Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:24, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
Natomiast waderka odpowiedziała wyrazem twarzy, oznaczającego "Ja?". No, ale dobra, niech będzie - Może...ulepimy bałwana? *xD* - Zapytała wesoło, lecz z nutką malutkiej niechęci. Żadna myśl nie przychodziła jej, jak umilić im czas, lecz pomysł, który zaraz opublikowała był...beznadziejny. Cóż, zobaczymy jak reszta zareaguje. Może nie będzie tak źle. Wilczyca wstała na rożne nogi i potoczyła wzrokiem na każdego po kolei.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lisette dnia Pon 20:26, 20 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:28, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
Clawdeen zapatrzona w swych towarzyszy dopiero teraz pokręciła łbem wyrwana z transu zamyślenia, mrugając swymi niebieskimi ślepiami kilka razy z rzędu. Przekrzywiła głowę w bok, pytającym wzrokiem obserwując Franię, która ot nagle przerwała jej dziwne rozważania... Nie miały one w sumie sensu ani tematu, ale chwilowe oderwanie się od świata, takie bezczynne gapienie się w eter zawsze wprawiało ją w pewne rozbawienie i zaciekawienie. A więc uśmiechnęła się teraz delikatnie od tak, sama do siebie, wzrok kierując na brązową samiczkę.
- A masz pomysł na coś innego? - spytała. Ale nie z pretensją - żeby nie było. Takim delikatnym i spokojnym głosem, oczekując jedynie krótkiej odpowiedzi z informacją. Ot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:29, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
Czemu ona ma wybierać? Uh! Jak trzeba to trzeba i "uratuje" ich wszystkich od...ciszy, eee nudy? Lis wzruszyła ramionami i zaczęła grzebać w myślach, próbując znaleźć coś sensownego. Tymczasowo drapała się po grzywce, która zaczynała wyglądać nie ładnie i zaraz ją ułożyła. Lepiej niech pomyśli niż ponownie walnie coś głupiego. Nie trwało to długo, a samiczka uniosła wzrok - Może... - Przerwała i pokręciła oczami na różne strony, po czym ponownie spojrzała na innych - Może, w coś się pobawimy - Wydusiła i zajrzała na wszystkich, jakby była czemuś winna. Przeniosła oczy na basiorka. Nie wiedziała co dać, by samczyk też był zadowolony. nie zastanawiała się nigdy nad tym, jakie upodobania mają rówieśnicy przeciwnej płci. Zabawa wydawała się najlepszym rozwiązaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:42, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
To o innym pomyśle było do Franczeski, ale o.ke.y... c:
Młoda pokiwała łbem z aprobatą, wyraźnie potwierdzając swą ochotę do zabawy. We wczesnym dzieciństwie nie bardzo miała ku temu okazję, a więc cóż... Kiedyś trzeba. Nie dopuści by jej młode lata nie były w pełni niezywkłe, takie, by wspominała go niegdyś z uśmiechem. A więc jak najbardziej - wykazała swój entuzjazm, pomachując jeszcze energicznie ogonem do zwiększenia tego efektu.
- O, tak, tak! - wykrzyknęła. Jej ślepia automatycznie zabłyszczały niczym morska fala połyskująca w blasku promieni zachodzącego słońca. - Aaa... w co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:32, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Aha, sorry xd. Mogę edytować cx, chociaż nie wiem czy się opłaca xD
Tak! Nareszcie jest coś za czym przepada Claw - Uciecha. Zresztą, to normalne u szczeniaków. Widać nie wybiera "byle czego". Waderka aż podskoczyła radośnie i zamachała ogonem oraz spojrzała na białą samiczkę. Automatycznie przyjęła postać młodego wilczka, zapraszającego do zabawy. Potem wstała i przeniosła ślepka na Franię, które zaczęły ładnie błyszczeć - Może Ty wybierzesz - Rzekła zachęcająco. Zastrzygła prawym uchem, a ogon latał na boki jak szalony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lisette dnia Wto 16:32, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:34, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Nie edytuj, jest cacy. :3
Clawdeen takim samym odruchem odpowiedziała na zachętę, a wraz ze słowami różowej, wzrok przeniosła na Franczeskę. Utkwił on centralnie na jej lśniących, fioletowych ślepiach. Długo tak nie wytrzymał, bowiem już po chwili jego posiadaczka & siła wyższa jednocześnie, postanowiła pooglądać sobie granatową kopułę nocnego nieba. Chociaż pokrywały ją chmury, bladosrebrzysta plama wskazywała na położenie księżyca. A znajdował się on tuż nad nimi, delikatną poświatą oświetlając piach gdzieniegdzie wystający spod warstwy śniegu. Młoda westchnęła tylko widząc te uroki natury, popadając w nagłe rozmarzenie o pięknie tego świata...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Wto 18:35, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:16, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Frania odchrząknęła.
