Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:37, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Po słowach Xytha Koku zaśmiała się. Zamachała ogonem i spojrzała na małego szczyla. Jej oczy zalśniły, a język oblizał kiełki. Niech pomyśli, że jest to miejsce niebezpieczne. Zaśmiała się po cichu i spojrzała na niebo, a następnie na Xytha. Wadera chciałaby mu coś powiedzieć, ale nie przy wszystkich. jakby to zabrzmiało. ,,Xyth zdałam na Szpiega" a wszyscy by się zaczęli na nią patrzeć jak na jakąś idiotkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:42, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
No ale mówić nie musiała. Jako iż Xyth był Betą, we wszelakich tego typu sprawał był wystarczająco poinformowany. Jednak z samego zapachu Koku nie wyczułby, że jest ona szpiegiem. Górował ten demoniczny zapaszek, do którego wilk był przyzwyczajony. Szczerze mówiąc basior miał ochotę udać się w inne miejsce, ale przecież mały truposz czegoś od niego chciał... Ach życie. A nie powinien ignorować takich niespotykanych wilków. Przecież mało kto takowe widział... Hmm... Ale co mu tam!
- Wybierzemy się gdzieś?
Spytał cicho partnerkę, rzucając groźne spojrzenie małej zombie. Jeśli naprawdę czegoś mocno potrzebowała - zapewne by za nimi podążyła. O ile Koku w ogóle chciałaby gdzieś isć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:57, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się po tym jak się zapytał. Tak. Tutaj wadera już stanowczo zaczęła gnić. Pomyślała nad jakimś fajnym miejscem. Nie do jej legowiska, bo jak jej mama tam będzie, to klapa.
- Z chęcią się gdzieś wybiorę - odpowiedziała cicho. Zamachała delikatnie ogonem i poprawiła swego zacnego irokeza. Na szczęście demon w niej spokojnie sobie spał. Dobrze, że nie słychać jak on chrapie. od tego samicę już głowa boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:01, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Gdzie proponujesz?
Zapytał przeciągając się niczym kot. Ziewnął ukazując dwa rzędy białych kłów i ostro zakończony ozor. Gdy zakończył rozciąganie swych mięśni, które od zbyt długiego siedzenia zaczęły nader boleć, dodał do swojej wypowiedzi jeszcze kilka, a tak ważnych do wyboru miejsca słów.
- Byleby nie było tam zbyt kolorowo.
To mówiąc zaczął krążyć wokół KokuRai. Czekał na decyzję. Sam nie miał pomysłów gdzie by pójsć. Zawsze gdy zaufał swoim nogom, te niosły go do jakiegoś tęczowego miejsca. Dość tego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:18, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Koku zaczęła myśleć. Trzeba to zapisać w kalendarzu! Koku myśli! Zamachała ogonem i zaczęła patrzeć na krążącego wokół niej Xytha. Aż zaczęła jej się kręcić w głowie. Tyle było miejsc, a ona musiała wybrać tylko jedno i to jeszcze nie kolorowe. Koku musi założyć swoje legowisko! Ale i tak będzie wpadać do starego by porozmawiać z mamą.
- Może pomożesz mi urządzić moje nowe legowisko? - zapytała uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:24, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Każdy musi kiedyś zacząć myśleć, nie? Xyth przystanął chwilowo i z uśmiechem odpowiedział na zadane mu pytanie-propozycję.
- Oczywiście, prowadź.
Oznajmił łapą poprawiając swoją krótką grzywkę. Zaraz też dla swoistego 'zacieszu' strzelił biczowatym ogonem. Choć wielu wilkom mógł się on wydać przytulnym i miękkim ogonkiem, była to tylko ułuda. Taka przynęta na wroga, co by się nie pozbierał po walnięciu takim ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:33, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się szeroko, a następnie poprawiła swego irokeza. Stanęła i przez chwilę próbowała utrzymać równowagę. Jej oczy zalśniły.
- No to chodź - powiedziała wesołym tonem i ruszyła powoli by Xyth ją dogonił. Szła chyboczącym krokiem kołysząc biodrami jak zawsze. Po chwili znikła z pola widzenia.
zt.
Tutaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:37, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Xyth zaś natychmiast ruszył za nią. Jednak za nim zniknął wszelkim stworzeniom z widnokręgu, przystanął jeszcze na chwilę by zobaczyć co jego 'chory psychicznie brat' wyrabia. Ten jednak wciąż tylko nawijał po bliżej nieokreślonym wilkowi języku. Samiec wzruszył barkami jakby chcąc samemu sobie oznajmić iż brata po prostu coś opętało. Chwilę później zupełnie się stąd zmył, zostawiając charakterystyczny, mocny zapach.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:15, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
Szczeniak rzucał nerwowe spojrzenia to na Vija, to na Xytheriana. Nie da się zaprzeczyć - był wystraszony, nawet bardzo. Zaczął powoli się od niego odsuwać. W końcu odwrócił się i wbiegł za jakąś dorosłą samicę. Wtulił się w jej ciepłe futerko.
