Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:20, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
Kapelusz, jak kapelusz. Czyż nie takie jest Twe zdanie, Ontario? Czyż nie potępiasz istot, które na ślepo gnają za wartościami materialnymi, im całą swoją uwagę poświęcając? Nie, nie myśl o tym. Traktuj Syriusza jako istotę mądrą, wartościową samą w sobie i godną szacunku, chociażby ze względu na to, przez co danym było przejść temu basiorowi. Och, gdybyś znała wszelkie szczegóły jego historii, dopiero mogłabyś zabawić się w psychologa. Milczała. Wiedziała, że tym samym zapewne dodatkowo zezłości tego choleryka. Niemniej nie miała ochoty rozmawiać z nim, póki choć troszkę nie spuści z tonu. Mogło to trwać w nieskończoność, pewnie. W głowie jasne wilczycy zrodziła się pewna konkluzja - czyż Sirius nie wspominał, żeby go opuściła? Prosił Cię o to, dlaczego zatem sterczysz tutaj i tak trudno podnieść Ci zad, by odejść? Czyż woli innych wypełniać nie należy?
- Zatem wybacz, panie Nie-Wiem-Co-To-Problemy-Mam-Idealne-Życie. - rzekła jedynie, spoglądając odważnie w oczy tamtemu. Ton jej jednostajny i całkiem poważny, choć przecież otwarcie igrała z ogniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Macky
Duch
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:25, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
Cóż.. co mogła robić tutaj, nad morzem?
Bezszelestnie, jak to duch, i "bez życia" położyła się na kamieniu. Wraz z ciemnością zniknęła i przypatrywała się okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:28, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
Zlustrował ją pogardliwym wzrokiem od góry do dołu, stwierdzając, że jest jedną z bardziej irytujących istot jakie spotkał. Ten irracjonalny spokój doprowadzał go do jedynie frustracji. Gdyby podniosła głos, obraziła się, zrobiła cokolwiek innego co wskazywałoby na wzburzenie... Ale nie! Lepiej stać z opanowanien w miejscu i nic nie robić! Pocieszył się myślą, że zbyt częste tłumienie w sobie negatywnych uczuć zwiększa ryzyko zawału i nerwicy w przyszłości, co wywołało mimowolnie pojawienie się na kufie małego uśmieszku. On dożyje setki, a Ontaria nie. Fajnie, prawda? Parsknął głośno.
- Nie sil się na ironie. Co chcesz właściwie tym osiągnąć? Coś mi uświadomić, czy coś w ten deseń? - uniósł wilcze (chyba istniejące) brwi, pobłażliwie się uśmiechając, starając się pokazać, że wcale się nie denerwuje. Nie był w tym dobry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:14, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
Zmądrzał! Stał się bardziej inteligentny! Wcześniej przecież wyłapywanie ironii nie szło mu tak łatwo, jak w tej chwili. Zasłoniła dyskretnie łapą pysk, powstrzymując cudem złośliwy uśmieszek, który uporczywie pchał się na jej jasne wargi.
- Ale skąd. Do niektórych nic nie dociera i nie warto strzępić języka. - wzruszyła barkami, uśmiechając się niewinnie i w pewnym stopniu dziecięco. Ach, nie! Zołza z Ciebie, Ont, ogarnij się. Potrząsnęła łbem, biorąc głęboki wdech. Koniec z nieprzyjemnościami, przecież nie kijem a marchewką zawsze starasz się działać, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:41, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Skoro aż tak ci go szkoda to po co się odzywasz. Zero logiki - mruknął, po czym rozpłaszczył się na ziemi, zasłaniając łeb łapami. Dla basiora, przyzwyczajonego do górskiego chłodu, taki upał to katorga. Dobrze, że nad morzem wieje zawsze delikatny wietrzyk, w innym wypadku Sirius już dawno chyba zakopałby się pod ziemią i nie wychodził aż do nadejścia pierwszych chłodów. A do tych jeszcze sporo czasu... Życie jest niesprawiedliwe. Obrzucił Ontarie znienawidzonym spojrzeniem, jakby to wszystko to była jej wina (na pewno była, po prostu on jeszcze nie odkrył związku pomiędzy skwarną pogodą, a niebieskooką waderą), po czym zmrużył powieki patrząc na leżący przed nim mały kamyczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:43, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
- Jestem tylko kobietą, tworem niedoskonałym, nie potrafię myśleć tak logicznie, jak Ty. - rzekła całkiem poważnie. Uśmiechnęła się do tego przepraszająco - wszystko wyglądało na tak autentyczne, że nie tylko Sirius mógłby się nabrać, ale też i ktoś naprawdę inteligentny, spostrzegawczy i ani trochę nie zapatrzony w siebie.
