Złociste Morze

Wilczur

- Ja? Zdaje ci się! - zaśmiał się Wilczur. Nie uważał się za kogoś wyjątkowego, raczej za kogoś miłego i dobrego. - Kogoś takiego jak ty, to trzeba co chwilę komplementować, a i tak nie wymieni się wszystkich twoich zalet. Nawet w kilka dni. Ja to wiem.

Yukoshi

Yuki uśmiechnęła się.
- Wydaje mi się, że masz bardzo niską ... e jak wy to ... A samoocenę. Według ciebie to co mówię to nie prawda, ale według mnie taka jest prawda, a niestety mam to do siebie, że nie potrafię kłamać.- Jej uśmiech stał się szczery, serdeczny i dodający otuchy. - A do tego jesteś bardzo skromny. - Zaśmiała się cicho.

Taidara

Taidara kiwnął głową na pożegnanie Xerri. No, chyba i na niego przyszła już pora, nie ma co siedzieć bezczynnie na plaży, pomimo, że pogoda ładna, a morze kojąco szumi. Wilk wstał, przeciągnął się i lekkim krokiem oddalił w stronę, z której wcześniej tutaj przybył. Czas obejrzeć inne miejsca.

zt.

Wilczur

- Wiem, Yuki. Mam niższą samoocenę niż kiedyś. Kiedyś uważałem się za Herosa, czy króla co najmniej. Jeśli tylko TY chcesz, to mogę się zmienić... - powiedział Wilczur uśmiechając się szczerze. Czekał na odpowiedź Yukoshi, mimo, że wiedział co wilczyca powie.

Yukoshi

- Miłe, że zmieniłbyś się dla mnie, jednak nie wierze, że byłeś aż taki zły. - Uśmiechnęła się. - Jednak nie musisz się zmieniać lubię cię takim jakim jesteś. - Spojrzała na Wilczura i uśmiechnęła się szerzej.

Wilczur

Basior zaśmiał się.
- Gdybyś widziała mnie jaki byłem na lodowej pustyni i chwilę po przybyciu do krainy, zmieniłabyś zdanie. - powiedział, po czym spojrzał się na Yuki.
,,Ale właściwie jaki ja jestem? - pomyślał Wilczur. Uśmiech nie schodził mu z kufy.

Yukoshi

Również się zaśmiała. Ciekawe co w nim jest, że tak bardzo chce mi się z nim gadać ... - Zastanowiła się przez chwilę ciągle uśmiechnięta.
- Jest dobrze jak jest. Masz naprawdę cudowną osobowość, więc nie powinieneś być aż tak skromny. Chociaż to jest bo ja wiem ... urocze ? - Szukała odpowiedniego słowa. - Mi tam nie przeszkadza, że masz niska samoocenę ważne byś ty się czuł dobrze. - O to właśnie miała na myśli.

Wilczur

Słowa Yukoshi wręcz zauroczyły Wilczura, który wbił wzrok w oczy... Przyjaciółki. Tak można już chyba nazwać Yuki Przyjaciółką.
- Dziękuję. Przy tobie czuję się świetnie. Dobrze na mnie wpływasz. - oznajmił, po czym miał chętkę by przytulić waderę, ale wolał na razie tego nie robić, nie wiedział, jak zachowa się wilczyca :D

Yukoshi

- No proszę kolejny komplement. Ja jak by to powiedzieć za bardzo nie umiem prawić komplementów, ale mogę ci powiedzieć, że na pewno masz wiele zalet dzięki którym zdobędziesz wielu przyjaciół i mam nadzieję, że zawsze bedziesz taki uśmiechnięty i wesoły jak teraz. Do twarzy ci z uśmiechem wiesz ?- Zaśmiała się jednak to co mówiła, mówiła szczerze i najchętniej przytuliła by basiora xD. Tylko nie wiedziała jak się za to zabrać ostatni raz przytulała się kilka lat temu do umierającej matki.

Wilczur

/Nie ma to jak się przytulić xD/

- Nie potrzeba mi więcej przyjaciół. Mam tylu, ilu potrzebuję. A w tej chwili potrzebuje ciebie. - powiedział Wilczur. Jeszcze się wahał, ale w końcu zdobył się na odwagę i przytulił Yukoshi. Było mu bardzo miło, już tak dawno nie przytulał się do kogokolwiek.

