Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:49, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Owszem... Powinna. Mamy tylu członków Watahy, a znajdujemy się niezwykle blisko samozagłady. To nie jest naturalne. Chociaż... "W jedności siła" wcale nie kłamie. Prawie każdy żył własnym życiem, niej spojrzawszy nawet na to w jakim stanie jest jego własna Wataha i oto efekty. - Opowiedziała spokojnie. Tak... Za dużo członków, których nazwanie pobratymcami było głupstwem. Oni wszyscy... Po co to robili? Dla siły... Dla siebie i szacunku u innych. Tak im się kojarzyła ta Wataha i każdy chciał w Niej istnieć, a nie żyć i być z Nią. Potem okazało się, że nie ta łatwo uzyskać szacunek, bo każdy chciał go mieć, a nieliczni posiedli. Zaczęto udawać mroczne, złe i potworne wilki, które piją krew i zabijają wszystko na swojej drodze. Scenariusze niewiele się różniły. Potem była miłość... Ech... I wszystko się wydawało. Pokazała się ta radość z życia od dawna ukrywana pod czarną maską mHroku i zUa. Zapominało się o Watasze, opuszcza łoją mentalnie. Takie wilki nie były potrzebne w Watasze... Ale czemu Brenda? Niestety... Na to nie ma się wpływu i nie warto nawet namawiać jej na powrót.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam i nie wiem do końca... - Stwierdziła starając się wychwycić ukryte pod grzywką spojrzenie, jednak zrezygnowała z tego szybko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Heroine dnia Sob 8:52, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:33, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca co prawda miała nieco racji, lecz we wszystkim zgadzać się z nią nie będę, jeśli zaprzecza to mojemu stylowi myślenia. Nareszcie, po wielu dniach, ba, tygodniach, odgarnełam grzywkę z oczu. Nawet światło porannego, jesiennego bolało, a co dopiero jego odbicie w morzu. Jednakże, uwagę przykuwało to, że nie były już tak połyskująco czarne jak kiedyś - wyglądały jak dwa kamienie, które leżały długo w morz i przez ten czas ich barwa była soczysta. A potem ktoś urzeczony ich pięknem wyjął je z wody i ułożył na słońcu, wystawiając na deszcz i słotę. Były po prostu nieskończenie smutne.
- Ale czy naprawdę nie można cofnąć czasu? Naprawdę nie mogę znów hasać radośnie po polanie, podejmując wszystkie życiowe decyzje jeszcze raz? Czy nawet Bogowie nie mają mocy, aby przywrócić mi szczenięcą radość życia, oszczędzić mi tego okrutnego bólu, jakiego doświadczyłam? Oddać czasy uśmiechu i nieustającego słońca kosztem wszystkiego, co do tej pory osiągnęłam? - zapytałam niezwykle bezbarwnym głosem. I nawet nie sykliwym jak zawsze, lecz monotonnym i pozbawionym jakiejkolwiek odmienności. Ot, był i nie ma. Ot zebrało mi się teraz na dupne zwierzenia! Otworzyłam szerzej skośne oczy, słysząc trzask żelaza. Przypomina mi to... A może raczej niczego nie przypomina? Może po prostu boli? A może przypomina to ten odgłos wyjęcia miecza, który towarzyszył mi tak wiele razy? Lub głosu mego demona. Albo...
- ZAMKNIJ SIĘ! - krzyknęłam nagle, spostrzegając, że trzymam się za głowę. Po prostu czasem miewam chwile wspomnień niekoniecznie dobrych, jakby ktoś inny siedział mi w głowie i podpowiadał. Po tradycyjnej formułce ,,Zamknij się" głos cichł, lecz w czasie snu wracał ze zdwojoną siłą. Cena sługi silnego i wiernego, lecz równocześnie wypalającego mój mózg...
I zupełnie zapomniałam o wilczycy przebywającym obok. Ale podświadomie nie chciałam, żeby odeszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Sob 9:33, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:43, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wadera otworzyła oczy ze zdziwienia. Wrzask zaskoczył ją dogłębnie. Wpatrywała się w Brendę. Myśląc zapewne, że ostatnia jej wypowiedź była skierowana do niej, zamilkła, co było dziwne, bo milczała przez cały czas, gdy Brenda mówiła. Zachowanie wadery również spowodowało tę ciszę. Tylko skąd on pochodziło.
