Przylądek Dobrej Nadziei

Amija

- Chyba tu zostanę , z resztą nie mam za bardzo gdzie iść... Przymknęła na chwilę oczy.

Wasp

Powiedział, po chwili głębokiego zamyślenia. - Mam nadzieję, iż nie masz mi za złe, że rozstaliśmy się z twoją mamą - Nie wiedział, czy powinien o to pytać, jednak wolał mieć wszystko jasne.

Amija

Po chwili zastanowienia powiedziała - Nie, jasne że nie, po prostu do siebie nie pasowaliście, jeśli tak to mogę ująć...

Wasp

Poczuł ogromną ulgę. Nie chciał mieć wroga we własnej córce. Jak dobrze, że to rozumiała... Wasp doskonale pamiętał, jak Dasty, córka Shade - jego przyjaciółki, zareagowała na wieść, że jej matka po śmierci pierwszego partnera, chciała związać się z kimś innym. Uśmiechnął się lekko.

Dante · Gość

Wasp

Przez chwilę patrzył na linię horyzontu, zupełnie odpływając myślami. Po chwili ocknął się i spojrzał na córkę. - Ja już muszę iść... - powiedział i uśmiechnął się delikatnie. Wstał i rzuciwszy - Do zobaczenia! - wybiegł, kierując się w stronę swojego legowiska.

Arya.

Wciąż siedziała w tym samym miejscu i słuchała rozmów wilków. Po chwili ostatni raz popatrzyła na morze, po czym wstała. Zaczęła biec przed siebie, w stronę legowiska.

Sune

Przybiegła tutaj szybko niczym wiatr. Przystanęła, gdy była dosyć blisko miejsca, w którym zamierzała usiąść. Rozejrzała się dokoła. Tak dawno jej tu nie było. Uśmiechnęła się mimowolnie i zapatrzyła na jakiś punkt gdzieś na morzu.

Omega

Omega przybiegła i od razu wskoczyła do wody. Zanurkowała na same dno. Po chwili się wyłoiła. Wyszła z wody i zobaczyła jakąś wilczycę. Podeszła do niej.

Balaa

-Witam!!
Podbiegłam do brazowej wilczycy.

Omega

- Cześć. Mam imię Omega. A ty. - powiedziała wilczyca.
Usiadła koło nieznajomej.

Balaa

-Ja mam na imie Balaa.
Uśmiechneła sie promiennie do wilczycy Omegi.
-Miło mi Cie poznać!

Omega

- Mi też miło cię poznać. - powiedziała przyjaźnie.
Wyjęła buteleczkę z wodą i podała ją.
- Chcesz się napić? - zapytała wilczyca.

Balaa

-Nie dziękuje.
Odpowiedziała jej znów promiennym uśmiechem.

Sune

Przez chwilę przyglądała się wilczycom z uśmiechem na pyszczku. Jej wielkie, niebieskie ślepka obserwowały całą okolicę, w której bardzo dawno nie była. Tyle nowych wilków zawitało do krainy. Rozmyśliła się.

Balaa

-Witam!Mam na imie Balaa a ty.
Z gracją podbiegła do białej wilczycy jej uśmiech był coraz bardziej promienny.
Zatrzymała się i usiadła koło wilczycy.

Sune

Utopiona w swoich rozmyśleniach, podskoczyła nieco, usłyszawszy czyjś głos. Odwróciła łeb, by zobaczyć skąd pochodził dźwięk. Uśmiechnęła się, widząc kolorową wilczycę. - Witaj Bello - odrzekła jej miłym głosem. - Mam na imię Sune - przedstawiła się, uśmiechając delikatnie.

Balaa

-Miło cie poznac!
Wilczyca podskoczyla z radosci .

Sune

Zaśmiała się krótko, patrząc na wilczycę. - Mnie również miło cię poznać - odrzekła z uśmiechem na pyszczku. - Od jak dawna zamieszkujesz tę krainę? - zapytała po chwili.

Balaa

-Hmm...
Odrzekła przechylając łebek .
-Od ..miesiąca.
Znów podskoczyła i posłała wilczycy szeroki promienny uśmiech