Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:45, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
"Bynajmniej" to nie jest synonim słowa "przynajmniej"! Nauczcie się, ludzie! "Bynajmniej" to inaczej "wcale"!
Hekate długo patrzyła na zwłoki zwierzęcia. - Jaki demon musi siedzieć w tych wszystkich ludziach, skoro są oni zdolni do takich rzeczy - powiedziała, marszcząc nos. Po co te stworzenia w ogóle egzystowały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:51, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ok, ok xD Wybacz dopiero teraz się zorientowałam.
Westchnęła jedynie, zrobiła kilka kroków w stył. obwinęła ponownie ogonem swój brzuch. Spojrzała kątem oka na Hekate:
- Masz jakiś pomysł, na spokojne i oddalone od innych miejsce? - zapytała mając choć cień nadziei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:01, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Zwykle w górach jest najspokojniej - odpowiedziała po chwili namysłu. Dodała.- A czy tutaj według ciebie nie jest wystarczająco spokojnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:09, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Już nie... - urwała słysząc zbliżające się głosy ludzi. Na jej pyszczku pojawił się niewielki grymas. Spojrzała na Hekate:
- Chodź. - powiedziała do niej, lecz jedynie zdążyła wepchnąć ją w zarośla. Dodała:
- Wybacz, lecz innego wyjścia nie było... - wyszeptała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:25, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Chodźmy stąd - powiedziała, nasłuchując. Choć nigdy nie widziała ani nie słyszała ludzi, domyśliła się szybko, że to oni musieli spowodować taką gwałtowną reakcję u Miyoshi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:28, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Stawiała ostrożnie kroki, by nie ujawnić ich obecności. Na zewnątrz nie dało się dostrzec jej lęku, obawy że znów trafi w ręce ludzi. Nikomu nie powiedziała jeszcze całej prawdy, jak się znalazła u boku takich potworów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:10, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Cicho, niemal na palcach ruszyła za żółtą wilczycą, przyglądając jej się uważnie. W którą stronę się kierowała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:10, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Nie miała pomysłu, gdzie się udać. Wędrowała przed siebie, byle zdala od jej największych wrógów. Spojrzała jeszcze raz kątem oka na Hekate, po czym zniknęła za mgłą.
Napiszę, gdzieś w lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:15, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Szła wciąż za Miyoshi. Sama nie wiedziała, dlaczego. Przecież mogła pozwolić jej uciec swoją drogą, po czym skręcić i ruszyć w swoją stronę. A jednak kroczyła za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:49, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca przysłuchiwała się tej rozmowie. Pon dłuższym czasie milczenia po prostu wstała. Gdy tamte wilki odeszły ona niezauważona odwróciła się i odeszła w swoja stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:57, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Carly wyłoniła się z krzaków, dziarsko brnąc truchtem przed siebie. Wybrała dawno nie odwiedzane miejsce. Cóż, nawet ona tu jeszcze nie była. Stanęła na skale i wciągnęła morskie powietrze do płuc. Nawet się nie zmęczyła tak bardzo. Patrzyła na beż plaży i niebieskość morza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:09, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wasp przytruchtał tu grzecznie za Carly, ciągnięty przez nią na... smyczy.
~ "Przylądek Dobrej Nadziei" ~ stwierdził w myśli, obrzuciwszy to miejsce krótkim spojrzeniem. Przemknęło mu też przez łeb, że lepszą nazwą byłby Przylądek Beznadziei - odzwierciadlałby aktualny stan psychiczny Waspa. Tym totalnym zdominowaniem przez Carly czuł się taki... upokorzony!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:36, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Carly widząc, że i jej ukochany parnter i tymczasowy piesek przybył, uśmiechnęła się do niego, patrząc na niego kątem oka. W końcu jej pysk się otworzył, a smycz opadła na ziemię. Podeszła do niego i odczepiła metalową końcówkę, która brzęknęła, zderzając się z ziemią. - Już nie jesteś na uwięzi, wolny duchu - uśmiechnęła się do niego cwanie i położyła się obok. Zawinęła na moment ogon wokół jego tylnej łapy, który energicznie latał na wszystkie strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:47, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Przyleciał z opuszczonymi łapkami. Duszek wilka krążył tak po krainie i szukał kogoś do pogadania. Z początku wydawał się smutny, lecz gdy natrafił na parkę wilków nastrój mu się polepszył. Poznał Carly, lecz wilka nie znał. Usiadł gdzieś z boku i zamachał ogonem. Uśmiechnął się lekko i podszedł do nich.
