Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:14, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
Niespiesznie Milva przybyła na to miejsce i przysiadła koło Zorzy.
Duch... Pierwszy raz w życiu widzę ducha.
- Witaj.- Powiedziała, patrząc na fale. Pośredniczka dusz. Hmmm... Gdyby tak... Nieważne. Spojrzała się na nią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maria ''Milva'' Barring dnia Czw 17:21, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:20, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałem? Powiedziałem? :3
Zorza odwróciła się w stronę wilczycy.
- Witaj. - odpowiedziała i lekko się doń uśmiechnęła. Ciekawe, wadera zdawała się być zainteresowana jej osobą. Nie każdy mógł w swoim żywocie spotkać ducha... Chociaż pomimo lekkiej przezroczystości Zorza była nawet podobna do żywej istoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:24, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
//Sorry, przyzwyczajenia :3//
- Nazywam się Maria Milva Barring. Ale mów mi Milva.- Przedstawiła się z lekkim ukłonem. Wilczyca przegryzła wargę i westchnęła. Ale radośnie. Przymknęła na chwilę oczy. Było pięknie.
- Miło mi cię poznać.- Dodała.
[brak veny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:27, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Zorza. - przedstawiła się krótko wadera nie wykonując przy tym żadnego niepożądanego gestu. - Po prostu Zorza. Była Alfa Watahy Wody, aktualnie Pośredniczka Dusz w tej krainie. - uzupełniła jak to miała w zwyczaju wciąż spokojne spojrzenie wbijając w morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:30, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Bardzo mi miło. Przepraszam, jeśli moja kultura cię denerwuje. Po prostu mam przyzwyczajenia. - Powiedziała półszeptem. Ród Barringów, z którego pochodzę, aż nad to wywyższał się kulturą. I pewnie dlatego... Nieważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:35, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Jaka kultura? - spytała nie do końca rozumiejąc co też wadera może mieć aktualnie na myśli. Nie wydawało jej się, aby owa wilczyca jakoś specjalnie wyróżniała się spośród innych istot mieszkających w tej krainie. A może się myliła? Może gdzieś ukryte są cechy arystokracji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:37, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ech, te ukłony, długie przedstawianie się i inne według mnie już śmieci.- Odpowiedziała. Miała dość tej głupiej kultury. Trochę się jej już pozbyła. Chce żyć jak inni. Normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:40, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ach. - powiedziała tylko Zorza. - Przedstawić się może każdy, to samo z ukłonem. Ale jeśli uważasz to za jakiś wyrafinowany gest to cóż... - wadera uśmiechnęła się lekko do Milvy. Ciekawe... Arystokratka? Kto wie, kogo też obchodzą poszczególne warstwy społeczne w tym świecie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:43, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- W mojej rodzinie, to był gest bardzo kulturalny. Ale to była inna kraina. Ród Barringów już nie istnieje. Po za jednym wyjątkiem: mną. Jestem ostatnia.- Powiedziała wolno i trochę cicho. Była smutna, że jest ostatnia.
Arystokracja... Mam ją już gdzieś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:16, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ach. - powiedziała jedynie wadera w odpowiedzi na słowa Milvy. - Nigdy nie słyszałam o tym rodzie... Choć stąpam po tym świecie od dłuższego czasu. Stąpałam. - dodała spokojnie spoglądając na swoje łapy, które już nie czuły podłoża... Które nie czuły już niczego, jak ich właścicielka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:41, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Może nie słyszałaś. Nie szkodzi. To taki stary ród Włoski. Barringowie, są, a raczej byli wielkimi łowcami.- Powiedziała nieśpiesznie. Spojrzała na fale i się rozmarzyła. Muszę zostać łowcą, pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:15, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała centralnie na Mystica, wsłuchując się uważnie w każde jego słowo. I z każdym nim jej uśmiech poszerzał się odrobinę, nadając jej kufie zupełnie innego wyglądu. W jej szkarłatnych ślepiach zalśniła zagubiona iskierka, nadając im niezwykłego, odmiennego niż co dzień blasku.