- Wszystko w porządku? - Zapytała patrząc na nią z czymś w rodzaju współczucia w oczach. To nie było jednak to. Nie był to przestrach, ciekawość i nic innego. Tego, co towarzyszyło waderze podczas zadawania tak banalnego pytania również jej było obce. Nie potrafiła dokładnie tego odczucia określić. Może to było wszystko naraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:51, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Nic mi się nie stało. Po prostu nie znoszę dźwięku metalu, zwłaszcza lekkiego trzasku. I czasem miewam takie omamy... Chciałam uciszyć echo, które rozbrzmiewało w mojej głowie. - odparłam ze słabym uśmiechem. Zabrałam ręce z czarnej głowy, aby móc widzieć otoczenie normalnie i spojrzałam w niebo. Jak na razie widziałam większe i bardziej wyróżniające się gwiazdy, lecz po jakimś czasie ujrzę całe konstelacje. Ciekawe, który kawałek nieba jest tylko mój? Po chwili z uśmiechem, tym razem prawdziwym spojrzałam na towarzysza.
- Wiesz, że zaczynam cię postrzegać jako kogoś... większego? Większego od innych szaraków. Zawsze mogę z tobą porozmawiać. Miałam kiedyś kogoś takiego, ale to dawna przeszłość, a owa osobowość, pewnie teraz mnie nienawidzi. - Wzruszyłam tylko ramionami i otoczyłam się ciaśniej płaszczem. - Wprawdzie nie jestem taka za jaką mnie wszyscy uważają. Znam kilka wilków , które mogłabym nazwać przyjaciółmi. To się czasem przydaje. Nawet mnie. Samotniczce bez przyszłości.
Niespodziewanie kilka wąskich cieni wydm zadrżało zgodnie z moimi emocjami, jak im nakazałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Sob 9:52, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:07, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Nie... Nie wiedziałam. - Stwierdziła, widząc jeszcze ten... uśmiech? Brenda nie wyglądała na kogoś, kto często uśmiechał się szczerze i naturalnie.
- A pamiętam, jak pytałam cię czy jestem... godna zapamiętania. - Powiedziała, przypominając sobie pierwsze spotkanie z Brendą. Nie tak dawno... Wadera nie wiedziała, czy uznać to może za swego rodzaju komplement.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:17, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przestałam się śmiać, lecz na mojej twarzy nadal gościł uśmiech. Lecz oczy zachowały swój dawny smutek.
- Jesteś, lecz nie jest to najwyższa więź krwi, lecz emocjonalna. - odparłam Tropicielce rozbawiona. - Ale i tak nie chcę mieć gromady przyjaciół. Siostra i brat to już kłopot. Więc uznaj to za mój mały żart. - dodałam, nieco poważniejąc. W końcu radość znikła w ogóle, pozostawiając po sobie pustą maskę.
- A ty? Masz zamiar coś zrobić ze swoim życiem? - Spytałam oczekując dłuższej odpowiedzi niż "tak" "nie" lub tym podobne. Chyba się zbytnio rozgadałam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Sob 10:17, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:27, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Euforia, biegnąc z legowiska nowej Alfy, przygnała tutaj. Znikł jej wyniosły ton, zniknął koci chód matki. Zniknęły wszelkie bariery. Euforia się zwyczajnie załamała psychicznie. Wbiegła w lodowatą wodę, rozbryzgując ją wokół, kryjąc przy tym łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:36, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Otarłam twarz, brudząc ją jeszcze bardziej. Nie płakałam, a przecierałam po prostu oczy - nie miałam czym...
- Jedna katastrofa ciągnie za sobą drugą. Przyszłość wygląda blado, ale przeszłość zawsze gorzej... - powiedziałam spokojnie. Jak sobie obiecywałam, nie będę pamiętała o złych chwilach życia. O tym, co kto inny mi wyrządził, i co ja innym zrobiłam. Dlatego byłam dziś tak przyjazna.
- Widzę, że ktoś też nie chce przyjąć do wiadomości, iż nasz świat się tak zmienił... - mruknęłam po chwili, uśmiechając się - wszak Euforia - tak się nazywa, tak? - właśnie rzuciła się do wody, a ja nie miałam żadnego zamiaru chociażby zajrzeć do nowych ksiąg. Całe życie już pozostanę Brendą, Nocną lecz Samotną Łowczynią, o trzech wartościach - Wytrwałość, mściwość, odwaga!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Nie 17:28, 24 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:50, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
Euforia zawyła żałośnie, zagłuszona przez morskie fale. Nie potrafiła tego znieść. Jej matka rządziła, może i słusznie, ale wiecznie. Nad watahą, nad nią i ojcem. Tak pragnęła wtulić się Demona, nie czuć ciągłego nacisku Innej na siebie. Nie chciała dłużej być ofiarą. Chciała w końcu być sobą, nie wciąż żyć w cieniu Innej.