- Dlaczego zatem kontynuujesz ten dialog? - Zadała pytanie, znacznie odważniej spoglądając basiorowi w oczy. Nadal jednak miała pokornie opuszczony łeb i ulegle położone uszy. Dobrze, że ogona jeszcze pod siebie nie podciągnęła, bo już całkiem by się poniżyła. A przed kim jak przed kim, ale przed tym akurat Syriuszem nie warto. Zastanawiała się, jak to możliwe, by tamto ego dzieliło umysł z takim narcyzem. Przecież... byli tak różni, tak do siebie niepodobni, tak kontrastujący ze sobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:56, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
Kątem oka zerknął na Ontarie. Nie, nie może dać się podpuścić. Wtedy przyznałby jej racje, a on nie może przyznawać komuś racji, kiedy jeszcze przed chwilą pałał gniewem.
- Lepiej żebyś zadała to pytanie sobie. To tobie szkoda języka. Nie mi - odparł melodyjnie wilk, rysując pazurem szlaczki na piasku. Fala tu nie docierała, więc mógł pozwolić sobie na skomplikowaną kombinację kresek, kółek, kropek i trójkątów. Gdy skończył swoje kubistyczne dzieło, dopisał u dołu małymi pochyłymi literkami "Sirius". Po chwili kontemplacji nad swoim tworem, zmazał rysunek, i rozpoczął pracę nad kolejnym bazgr... Arcydziełem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:48, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
Plus dla Ciebie, Ontario. Facet widocznie unika odpowiedzi na niektóre pytania. Fakt, przecież nie może przyznać, że się myli czy że rację ma ktokolwiek inny, kto nie jest nim. Powstrzymała złośliwy uśmiech, nie zezwalając mu na bezczelne pojawienie się na jej pysku. Skłoniła zamiast tego łbem. Musi coś powiedzieć, bo przecie tamten oszołom znów wpadnie w szał. No, nic to. Nie jesteś głupia, coś wymyślisz!
- Naprawdę chcesz żyć w konflikcie z każdym, kto nie jest tak doskonały jak Ty? - spytała, spoglądając na samca niepewnie. Niepewnie? Tak, akurat... Dziewczyno, kiedyś rozwinęła tak dobrze zdolności aktorskie? Powinszować. Koniec białej kity delikatnie drgnął, poruszywszy się jakby nieco nerwowo. Jej błękitne oczy odważniej spoczęły na facjacie samca. Wyraźnie oczekiwała odpowiedzi. Może rzeczywiście winna go posłuchać i odejść, by nie robić sobie problemów? Ale... im bardziej go poznawała, tym bardziej ją intrygował, był tak zupełnie inny, niż reszta wilków krainy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:34, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Zaczął pracę nad kolejnym dziełem pod tytułem "Sirius na plaży i coś razem z Nim". Kreślił na piasku długo i powoli, świadomie ignorując słowa towarzyszki. Gdy już skończył (ah, stworzył coś pięknego!), uniósł z niezadowoleniem wzrok. Jak ona śmie przerywać mistrzowi! Brak szacunku dla sztuki. Pokręcił głową z dezapropatą
- Dlaczego myślisz, że wdaje się w konflikty? Może to twój wpływ? - zaoponował, poprawiając cylinder, który zdołał już się osunąć mu na oczy.
- Każdy woli zrzucić winę na kogoś innego - dodał teatralnym tonem - Potem tylko się tłumaczą jacy to oni nie są niewinni. A w rzeczywistości pławią się w fałszu i obłudzie - dramatycznie podkreślił ostatnie słowa, zniżając ponuro ton. Kątem oka zerknął na wilczycę, by sprawdzić czy na pewno słucha jego wywodu z należytą uwagą, po czym ciągnął dalej.