-Cóż.-zaczęła-Eee...wiecie...bo...- wyjąkała.
-Może... może tak urządzimy bitwę na śnieżki?- spytała, drapiąc się za uchem- albo zapolujemy na jakiegoś zająca lub wiewiórkę... która nie zapadła w sen zimowy.- i tu Franka klepnęła się w czoło. Jest zima. Gdzie tu ma być wiewiórka lub zając?! Zaczął się czas głodu. Jak Franczeska nie dostanie jeść to wpadnie w szał.
-Ja muszę jeeeeeeeść!!!- krzyknęła. I to z dwoma wykrzyknikami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:53, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca rozejrzała się w lewo, potem w prawo, następnie podniosła zadek i schyliła główkę po czym jej oczy patrzały spod jej brzucha. Ta, śmiesznie to wyglądało, a Lis nie utrzymała równowagi i spadła zaplątana tak, że widziała przed sobą swój ogon. Swoim upadkiem przerwała chwilową ciszę tuż po wypowiedzeniu Frani. Lis wstała i wytrzepała się, oraz luknęła na brązową samiczkę - Głodna? W sumie... - Nagle przerwało burczenie w brzuchu, które waderka lubiła nazywać żabkami. Łapką złapała się po bebeszku - ...Ja też bym coś przekąsiła - Skończyła i usiadła, okrywając miejsce, z którego wydobywał się warkot - Tylko gdzie znajdziemy pożywienie? Może uda nam się znaleźć norkę i wyciągnąć króliczka - Zaproponowała. Szanse były marne, zaś domek zająca trudno wyszukać w tak gęstym śniegu. Zobaczy się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:20, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Khem, khem... Czyżby tylko ona zauważyła, że znajdują się na wyspie? Wokół morze ze słoną wodą, brak warunków do przeżycia wszelkiego leśnego zwierzyńca. A w planach samiczek polowanie. Clawdeen przekrzywiła łeb patrząc pytająco na swoje towarzyszki. A swoich przemyśleń nie zawahała się ogłosić.
- Ej - woda. Słona woda. Wszędzie słona woda! Coś zdatnego do zjedzenia dla nas na pewno nie wybrałoby wyspy do osiedlenia się. Gdzie wy tu znajdziecie dajmy na to, takiego zająca? - spytała, poprzedzając przy okazji fakt iż nikt jeszcze nie nauczył ją polować. A sama z siebie - jakoś nie było okazji. Padliny dotychczasowo stanowiły jej chleb powszedni. Ale ile to może trwać? Czas z tym skończyć. Ale - może niekoniecznie właśnie teraz...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Wto 20:23, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowley
Młode
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:50, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Myślę, że tu są ryby... - odezwał się dotąd milczący jak głaz Crowley. Przebiegł spojrzeniem po obecnych dziewczętach i znowu wbił wzrok w ziemię. Więc jak się zachowują normalne wilki w podobnych sytuacjach? Może mówią coś więcej, może starają się nawiązać kontakt, czy też... Ech, teraz Crow nie chciał się nad tym zastanawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:25, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
*Me gusta*
No tak, Claw miała rację. Co Lis oczekiwała. Najprawdopodobniej zapomniała o tym, że przebywają na Wyspie, lecz wywołał to głód, który daje znać o swojej obecności. Niestety, ale taka była prawda. Lekko pacnęła się w czółko - Ehh... - I powoli zsuwała łapkę po pyszczku po czym wylądowała na ziemi -
- Crowley ma rację, ale...Kto ma zamiar wejść do tej lodowatej wody? - Spytała ze skrzywioną miną, przechyliwszy głowę nad cieczą. Ponownie rzuciła okiem na całe otoczenie i jakoś odechciało się jej jeść. Przecież mieli się bawić, a tutaj rozwiązywanie jakiegoś problemu. Chciała o tym przypomnieć innym, lecz jak chcą się jeszcze nad tym trudzić to droga wolna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lisette dnia Śro 11:28, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:30, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Frania wstała.
-Ja. Mam grube futro i jestem... w miarę odporna na zimno.
Wilczyca stanęła nad wodą. Przełknęła ślinę. Zakręciło się jej w głowie i... wskoczyła.
Woda była strasznie zimna.
Okropnie zimna.
Na dnie było dużo ryb. Tu morze było jeszcze płytkie. Franczeska chwyciła dwie ryby w pyszczek i wróciła na ląd, cała zziębnięta.
