Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:27, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
Będzie problem. Albo nawet kłopot. Oczywiście z wilkami, bo kto nie ma przy sobie wstęg. Cała wilcza społeczność spada na psy. W sumie gdzie tam jej do społeczności. Daleka droga. Seth usiadł wyraźnie strapiony.
- Niedobrze - mruknął
Panie swobodnie dalej prowadziły rozmowę. Kompletnie olały Setha. No nic, trzeba się do tego przyzwyczaić. Podrapał się za uchem. Po czym zastrzygł nimi nasłuchując. Oczywiście nie zwracał uwagi na rozmowę wader, najmniej go interesowała, po prostu siedział sobie przy nich trochę jak wariat, czujnie się rozglądając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:24, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
A teraz post bez grama polskich znakow~
Alez non, jakze to tak mozna! Wheat nie pozwoli gosciowi tkwic w samotnosci. Usmiechnela sie szeroko w jego kierunku, odslaniajac przy tym dosyc widoczny i z daleka ubytek w uzebieniu. Brakowalo jej kla. Utracila go przy jednej z kolizji - kolizji z drzewem, dokladniej. Caly czas na nie wpadala .
- po co ci wstegi? - zagaila, przerywajac na chwile dyskusje z Viktoria. Pani z Czarnobyla moze zaczekac. Wheat da jej czas na wymyslenie nowej zagadki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pon 0:27, 12 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:43, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
Wyrwał go z zamyślenia damski głos. Dziwne, że wilczyca się tym zainteresowała, może był to skutek drobnego letargu jej koleżanki. Seth przekrzywił głowę.
- Drzewo mnie o nie poprosiło. Powiedziało, że to pilna sprawa. Nie wiesz kto może mieć wstęgi?
Zakręciło mu się w głowie, do tego stopnia, że musiał paść na ziemię, a nogi mu się wręcz załamały. Dyszał głośno, nie mógł się skupić na żadnym punkcie, wszystko mu wirowało. Nagle usłyszał śmiech, taki zły i wredny śmiech. Zakrył łapami uszy, mocna przyciskając je do ziemi. Czekał, aż kolejny napad przejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:50, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
Wheat już miała coś odpowiedzieć, gdy jednak plany pokrzyżowane zostały przez dziwne (patrząc z perspektywy norm społecznych; dla Wheat nic nie jest dziwne) zachowanie osobnika. Z początku trwała nieruchomo, przypatrując się mu, potem wpadła na genialny pomysł, żeby go powachlować, bo może mu się słabo zrobiło czy coś. Na ideach się skończyło, bo szybko doszła do przykrego wniosku, że zaopatrzona tylko w jedną przednią łapę - nie mówiąc już o braku niczego do wachlowania - nie osiągnie raczej celu. Postanowiła więc po prostu spytać, czy wszystko w porządku.
- Coś nie tak? - zapytała dość wysokim, że tak powiem aniołkowatym głosem, pochylając się lekko w jego kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:24, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
/ hah padłam jak przeczytałam o wachlowaniu :D /
Głowa powoli przestawało boleć. Seth głośno sapał by uspokoić oddech. Powtarzał w myślach, że wszystko będzie w porządku, nic złego mu się nie stanie. Ostatnio taki atak nie skończył się dobrze. Puścił uszy, wszystko wracało do normy. Podniósł się do pozycji siedzącej, potrząsnął głową i pokiwał w stroną wadery.
- Już wszystko dobrze. - zrobił przerwę i zamyślił się, zapominając jaka była przyczyna pytania. Wpatrywał się w przestrzeń przez długą chwilę. Po czym się ocknął uświadamiając sobie, że ktoś przed nim siedzi. Przerwał ciszę. - A u ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:34, 19 Sie 2013 Temat postu: |
|
( Smutna i bolesna prawda ;_; Nie śmiej się z cudzych braków w anatomii, to nieładnie )
Przez chwilę jeszcze Szynia obserwowała niepokojące w swej egzystencji zachowanie osobnika. Zastanawiała się, jak też może mu pomóc i czy w ogóle powinna pomóc. A co, jeśli w nagrodę będzie jej później chciał opchnąć jakieś cukierki nafaszerowane psychotropami?
