Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:40, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dziękuję. Jest niesamowity - powiedziała, a tym razem i jej fiołkowe oczy zalśniły. Błysnęła w nich wyraźna radość. Idalia pocałowała Assirego w pysk mocno, w podziękowaniu za ten piękny prezent. Coraz bardziej doceniała, jak wspaniałego ma partnera... obdarowywał ją tyloma dowodami miłości, był czuły, delikatny! Nie to co Krik...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:45, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się, a następnie zamachał ogonem. Zerknął na swoje kruczoczarne skrzydła i uśmiechnął się. Po chwili pocałował waderę. - Wiesz ze jesteś najwspanialsza? - zapytał przerywając i patrząc jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:48, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Więc świetnie się dobraliśmy. Bo ty też jesteś najwspanialszym. Najwspanialszym wilkiem pod słońcem - powiedziała i przytuliła się do partnera. Jej drobny, czarny nosek wręcz utonął w gęstej sierści Assirego. Było jej tak wspaniale...
Znikam na razie. Powinnam wrócić za godzinkę ._.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:53, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się szeroko i również ją przytulił, a jeszcze otulił ich skrzydłami. - [i]Kocham się[/b] - powiedział i pocałował ją. - Co chciałabyś teraz robić? - zapytał, a jego ogon zamiatał piaszczystą ziemię.
/Brak weny/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:21, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Co robić? Hm... Przypomniałam sobie niedawno, że nie mamy jeszcze swojego własnego kącika, jakiegoś miejsca, w którym moglibyśmy być zupełnie sami. Może byśmy poszukali jakiegoś ładnego zakątka? - zaproponowała. Oczami wyobraźni już widziała jaskinię i bujną roślinność w ich własnym miejscu dla zakochanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
Assire pomyślał przez chwilę. - No tak. Masz rację - powiedział uśmiechając się. - To co wyruszamy na poszukiwania? - zapytał uśmiechając się. Samiec zamachał ogonem czekając na odpowiedź partnerki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:31, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Koniecznie - powiedziała z uśmiechem i wstała. Machnąwszy srebrzystą kita, rozejrzała się w kierunku, w którym mogliby się udać. Marzyło jej się miejsce pełne roślin, kwiatów... wadera zaraz określiła, w której części krainy takich miejsc jest w dostatek. Ruszyła powoli przed siebie. Dodała, uśmiechając się do partnera. - Chodź.
Kto zakłada temat w miejscu dla zakochanych? ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:02, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Assire od razu się ruszył, a po chwili z uśmiechem. - Znam takie ekstra miejsce - powiedział i z uśmiechem stał obok Idalii. - Idziemy tam? - zapytał, a jego ogon poruszał się powoli we dwie strony
Ja zrobię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:10, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Srebrzysta kita Idalii, która do tej pory powoli, leniwie zamiatała piaszczyste podłoże, teraz poczęła majtać się na boki tak szybko, że wzniecała w powietrze niewielki obłoczek ziarenek piasku.
- Tak, tak! Chodźmy - powiedziała. Stała się jeszcze bardziej radosna niż dotychczas. Aż dziw, że mogła być jeszcze bardziej szczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:26, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Assire uśmiechnął się szeroko i zamachał ogonem, a następnie poprawił swoją grzywę. - No to chodźmy. Podążaj za mną - powiedział i pocałował ją krótko, a następnie ruszył w kierunku tego wyznaczonego miejsca. Z uśmiechem szedł powoli. Jego czarne skrzydła były złożone, a on stawiał krok za krokiem.
