Złociste Morze

Mystic

- O, witaj. Ja mam na imię Mystic. - Powiedział do Shazzy. A więc ta wilczyca to Fari... Cóż, to dość nieciekawe imię. - Ach, to była Fari. - Odpowiedział po chwili. Spojrzał Shazzie prosto w oczy. Czuł po niej, że była partnerką Gress'a, toteż nic jej nie robił. Czekał tylko, aż powie cokolwiek.

Berenika

- Ja mam na imię Shazza. Również witaj. - Odpowiedziała z uśmiechem - Tak, to Fari. Jest ona moim wrogiem.
Shazza usiadła naprzeciw wilka. Był jej zdaniem bardzo ciekawy. Spojrzała na Token.
- To twoja siostra? - Zapytała wesoło.

Death

Spojrzałem na wszystkie przebywające tu wilki. Nie lubiłem gdy jest tak tłoczno. Uśmiech znikł mi z pyska, naprężyłem się zacząłem zamiatać ogonem. Zobaczyłem białego wilka i znajomą wilczycę Shazze, lecz z mojego pyska nie wydobył się najmniejszy dźwięk.

Mystic

- Tak, Token. - Przedstawił siostrę. Uśmiechnął się do Shazzy. Miał nadzieję, że nikt tu nie przyjdzie. Cóż, nie lubił gdy jakaś byle osoba wtrącała się w jego i czyjeś inne rozmowy. Nie mógł czekać, aż Shazza cokolwiek powie. - Masz przyjaciół? - Zapytał mocno zaciekawiony.

Death

Spojrzałem na ciemnego wilka, postawiłem uszy na baczność i cały czas patrzyłem w jego stronę. Przez głowę przechodziły mi różne myśli, lecz nie wykonywałem żadnego nie potrzebnego ruchu.

Berenika

Shazza nawet nie zauważyła Deatha, lecz i nie starała się go ignorować.
- Tak. Jednak to Assire i parę innych osób. - Powiedziała, merdając przy tym ogonem wesoło.
Fajnie by było tak mieć go za przyjaciela... Na pewno.
- Może... Będziemy przyjaciółmi? - Zaproponowała mu.

Folle

Death czy coś ci jest, jest ci nie dobrze-spytała z neutralną miną patrząc na zaniepokojonego basiora.

Mystic

- Nie widzę przeszkód, Shazzo. - Odpowiedział z uśmiechem. I tak miał mało przyjaciół. To tylko Jeanine, Gress i Atrita. A teraz dodatkowo Shazza. To mu bardzo pasowało. Czekał na jakikolwiek ruch z jej strony. Kątem oka zauważył dopiero już teraz czarnego wilka, który się mu przygląda.

Death

Spojrzałem na chwilę na Klodi.-Nie nic mi nie jest.-Powiedział i wrócił do poprzedniej pozycji. Starał się jak najmniej oddychać, chciał słyszeć wszystko dokładnie. Myśli nadal krążyły po jego głowie, nie mógł się od nich uwolnić.

Berenika

- Ja też nie, Mysticu. - Odpowiedziała z uśmiechem na kufie.
Shazza spojrzała na inne wilki.
- Cześć Death. - Powiedziała do tego czarnego - A ty kim jesteś, ty brązowa?
Ostanie pytanie skierowała do Klodi. Cóż, pierwszy raz ją widziała.

Death

Usłyszałem znajomy głos, utrząsnąłem się i spojrzałem w stronę skąd głos się wydobył. Mój wzrok ustał na Shazzie.-Cześć.-Powiedziałem krótko. I spojrzałem tym razem przed siebie, starałem usłyszeć, choć jedną swoją myśl, było ich za dużo. Musiałem się jakoś z nimi uporać.

Mystic

Mystic uśmiechnął się ciepło do Shazzy. - Ja już muszę iść, Token i Shazzo. Do zobaczenia. - Pożegnał się z nimi. Powoli szedł dalej. Myślał nad wieloma rzeczami, szczególnie długo myślał o Atricie. Tak, ale bał się jej powiedzieć prawdę, że ją kocha. W końcu stąd wyszedł powolnym, niespiesznym krokiem.

Death

Spojrzałem na odchodzącego wilka, mój wyraz pyska się nie zmieniał. Nie miałem co robić, od czasu do czasu zerkałem na przebywające tu wilki, ale w większości w pustą przestrzeń. Ciężko było się uporać z myślami i dobrze sobie na nie odpowiedzieć. Jestem ciekaw czy w ogóle ktoś tak potrafi. Wątpię. Nasłuchiwałem szumu fal, i ptaków.

Folle

Och cześć ja jestem Klodi a ty ?-powiedziała z uśmiechem. Jej ale ta noc jest piękna tyle gwiazd na niebie-powiedziała.

Death

Przewróciłem tylko oczami.Co one widziały w tych gwiazdach. Przecież, to tylko wygląda jak małe światełka na ciemnym tle. Nic nadzwyczajnego. W jego głowie, powstawały kolejne myśli i rzeczy do zrobienia.-Co wy widzicie w tych gwiazdach?-Zapytałem Klodi, choć może Shazza też mi odpowie na to dość dziwne pytanie.

Folle

Myhym tak ja widzę w tym śmieszne wzory tylko wystarczy połączyć jedną gwiazdę z drugą i tak dalej aż wyjdzie ci coś fajnego np. tam widzę niedźwiedzia, ale ja nie wiem jak inni ponieważ każdy sądzi coś innego-powiedziała z uśmiechem

Death

-I chodzi, tylko o to? To jest bez sensu.-Powiedziałem, znów obróciłem oczami. To było dla mnie całkiem bez sensu. Nie raz słyszałem, że to jest bardzo romantyczne. Ja nic w tym nie widziałem. Nic a nic.

Folle

Nie każdy je lubi-powiedziała
Przecież każdy ma swoje zdanie co nie -odparła z uśmiechem
Ja w tym widzę coś pięknego , a ty widzisz piękno w czymś innym -powiedziała z wielkim uśmiechem

Death

-Dlaczego na wszystko się uśmiechasz? A jak ktoś ci powie coś nie miłego?- Zapytałem się jej, nie rozumiałem tego. Dlaczego na wszystko się uśmiecha. Ja nie byłem taki wręcz przeciwnie.

Folle

Wolał byś nie wiedzieć gdyby mi ktoś powiedział coś nie miłego-powiedziała
A ja mam już taki charakter jestem miła lubię się uśmiechać , ale gdy mnie ktoś obrazki robię się naprawdę zła.