-Ni..nigdy więcej...- wycedziła przez zęby i wypluła ryby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:52, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
No nie. Jak ona mogła wejść do takiej wody? Przecież to niebezpieczne dla zdrowia. Wilczyca zwróciła się do Frani i podeszła do niej, po czym przytuliła ją gdyż nie mogła patrzeć jak jej przyjaciółka się telepie - Teraz powinniśmy pójść w jakieś ciepłe miejsce. Chyba, że nie chcesz - Powiedziała troskliwie. W sumie to rozumiała. Frania chciała jak najlepiej, w końcu głód to iła wyższa, szczególnie w młodym wieku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lisette dnia Śro 18:52, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:03, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Waderka zrobiła krok w tył i otrzepała się. Natychmiast okryła się chustą i schowała w małej norce.
-Chyba... pójdę do lecznicy...- powiedziała, telepiąc się- A mmmoże lepiej do Wesołej Śmiertki? Uleczy mnie magią czy coś... chyba dostałam zapalenia płuc.- skończyła, po czym kaszlnęła i wzięła się za rybę. Jedną łapę miała odmarzniętą. Ale była bardzo, bardzo głodna. Rozum mówił: "Nie wskakuj!, a brzuch krzyczał: "Nakarm mnie a nie tak stoisz jak ten ciołek!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisette
Młode
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:20, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Może pójdziesz najpierw do lekarza i upewnisz się, czy wszystko w porządku. Potem do Wesołej Śmiertki. Tam na pewno będzie na się lepiej rozmawiało - Rzekła z uśmiechem. Pogoda nie nie była odpowiednia na zabawy, na nic przydatna. Po prostu trzeba siedzieć w jaskini i cierpliwie przesiedzieć te mroźne dni. Wyjść czasami zjeść, przewietrzyć się, ale nie za długo. Natomiast Lis miała to wszystko w posiadaniu, lecz co zrobić gdy jest ciekawa i chciała poznać miejsca oraz znajomych. Wiadomo, to szczenię. Co tu dużo mówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:27, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Waderka owiązała się bardziej chustą i kiwnęła głową.
-Tak. To dobry pomysł. Niedługo wrócę. Do zobaczenia!
Frania uciekła by się rozgrzać, nie używając prawej tylnej łapy.
Szybko zniknęła.
Szybko też na pewno powróci...
zt.... jak na razie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowley
Młode
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:37, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Crowley przyjrzał się uważnie wszystkim obecnym, po czym skrzywił się z niesmakiem.
- Głupia... - rzucił cicho, w stronę niedoszłej pływaczki i począł uważnie oglądać swoje łapy. Ech, gdyby tylko mogło mu się trafić bardziej rozumne towarzystwo... - pomyślał z konsternacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Breezy
Duch
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze św. Mikołaja! Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:42, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Breezy z impetem rzucił się na piach zmieszany ze śniegiem.
Nagle jego źrenice zmniejszyły się.
Jego usta uśmiechnęły się.
-To... mój... brat.... bliźniak!- krzyknął i z energią wskoczył na wilka.
- Jak się zwiesz?- spytał, żywo machając ogonem- Jestem Breezy.
EDIT:
A raczej bliźniakiem był wcześniej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Breezy dnia Śro 19:50, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Ajajaj, trochę się zamyśliła. Tzn. nie - może inaczej! Kontaktowała przez cały czas, ale jakoś nie wykazywała się zbytnio w rozmowie. Krępowała ją tak duża liczebność towarzyszy, więc na jakiś czas postanowiła trzymać się na uboczu. Trochę to do niej nie podobne, ale prawdziwe, cóż. Tylko tak... nudno trochę. Skinąwszy łbem do nowo przybyłego, przez myśl przeleciało jej jeszcze, iż chyba zacznie się powoli zbierać. Albo nawet szybciej niż powoli - teraz!
- Ja będę już iść - rzuciła nie za głośno, nie za cicho, jednak tak by do wszystkich to dotarło. No i wprowadziła swój plan w życie. Lekkim krokiem ruszyła przed siebie. Szła, szła, a jej szczupła sylwetka zdawała się być coraz mniejsza i mniejsza, aż zniknęła poza horyzontem. I to by było na tyle.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Śro 19:51, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowley
Młode
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:55, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
/awawawa, wybacz. x.x skądś mi się uroiło, że Breezy jest zablokowany. Już zmieniam./
Crowley z przerażeniem spojrzał na istotę, która go... zaatakowała?
- Crowley - zdołał tylko wykrztusić, kiedy pierwszy szok mu minął. Kim był ten szczeniak, który to śmiał zbezcześcić jego czcigodne ciało, tak bezczelnie na nie naskakując. - Kim jesteś? - rzucił. Niechaj zdradzi mu i swoją tożsamość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Crowley dnia Śro 19:55, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|