Ha! Wstał, a więc żyje. A jeśli żyje, to jest dobrze, bo nie będziemy musieli sprzątać niczyich trupów z podwórka. Zresztą, Wheat na chwilę obecną wszystkie truposzowe kryjówki miała zajęte.
Albo nie, zostawmy ten temat, bo jeszcze antyterroryści mnie znajdą na forum.
Uśmiechnęła się lekko, widząc, że zgonów nie będzie. Miała nawet ochotę popatać go po łebku z troskliwością Rosji, no ale łapa...
Co u niej? Właśnie padło epokowe pytanie. Wheat roziskrzyły się oczęta, a umysł zaczął generować odpowiedź, która - przerobiona na książkę - grubością pobiłaby nawet i spis długów Polski. Nastąpiła pewna chwila ciszy.
- U mnie też haraszo - odparła ostatecznie, gdy mózg się przegrzał i cały dokument z wypowiedzią szlag trafił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Pon 8:35, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:05, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
/pójdę za to do piekła T.T/
Po dość długiej chwili milczenia, odezwała się w końcu. Seth zmarszczył brwi, patrząc nie rozumiejącym niczego wzrokiem.
- Haraszo?
Nie miał nawet przypuszczeń czy to dobrze czy to źle. Dziwne słowo. Popatrzył na drugą koleżankę. Chyba się trochę zacięła. Podzielił się tym spostrzeżeniem.
- Twoja koleżanka chyba się trochę zacięła. - po czym przyszedł mu do głowy straszny pomysł. Poderwał się i cofnął się o krok. - Ty jej to zrobiłaś?
Słyszał o takich wilczych magach, czy nawet zjawach. Potrafili robić dziwne rzeczy, więc zatrzymanie istoty pewnie nie było dla nich problemem.Przeraził się jeszcze bardziej - co jak to dziwne słowo było zaklęciem i teraz coś z nim się stanie. Zamachał swoimi wielkimi uszami. Mogła to wyglądać komicznie, ale przynajmniej wiedział, że może się ruszyć. Patrzył szeroko otwartymi oczami, gotowy w każdej chwili uciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:55, 08 Wrz 2013 Temat postu: |
|
( Nie pójdziesz, na innym forum na mój odpis gość czeka dwa miesiące. Nadal czeka. :I )
Wheat przytaknęła, gdy ten powtórzył wypowiedziane przez nią słowo. Potem zwróciła łebek ku Viktorii, gdy o niej wspomniał. Przez pewien moment przyglądała się jej. W istocie, tak jakby znieruchomiała. Upewniwszy się, że ani drgnie, ponownie zwróciła spojrzenie ku nowo przybyłemu. Pokręciła przecząco głową, gdy przeanalizowała jego pytanie.
- Nie, nie, to absolutnie nie ja - piskliwość jej głosu w połączeniu z nie znikającym z pyska uśmiechem powodowało wrażenie, jakoby kłamała, udawała niewinną. Choć, oczywiście, nic wspólnego z transem koleżanki nie miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:30, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
/ czyli jednak ty tam pójdziesz ._. /
Odpowiedz wcale go nie uspokoiła. Wręcz przeciwnie zrobił się jeszcze bardziej podejrzliwy. Na dodatek nie uzyskał odpowiedzi na poprzednie pytanie! Był pewny, ze tamto słowo znaczy coś złego. Zrobił parę kroków w tył.
- Mów co znaczy... - zaciął się, bojąc się skutków wypowiedzenia najprawdopodobniej rosyjskiego zwrotu - tamto słowo.
