Falochrony.

Scarlett · Wysłany: Pią 17:47, 04 Mar 2011 Temat postu:

Scarlett podniosła głowę i spojrzała na wilka.
-A czemu nie mam? Chyba, że nie chcesz. Wydajesz mi sie miły i mądry, więc sądze, że mogę ci powiedzieć taką rzecz.-powiedziała, po czym wzruszyła ramionami, jakby mówiła o zmarłej kuzynce każdemu napotkanemu wilkowi.

KokuRai · Wysłany: Pią 18:06, 04 Mar 2011 Temat postu:

Koku słyszała ich rozmowy. - Ja muszę iść - powiedziała i uśmiechnęła się, jednak te miejsce nie chciało jej puścić. Zamachała ogonem. -Albo zostanę, a co mi tak - rzekła i uśmiechnęła się szeroko. Jej oczka zalśniły.

Scarlett · Wysłany: Pią 18:08, 04 Mar 2011 Temat postu:

Scarlett uśmiechneła się ciepło do KokuRai. Czuła iż wadera jest z watahy ognia. Spojrzała na wilka i zaczeła rozmyślać, co robi teraz Rosity i o czym myśli. Może o niej tak jak ona o nim? Może zastanawia się nad rozmową o Zoe? Scar nie umiała czytać w myślach.

KokuRai · Wysłany: Sob 15:09, 05 Mar 2011 Temat postu:

Koku wstała i zamachała ogonem, a następnie wskoczyła do wody. Podpłynęła na brzeg i wyszła. Potrząsała głową żeby zrzucić ze swojego futra wodę. Wadera nie miała co robić. Przeciągnęła się leniwie. Spojrzała na samca i uśmiechnęła się.

Lauri Iloinen · Wysłany: Sob 21:05, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Nie chodzi o to, że nie chcę - odpowiedział i uśmiechnął się lekko. - Po prostu uważam, że takie tematy raczej nie bywają poruszane podczas pierwszej rozmowy.
Cóż, Lauriemu mogło źle się wydawać - w tej krainie było zupełnie inaczej niż w znanym mu świecie. Inne obyczaje, inne nastawienie do obcych... jeszcze nie w pełni do tego przywykł.

Tailor · Wysłany: Nie 8:03, 06 Mar 2011 Temat postu:

Tailor wskoczył na falochrony. Przebiegł się po nich i wskoczył do wody. Pływał długo i w końcu stąd wyszedł.

zt.

Scarlett · Wysłany: Nie 16:41, 06 Mar 2011 Temat postu:

Scarlett odwzajemniła uśmiech i znów zwróciła głowę w stronę morza. Ciekawe, czy kiedykolwiek jej kuzynka ożyje? Może jest duchem, no ale... Zawsze można wierzyć iż powróci do żywych. Tak...

Tailor, wybacz, że zwracam uwagę, ale ledwo zmieściłaś się w limicie słów.

KokuRai · Wysłany: Nie 17:22, 06 Mar 2011 Temat postu:

- Chcesz tu zostać? Ja już muszę iść - powiedziała i klapnęła na cztery litery. Chciała usłyszeć jego odpowiedź. Jej ślepia zalśniły, a ona siedziała tak cały czas. Wiatr rozwiewał jej futro.

/Brak weny/

Lauri Iloinen · Wysłany: Nie 17:24, 06 Mar 2011 Temat postu:

Lauri popatrzył na KokuRai w nieco zawiedziony sposób.
- Musisz iść, czyli to koniec naszego zwiedzania krainy? Szkoda, wielka szkoda - powiedział. Całkiem miło mu się spędzało z nią czas, więc wiadomość, że Koku się gdzieś spieszy przyjął ze smutkiem.

Taharaki · Wysłany: Nie 17:29, 06 Mar 2011 Temat postu:

Basior powoli, wcale się nie śpiesząc, wskakuje na falochrony. Utrzymuje równowagę bez trudu. Przymyka powieki. Jest pięknie. Zauważa sylwetki wilków. Niepewnie zbliża się nieco do zwierząt.

