Złociste Morze

Alliance

- Nie musisz. Nikt mnie nigdy nie pocieszał, więc i teraz tego nie oczekuję. - powiedziała lakonicznie, unosząc brwi. O ile w ogóle jakieś takie ma.. Wpatrywała się w Rennę. Skąd ta nagła zmiana wyglądu? :3 - Fajny masz daszek! - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu i wdrapała się Rennie na kark, by oprzeć się o głowę, wyglądając między uszami i ściągnąć jej owy fajny daszek, po czym ześlizgnęła się po jej grzbiecie i założyła go sobie na łeb. Był trochę duży, ale nadal fajny!

Renna

Zerknęła na Yuki ze zmrużonym okiem.
- O- kej - mruknęła pod nosem.
Jej grzywka była zmierzwiona. Nic nowego. Renia teraz była niczym buntownicza nastolatka. Właściwie, to ona nadal taka była. Od 3 miesięcy. Spojrzała na Shire'a spod jasnej grzywki.

Crystal

Crystal obiecała sobie, że postanowi chociaż troszkę polubić Yuki, więc sama nie wiedząc dlaczego, zaczęła ją pocieszać:
- Ja myślę, że jako Wieczny dzieciak jesteś lepsza, niż gdybyś była dorosła. W prawdzie mogłabyś bez problemu wybierać się na polowania, ale czasem są nawet plusy bycia mniejszą. - powiedziała. Nie chciało jej się wymieniać tych wszystkich plusów. Jeśli Yuki bezie ich ciekawa, to sama sobie je wymyśli. Zaraz potem odwróciła głowę w kierunku Renny i wytrzeszczyła oczy, w taki sposób, że były większe niż normalnie:
- Ta... Wystarczy przez jakiś czas na kogoś nie patrzeć, a on robi takie rzeczy! - powiedziała (oczywiście w formie żartu) - I jakby co - do twarzy ci w białym. - powiedziała i uśmiechnęła się.

Alliance

- Teraz wyglądasz jak moi ziomale, wiesz? I ta obróżka z ćwiekami.. - mówiąc to, podskoczyła do szyi Renny, łapą dotykając kolców. - Nareszcie! - zaraz po tym zaśmiała się. - Chociaż będzie mi brakować zielonookiej, ciemnej Renny.. - powiedziała to i poprawiła daszek, który spadł jej na oczy. Zignorowała natomiast Crystal. Na przyjaźń u niej trzeba sobie zapracować i to ciężko.

Renna

- Wiem Crystal. Mi we wszystkim do twarzy - mruknęła z sarkastycznym, ale i przyjaznym uśmiechem.
Tak. Renia była bardzo skromna. Spojrzała na Shire'a pytająco.
- A co ty tak cichutko siedzisz? - zaśmiała się. - Jak jest? O- kej? - tutaj pyskiem wskazała na siebie.
Obroża z ćwiekami. Tia. Renna uwielbiała się zmieniać. I zaskakiwać wyglądem. Kiedyś mówiła wszystkim, że w życiu nie będzie blondynką.

Alliance

przez ciebie oplułam ekran! xDD
ostatnie zdanie RLZ, cio, Crystal? x333

Yuki popatrzyła na Shire'a, który, istotnie, siedział nadzwyczaj cicho. Klapnęła na zadek, w skutek czego daszek ponownie opadł jej na oczy. Podniosła go zatem raz jeszcze. - Słyszałam, że jak budzi się kogoś z transu, to.. to jest źle. I że tak nie wolno. - powiedziała. Zaraz potem rozszerzyła pysk w szerokim uśmiechu. - NO TO GO BUDZIMY! - rzuciła i wstała. Zaczęła skakać wokół Shire'a, czekając na reakcję Renny.

xDDDDD
spadłam z krzesła.
temat: zgadzam się z tobą, Yuki. xd

Crystal

- Nie no, ładnie ci w blond włosach - powiedziała i uśmiechnęła się. Od zawsze podobał jej się taki kolor włosów. jeśli chodziło o Renne to uważała, ze szczególnie pasuje jej ta fryzura do białego futra.

Alliance

Yuki uśmiechnęła się znikomie. W końcu przysiadła, kładąc się na brzegu. Nie miała aktualnie nic robotliwego do roboty. Podwinęła łapki pod siebie, poprawiwszy wcześniej daszek. Targana morską bryzą, wsłuchiwała się w to, co powie Renna i Crystal.

Renna

Zerknęła na Shire'a pytająco. Tylko on się jeszcze nie wyraził... Rennie chyba najbardziej zależało na jego zdaniu, zwłaszcza po tym, co się wydarzyło. Była ciekawa też reakcji Waspa, ale to później. Otuliła się ogonem i czekała. Wdychała głeboko powietrze, w myślach jakby licząc,, raz, dwa, raz, dwa' .