Zrobił jeszcze parę kroków w tył, jeszcze bardziej gotowy uciec. Seth ostatnio nie był w dobrej formie psychicznej i każde najmniejsze dziwactwo wyprowadzało go z równowagi. Oprócz tego był po prostu dziwny. A tym razem zaczynał wierzyć w nadprzyrodzone moce wader.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:54, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
( Chodźmy razem. :I )
Przechyliła lekko łeb, wpatrując się nieprzerwanie w Setha. Nie, jego zachowanie czy też jej natarczywe spojrzenie wcale jej nie krępowało. taka już była, zawsze odmiennie nastawiona do wszystkiego, zawsze robiąca wszystko na opak. Na niebiosa, jakim cudem ona w ogóle z takich charakterem dorwała się do stanowiska Alfy? Nieprzebrane są wyroki losu, a los najwyraźniej, podobnie jak miłość, miewa problemy ze wzrokiem. I pewnie ma coś nie tak z psychiką, skoro zrobił z Pszenicy pana i władcę. Cóż, na szczęście najwyraźniej w porę się opamiętał i z tego stanowiska ją obalił.
Zamrugała znacząco, lekko zdezorientowana żądaniem wilka. Słowo? Jakie słowo? Przez dłuższą chwilę debatowała nad tym, o cóż może mu chodzić. Ostatecznie postanowiła zapytać, widząc, iż sama sobie nie przypomni.
- Które tamto? - przekrzywiła łeb w drugą stronę, zadając to pytanie. Wyglądało to tak, jakby miała coś nie w porządku z kręgosłupem, że nie może głowy w górze utrzymać. Ona sama odparłaby natychmiast, iż to przez nadmiar wiedzy w mózgu powoduje, że staje się on ciężki i trudno jej udźwignąć to brzemię. Cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:41, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
/Będziesz mnie musiała gonić, bo już jestem w połowie drogi x.x/
Przestąpił nerwowo z łapy na łapę. Dlaczego te baby są tak mało pojętne. Najprostsze rzeczy trzeba im tłumaczyć dziesięć razy. Popatrzył sceptycznie na przekręcony łeb i zakręcił się wokół własnej osi, denerwując się niewiedzą tamtej.
- No to słowo co powiedziałaś wcześniej. Zaczynające się na H...
Teraz już się mniej denerwował adrenalina spadła i ryzyko, że to stworzonko może być groźne powoli mijało. Taka nieogarniająca wadera nie może być groźna. Możliwe, że to była jeszcze tylko przykrywka. Zmrużył oczy i przypatrywał się wilczycy. Teraz chciał się dowiedzieć znaczenie tego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:49, 03 Paź 2013 Temat postu: |
|
Pokiwała główką, gdy wilk zaczął tłumaczyć się z tego, co mu po łbie chodziło. A więc to miał na myśli... uśmiechnęła się i zmierzyła go z lekka pobłażliwym spojrzeniem.
- To było haraszo - odparła, strzygąc na przemian lewym i prawym uchem. - To po rosyjsku. - No tak, znajomość rosyjskiego to była jedna z tych rzeczy, którą Wheat rzeczywiście mogła się pochwalić. Niebiosa nie wiedziały, kiedy i gdzie ona zdążyła się nauczyć tego języka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:28, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
Po rosyjsku? To wiele nie wytłumaczyło biednemu niedouczonemu psinie. Równie dobrze mogła powiedzieć, że to było w języku kosmicznych małp, a i tak by nic mu nie mówiło. Jednak zdenerwowanie minęło. Gdyby osóbka chciała coś mu zrobić zrobiłaby to dawno temu. Zachowywałaby się inaczej. Seth klapnął na zad, rozważając słowa. Nie da jej spokoju i będzie drążył temat. Zresztą co ma ciekawszego do roboty?
- Co to za język. Jakiś złych duchów pewnie. Kojarzy mi się z rojem pszczół... albo nie z rosą! Jesteś wyznawczynią magicznego poranka. - to było stwierdzenie, móżdżek Setha już sobie wszystko dopowiedział - Potrafisz czarować?
Ciekawe czy potrafiła by wyczarować wstęgi, przydałyby się jakieś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:16, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
Wheat przez dłuższą chwilę trawiła na spokojnie wszystko, co mówił Seth. W końcu, gdy pasek ładowania doszedł do wyczekiwanych stu procent, a oczy wilczycy rozjaśniły się w akcie zrozumienia, zaczęła generować odpowiedź. W połowie odpowiedzi doszło do wniosku, że jednak nie rozumie pytania wilka. Zamrugała więc raz czy dwa, reflektory w oczętach zgasły i znów rozpoczęło się żmudne studiowanie każdej głoski, która padła z jego ust.
