Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niko
Dorosły
Dołączył: 27 Lip 2011
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czapki Niewidki. Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:56, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Wilk pomachał Free na pożegnanie. Czemu wszyscy sobie odchodzili? No wszyscy prócz Lei. Ta to go umiała słuchać. Na szczęście Niko nie został zbyt długo sam. Zaraz dało się ujrzeć inna sylwetkę, tym razem różową, ale także samiczą. Siwek podszedł do owej osoby z uśmiechem na psyku i rzucił.
- Hej, jestem Niko.
Oświadczył dumnie, ukazując białe kły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Co? Kto? Is wyrwała się z dziwnego transu, w którym przez chwilę się znajdowała. - Witam. Jestem Ishett. - Przedstawiła się jak należy w szczerym, lekko nieśmiałym uśmiechu. Dziwnie się czuła, gdy rozmawiała z płcią przeciwną w jej wieku. Nie wiedziała dlaczego. Starała się znaleźć jakiś temat do rozmowy, ale ni kija, żaden nie przychodził jej do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freedom
Duch
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:58, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Pamiętała drogę do tego miejsca doskonale - To własnie tu ostatni raz widziana była żywa. To utrwaliło jej się w pamięci, morze. Z pozoru zwykłe, choć wilczyca ma doń wielki sentyment. Tu też ponownie spotkała dawnego przyjaciela - Niko. Dziś nie wie co się z nim dzieje i mało ją to interesuje, nic już jej nie obchodzi. Jest duchem, nie żyje. Jest... wolna, a za razem czuje się jak niewolnik.
Przysiadła na pisaku, rozglądając się e wsze strony, co by tu znaleźć kogoś do rozmowy. Akualnie była w formie materialnej, znaczy - dostrzegalnej, choć nietykalnej. To wszystko takie skomplikowane, ale gdyby przekształciła się w ektoplazmę, którą można dotknąć... Hym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozyrys
Dorosły
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:12, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ona pamiętała drogę, zaś on był tu nowy. Pomimo, że spędził w tym miejscu tak dużo czasu, nadal nie poznał wszystkich jego sekretów. Więc zdziwił się niezmiernie, gdy poczuł zapach morza. Jak każdy wilk, również i on miał niezwykle wyczulony węch i słuch. Im dalej się zapuszczał, tym więcej widział i słyszał. Szum fal obijających się o skały, słony zapach unoszący się znad wody. Niesamowite, że i jego najwspanialsze, a jednocześnie najgorsze wspomnienia związane są właśnie z tym żywiołem.
Po chwili pod łapami poczuł piasek, który idealnie rozkładał się pod ciężarem jego ciała. Słyszał jak zgrzyta, gdy przechodził po nim. I chyba nie muszę wam mówić, że nie zauważył Freedom. W końcu była duchem. On również przysiadł przy wodzie, przednie łapy mocząc w wodzie. Czuł na pysku morską bryzę, zaś o jego łapy rozbijały się malutkie fale. Pies oblizał pysk. I wtem... poczuł, że ktoś go obserwuje. To było naprawdę dziwne uczucie, bo był prawie pewny, iż jest tu sam. Rozejrzał się dookoła i... o mało nie umarł w butach. Widząc ducha aż szczeknął ze zdumienia i podskoczył.
- Jezu słodki! - wydyszał. Chyba dostałem zawału...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freedom
Duch
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
/Pies? x3/
A ta odwróciła głowę w kierunku, z którego dobiegał ów głos. Podleciała spokojnie, w końcu po co ma używać łap? Nie musi więc z tego korzysta. Hym, nie znała tego wilka, a widziała już wiele osób. Lubiła błąkać się po krainie. - Nie musisz się mnie bać. - Uśmiechnęła się delikatnie, przysiadając. Niestety zdanie, które próbowała wypowiedzieć odbiło się tylko od granicy życia, wracając do krainy zmarłych. dało się usłyszeć tylko jakiś nieokreślony pisk, nieprzyjemny warkot. Będzie się musiała wysilić, jeżeli chce z kimś porozmawiać, ok będzie. To chyba pierwsza osoba, która się jej przestraszyła, chyba nie wygląda tak koszmarnie... A jeśli? Niezbyt o to dba, bo nawet gdyby chciała coś zmienić - Nie udało by się jej. To prędzej wadera mogła się go przestraszyć, wyglądał groźnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Freedom dnia Nie 19:41, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozyrys
Dorosły
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:36, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
/skończyły mi się rzeczowniki na określenie Ozyy'ego. Mam mały zasób słów. xD /
Jezu to coś do niego podlatuje! Nawet nie wiedział czym to coś jest, bo w przeszłości nigdy nie widział ducha. Jedynie co pamiętał, to wspomnienia gdy matka opowiadała mu, że jego rodzeństwo zmieniło się w duszki i jest szczęśliwe. Ale ten duch (bo Ozyrys tak podejrzewał) nie wyglądał na szczęśliwego. Kim on jest? Kimś kogo zna? Może to przeznaczenie? Może musi mu pomóc?