KokuRai · Wysłany: Nie 17:44, 06 Mar 2011 Temat postu:

Koku zrobiło się trochę szkoda, wiec wskoczyła na falochron. - No dobrze zostanę - powiedziała i zamachała ogonem. Jej oczka zalśniły gdy ta patrzyła na niego. Nie lubiła jak ktoś się smuci. Zerknęła na nowo przybyłego.

Taharaki · Wysłany: Nie 17:46, 06 Mar 2011 Temat postu:

Widząc, że wadera wlepia w niego swoje ślipka, uśmiechnął się niepewnie.
- Witajcie, jestem Taharaki. Będzie wam przeszkadzać, jeśli posiedzę chwilę z wami?

Lauri Iloinen · Wysłany: Nie 17:47, 06 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się lekko.
- Nie chcę cię zmuszać, byś została. Rób, jak chcesz - powiedział. Spojrzał kątem oka na przybyłego wilka, który zbliżał się, krocząc falochronami, lecz jego spojrzenie wnet powróciło na Koku. Uprzednio wilk posłał Taharakiemu krótki przyjazny uśmiech.

KokuRai · Wysłany: Nie 17:54, 06 Mar 2011 Temat postu:

Koku uśmiechnęła się do tego co się Tahataki. - Ale ja chcę zostać - powiedziała pewnie i uśmiechnęła się, a następnie zamachała swoim ogonem. Patrzyła na Lauri'ego, lecz po chwili jej wzroki zawiesił się na pięknym niebie.

Lauri Iloinen · Wysłany: Nie 17:57, 06 Mar 2011 Temat postu:

Pokręcił głową, a uśmiech na jego kufie jeszcze się poszerzył.
- Ach, jak ty szybko zmieniasz zdanie, droga Kokusiu - powiedział ze śmiechem. - Jeszcze niedawno byłaś prawie w drodze do wyjścia stąd.
Koniec jego ogona poruszał się jednostajnie, wesoło.

KokuRai · Wysłany: Nie 18:01, 06 Mar 2011 Temat postu:

Wadera uśmiechnęła się szeroko. - Po prostu jestem zmienna - powiedziała wesoło. Zamachała ogonem. Koku patrzyła mu w oczy, a siedzieli blisko siebie. Nastała grobowa cisza. Nawet nie było słuchać ptaków.

Lauri Iloinen · Wysłany: Nie 18:05, 06 Mar 2011 Temat postu:

Gdy tak Koku utkwiła wzrok w jego oczach, Lauri odruchowo odwrócił spojrzenie, jakby nieco spłoszone. Zwykle gdy ktoś spoglądał mu w oczy, on również to spojrzenie odwzajemniał w sposób zupełnie beznamiętny. Lecz wzrok tej wilczycy go krępował.

Scarlett · Wysłany: Nie 18:07, 06 Mar 2011 Temat postu:

Scarlett nagle sobie coś przypomniała i powiedziała do KokuRai.
-Koku? Czy ty nie masz partnera no tego... Dasima?-spytała patrząc na wilczycę. Czy ona... Przecież ma już partnera.

KokuRai · Wysłany: Nie 18:10, 06 Mar 2011 Temat postu:

Koku spojrzała na Scarlett, a następnie na samca. Była spłoszona. Nie wiedziała co powiedzieć. Lauri był fajny, ale Dasim... Samica naprawdę nie wiedziała co począć. W jej oczach pojawiły się łzy. Zeskoczyła z falochronu i pobiegła pod drzewo. Zaczęła płakać.

Scarlett · Wysłany: Nie 18:12, 06 Mar 2011 Temat postu:

Scarlett westchneła i zeskoczyła z falochronu. Podbiegła do Koku i powiedziała:
-Wiem co czujesz. Wiem o czym myślisz. Dwóch samców, jedna samica. Wybór? To musi być straszne. Ja byłam w tej samej sytuacji. Moge ci pomóc wybrać jak chcesz.-powiedziała i uśmiechneła się do niej.