- Ciekawe domniemania - odparła w końcu, wysilając się i używając niepospolitego słownictwa. - Rosyjski to rosyjski i tyle - zatem nazwa i pochodzenie tego dziwnego języka miało pozostać tajemniczą tajemnicą, o zgrozo! - Ale nie wiem, czy umiem czarować. Zależy w jakim sensie. - bo faktem było, że kiedyś tam nauczyła się jakichś prostych sztuczek imitujących czary, ale była to miernota, miernota. Magię miała opanować dopiero wkrótce, gdy znów zdobędzie magiczny ołóweczek. Ale tego nie była jeszcze świadoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:11, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
Poczuła nadciągające, nieopanowane znużenie. Potrząsnęła kilkukrotnie głową, jak gdyby w ten sposób mogła się go pozbyć. Ogarniająca ją senność nie zniknęła, wręcz przeciwnie - przybrała na sile. Skrzywiła się, ofukując sama siebie za swą niemoc względem zwyczajnych, śmiertelnych odruchów. Ziewając, wyjęczała pobieżne słowa pożegnania i oddaliła się powolnym, chwiejnym marszem trzech łap.
n.m.m.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feliks
Dojrzewający
Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:50, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
Feliksie, Feliksie, cóż ty tu robisz? Po co żeś tu przylazł?
Odpowiedź bardzo prosta: userka mu kazała. A po co? A po to, żeby potem nie było, że ta postać nabija posty tylko na offtopie. No i trzeba ponabijać posty także Takashiemu.
W każdym razie przylazł. I tyle. Nie chce mi się dłużej pisać. I tak nie ma sensu tak się rozpisywać w poście, w którym się gdzieś przychodzi. Najważniejsze to tylko przyjść i czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takashi
Dojrzewający
Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:42, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
A oto i po momencie krótkim z lasku wyłoniła się inna, równie ciemna postać. Chociaż co do Feliksa nie ma pewności, ciemny łeb, cętkowana reszta. Skupmy się zatem na Takashi'm: czarne, gęste, zdrowe i lśniące futro (w końcu dorabia się w reklamach szamponów dla psów po godzinach!), chude, nieproporcjonalnie z pozoru długie łapy, zielone (chyba, nie pamiętam - po avku się przypomni) oczy i wiecznie wykrzywiona w niezadowoleniu, długa morda. Wyszedł sobie tenże osobnik z lasu, krocząc pewnie, aczkolwiek wcale niespiesznie, po piaszczystym wybrzeżu. W sumie aż smutno, że niebawem złote ziarna wymieszają się z zimnym śniegiem. Jednak w całej swej idealnej nieidealności (słowo powstała na potrzeby postu, żeby nie było) zapomniał o małym guziczku, kontrolującym zmiany pór roku i takie tam. Cholera, nigdy więcej ganiania się z psem, to szkodzi.
Nie odzywając się ani jednym słowem usiadł gdzieś dalej, niźli siedział jego potencjalny kompan - tudzież przeciwnie, potencjalny wróg. Nie był jeszcze pewien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feliks
Dojrzewający
Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:34, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
// W pierwotnym założeniu Feliks miał mieć jasne futro. Po prostu ten art bardzo mi się spodobał, nie zwracaj uwagi i nie próbuj na siłę łączyć faktów, a wszystko będzie w zupełnym porządku i nikt nie zginie. //
Jeśli Takashi nie planował zwrócić na siebie uwagi, nie udało mu się to. chwilę po tym jak zajął miejsce w pewnej odległości od Feliksa, młody szaleniec dramatycznie powoli ( niczym w typowym horrorze ) obrócił głowę w jego stronę i zmierzył go uważnym, acz nieco zaspanym spojrzeniem. Zamrugał kilkukrotnie, przy ostatnim razie powieki na chwilę skleiły się i musiał siłować się z samym sobą, by oprzeć się kuszącej i nieodpartej chęci uderzenia w kimono. Koniec końców otworzył oczy w miarę szybko, by nie zaprezentować się gościowi jako kompletny debil. Byłoby w istocie ciekawie, gdyby tak tu teraz zasnął.