Ileż razy na zebraniu padło określenie "Euforio, córko Duszy Nocy", "Euforio, córko Innej"? Dlaczego nie mogła być tylko Euforią?!
Zanurzyła łeb w słoną wodę, łyknęła jej zdrowo. Kiedy się podniosła, dała się ponieść fali. Wyraźnie ją spychałą do brzegu. Co teraz młoda wadera mogła zrobić? Co takiego może uczynić, by pokazać, że jest kimś innym, niż następczynią matki? Może i miały ten sam cel- dobro watahy- ale zgoła inne podejście, myśli. Inne osobowości i marzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:25, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Mam, zawsze jest coś do zrobienia z życiem, choć ja jeszcze nie wiem co zrobić ze swoim. - Stwierdziła, przypatrując się poczynaniom czarnej wadery.
- Grupa przyjaciół... nie jest dobra. Lepszy jeden prawdziwy, jak banda fałszywych. - Powiedziała, przenosząc wzrok na Brendę. - Nie sądzisz? - Spytała, nie myśląc wiele o obcej waderze, choć jej smutek ją zaintrygował. Szybko przestała o tym myśleć. Nie jej sprawa. Poczuła tylko, że jest to ktoś z jej Watahy. Nie mogła wywnioskować po zapachu, czy pełni w niej jakąś istotną funkcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euforia
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:56, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wyrzucona na brzeg, otrżasnęła się z resztek wody i piasku. Podniosła opuszczony do ziemi łebi spojrzała w niebo. Czy odzyska kiedyś siebie? Być może. Jak dotąd nie mogła wybaczyć matce. Czy to się zmieniło? Owszem. Nie czuła już żalu do Innej. Nastąpiła w niej wielka przemiana, Euforia postanowiła zebrać swoje kredki i wymienić je na mazaki.
Zauważyła wilczyce, które ukradkiem się jej przyglądały. Uniosła wysoko, dumnie ogon i ostatni raz nim potrząsnęła, pozbywając się wody. Był wilgotny i błyszczał. Zrobiła zeza na swoją gwiazdkę na nosie. Postanowiła w końcu zrobić coś, by pokazać się z innej strony. Wilki Nocy powinny w końcu wiedzieć, że ktoś wartościowy jest ich waderą, betą. Koniec krycia się w cieniu. Pora działać.
- Czy o to Ci chodziło... Mamo?- zapytała szeptem samej siebie.
- Tego próbowałaś mnie nauczyć przez te wszystkie lata?- zapytała. Kiedy poczuła w sercu ciepło, zrozumiałą, że odpowiedź jest twierdząca.
Powolnym krokiem ruszyła w stronę lądu. Schyliła łeb przed wilczycami i ruszyła dalej. Wprost do legowiska Atrity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:38, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przybyła w te strony, a ciemność otaczała ją ze wszystkich stron. Tylko czemu akurat tutaj? Czuła, że zdarzy się tu coś ciekawego i tyle. Położyła się pod pobliskim drzewem i zamknęła oczy. Zamyślona prawie przysnęła, lecz nie pozwoliła sobie na głębszy sen. Podniosła się i wypatrywała kogokolwiek w oddali. Wzrok jej wodził po okolicy. Tylko, że nic nie widziała. Dopiero po pewnym czasie wzrok jej przywykł do mroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:42, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
Gdyby ktoś obserwował niebo mógłby zauwazyć po przyjrzeniu się, że w pewnych odcinkach tego ciemnego, obsypanego gwiazdami placka (xd) gwiazdy znikają. Coś je po prostu zasłania. Ten dziwny kształt się przybliżał, był coraz bliżej ziemi. Nagle dało się słyszeć trzepot skrzydeł, którego niewielkie fale nie zagłuszały, następnie cichy skrzek wydobywający się z dzioba tej oto istoty, która wylądowała tuż przed szczeniakiem. - Witam. - Przywitała się kłaniając się grzecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:38, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
Zorientowała się, że z drzemki wyrwał ją obcy głos. Podniosła się, a wzrok skupiła na gryfie.