Basior nie oddalił się, gdy Free do niego podleciała. Drgnął tylko delikatnie, odruchowo zgiął łapę jakby chciał na nią wskazać i zmrużył oczy, głęboko się namyślając co właściwie powinien teraz zrobić. Pomóc mu? Uciec? Wysłuchać?
Jak się po chwili okazało, raczej nie będzie miał możliwości wysłuchać samicy, bo nie umiał mówić po... duchowemu.
I mimo, że wilczyca miała piękny, łagodny uśmiech, to dźwięk jaki wydała był nieprzyjemny, a wręcz wydawał się groźny. Czyżby mu groziła? Ostrzegała? A może to taki rodzaj paranormalnego powitania?
Ozyrys nie wiedział. Nigdy nie widział ducha. I mimo, że nadal był w szoku, jego oddech już się uspokoił, a puls zwolnił. Teraz przyglądał się duszyczce jak dziecko widzące ulicznego artystę - z zachwytem i ciekawością.
Dopiero teraz mógł zobaczyć, że nie było się czegoś bać, bo Ona nie była jakimś zombie, upiorem, wiedźma czy inną straszną istotą. Ino najwyraźniej nieszkodliwą, bezbronną, zbłąkaną duszą. Ozyrys pokiwał głową, nareszcie pojmując to swym rozumem.
- Jak mogę ci pomóc? - szepnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freedom
Duch
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:51, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
/Wilk, basior, Ozzy, Ozyrys, samiec, Egipcjanin[Czy jak to się tam pisze. x3] - Jets tego dużo. x3/
Duch jest w stanie pokonać tą barierę, by jego głos stał się słyszalny i zrozumiały, ale było to nie lada wyzwanie, przynajmniej dla Free. Zrobiła głęboki wdech, zamknęła oczy. - Nie musisz mi pomagać. - To właśnie chciała powiedzieć, acz znów nie wyszło do końca dobrze. Dało się słyszeć co drugą literę, jakiś postęp był. Jako iż stała dość daleko od basiora, przybliżyła się powoli, spokojnie. Czy taką nieszkodliwą to do końca nie wiadomo, może w końcu nawiedzać kogoś w nocy! No, nie jest to jakaś specjalna umiejętność, ale przynajmniej spać nie da!
Wadera nie miała oczu, choć widziała zwyczajnie, co jest dość dziwne. Nie tyle co ich nie posiadała, były one czerwone, wtapiały się w krew, która została na jej policzkach, przez wyglądają jakby były krótko mówiąc - wydłubane. Fu, nie lubię tego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozyrys
Dorosły
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
/ no spoko :D/
Wilk przypatrywał się Free. I im dłużej na nią patrzył, tym co raz bardziej myślał, że jednak chyba nie jest ona taka bezbronna na jaką wygląda... Co najbardziej przerażało go w jej wyglądzie? To, że nie miała ciała. I to, że jej ślepia były... krótko mówiąc... bardzo obrzydliwe. Szczególnie, gdy porówna się je do złotych patrzałek Ozzy'ego.
Samiec coś usłyszał i zastrzygł uszami. Czyżby to ona mówiła? A co dokładnie mówiła? Nie mógł jej zrozumieć. Mówiła niewyraźnie, szumiała jak w połowie zdarta płyta, a od dźwięku jaki wydawała, Ozyrysa dopadała gęsia skórka. Basior powtórzył sobie to, co powiedziała, próbując poskładać literki.
Wiadomo, głuchy co niedosłyszy, to sam doda. I tym właśnie sposobem wilk dowiedział się co przekazała mu Free. A czy nie lepiej było, gdyby pisała na piasku? Ach, no tak. Przecież jest duchem, nie może pisać.
