Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:40, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Cześć - mruknął w odpowiedzi, nie odrywając żółtych ślepi od morza. Nie musiał patrzeć na przybyłą waderę, by wiedzieć, kim ona jest. Znał głos Renny doskonale. Znowu się spotkali i znowu tutaj... Wasp chyba będzie musiał zacząć omijać to miejsce. Chyba, że Rennie już przeszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:49, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zerknęła na niego i westchnęła. Raczej nie miał dobrego humoru...No cóż, to już nie jest Renny sprawa. Nie jest dobrą rozmówczynią, która wszystkich rozwesela. Może nie powinna tu przychodzić? A czemu?! Renna przecież nie...No dobra, nie można powiedzieć że nie. Ale co, trzeba wspominać przeszłość. I znów przypomniała sobie sen...Teraźniejszość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:46, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp milczał, a wadery nie obrzucił nawet spojrzeniem. Owszem, nie był w dobrym humorze, ba, jego dzisiejszy nastrój można śmiało określić jako fatalny! Ale basior nie zamierzał zwierzać się Rennie ze swych problemów i zmartwień, toteż milczał, czekając, aż to ona rozpocznie rozmowę lub posiedzi w milczeniu i odejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:15, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego ponuro i westchnęła...Stało się tak, czego ona najbardziej się bała. Może samiec był zdenerwowany, był w fatalnym humorze. Jeśli tak, to po prostu fatalnie to ukrywał. Renna odbierała to jako ignorowanie jej, jako...unikanie jej. Było tak, jak ona wcześniej mówiła. Zeskoczyła z falochronu, i pogrążając się w ponurych myślach, szła. Szła z łbem przy ziemi. Nagle zerwała się i na jednym oddechu dobiegła do Waspa. Wiedziała, że nie powinna tego robić, wiedziała. On mógł ją za to znienawidzić, mógł się jeszcze bardziej wkurzyć...Wiedziała, że on do niej nie wróci. Ale tutaj działał impuls.
Pocałowała samca.
Nie było to przelotne cmoknięcie. Włożyła w to tą całą nienawiść do siebie i jego, całe swoje uczucie do Waspa, którego zostawało coraz mniej. Całe ogromnie pożądanie jego bliskości. Wpiła się w jego usta, nie przerywając pocałunku. Wiedziała, iż to co zrobiła, samca strasznie zszokuje. Wiedziała, iż on najbardziej kocha Carly, że zrobi dla niej wszystko. Ale to już w tej chwili nie miało sensu. Podczas pocałunku przytuliła się do niego całym ciałem, a grzywka zakryła jej łeb. Oderwała się od niego błyskawicznie. Nie patrzyła mu w oczy. Czuła, że popełniła błąd. Czuła, że nie powinna tego robić. Czuła, że on chce, aby opuściła to miejsce. Renna czuła się, jakby...On...Szczerze jej teraz nie znosił. Nie wierzyła, że jeszcze kiedyś byli razem. Teraz to odeszło w niepamięć. Wasp w jej oczach zachowywał się tak, jakby Renna nie istniała. Może go surowo osądza? Może. Ale jakie to teraz ma znaczenie. Nic nie było, nic się nie wydarzyło. Znikła błyskawicznie, samiec nawet w tym czasie nie zdążyłby się pozbierać.
Poszła, nie licząc na to, że Wasp będzie zadowolony i nie liczyła też na to, że nie ominie jej...bura? Czy oś w tym stylu.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Nie 15:40, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:21, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp nie ukrywał swojego zdenerwowania, nawet nie próbował tego robić. Liczył, że jeśli ktoś dostrzeże jego kiepski humor, ominie go szerokim łukiem i nie zagai rozmowy. Wciąż patrzył na morze, pogrążony w swoich myślach nie zwracał uwagi na Rennę, zapewne nie usłyszałby nawet, gdyby się do niego odezwała. Lecz nie mógł nie poczuć jej silnego, namiętnego pocałunku. Był absolutnie zaskoczony jej zachowaniem. Kiedy tylko przeanalizował to w myśli, rozejrzał się w poszukiwaniu Renny. Ale jej już tu nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:19, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
Scarlett przyszła tu powoli czując woń swojej siostry Renny. Niestety zabardzo nie przepadała za nią przez pewną historię która za jej zgodą pozostała i ma pozostać tajemnicą na wieki. Widząc białego wilka podeszła i powiedziała:
-Witaj jestem Scarlett.
Jedynym co miała w łapach był zeszyt z kolorową okładką i ołówek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:25, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
Pochylił łeb, by spojrzeć na waderę, bowiem Wasp wciąż siedział na falochronie, toteż zajmował bardzo wysokie miejsce. Długie, białe włosy opadły mu na oczy, więc machnął łbem, by je odgarnąć. Siknął lekko łbem na powitanie.
- Wasp - przedstawił się krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:20, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Usiadła na falochronie niżej pod Waspem. Och gdyby rzuciła się w toń wody zwanej morzem w niebie by ją pewnie szanowali. Ale Wasp mógłby to rozpowiedzieć wszystkim i nawet spoczywając w pokoju na ziemi byłaby wyśmiewana przez inne wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp położył się na falochronie i spuścił łeb, by jego miodowożółte ślepia dobrze widziały wilczycę. Humor mu się nieco poprawił... czyżby to pocałunek Renny tak go rozchmurzył?