- I ty droga Ontario, wolisz pochopnie kogoś oskarżyć, zamiast wcześniej pomyśleć o swoim zachowaniu. Świat schodzi na psy! - zakończył podniośle. Oh, czyż jego cudowna charyzma nie jest powalająca? Podpowiem. Jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:26, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Oczywiście, że to mój wpływ. - rzuciła krótko, acz całkiem pewnie i treściwie. Nie, nie była zła. Jedynie może poczuła jakieś takie delikatne ukłucie, że została tak niesprawiedliwie potraktowana. Jednakże któż by przejmował się opinią kogoś, kto nie radzi sobie z własną osobowością? Kto? Ano niestety, Ontaria. Miała to do siebie, iż często do serca brała więcej, niźli powinna. Odetchnęła głęboko, po czym dodała, bez nawet cienia ironii czy cynizmu:
- Podobnie jak trzęsienia ziemi oraz gradobicia. Jesteś pewien, że bezpiecznie jest zajmować miejsce obok mnie? - na koniec słów powoli odwróciła łeb, wbijając w samca nieco wręcz niegrzeczne spojrzenie lazurowych oczu o niesłychanej głębi. Jak ocean! Nie mrugała, aż dziw, że nie czuła szczypania na skutek osiadania złośliwych drobin kurzu na swoich gałkach ocznych. Widocznie nawet one odczuwały respekt przed wścibskim wejrzeniem tak teraz obojętnych i chłodnych oczu.
- I z naszej dwójki to nie ja oceniam po pozorach, zapewniam Cię - dokończyła dość beznamiętnym tonem. Coś się zmieniało, przestawała być wesolutka i łagodniutka. Czy Sirius postawił sobie za cel życiowy ujrzenie Ontarii taką, jaką nigdy nie była? Jeśli owszem - wszystko wskazuje na to, iż jest na całkiem dobrej drodze, aby i to osiągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ontaria dnia Sob 19:26, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:01, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Ja nie boję się gradobić. A trzęsienia ziemi tylko głupi nie przeżyje - prychnął od niechcenia, przeczesując pazurami miękką, białą sierść na piersi. Trochę się wymięła, i była nierówno ułożona, co było rzeczą niedopuszczalną, bez względu na warunki. Odechciało mu się rysować na piasku. Nikt oprócz niego nie podziwiał jego dzieł, co sprawiało, że cała czynność traciła sens. Chyba po to artyści tworzą i wystawiają swoje prace. Innego celu, krótkowzroczny Sirius nie dostrzegał.
- Kto w takim razie? Ja oceniam po faktach, nie po swoich domysłach i wyobrażeniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:19, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Oczywiście, przecież nie śmiałabym w to wątpić. - Odparowała jedynie. Nie miała już ni krzty siły, by w końcu pokazać mu, jak jest płytkim. W sumie... może on sam już doskonale o tym wiedział? Gdyby tamten Syriusz mógł powrócić... moze w końcu udałoby się jej z nim porozmawiać. Jednakże im dziwniejszy zdawał jej się ten basior, tym bardziej coś ją w nim pociągało, fascynowało, intrygowało... Może myśli to i szalone, niemniej jednak cóż począć? Faktem zaś było, iż te wszelkie przepychanki słowne powoli poczęły ją męczyć. Nie, żeby traciła cierpliwość, na to się nie zapowiadało. Miała najzwyczajniej w świecie dość stania w miejscu - o ile wręcz momentami się nie cofała, co było jeszcze gorsze, czyż nie? Dzielnie zatem trwała u jego boku, ciepło spoglądając nań raz po raz. Co powinna powiedzieć? Nieważne z resztą, wszakże niezależnie od tego, jakby starala się doń przemówić, ten, mając się za najwspanialszego dyplomatę, wszelkie jej próby sprowadzi do zera, mieszając waderę z niewiele wartym błotem. Obrała zatem inną taktykę i... milczała. Po prostu.Nie wpatrywała się też już w niego, coby go nie rozwścieczyć. Postanowiła zdać się na los. Kto wie, co zdarzy się za kilka minut?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:20, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się paskudnie złośliwym, pogardliwym uśmieszkiem, który zirytowałby nawet świętego. Pokłady cierpliwości Ontarii przewyższają chyba pokłady jakiegokolwiek żywego stworzenia na ziemi. Ale on to zmieni, nie martwcie się. Swoim sposobem bycia potrafi zirytować nawet najtwardszy umysł. To kolejny dowód na to, że jest niesamowitą istotą.