Tu - http://www.wilki94.fora.pl/posting.php
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:34, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ochoczo ruszyła za partnerem. Nadal trudno jej było uwierzyć, że już nie jest samotna, a to, że właśnie idzie za swym ukochanym ku ich własnemu romantycznemu gniazdku zupełnie do niej nie docierało.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:08, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shazz i tu się zjawiła. Zaczęła dalsze poszukiwania Fari. Jak tu jej nie znajdzie, to se na dziś odpuści. Spojrzała w niebo znów. Było tym razem ciemniejsze. Westchnęła cicho i zaczęła węszyć oraz nasłuchiwać. Jednak nie czuła zapachu kapuśniaka. Czuła jednak pozostałą woń jej przyjaciela. Chyba nic się nie stanie, jeśli go odwiedzi z tą osobą, którą poznał? Może dziś, a może jutro do nich przyjdzie. Może lepiej dziś? Jeszcze zobaczy. Poczęła biec w stronę byle jaką, po bezowocnych poszukiwaniach. Niosła ze sobą pod futrem ciągle stare pióro ze skrzydła Assir'a.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:16, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp z Plantacji Róż przybył tutaj. Kroczył plażą, smętnie powłócząc łapami, a uszy miał oklapnięte, co nadawało mu wyjątkowo żałosnego wyglądu. Skrzydlaty bowiem nie miał dziś dobrego humoru - wręcz przeciwnie! Czuł się fatalnie, okropnie... a powodem tego była śmierć Ariany. Trudno mu się było z tym pogodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:19, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
No cóż. Renia pojawiła się tutaj biegiem, biegnąc za zapachem Waspa.
Nic nie wiedziała. Nie wiedziała o śmierci Ariany. Zauważyła sylwetkę samca, a jej pysk rozjaśnił uśmiech.
- Oca, Oca! - zawołała.
Biegnąc, ,,dopadła" samca i wyhamowała, cudem na niego nie wpadając. Zerknęła na niego i zmrużyła oczy. No tak. Znowu smutny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:25, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Oca, Oca? To jakaś nowa ksywka? - zapytał, przekrzywiając łeb. Na jego pysk zaraz wparował wyraz zdziwienia. Renna wyglądała na wesołą, obrzydliwie wesołą. A przecież ostatnimi czasy ciągle snuła się po krainie przygnębiona! Co sprawiło, że w jej życiu zaszłą tak ogromna zmiana? Czyżby Reni zaczęło się wreszcie układać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:30, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Osa - wypaliła zdyszana.
Zmrużyła oczy, wpatrując się w Waspa. Odzyskała powagę. Mruknęła coś po rosyjsku, po czym ziewnęła. Wpatrując się w oblicze, hm, przyjaciela, dostrzegła, iż coś jest nie tak.
- Wszystko dobrze, Oca? - spytała się.
Oca - Wasp po rosyjsku. Najwidoczniej samiec zyska nową xywkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Tiaa, wszystko wspaniale - stęknął z ironią, a jego uszy mimowolnie oklapły jeszcze bardziej. - Moja córka zginęła na moich oczach, super, nie? po prostu żyć, nie umierać!
Może Wasp przesadził z tą nieco złośliwą odpowiedzią, ale naprawdę nie czuł się najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:58, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zamilkła. Cho...Kurde, Renia, czemu się odezwałaś.
Mogła mówić ,, przykro mi". To nie wystarczy. Renna wie, co czuje Wasp. Nie domyśla się. Wie. Matka zmarła na jej oczach. Po tylu miesiącach walki z chorobą. A najgorsze było to, że Renna nie potrafiła mu pomóc. Mogła tylko patrzeć. Swoją drogą, czemu zazwyczaj Renna trafiała na samca, gdy był smutny albo zły? Czy to ona źle wybierała momenty? Przełknęła ślinę.
- Я извиняюсь - mruknęła pod nosem, niepewnie.
Nie wiedziała, co powiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:01, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Hę? - mruknął i podniósł na sztorc jedno ucho, kiedy Renna wypowiedziała coś cichutko w nieznanym Waspowi języku. Wilk ściągnął brwi, a purpurowe ślepia utkwił w samicy. Nigdy wcześniej nie słyszał, by posługiwała się jakimś innym językiem, a przecież niegdyś spędzał z nią wiele, bardzo wiele czasu.
Jego uwaga skupiła się na języku rosyjskim, bo Waspuś jakoś podświadomie dążył do oderwania się od myśli o zmarłej córeczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:35, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Przykro mi - wyszeptała.
Tylko tyle mogła powiedzieć. Westchnęła ciężko i spojrzała na niebo. Ogonem swym zamiatała ziemię. Ciekawe, gdzie była teraz Carly. Czuła, że do niej wrócił. Jak zawsze. Otuliła się ogonem i wpatrywała w samca smutno. Nie chciała go dołować, ale musiała coś powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|