Samiec ponownie spojrzał na nią zaciekawiony, przekręcając łeb. Nie miał najmniejszej ochoty, by Ona go nawiedzała w nocy. I tak nie sypiał często. Brr...
- Kto ci to zrobił? - zapytał nieśmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freedom
Duch
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:40, 07 Lis 2011 Temat postu: |
|
Przyznać się czy zwalić na kogoś? No cóż, gdyby powiedziała, że to ktoś inny, ktoś mógł by to usłyszeć rozpowiedzieć wszystkim i potem miała by tylko kłopoty. Po za tym ona nie lubiła kłamać, nigdy praktycznie tego nie robiła. Zawsze była szczera, rzadko naginała prawdę, a jeżeli już to niewiele. Nikt nie jest idealny, un!
Za to z drugiej strony pierwszy raz poczuła wstyd przed tym, że popełniła samobójstwo. Nie pasowało jej jej szczególnie to, iż odpowiedź mogła brzmieć "Sama się zabiłam", co brzmiało naprawdę głupio. Chodzi mi o to, iż samobójstwo jest w miarę dobrym słowem na zakończenie żywota, a gdy przeleciało jej przez myśl to drugie zaczęła zastanawiać się jaki czyn popełniła. Już niestety za późno na odwrót, cóż...
Wadera pokazała łapką na siebie, a uśmiech znikł z jej twarzy tak szybko jak się pojawił. Nie było jej z tym dobrze.
/Za bezsensowność posta przepraszam. x.x/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozyrys
Dorosły
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:58, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
/ przepraszamprzepraszamprzepraszam! miałam szlaban -,- /
Ozyrys spoglądał na wilczycę, która milczała. Przynajmniej tak mu się zdawało. A może coś mówiła... tylko on jej nie słyszał? Przecież była duchem. Przechylił pysk na bok nadal się jej przyglądając. Intrygowała go coraz bardziej, mimo, iż jej wygląd lekko wilka przerażał. Nigdy nie miał styczności z duchem. A co by się stało, gdyby jej dotknął? Poczułby coś? Może uczucie byłoby takie, jak po włożeniu łapy do miski z zimną wodą...? Kto wie...
Gdy zobaczył jednak odpowiedź na swoje pytanie, zdumiał się wielce. Sama się zabiła? Dlaczego to zrobiła?
Cierp ciało, jak żeś chciało, przeszło mu przez myśl, aczkolwiek w tym wypadku o żadnym ciele nie było mowy.
- Uła... - syknął. Co miał zrobić? Współczuć jej? Sam nigdy nie lubił, gdy ktoś mu współczuł. To było tak irytujące. Nie, nie będzie jej współczuł. - Dlaczego to zrobiłaś?
Pytania, pytania, pytania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izzy Sparkle
Dojrzewający
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:32, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Tym razem wadera wybrała się nad jakieś morze. Nie podskakiwała, nie szła smętnie. Ot tak sobie, swym dumnym krokiem przybyła nad Przylądek. Ów przylądek ją zaintrygował? Nie, ot tak z nudów chciała gdzieś pochodzić. Ostatnio czuła się strasznie. Jakby ktoś zabrał jej całą pozytywną, artystyczną duszę i zostawił to... Żałosne coś. Nie miała wogóle weny, jej obrazy wychodziły fatalnie. Położyła sie blisko wody, wpatrując się w drobne fale na wodzie. Smutek przepełniał jej serce. Stała się niczym. Nie jest już sobą. Gdyby tylko spotkała matkę i odnalazła swojego ojca... Ale kto nim jest? Sporo się wcześniej naszuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:31, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Karmel przechadzał się spokojnie brzegiem plaży. Pozwolę sobie użyć określenia jako iż chodził z głową w chmurach.. Był ostatnio dość rozkojarzony, nie wiedział co.. gdzie... i jak.. Nie miał się gdzie podziać. Zatrzymać na chwile dla odsapnięcia. Chciał uspokoić nieco myśli, które błądziły po jego głowie w wyjątkowo szybkim tempie. Ach, nieznośne uczucie. Zatrzymał się i usiadł zacnymi czterema literami na zimnym, wręcz ubitym przez zimową pogodę piasku... Delikatnie uderzył łapką w twardą piaskową skorupę cicho przy tym zdychając. Co jest nie tak?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:21, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
Tod kroczył wolnym krokiem wzdłuż morza, gdy nagle trafił nad przylądek. Rozejrzał się i wyciągnął swój stary, dobry notatnik z wierszami. Jak dawno tego nie robił. Wilczek usiadł nad brzegiem morza i zaczął pisać coś szalonego, co prawdopodobnie nie miało ani grama sensu. Kryzys wieku średniego? No tak, najprawdopodobniej tak. Zapowiada się więc wielkie świrowanie i lament...