- Widzisz? Miałem rację, jak zawsze zresztą. Następnym razem pomyśl zanim się odezwiesz. - oznajmił z satysfakcją w głosie. Miał rację, górował a on lubi takie sytuacje. Kto nie lubi? Trzepnął ogonem w powietrzu, spoglądając na Ontarie spod przymrużonych powiek. Strasznie łatwo się poddawała. Dostarczyłaby mu więcej zabawy, gdyby choć trochę dała się ponieść emocjom. Lód, nie woda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:41, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Przemilczała. Zagryzła wargi, dusząc w sobie spore dozy jadu, które o mało co nie wypłynął uszyma na wierzch, jedynie tam znajdując ujście. Nie, tym razem nie da się sprowokować. Tkwiła tam nadal, bez żadnego, najmniejszego nawet ruchu, a żaden z jej mięśni (poza sercem i innymi organami) nie raczył nawet drgnąć. Uśmiechnęła się jedynie delikatnie, dziewczęco, przepraszająco. Jak mawiają mądrzy ludzie: na miód złapiesz więcej much, niźli na ocet. Ciekawe tylko, czy ludzie ci mieli kiedykolwiek do czynienia z kim pokroju Siriusa. Wątpliwa kwestia, jednakże wiadomo - nadzieja umiera ostatnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:14, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Nie masz już nic do powiedzenia? Widzę, że wzięłaś do siebie moje słowa. Trzymaj tak dalej - uśmiechnął się triumfalnie, machając delikatnie ogonem. Na liście sukcesów może już zapisać zdenerwowanie Ontarii. Nie! Jeszcze nie może. Jeszcze nie powinien przypisywać sobie zwycięstwa, w tej chwili wszystko może ulec nagłej zmianie. Ale Syriusz uważał się za wygranego już na samym początku, taki już miał charakter i raczej nic tego nie zmieni. No, chyba że uaktywni się ten drugi, ale na to się nie zapowiadało, przynajmniej nie w tej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:04, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- Szkoda języka na kogoś, kto jest na tyle zaślepiony własnym "ja", iż nie dopuści do siebie sensu słów, nie wychodzących od niego samego. - Skwitowała krótko, bez ni cienia złości, żalu, czy chociażby pouczenia. Przeciwnie, ton jej wesoły i równie skoczny jak dotąd nie wskazywał, aby wilczyca czuła się w jakikolwiek sposób urażona słowami tamtego - choć, przyznać należy z całą szczerością - atak Syrka ukuł ją niemalże w samo serduszko. A te miała wielkie i pojemne, jednakże zanim kogo pozytywnymi emocjami obdarzy, sama chciałaby choć minimum szacunku u niego uzyskać. Jak widać jej rozmówca nie szanował jej za nim i najpewniej w świecie najchętniej wysłałby ją w kosmos. Astrolodzy, astronomowie, kosmolodzy, psiakrew! Odetchnęła głęboko, niejako dodając sobie otuchy. No, czas na tyradę ów osobnika, bez której zaiste się w tej sytuacji nie obejdzie. Zmiesza z błotem, starając się udowodnić za wszelką cenę, iż jest królem, panem i władcą, a ona co najwyżej może mu stopy czyścić własnym ozorem. Niedoczekanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:26, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Tego się nie spodziewał. Wadera miała siedzieć cicho i tylko pokornie przytakiwać. Nie bardzo wiedział jak w takiej sytuacji zareagować, toteż przez parę długich sekund wpatrywał się w Ontarie, ze zdezorientowaną miną, najwyraźniej przeżywając błąd systemu. Kiedy error mu minął, na raz to przez jego facjatę przelała się fala emocji - od wściekłości po niezdecydowanie. Miał ochotę po prostu przywołać rozmówczynię do porządku wrzaskiem i wyzwiskami, ale - on nie może sobie na to pozwolić. On jest spokojny, chłodny i wyrachowany, prawda? Prawda? Może to dlatego Ontaria go tak irytowała. Posiadała tą cechę charakteru, której tak bardzo mu brakowało, a że jest strasznym zazdrośnikiem... Zadrżał lekko, spoglądając ze wściekłością na szarawą waderę.
- Zamknij się. - odrzekł przez zaciśnięte szczęki. On zaraz coś wymyśli! Dajcie mu tylko chwilę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:09, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Pokręciła tylko łbem. Dlaczego zdenerwowanie samca wcale a wcale jej nie zdziwiło, co więcej - spodziewała się go? Ależ ten Syrek przewidywalny! No, nic, poruszyła jedynie uchem, wlepiając lazurowe ślepia w facjatę basiora, uśmiechając lekko, zupełnie, jakby nic się nie stało.