Potrząsnął łbem, chcąc się rozbudzić. Nie zarwał nocy, nie nażarł się tabletek nasennych; mimo to był cholernie, holendernie, totalnie senny. Otworzył paszczę by coś powiedzieć i w ostatniej chwili powstrzymał się przed potężnym ziewnięciem. Wyszedłby na jeszcze większego debila.
- Dzień dobry, tak jakby - Powiedział, uśmiechając się szeroko w kierunku Takashiego. No cóż, jednego Feliksowi nie można było odmówić - promiennego, szczerego, dziecięcego uśmiechu, którym potrafił zjednać sobie serca większości osób obdarowanych tą pyszczałkową, wesołą podkówką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takashi
Dojrzewający
Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:03, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Okej, to będzie rozmowa niczym ze słabego, amerykańskiego sitcomu, już to czuję. Jednakże z całą pewnością ciemnemu wilkowi obojętnym było, czy ten tutaj go zauważy, czy też niekoniecznie. Takashi'ego w sumie nic nie obchodziło, byle micha pełna i ciepło w dupę było. Żółte (jednak nie zielone, szlag!) ślepia obdarzyły Feliksa dość anemicznie wyglądającym, nienaturalnie powolnym spojrzeniem. Spojrzenie znaczy było normalne, nie ma przecie szybszych i wolniejszych oczu. Niezwykle niespieszny był ruch łba, dość nikły i niekoniecznie szczególnie wyraźny, na skutek którego Takaś zmierzył pierwszej czubek łba tamtego, następnie zaś obdarzył przelotnym wejrzeniem tors. Niżej schodzić chyba nie miał odwagi. Ochoty! Kurczę pieczone, a to Ci przejęzyczenie!
- Taaa, tak jakby. Byłby przyjemniejszy, gdyby nie Twoja morda - powiedział całkiem obojętnie. Najpewniej lekceważąco wzruszyłby teraz barkami, gdyby tylko było to możliwe. Zamiast tego ułożył sobie w myślach kilka scenariuszy reakcji rówieśnika. Ciekawe, czy chociaż niemu uda się wyjść poza utarty schemat? Może go czymkolwiek zaskoczy?
Chłód spojrzenia Pana T. spoczął na falach. Zamroziłby je bez wątpienia, gdyby nie te koszmarne porcje soli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feliks
Dojrzewający
Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:58, 16 Gru 2013 Temat postu: |
|
Padła odpowiedź, która była ostatnią, jakiej szanowny i nieskalany pan Feliks Łukasiewicz się mógł spodziewać. Tak grzecznie się przywitał, tymczasem w odpowiedzi usłyszał... to! D: Rozpacz jego była tak wielka, że bez emotikony nie dało się jej w pełni przekazać czytelnikom.
Zachował jednak zimną, bardzo zimną krew. Czy to przez jej niską temperaturę, czy może raczej przez hamowane oburzenie po jego ciele przebiegł dreszcz? Nawet się uśmiechnął, trochę zbyt szeroko, ale jednak liczy się inicjatywa. Nie wyglądał na obrażonego.
- A niech mnie, w końcu natrafiłem na kogoś szczerego - Odparł zatem z głębokim uznaniem, kiwając tą swoją brzydką głową. - To jakaś miła odmiana, gdy wszyscy, których mijasz, zachwycają się tobą. No cóż, szczerość niech się stanie, rzekł Pan. - Powiedział nieco głośniej i na chwilę wzniósł łapy ku niebu, by lepiej oddać dramaturgię tej chwili.
A bo w istocie, Feliks był jednym z tych samców, którzy zachwycali nie muskułami, a uroczą buźką, która wyglądała na nieskalaną przez żadne chociażby zadrapanie. Nie żeby miał coś nie tak z orientacją, po prostu był nieco przesadnie zadbany i wygładzony jak na prawdziwego 'samca alfę'. Taki to już był. Felcio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|