_____
Wilk rozejrzał się i podniósł głowę. Zasiedział się trochę. Wilk zaśmiał się po czym schował swój notatnik. Po chwili już go tu nie było. Zniknął jak zaklęty.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Nie 11:58, 04 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wichura
Druid
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:47, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wichura spacerował sobie, spacerował, aż wielmożne łapy przywiodły go na plażę. Plaży nie widział już dawno, tym bardziej morza, które teraz pojawiło się przed jego cudownymi oczętami w pełnej swej okazałości. Całkiem ten widok mu się spodobał, tak więc przystanął sobie na tej plaży, patrząc sobie na to morze i rozmyślając o wielu sprawach, którego go nękały, lub które go nie nękały, w zależności od tego, która to myśl akurat przebłysnęła mu przez umysł. Siedział więc w ciszy, patrząc na morze i wyglądał nad wyraz melancholijnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:31, 12 Kwi 2012 Temat postu: |
|
No i oto gdzie przywiodły łapy Enary! Biała niczym śnieg wadera, o smukłym, zgrabnym ciałku zeszła ze skarpy na owianą śniegiem plażę. Kołysząc ponętnie biodrami podeszła do miejsca, w którym najsilniejsze fale się zatrzymywały i uśmiechnęła się uroczo. W tym momencie, kątem oka dostrzegła basiora, ale nie odzywała się, bo mógł sobie nie życzyć burzenia ciszy, aczkolwiek ona z miłą chęcią poprowadziłaby konwersację z kimś nowym, tym bardziej z basiorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wichura
Druid
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:48, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wichura odwrócił głowę w stronę białej wilczycy, która właśnie pojawiła się na plaży i posłał jej jeden ze swoich olśniewających uśmiechów, które to miały na celu zachęcić potencjalnego rozmówcę do poprowadzenia z nim jakiejkolwiek konwersacji. Przyjrzał się uważnie Enary, dłuższą chwilę poświęcając na dokładne przyjrzenie się jej ciału, zwłaszcza ruchom bioder, przy czym uśmiech wilka mimowolnie poszerzył się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:57, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca odwzajemniła gest posyłając basiorowi swój uroczy, wręcz powalający uśmiech, który nadał jej pyskowi urody i wdzieku. Mrugnęła do niego zaczepnie poruszając lekko puszystym ogonem. Bylo to nic innego jak danie basiorowi znaku, że jest chętna do rozmowy i że owy osobnik ją interesuje. Patrzyła na niego zalotnie zachęcajac wrecz do tego, by zaczął rozmowę. Zwróciła powolutku ciało w kierunku Wichury i wciąż się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wichura
Druid
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:53, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wichura podszedł do białej wilczycy, skłaniając nisko łeb, powiedział:
- Witaj, nazywam się Wichura. A panią, jeżeli wolno wiedzieć, jak zwą? - zapytał, wciąż zachowując na pysku swój lekki uśmiech. Wbił spojrzenie niebieskich oczu w wilczycę, usiadł na przeciwko niej i oczekiwał na odpowiedź na pytanie, które zadał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:10, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
En skinęła rozmówcy łbem na powitanie.
- Jestem Enary. Miło mi szanownego pana poznać. - w jej delikatnym głosie można było wyczuć nutkę zalotnego tonu, a także spojrzenie wbite w oczy Wichury zdradzały nieco jej fascynację.
- Co pana sprowadziło do tej krainy, tego miejsca? - zapytała prostując się. Teraz wilk miał na widoku jej smukłą sylwetkę i mógł się jej bliżej przyjrzeć, dostrzec detale i inne zalety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wichura
Druid
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:21, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wichura kiwnął głową, przyjmując do wiadomości podane przez waderę informacje.
- Co mnie tu sprowadziło? - powtórzył, zastanawiając się nad stosowną odpowiedzią. - Szczerze mówiąc, to przypadek. Tak, właśnie. No i to, że bardzo dawno nie przyszło mi oglądać morza, a wygląda ono nad wyraz ładnie - powiedział, patrząc na uderzające o brzeg, łagodne fale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|