- Byłoby Ci to wybitnie na łapę, prawda? Uspokój się, nie krzycz na mnie. Nie chcę Ci dokuczać, nie chcę być w stosunku do Ciebie nie w porządku. - Nie zamierzała mu się tłumaczyć czy spowiadać, nie widziała ku temu najmniejszego nawet powodu. Strzepnęła jasnym uchem, rzeczywiście milknąć. Na chwilę, bo na chwilę, ale zawsze. Czyżby chciała dać mu moment na namysł? Nie, chyba nie w tym rzecz. Przeczuwała, że jej słowa spłyną po samcu niczym po kaczce, ale cóż począć? Musiała próbować, inaczej miałaby pretensje do samej siebie. Wyrzuty sumienia, iż nie spróbowała. Paskudnie by się z tym zaiste czuła, jednakże co począć?
- Dlaczego mnie tak nie cierpisz? - Spytała, zaglądając mu głęboko w ślepia. Była jednakże gotowa do ewentualnej ucieczki, nie chciała ryzykować potencjalnych ran odniesionych w ewentualnym starciu z szaleńcem. Coraz bardziej ją intrygował, a im bardziej lawirowała nad przepaścią, tym bardziej chciała go poznać. Poruszyła końcem ogona. Nie chciała, by ktokolwiek się na nią złościł, ale nie miała pomysłu, jak doń dotrzeć. A na początku było tak dobrze, kiedy przyklaskiwała jego ideom czy starała się na każdym kroku połechtać jego męskie ego. Ale, bądźmy szczerzy, jak długo można grać w tę idiotyczną i nienaturalnie nakręcaną grę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirius
Dorosły
Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Caelarium Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:56, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Zamknął oczy. Czy ona robi to specjalnie? Specjalnie próbuje go zdenerwować. Z drugiej strony Siriusa denerwują najmniejsze błahostki... Nie, to jej wina. Stał przez kilka sekund w miejscu, biorąc parę głębokich oddechów. Otworzył oczy.
- Powiedziałem coś. - wycedził pełnym jadu głosem, jeszcze bez krzyku, czy miotania się. Zaczął niecierpliwie przechadzać się w te i wewte. Krążąc w milczeniu, chciał dać upust emocjom, które go rozpierały. Niestety niezbyt dobrze mu to szło. Nieważne jak długo będzie próbował wyprzeć ze swojej świadomości ten fakt - wdał się w swojego ojca, osobnika despotycznego i agresywnego.
- Nikt. Kompletnie. DLACZEGO NIKT MNIE DO CHOLERY NIE SŁUCHA! - obrócił się w stronę Ontarii, gwałtownie się zatrzymując. Wściekł się - co było dla niego raczej oczywistą reakcją. Teraz będzie się darł aż do zdarcia gardła. Byle mieć rację i ostatnie słowo. A może nie?
- Dlaczego? Pytasz się dlaczego? Bwahaha! - zaśmiał się histerycznym tonem - Powinnaś była sama się domyślić! Ale powiem ci! DLACZEGO? Dlaczego...? - wyraz pyska basiora przybrał nagle rozpaczliwy, pełen żalu wygląd. Zgarbił się, skulony patrząc w ziemię. Drzał na całym ciele, ni to z zimna, ni to z innego powodu.
- Ja tak już nie chcę, nie chcę. Mam dość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:13, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Przyjmowała wrzaski po męsku, na klatę - choć już na pierwszy rzut oka widać przecież, jak bardzo jest kobieca. Patrzyła na niego, a mięśnie trwały napięte, całe ciało było gotowe do ewentualnej ucieczki. NIe chciała go opuszczać, gdyby tylko mogła go uwolnić od tego brzemienia... Bezsilność, jakże potrafi ona być dotkliwą! Czy on naprawdę nie widział, że słuchała go zapewne jak nikt inny? Że była przy nim, pomimo jego furii? Westchnęła. Poruszyła uchem, spojrzała nań wnikliwie. Poznała. Wyłapała bez większych problemów. Powrócił! Widząc jego smętną facjatę i wbity w podłoże wzrok, bez namysłu podeszła i delikatnie do przytuliła - jak przyjaciel, który pociesza zioma, którego rzuciła kobieta czy coś w ten deseń, bez żadnych romantycznych pobudek czy podtekstów.
- Wierzę Ci, Syriuszu... Och, gdybym tylko mogła Ci w jakikolwiek sposób pomóc... może lekarz, może magowie, może szamani? NIe wierzę, że nie ma żadnego ratunku! - Powiedziała spokojnie, starając się za wszelką cenę nie dać ponieść emocjom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|