Wilczyca nic nie mówiła, więc skrzydlaty nie rozpoczynał rozmowy. Jak na razie tylko zlustrował waderę uważnym wzrokiem. Nie znał jej, acz wyczuł od niej woń Watahy Ognia. Jego Watahy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:30, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Scarlett widząc zainteresowanie nią wilka rozłożyła sama skrzydła. Może je miała ale co z tego! Nie mogła latać. A czemu? Sama nie wie. Skrzydła ma zdrowe, uczono ją tego pilnie ale ona nie może wzlecieć wyże niż na 5 centymetrów.
Spojrzała błękitnymi oczyma w oczy Waspa. On miał naprawde łądne te oczy. Nie myślała czy mu to nieodpowiada tylo patrzyła w nie nadal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:34, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Jak miło, gdy taki błękit, niby czyste, wiosenne niebo, patrzy wprost na mnie - rzekł i uśmiechnął się do wilczycy. Mówiąc o błękicie, miał oczywiście na myśli lazurowe oczy wilczycy. Wstał i zgrabnym susem zeskoczył z falochronu. Dopiero gdy Scarlett rozłożyła skrzydła, zwrócił na nie uwagę. Wiele widział w tej krainie skrzydlatych wilków, mało z nich jednak potrafiło wzbić się w niebiosa. Wasp zapytał. - Potrafisz latać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Wto 14:35, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:37, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Scarlett uśmiechneła się na wzmiankę o jej oczach.
-Wiesz twoj też są wyjątkowe Wasp.
Ale gdy zaczął o lataniu opuściła łeb i powiedziała:
-Oczywiście że nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:44, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zmrużył powieki, przyglądając się jej, jak to pieszczotliwie zwykła nazywać skrzydła jego matka, latajkom. Nie były nieproporcjonalnie do ciała małe, nie wyglądały na uszkodzone ani posiadające jakąś wadę...
- Nie przejmuj się - odrzekł swym zwykłym, ciepłym tonem, kiedy dostrzegł, że Scarlett spuściła głowę. Fakt, iż nie potrafi latać musiał być dla niej przykry. - Skrzydła, zanim uda się nań wzbić w powietrze, muszą stać się bardzo, bardzo silne, by mogły unieść ciało. Jestem pewien, że jeżeli będziesz je wytrwale ćwiczyć, to kiedyś uda ci się oderwać od ziemi. Każdemu w końcu się udaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:49, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Dziękuje ci za miłe słowa ale trudno jest mieć skrzydła wielkości skrzydeł średniego boociana. Uniosły by tylko połowę mego ciała ale niestety nie całe.- powiedziała podnosząc głowę. Popatrzyła na morze po czym skoczyła by polecieć ale w skutek złego pomysłu spadła w toń wody. Fala wciągneła ją do morza. Znikła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Wto 14:52, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:01, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Spokojnie. Im mniejsze skrzydła, tym więcej czasu po prostu potrzeba poświęcić na ćwiczenia i treningi... - urwał nagle. Chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz nie zdążył, gdyż wilczyca wskoczyła wprost w bezkresną, morską toń. Gdy fala porwała Scarlett, a ta zniknęła pod powierzchnią, Wasp, nie namyślając się długo, wskoczył do zimnej wody za waderą, by ją wyłowić. Wasp był wilkiem dużym i silnym, więc niestraszne mu były morskie fale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:05, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nad powerzchnią wystawała tylko kaszląca głowa Scarlett.
-No to super, znowu to samo!- krzyczała powoli się zanurzając bo łapy zaczeły jej drętwieć coraz to bardziej i bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:29, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Woda była lodowata, lecz grube futro Waspa częściowo chroniło go przed zimnem. Dopłynął szybko do wilczycy, którą morska fala oddaliła od brzegu i chwyciwszy ją łapą, wyciągnął z wody. Kiedy wyszedł na brzeg, otrzepał się z wody i wzdrygnął. Nawet jego gęsta sierść miała jakieś granice wytrzymałości i przenikliwe zimno dotknęło jego ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:57, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
Pędziła szalenie przez równiny za zapachem siostry. Poczuła woń Waspa i zamyśliła się na krótko, lecz po chwili znów biegła. Gdy zauważyła , co się tutaj, hm , dzieje, bez słowa podbiegła do siostry.
- Scarlett! - wyczerpana, usiadła ze zrezygnowaniem nad siostrą.
Patrzyła na nią ze strachem w oczach, szalenie zaniepokojona.
- Scarlett, Scarlett - powtarzała imię siostry jak modlitwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:00, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
W oczach Waspa kryło się głębokie zdumienie, gdy patrzył na szalejącą nad Scalett Rennę. Po co tak panikowała? Przecież wilczycy nic się nie stało, gdy wpadła do wody była całkowicie przytomna, mogła co najwyżej mocno zmarznąć w lodowatym morzu.
- Renna, ty się dobrze czujesz? - zapytał cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ja się nigdy nie czuję dobrze- mruknęła z ironią w głosie.
Odrzuciła łeb do tyłu i westchnęła. Powoli się uspokajała, powoli dochodziło do niej, że Scarlett nic nie jest. Zamachała ogonem. Przełknęła ślinę.
- Tak, dobrze się czuję - powiedziała, spoglądając na Waspa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|