Yukoshi

/ owszem. Przytulaski ... xD /

Najpierw trochę zbita z tropu Yuki, nie wie co się dzieje po chwili jednak zobaczyła, że basior ją przytuli a ta już bez dalszych wstępów odwzajemniła przytulaska :D.
- Już zapomniałam jakie to uczucie przytulać kogoś.- powiedziała to szczerze i z przekonaniem, ale trochę cicho. - Miło tak się do kogoś przytulić i wiesz co ja też teraz potrzebuję tylko ciebie. - Przez chwilę po prostu tak go przytulała a potem odezwała się. - Ładnie pachniesz.- Uśmiechnęła się.

Wilczur

Wilczur był zauroczony chwilą. Nie chciał jej przerywać.
- Dziękuję, twoje słowa tak pięknie brzmią. - powiedział cicho basior, po czym uśmiechnął się - Ty jesteś za to trochę mokra - zaśmiał się. NIe wiedział, kiedy to się skończy, ale chciał by dostać złotą rybkę i poprosić ją o to, by to trwało dłuuugo :D

Yukoshi

/ Złota rybka : Twe życzenie jest dla mnie rozkazem xD //

Zaśmiała się cicho.
- No wiesz stoimy w wodzie. Mam nadzieję, że zbytnio ci to nie przeszkadza. - Ach ta spostrzegawczość Yuki. Uśmiechnęła się szerzej i zamknęła na chwilę oczy. Tak chciała by żeby ta chwile trwała wiecznie. Może właśnie dla tego tak go lubisz. potrzebujesz wsparcia i przyjaciela, a on ci to daje, a ty odwdzięczasz mu się tym samym ? - Głowiła się chwilę nad tym pytaniem a potem podniosła lekko łeb i spojrzała na Wilczura i jak zobaczyła jego uśmiech sama też się uśmiechnęła szeroko jak by przepełniała ją radość.

Kematian

Młody wilczek przyczłapał tu - nad morze. Nudził się jak mało kto i tyle. Zobaczył parę wilków. Wadera i basior stali w wodzie. Czy przeszkodził im w radce? Może... A właściwie Kematian, wilk o wielkich uszach jak na swój wzrost, nawet o tym nie pomyślał i wskoczył do wody i przywitał się.
- Witajcie. Jestem Kematian, a wy?
Woda sięgała mu do puchatej piersi, ale co tam. Umiał pływać, a przynajmniej tak mu się zdawało.

Yukoshi

Coś wyrwało ją z błogiego stanu, a mianowicie ktoś. Odwróciła tylko głowę w stronę z której wydobyło się to pytanie. Tam ze zaskoczeniem ujrzała młode.
- Ja ... ja jestem Yukoshi. - tylko tyle była w stanie powiedzieć. No cóż była zbyt zamyślona bądź rozmarzona, ale nie puszczała Wilczura. Zamiast tego znowu spojrzała z błogim uśmiechem w oczy Basiora.

Wilczur

A było już tak pięknie... Dlaczego ten młody musiał przyjść właśnie tutaj, właśnie teraz?
- Wilczur... - odpowiedział niechętnie, jakby miał się rozpłakać.
Młody wybił basiora z rytmu. Miłe uczucie przytulania jednak zwyciężyło. Wilczur zrobił się dostępny tylko na słowa Yuki.
Również on podniósł głowę i zaczął patrzeć się na przyjaciółkę.

/pisałem z komórki!!!/

Yukoshi

Teraz jak by zignorowała młodego znowu wtuliła się w futro przyjaciela.
- Strasznie wygodny jesteś. Bardzo mi to odpowiada. - Zaśmiała się cicho. Znowu zamknęła oczy i rozkoszowała chwilą przytulasków. :D

Wilczur

Wilczur przytulił ją do siebie mocniej, ale starał się nie przesadzać z siłą, nie chciał skrzywdzić Yuki. Basior z wielką rozkoszą patrzył się na dużą czuprynę przyjaciółki. Chciał coś dopowiedzieć, ale woalł zostać cicho.

Yukoshi

- Wiesz co zauważyłam, że wilki maja o wiele milsze w dotyku futro od wilczyc. - Dodała głosem jakby sennym w którym można było wyłapać nutę radości. Westchnęła wtulana w gęstą sierść Wilczura i również przytuliła go do siebie mocniej jak by zaraz miał się rozpłynąć w powietrzu, zniknąć jak sen. :D

Wilczur

- Nie wiem, ja się do basiorów nie przytulam - zaśmiał się, po czym poczuł dobrze uścisk Yuki. To mu się podobało. Nagle coś zaczęło się dziać z głową Wilczura. Słyszał... głosy? Jednak po chwili wszystko było już dobrze.
Uśmiech nadal nie schodził mu z kufy.

/Już wena mi się kończy :D]