- Witaj. Jestem Shinra, a ty? - Spytała, uśmiechając się lekko. Była znużona. Zebranie, zagubienie wśród terenów Nocy, a teraz to. Może lepiej poczekać z tą dorosłością. Przeciągnęła się i wstała. Ogon przecinał prędko powietrze, a ona wpatrywała się w gryfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:10, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Miło mi Cię poznać. - Przyznała. Choć o tym się dopiero przekona. Ach... Jak miło było poznawać coraz to więcej istot po długiej nieobecności. - Jestem Tenshi. Powiedz mi, Shinro... Co robisz tu sama? Jest późno, a Ty jesteś młoda. Czy coś się stało? - Spytała z troską w głosie. Po co się o to pytała? Dopiero ją poznała, nie była dla niej nikim ważnym. Choć skoro Shinra nie zareagowała na nią w negatywny sposób, ani nie zmierzyła jej niezbyt przyjemnym wzrokiem. To czemu Tenshi nie ma być miła? Jak na razie pierwsze wrażenie ... zaliczone! A w dodatku jeśli miałaby być Medykiem lub Nauczycielem to musi się interesować, szczególnie młodymi. W przyszłości może jej się to przydać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:15, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Chciałam poznać krainę. Czemu nie jutro? Nie wiem... Korzystam z uroków dzisiejszej nocy. - Rzekła spokojnie, uśmiechając się radośnie. Alfa Nocy miała rację. Może warto korzystać z dzieciństwa i nie przejmować się tak bardzo życiem. Było to dla niej dziwne, ale przyjemne. Być wolną od swoich codziennych trosk i myśli o ważnych sprawach. Umysł mógł szaleć do woli, a jej wyobraźnia była czule pielęgnowana. Czekała na reakcję gryfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:18, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Hmmm... Rozumiem. - Odrzekła. - Ale muszę Ci przyznać rację, noc jest czymś niezwykłym, z czego trzeba korzystać. Później takie noce mogą pojawiać się bardzo rzadko, aż do późnej wiosny. - Uśmiechnęła się przyjaźnie. - Lubisz wiatr? - Zapytała. Co było powodem tak dziwnego pytania? Nie, nie to że ciała się tu znajdujących czuły delikatne podmuchy wiatru. Tenshi dobrze wyczuła zapach watahy Wiatru, sama lubiła czuć wiatr w ... piórach xd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:47, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Tak... Jestem z nim związana. Urodziła się w górach. Tam ciągle wiał wiatr. - Rzekła, wspominając dzieciństwo, które jeszcze przecież nie minęło! Zerknęła na gwiazdy, ale ich nie ujrzała, bowiem chmury spowiły je w całości, a z nich uleciał deszcz. Pojedyncze krople z czasem zmieniały się w ulewę. Ech... I kto to powiedział, ze to na wiosnę pogoda zmienna?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:41, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Tak myślałam. - Odpowiedziała i znów spojrzała w niebo, a na jej czarny dziób spadła pojedyncza, duża kropla deszczu. - No to fajnie... - Mruknęła. Zanim się rozpadało Tenshi zdążyła wejść pod rozłożyste drzewo i częściowo uchronić się przed wodą. - A czemu wybrałaś akurat to miejsce? - Spytała. Komuś wydawałoby się, że jest ciekawska. Jednak ona lubiła poznawać innych punkt widzenia i ich opinie. Jednak drzewo dużej ochrony przed deszczem nie dawało... - Bardzo Cię przepraszam Shinro, ale pozwolisz że porozmawiamy kiedy indziej. Ja się żegnam - Powiedziała i jak najszybciej mogła odleciała... Deszcz nie za bardzo jej sprzyjał.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tenshi dnia Czw 21:59, 04 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:44, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Do zobaczenia. - Powiedziała, uśmiechając się, a raczej do uśmiechu się zmuszając.
Westchnęła tęsknie. Gryfy też latają! A jeśli jej marzenie pozostanie niespełnione do końca jej dni? Jeśli nigdy nie wzbije się w powietrze? Podniosła się i otrzepała z wody, która rzęsiście obsiadła na jej sierści. Trochę przybita zaczęła iść przed siebie. Ostatni raz zerknęła na to miejsce i ruszyła dalej. Po chwili zniknęła w oddali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|