- Cześć. Jestem Roan. Jak masz na imię? - Spytał wilka tykając go łapą, lecz łapka przeniknęła basiora. Usiadł i zerknął na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:08, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Nie? No, to super! - powiedział i rozprostował skrzydła z zamiarem ucieczki przed Carly, kiedy to poczuł, że jego łapę przeniknęło coś lodowatego. Odwrócił się gwałtownie, by zobaczyć, co to. Na widok ducha przywołał uśmiech na pysk.
- Cześć, Roan. Jestem Wasp - przedstawił się, po czym zamachał skrzydłami i uniósł się w powietrze. Kiedy osiągnął wysokość na tyle bezpieczną, żeby Carly do niego nie doskoczyła, począł rozglądać się po okolicy w poszukiwaniu jakiegoś wysokiego punktu, w którym mógłby się zdrzemnąć i do którego jego nadpobudliwa partnerka się nie dostanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:58, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gdy Carly ujrzała, jak Wasp rozkłada skrzydła, przeniknął ją dreszcz. Co ma na myśli jej leniwy partner? Gdy zaraz coś przejrzystego, już wiedziała po spotkaniu z Boozerem, że to duch. - Cześć Roan. - uśmiechnęła się do wilczka. Widocznie życie mu nie sprzyjało. Gdy poczuła, że nie ma obok niej Waspa, spojrzała w górę. To nie sprawiedliwe! To ona rządzi w tym związku! - WASP! - pisnęła z paniką w głosie. O nie, ona nie da mu odlecieć! Zaczęła skakać, by złapać chociaż go za ogon. - Wasp, na dół! - piszczała, usiłując doskoczyć do przynajmniej skrawka sierści. Oczywiście było to niemożliwe, bowiem wilk latający jest wręcz niewykonalnym łupem dla wilka zwykłego. Więc wilczyca zaczęła się wspinać, na co się da. Ale było to bezcelowe. Biedna Carlyś, zły Waspuś. ._.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roan
Duch
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Hę? To nie fair! On tak wysoko nie mógł! Ledwie ze dwa cale nad ziemią i tyle! Zamachał pewniej ogonem i podszedł do Carly. Ciekawiło go to, czy wadera go pozna. Przenikał ciągle swoją łapką, jej brzuch. Machał tak i machał zerkając na nią. Znów zamachał ogonem i potrząsł łbem gdy zobaczył zimne krople, które go przenikały. Ciekawe uczucie. Kiwnął tylko łbem i zaśmiał się cicho gdy usłyszał ostatnie słowa Carly.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roan dnia Pią 14:08, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:47, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Buahahahaha-haaaaa! - Wasp zaniósł się śmiechem na widok bezsilności Carly. Obserwował z góry usilne starania partnerki, żeby go dostać, na wszelki wypadek wzniósł się troszkę wyżej w powietrze, wciąż chichocząc jak wariat. Zaczął się rozglądać, żeby znaleźć miejsce dobre na drzemkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:33, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- WAASP! - darła się wniebogłosy, skacząc wciąż byle wyżej, jak pies po piłkę - Jak Cię dorwę, to zobaczysz, czym jest władza Carlyś! - rozdziawiła pysk, sycząc na partnera. Carly nie była rozpieszczona, sama zwykle starała się o swoje potrzeby. Tak ma być i tym razem. Jedną szczęśliwą rzecz przeoczyła. Że Wasp się zaśmiał bez jej żartów! No cóż, może troszkę przez nią, ale jednak. Przestała skakać i uśmiechnęła się od ucha do ucha, patrząc na partnera. Stanęła na tylnych łapach i zawyła zwycięsko. - Wasp śmieje się jak wariat, w końcu~!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:01, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- W-władza Carlyś? O nieeeee! W związku PARTNERSKIM obowiązuje równouprawnienie, moja kochana! - odpowiedział, silnie akcentując wyraz "partnerskim". - A my właśnie żyjemy w związku partnerskim, a nie niewolniczym!
Obniżył nieco lot i łapą pacnął partnerkę w łebek. Szybko poderwał się wyżej, żeby go nie złapała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|