaa...Niki. Ty niby masz być moim przewodnikiem? - uniosła jedną brew i postawiła łape na ziemi, która zaraz w nią wniknęła. Kiedy jej wzrok dostrzegł opuszki łapy wsiąknięte w ziemie nagle rozdarła się zaszokowana i jakby nieświadoma, że teraz jej ciało przenika przez materie - Aaaaaaaaaa! Aaaaaaaaaaa! - nie obyło się bez napadu paniki. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:29, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
- Zasada numer jeden - zaczął spokojnym, znudzonym głosem - [/i]Nie możemy dotknąć żadnego ciała fizycznego, ani ono nas. Z czasem się przyzwyczaisz i wedle uznania będziesz mogła przynajmniej udawać, że siedzisz, stoisz i w ogóle. [/i]
Sham nastomiast "usiadł" na podłożu i wlepił gały w Niki ciekaw co dalej będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:41, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zmarszczyła brwi i rozbiegane oczy wbiła w Shamana powoli łapiąc oddech i się uspokajając. W końcu odetchnęła i poruszała łapami zupełnie jak małe dziecko kilka razy do góry sprawdzając ich stan aż usiadła tak jak On patrząc na swojego mentora.
- Ale, że jak to tak? Już nic nie dotknę? Never? - jej oczy się lekko zaszkliły na myśl, że nie zlapie już łapy żadnej buteleczki wina itp. - Ale ciałem mogę poruszać swobodnie? - mruknęła zamachując sie długim ogonem co w pełni nie było skontrolowane i wycedziła nim w łeb Shamana. - O ile to można nazwać ciałem...upss. - mruknęła robiąc niewinną minę gdy oberwał. Czuła się ciutke zagubiona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niki dnia Nie 23:23, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:52, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Shaman uśmiechnął się naprawdę od ucha do ucha.
- Nasze ciała są zbudowane z ektoplazmy lub czego tam sobie chcesz, to nieistotne. Ważne jest, że jako ta substancja, czy cokolwiek to jest może się rozrywać i z powrotem łączyć w całość i zbudowane z niej jest wszystko w tym i dawniejsze nerwy. Także możemy dokonywać rzeczy zadziwiających. - i tak dla przykładu chwycił się za łeb i obrócił go o 360 stopni. - Jak widzisz nic mi nie jest.
Zaśmiał się krótko i wrócił do swojego wykładu. Zastanawiał się, czy nie zostać nauczycielem na cały etat. xD
- Co tam jeszcze mówiłaś? Ach tak... Dotykanianie, łapanie, macanie, obmacywanie, szturchanie, bicie, dźganie, dźwiganie, unoszenie, podnoszenie, opuszczanie, boksowanie, głaskanie, drapanie, pstrykanie palcami, obcinanie paznokci - wszystko finito. Koniec, basta, nie ma, żyj z tym do końca świata lub do momentu zmiłowania się Szefunia nad twoją biedną duszyczką. Co prawda można... tak jaby przywołać sobie jedzonko ale jest ono bardziej iluzją niż rzeczywistością. Jakieś inne pytania? :]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Boozer dnia Pon 19:53, 24 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:16, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Słuchając go o dziwo uważnie od czasu do czasu przewracała oczyma i robiąc dzióbek z łapy przedrzeźniała ducha. Jej źrenice sie lekko powiększyły gdy okręcił sobie łeb w ten sposób. - yyyy...- skwitowała jedynie po czym spojrzała po swoim ciele uśmiechając sie cwaniacko i wyskoczyła do góry unosząc się powietrzu. Taaak miała już wcześniej ogromną chrapkę by sprawdzić czy potrafi latac, oczywiście biednego Shamana nie pozostawiła na ziemi, wręcz przeciwnie zaciągnęła go wraz ze sobą w góre, łapiąc za jego ogon. No bo chyba duch może dotknąć ducha prawda? :P Poczęła szybować po niebie a z jej pyska wydobyło się może i dziecinne, ale za to prawdziwe - Juhuuuu! -...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:19, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Sham ze spokojem dał się porwać. Dawno nikt go nie dotykał... No nie licząc Kirci, ale tak to naprawdę dawno... Się zastanawiał, czy uda mu się kogoś jeszcze do samobójstwa namówić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:22, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Unosząc się beztrosko wleciała pod chmury i puszczając zielonego strzepnęła mu na pysk puchaty obłok chmury - Orientuj się ponuraku. - rzuciła wystawiając język. Jej oczy skierowane byly teraz na całkiem dobrze widoczny księżyc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boozer
Pośrednik Dusz
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:29, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Coś się stało. Shaman na chwilę zastygł w miejscu. Można było usłyszeć cichy odgłos przewijanej taśmy magnetofonowej. Najwyraźniej znów włączył się mu reset. Minę miał niczym Ichimaru Gin z Bleacha. Śmignął z zawrotną prędkością w stronę Niki rechocząc na całe gardło. Z piskiem opon zatrzymał się centymetry od jej twarzy.
- Bu. - powiedział i już był w zupełnie innym miejscu, tuż za Niki.
- Orientuj się~ - rzekł melodyjnym tonem głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:35, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
Zupełnie nie świadoma otworzyła szeroko oczyska po czym ledwo wyhamowała przed duchem, który i tak zaraz potem zniknął. - Nosz ty! - mruknęła odwracając się zwinnie po czym z cwaną miną wetknęła swoją łapę prosto w brzuch Shamana. Oczywiście łapa wtopiła się w jego ciało a Ona z psychopatycznym uśmiechem zarechotała ruszając łapą zupełnie jakby przeglądała jak towar w sklepie wnętrzności zielonego.