Ines

A ona tylko słuchała wypowiedzi wilczyc. Uderzyła ogonem o ziemię. Widziała Renne w kolorach szarych podchodzących pod czarny i zieleni, a teraz w białym i blond włosach. Sama nie wiedziała co ma powiedzieć.. może lepiej by było gdyby nic nie mówiła? Ale nie, musi coś dodać. -Więc tak.. sądzę, że ładniej ci teraz..- cóż.. w końcu komuś powiedziała coś miłego, kiedy to ostatnio się stało? Mhm.. już nawet nie pamiętała.

Shire

Shire wybudził się!
- Hmm... że co? - spytał, mrugnął kilka razy, ziewnął, przeciągnął się i rozejrzał. - Już wstaję... - dodał z uśmiechem, a wtedy jego wzrok padł na Rennę. Wilk wytrzeszczył oczyska, rozdziawił paszczę tak, że papieros wypadł mu z pyska i powiedział: - Jej... - po czym zamrugał jeszcze kilka razy, przekręcił łeb i z szerokim uśmiechem rzekł w stronę blondynki - Renia?

Renna

- Może - mruknęła z uśmiechem.
Kurde. A już miała dodać cudowne zdanie ,, No? Emanuję seksapilem? ". Darowała sobie. Wolała, żeby Shire przywykł do jej blond grzywy, choć zapewne i tak ją niedługo zmieni.
- Dzięki - skinęła łbem do Anabell.

Ines

-Niema za co, stwierdzam fakty.- powiedziała i wzruszyła ramionami. Tak, Rennie było fajnie w blondzie, pasował do niej.. mówi się, że blondynki są głupie, lecz nie w przypadku Renny, być może dlatego bo się przefarbowała? Ano właśnie... nie można powiedzieć, że nie. An postanowiła nie zawracać sobie tym głowy, ciekawa była jakby ona wyglądała w blondzie. No właśnie... jak? Ano... pewnie jak jakaś sraka, ale to nieważne.

Renna

- Jak? Zaniemówiłeś z wrażenia - zaśmiała się.
Blond grzywka opadała jej na jedno oko. Jak zawsze. Brązowe oczy czujnie śledziły każdy ruch Shire'a, każdą jego reakcję. Jeszcze nie tego się spodziewała. Spodziewała się tego jednego słowa, które opisuje jej wygląd doskonale. I chciała je usłyszeć tylko z ust samca. Z każdych innych brzmiałoby idiotycznie i dosyć niezręcznie.

Shire

- Wyglądasz świetnie. - powiedział wilk. Rzeczywiście, Renna jego zdaniem wyglądała doskonale. Wcześniej chyba tego nie zauważał. Uśmiech mimowolnie wpłynął na jego pysk, a oczy nie odrywały się od wilczycy.

Renna

Jeszcze nie to. Jeszcze za mało to było dla Renny. Wyglądasz świetnie... Racja, była to poniekąd wielka pochwała, zwłaszcza, jeśli wypowiedział ją ktoś, kogo Renna lubiła. Ale było tylko jedno określenie, przymiotnik na ,,s", który by ją zadowolił. Uniosła prawą brew. Jej ogon latał a to w prawo, a to w lewo.

Shire

Widocznie jego komplement nie do końca zadowolił wilczycę - cała Renna. Shire nie spuszczał wzroku z wadery - z jej brązowych oczu, jasnej grzywy... seksownie latającego ogona. Właśnie - Seksownie... - powiedział jakby w transie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Renna

No! I Renia zadowolona.
- To można uznać za komplement - zaśmiała się.
Ziewnęła szeroko. Zerknęła na Yuki i swoją czapkę. Lecz tylko na chwilę. Później nie odrywała swych brązowych, cwanych oczu od Shire'a. Nie mogła się napatrzeć na jego usta, które wymówiły to słowo.

Shire

Shire wybudzony już z tego transu szybko odwrócił wzrok. Ziewnął ponownie i jego spojrzenie znowu powędrowało do brązowych oczu wadery. Były jak dwa orzechy... (xd) Duże i ładne. Wilk uśmiechnął się jakby do siebie.

Crystal

Crystal jeszcze raz spojrzała na Rennę. Jej wzrok głównie skupił się na czapce. Patrzyła na nią w taki sposób, jakby chciała powiedzieć ,,Ja też taką chcę". przez cały czas myślała o tym, czy nie nadać Rennie ksywkę Blondi? Lubiła dawać pseudonimy, ale jak na razie się powstrzymała. Po chwili popatrzyła na Shire'go i zapytała:
- Jak sądzisz - pasują do Renny blond włosy? - ona osobiście uważała, że jest jej tak super, ale chciała także znać zdanie innej osoby.