- Alie pani mnie nieźje? - zapytał przerażony. Wciąż trząsł się jak osika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:25, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
Viy zauważył malca. Czy to był jego syn? No cóż, trzeba być miłym, trzeba dawać przykład,,, koniec psychopatyzmu na dziś. Warknął tylko w stronę Triny, spoglądając na maluszka. - Jestem twoim ojcem. - Starał wytłumacz to, jak najprościej. Uśmiechnął się od do Neira, przysiadając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trina
Dorosły
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:38, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Nie, nie.. Ja Cię nie zjem.
Zapewniła malca i go nawet objęła łapką, patrząc na tamtego pana, który warknął. Ależ Tri się tym przejęła.. Normalnie... Machnęła ogonem, patrząc to na szczeniaka, to na wilka. On był jego ojcem? Eee.... Lekko to pokićkane, no ale dobra. Zresztą, szczeniak by go raczej poznał, aczkolwiek gdy ojciec opuścił mamę, no to... Ale dobra, nie ma sobie czym głowy zawracać? Są inne rzeczy to rozgryzienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:57, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
Neir uśmiechnął się zalotnie do Triny i spojrzał na Vija.
- Ojcem? Jesteś moim ojcem? To dlaczego moja mama wyrzuciła Cię z jaskini? Chyba by tego nie zrobiła gdybyś był moim ojcem... - Przez jego pysk przeleciał złośliwy uśmiech. Wyszedł zza Triny i spojrzał jej w oczy.
- Cześć, jak masz na imię? - I zrobił taką słodziutką minkę, że raczej nikt nie mógłby się jej oprzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trina
Dorosły
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:11, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
Trina uśmiechnęła się do Neira.
-Trina. A Ty?
Zapytała od razu, a co miała czekać kilka minut, jak mogła zapytać od razu! Poruszyła ogonem, wcale nie przerywała kontaktu wzrokowego. Miała ładne oczy, to co ma odwracać wzrok, jakby się czegoś wstydziła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:26, 03 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ach, to zamiłowanie Neira do starszych panienek.
- Jestem Neir, złotk. - Wyszczerzył swoje małe, acz ostre ząbki do rudej. Machał ogonem na lewo i prawo. - Pogadamy, wskoczymy do wody, czy może masz jakieś lepsze pomysły? - Mrugnął zalotnie do samicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trina
Dorosły
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:20, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
No i właśnie teraz Trina usłyszała wycie Alfy Wody. Podniosła się z gracją z ziemi i pocałowała Neira w policzek.
-Wybacz skarbie, porozmawiamy kiedy indziej... Muszę iść na zebranie, pa.
Powiedziała i odwróciła się tyłem do Neira, idąc przed siebie i poruszając lekko ogonem na boki.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:17, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
Musiał się już zbierać, zasiedział się. Miał też coś do przekazania Wheat, choć nie wiedział, jak jej to powiedzieć. Z kamienną twarzą, oraz bezuczuciowym wzrokiem ruszył w stronę wyjścia. W jego marnym życiu, wszystko musi się poukładać, gdyż on, ledwo to wszystko wytrzymuje.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:28, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
No nie! Cóż za zniewaga! Jak tak można?! Dlaczego taka piękna panienka zostawił takiego samca jak on?! I dlaczego ten "ojciec" nie chce go przekonać, że na prawdę nim jest? Mały machnął nerwowo ogonem i ruszył w świat, tj. Krainę na wyrywanie ładnych panienek.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:54, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nasz ukochany Todziak przybiegł nad tęczowe morze. Taa... głupawka znów uderzyła mu do mózgu. Chyba że to kokaina? Mniejsza. Wilk począł biegać po wodzie i pryskać na wszystkie stronę tęczową wodą, niczym mały szczeniak. Zabawa mu się znudziła. Więc wywalił jęzor i klapnął na cztery litery na piasku. Zaczął wlepiać swój wzrok w horyzont.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmina
Dorosły
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:02, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Jasmina radośnie podskakując na piasku śpiewała wesoło:
- Gdzie jest dziewczyna, co trąbę ma? Ona jedyna szczęście mi da! - jej donośny głos niewątpliwie wystraszył wszelkie żyjące wokół niej zwierzęta, jednak Jazz była jeszcze szczenięciem. Z siłą wyrzutni rakietowej wbiegła do wody i poczęła chlapać się w niej jak... no właśnie, jak Jasmina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:12, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Basior ukazał rząd swych ostrych, białych kiełków ku młodej wilczycy.
- Witam... - rzekł, po czym ziewnął przeciągle, zamlaskał i znów się wyszczerzył ku waderce. - Co Panią tu sprowadza? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|