'Valeriane Land'

Saska

Odwróciła sie tyłem.

Widzisz ten tyłek możesz go pocałować -,-

Sky

Odwróciła się tyłem. - A widzisz ten tyłek? Jednak go nie całuj, bo jeszcze się czymś zakażę xD. - zaśmiała się cynicznie i ponownie już, wskoczyła na Valerian'a.

Valerian

Pobiegł ze Sky na grzbiecie pod największą palmę na wyspie.

Blue Destiny

//jak możesz tak ruszać innymi userami? xDD//

Wyszła z wody i upadła na piach.
- Ble. Ble ble ble- wypluła morską wodę.
Na głowie siedziała jej dorodna ośmiornica.
- Złaź paskudo!!!- próbowała ją ściągnąć, lecz bestia przysłoniła jej oczy
- JA CHCE ŻYĆ!- wrzasnęła Blue i zaczęła miotać się jak oszalała z ośmiornicą na oczach. W pewnym momencie uderzyła głową o drzewo (konkretnie- o palmę kokosową) xD
Ośmiornica zlazła, lecz Blue została potraktowana orzechami kokosowymi.
- Fuj... ich też nie lubię.

Saska

Podniosłą łapę i pokazała środkowego palca na Sky.
W końcu go wyprostowałam i mogę pokazywać go komu chce ( a złaszcza sky ;>)

Sky

- Ja Cię też! ;] - krzyknęła do Saski, włażąc na palmę. - Hey Blue! Widzę, że dobrze się bawisz xD.

Saska

Xp nudzi mi się! xD

Sky

- Wiesz, podobno inteligentni się nie nudzą. - wspięła się na sam szczyt palmy. Nieważne, że to dla wilków niemożliwe, dla Sky to jest możliwe! xD Wzięła jeden z kokosów.

Saska

Taa... oświeć mnie inteligencją.
Weszła do morza i zaczęła nurkować, po chwili wyszła i otrzepała się

Sky

- Nie da rady, bo jeszcze coś Ci się stanie, a lekarze są nieobecni... - uderzyła kokos o drzewo, ten pękł. Wrzuciła słomkę i parasolkę. Wzięła łyk ;].

Saska

Sama umiem o siebie zadbać i nie zmotywujesz mnie tą gadką do złości :?

Sky

- Nie chcesz - nie słuchaj, mam to gdzieś. - przewróciła oczyma.

Saska

co za dzieciak... -,- -mruknęła pod nosem

Sky

- Ja się przynajmniej nie przylepiam do obcych wilków. Tss... - ziewnęła przeciągle, uznając rozmowę za skończoną.

Saska

No i dobrze ja nie jestem tobą jestem inna... ;/ myślisz że wszyscy będą jak ty?boż... :roll:

Sky

- Nie, ja myślę, że nikt nie będzie mnie kopiował, bo sobie tego nie życzę. Masz jakiś probem? - uniosła brew, kładąc się.

Saska

Nie, powiedziała z szyderczym uśmiechem, wiedząc że kokos się kiwa i moze spaść na głowę sky

Sky

/Ta, bo kokosy rosną nad liścmi xD.

- I git. - bawiła się włosami xP.

Paige

Przyszłam i śmiałam się z przyjaciółki oraz Saski. - Wy mnie naprawdę doprowadzacuie do szaleństwa. - powiedziałam z rozbawieniem. Kiwnęłam głową do Valeriana i ruszyłam do dziewczyn.

Sky

- Autografy rozdaję później xD. - brecht. - O, Paig! - ku jej radości. Niemal spadła z tej palmy, a kokosy wraz z nią xDDD.