- Ty również mi się podobasz - powiedziała prosto, lecz zaraz położyła uszy po sobie. - Lecz... mimo iż ponownie czuję, ponownie żyję, nie wiem już, co to znaczy kochać - odezwała się zaraz, zwracając wzrok z powrotem na fale pokryte pianą. - Nie pamiętam już, jak to jest. Wiem jedynie, czym jest matczyna miłość... To jedyne, co udało mi się odzyskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:18, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
Mystic zaśmiał się szczerze pod nosem. Jednak wesoło. Wpatrywał się w Szkarłatnooką. - Rozumiem. Ale miłość... To znaczy pozostanie z nim na zawsze. To nie znaczy, że trzeba mieć z tą sobą dzieci. By zaznać miłości, trzeba kogoś kochać... Miłość to coś więcej niż przyjaźń i poezja. Jest bardzo zbliżona do matczynej miłości, tylko, że z dorosłym osobnikiem przeciwnej płci. - Tłumaczył jej spokojnie. Wcale go nie zdziwi, jeśli At nie zrozumie jego słów. Pierwszy raz tak mówił. Przynajmniej z tego, co pamiętał. Oczywiście, nie chciał wszystkiego od razu. Wolał jej wutłumaczyć to. - Rozumiesz mych słów znaczenie? - Zapytał spokojnie. Przynajmniej jakoś inaczej jej to wytłumaczy... Jeśli w ogóle się zapyta o dokładniejsze informacje. Nie zbuntuje się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystic dnia Pią 19:19, 10 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Duch
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:15, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Łowcy. Ciekawe. - powiedziała wadera. - No, miło się rozmawiało, ale już czas na mnie... - rzekła spokojnie. - Mam nadzieję, ze jeszcze się spotkamy, Malvo z rodu Barringów. - dusza uśmiechnęła się lekko i zaczęła rozmywać się w powietrzu. Chwilę później, na jej miejscu nie było już nic.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:37, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się odrobinę szerzej, poruszając końcówką ogona. Dalej opierała się o ramię basiora, lecz teraz spoglądała gdzieś na daleki, oddalony horyzont.
- Rozumiem znaczenie miłości, lecz nie potrafię jej czuć. Doznaję ją jedynie w stosunku do mych dzieci: Helmi i KokuRai - odpowiedziała spokojnie, z nutą słodkiej goryczy w tonie głosu.
Może i Perła nie byłą jej rodzonym szczenięciem, lecz była jej przyjaciółką oraz najbliższą jak na razie osobą. To ona odmroziła jej serce, to ona odciągnęła ją od samego centrum pustego zimna. Byłą dla niej jak córka, dziecko, którym trzeba się opiekować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria ''Milva'' Barring
Dorosły
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:08, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ja też mam taką nadzieję Zorzo, dawna alfo wody i obecna pośredniczko dusz.- Powiedziała sama do siebie.
Łowcy... To tradycja mojej rodziny. Będę więc ją kontynuowała, pomyślała. Westchnęła i stąd poszła.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maria ''Milva'' Barring dnia Sob 16:08, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:23, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
Mystic całkowicie zrozumiał ją. Nie był zły. Uśmiechnął się do niej ciepło. Złapał jej łapę. - Muszę Ci powiedzieć o tym, że zdałem... Na tropiciela. Jednak to mało ważna sprawa. Całkowicie Ciebie rozumiem. Nikt jest taki jak Ty... Wszystko rozumiejący, inny niż wszyscy... Choć każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Szczególnie Ty. Ale pamiętaj. Każdy potrafi kochać, choć nie każdy jest tego świadomy. - Mówił do niej ciepłym tonem. Wcale nie kłamał. Chciał tylko to jej powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:23, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
Westchnęła cicho, dalej wpatrując się w daleki, falujący zgodnie z falami horyzont. Słowa Mystica były słodkie niczym miód, przynoszące otuchę i kojące serce. Niemniej Rita nie była przekonana, czy znów będzie zdolna kochać tak, jak kochała swego zmarłego partnera. Może go nie pamiętała. Może jej wspomnienia były poszatkowane i zamazane, lecz wiedziała, że tamto uczucie jest nie do powtórzenia. Zawsze jednak można spróbować - nikt przecież nie mówi, że nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:57, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
Mystic, choć nie wiedział jak ona zareaguje, przysunął się do Atrity. Nieco bliżej. Złapał ją za prawą łapę, gdyż wcześniej ją puścił na pięć minut, bardzo delikatnie. Jednak trzymał. Nic nie mówił. Wpatrywał się w toń morza. Było pięknie, aż za pięknie. Cudownie by było wrócić tam, daleko, gdzie jest dom... Ale obowiązki Tropiciela go tu przytrzymywały.
Brak tzw. weny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystic dnia Nie 16:58, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:24, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Mruknęła cicho, podnosząc się na łapy i spoglądając dziwnym wzrokiem na Mystica. Wreszcie westchnęła cicho i pochyliła się, muskając swym chłodnym nosem jego policzka.
- Przepraszam - rzuciła krótko, odsuwając się. - Muszę odejść, ale może się jeszcze spotkamy - dodała, odwracając się i ruszając w swoją stronę.
Co za sobą zostawiła? Nie wiedziała - wątpliwości i dziwne myśli plątały się po umyśle, a ona tego nie lubiła. Jako Alfa, jako wilczyca dbająca i odpowiedzialna za innych musiała mieć czystą mentalność... Pochyliła niżej łeb, znikając z tego przywołującego wspomnienia miejsca.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|