[ja bd musiała zaraz spadać więc jak chce to albo czekaj do jutra bd ok. 19:00 albo czmychnij z tematu XD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:30, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Na gwiezdnym już, granatowym niebie, szybowała biała wilczyca, by zaraz wylądować na miękkim, lecz zimnym od nadchodzących jesiennych mrozów. Gdy jej łapy już zatopiły się w piasku, wzdrygnęła się mimowolnie. No cóż, co zrobić? Usiadła, owijając zmarznięte ciut łapy puchatym, białym ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:31, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Flake przybyła na swoją ulubioną plażę i od razu wskoczyła na jeden z falochronów. Wreszcie mogła w ciszy i spokoju pomyśleć, odpocząć. Niedawno wróciła do krainy... czy w ogóle sens miał ten jej powrót? Przecież już nikt tu jej nie czekał. Już? Właściwie to nikt nigdy na nią nie czekał. Flake przez całe życie była niczym odrzutek. Bez rodziny, przyjaciół, bliskich znajomych... wilczyca westchnęła i położyła się na falochronie. Spojrzała na skrzydlatą waderę i skinęła jej głową na powitanie, choć i tak była pewna, że nieznajoma tego nie zauważy. Nikt jej nie zauważał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Flake dnia Czw 15:32, 02 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:38, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gdy tylko usłyszała kroki, zwróciła pysk w stronę nowoprzybyłej. Skinęła jej pyskiem na jej skinienie, po czym wyciągnęła jedną łapę z piasku. Był zimny jak śnieg, a przecież mamy dopiero koniec lata. Idąc w ślady przybyłej wilczycy, wskoczyła na jeden z falochronów i usiadła, owijając ponownie łapy ogonem. Jej kąciki ust lekko się podniosły. Tutaj nie jest aż tak zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:53, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wyciągnęła przed siebie przednie łapy i rozłożyła je szeroko, żeby położyć między nimi pysk. Wzrok dwukolorowych, szarofioletowych oczu Flake błądził po linii horyzontu, myśli zaś po wspomnieniach wadery. Straciła ona ostatnio ten zwyczajny dla niej wyśmienity humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:03, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Reika lekko obsunęła się na falochron, co sprawiło, że się położyła. Wyciągnęła łapy przed siebie, uderzając końcem ogona o ziemię. Nagle z jej skrzydła wyleciało białe pióro, które, przelatując obok Flake, wylądowało na falującej lekko tafli morza. Woda i tak pewnie wyrzuci je na brzeg. Wilczyca postanowiła otworzyć w końcu pysk i się przywitać. - Witaj. Nazywam się Reika - rzekła dość cicho. Głośne słowa mogłyby wręcz brutalnie wyrwać ją z zamyśleń. Sama dobrze wiedziała, jak to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:07, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Przeniosła wzrok na białą wilczycę i uniosła kąciki drobnego pyszczka w lekkim uśmiechu. Reika zauważyła, ze Flake istnieje - cóż to za miła odmiana! Zwykle przemykała między wilkami niezauważona.
- Witaj - odpowiedziała, uniósłszy głowę. - Flake.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:13, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Miło mi Cię poznać Flake. - skinęła pyskiem z szacunkiem. Bo przecież mimo wszystko Flake była od niej starsza. Ona całkiem niedawno stała się dorosła, więc raczej nie ma nad czym główkować. - Należysz do Watahy Ognia? Ja jestem z Wody. - przerzuciła ogon na drugą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:23, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Tak, tak... z Ognia - mruknęła tylko w odpowiedzi i położyła pysk na falochronie, tak samo, jak wcześniej. Teraz jednak nie patrzyła na horyzont, lecz na swoją rozmówczynię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:55, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Rozumiem - rzekła tylko i położyła łeb na łapach, które były wyciągnięte daleko przed nią. Zastanawiała się, gdzie teraz jest Jerome. I gdzie jest Mel. Miała cichą nadzieję, że jeszcze ich zobaczy, zanim odejdzie ponownie. Bo tak na prawdę teraz na nią tu nikt nie czeka. Przylatuje tu, by odwiedzić stare miejsca, powspominać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:20, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Srebrzystofioletowe oczy Flake znowu powędrowały na rachitycznie falujące morze i zdające się stykać z nim niebo. Dlaczego? Dlaczego Flake zawsze była sama, od najmłodszych lat, odkąd zniknął jej ojciec? Dlaczego wciąż nie znalazła w tej krainie nikogo naprawdę bliskiego, chociażby dobrego przyjaciela albo zaufanego znajomego, choć poznała wiele wilków? Dlaczego prawie wszystkie osoby, na których jej zależało zakończyły swój żywot nad urwiskiem? Matt, Getsu...
Wilczyca miała nikły cień nadziei, iż kiedy wróci, spotka tutaj Richarda. Cień, który zakończył egzystencję nad wyraz szybko. Flake nie powstrzymała ciężkiego westchnienia na myśl o tym wilku. Jego nieobecność była najbardziej bolesna, choć przecież prawie go nie znała, spotkała właściwie tylko raz w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reika
Dorosły
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Watahy Gwiazdy Polarnej Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:45, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Reika zaś wstała i stanęła na skraju falochronu. - Do zobaczenia następnym razem. - rzekła. Po chwili odepchnęła się tylnymi łapami. Teraz spadała w stronę morza, w pięknym skoku. Po chwili zanurzyła się. Flake oczywiście mogła pomyśleć, iż jest to samobójstwo.. Ale nie, wcale nie! Po chwili z wody wynurzyła się Reika z rozwiniętymi, bajecznie białymi skrzydłami. Zrobiła beczkę i pofrunęła do góry. Wydawało by się, że mogłaby dotknąć księżyca, który widniał na niebie. Jednak zaraz zawróciła i poleciała ku horyzontowi.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|