Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:35, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Dlaczego akurat to miejsce? Kto ją zmusił by tu przyszła? Kto zadaje te pytania, skoro userka ich nie lubi?
Wolnym, eleganckim i czarującym krokiem Miku wkroczyła na plażę. Klimat lasów, gór i kotlin stanowczo się jej przejadł i postanowiła odwiedzić neutralne miejsce jakim było morze, plaża. Odpowiedź na pytanie ;P
Dotknęła łapą wody i z uśmiechem przybliżyła także drugą. Usiadła powoli i patrzyła spokojnie na linię horyzontu. Umysł był wyciszony i pozbawiony trosk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:41, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Moun'n chwiejnie kroczył wąską ścieżką. Gdy uczuł fale podmywające jego łapy, uczuł w tym ulgę. Wielką ulgę. Przymknął z rozkoszy ślepia. W końcu ruszył powoli, już fale podmywały jego brzuch. Zatrzymał się i usiadł. To prawda, rzadko był zadowolony. Ale w nocnym kąpaniu się w morzu uczuł ulgę... i wygodę. Nie zanurzał się jednak dalej. Było mu tak przyjemnie nie do opisania, po co miałby się stąd ruszać? Po to, by zrezygnować z pieszczoty fal? Nigdy w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:48, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wiatr wiejący od strony morza zawijał się i po odbyciu krótkiej drogi do lądu znów zawracał. Niosąc czasem ze sobą odrobinki piasku, strzępki liści lub igły przyciągnął w stronę Miku zapach wilka, który jeszcze niedawno miała przyjemność spotkać. Rozejrzała się i kilka metrów od miejsca, w którym siedziała dostrzegła postać. Był wieczór, nawet późny, więc nie mogła sobie przypomnieć kim jest. Postanowiła, więc podejść i kulturalnie się przywitać.
- Witam.. Nie przeszkadzam? - zapytała, będąc już około metr od basiora. Dopiero w tej chwili zdała sobie sprawę, że może to być któryś z Blood'ersów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:56, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Szczęściem dla obcej Moun'n miał dzisiaj chęć do poznania kogoś nowego. Nie był takim ponurakiem, może to przez pełnię? Może. Spojrzał więc na jasną wilczycę. Wciągnął powietrze, wyczuwając, że jest to również wilk. Co prawda teraz nie uśmiechał się prawie, lecz rozpoznał białą wilczycę.
- H-hej. Nie, nie przeszkadzasz ani trochę. - Przywitał się, wcale nie wiedząc jak.
Był na wpół przytomny. Głód doskwierał mu mocno, ostatnimi czasu stracił dużo na wadze... Lecz czy warto się tym przejmować? Nie mógł polować, i tyle. Niedługo wybierze się do spiżarni watahy, by tam się posilić. Mlasnął więc na tą myśl długim jeziorem, zadowolony ze swojego planu do którego nie potrzeba intensywnego myślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
W końcu dotarła do wilka i rozpoznała w nim nieznajomego, który tak ją zaciekawił swoją osobą mimo, iż nie zdążyła poznać nawet jego imienia. Był wtedy taki wychudzony i niestety nie zmieniło się to od tamtego czasu. Nie mogła temu zaradzić, gdyż nad morzem nie było zwierzyny, którą dałoby radę zaspokoić głód, a do siedziby klubu było daleko.
- Ostatnim razem nie zdążyłam się nawet przedstawić, Miku. - rzekła z lekkim uśmiechem. Nie była wesołkiem, który próbował rozweselić wszystkich wokoło. Zrównoważona i spokojna - te określenia bardziej do niej pasowały. Zmieniało się to tylko po alkoholu i podczas nieodpartej chęci dokuczenia komuś..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:21, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Miku. Ciekawe imię. Czy warto jednak się przedstawić? Chyba tak, tak będzie lepiej z mojej strony.
- Moun'n. - Odparłem krótko, nie chciałem wygłaszać dłuższej przemowy.
Mruknąłem tylko coś w stylu "dfsdfg" i spojrzałem daleeeko w toń morską. Była piękna. Zero ludzi, i dobrze. Ale tych dwunogich istot nie można zabijać, takie jest prawo puszczy. Można tylko w razie obrony własnej lub podczas ochrony szczeniąt. Zabijanie z byle powodu doprowadziłoby wilki do wyginięcia, ludzie znienawidziliby wilki bardzo. Nie warto, oj nie warto ich zabijać. Są od Nas inteligentniejsi, jest ich więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:32, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
Jego imię było prawie tak ciekawe jak on sam. Jeśli coś nie jest dostępne pragnie się tego jeszcze mocniej. Hats nie otrzymywała żadnych informacji o wilku, więc ją to denerwowało i zarazem było intrygujące.
- Mam nadzieję, że nie kojarzę Ci się z obrazem, który widziałeś w pałacyku. - odezwała się i uśmiechnęła. Akurat w momencie, gdy zaprosiła basiora na hol dziewczyny się rozszalały i zorganizowały imprezę. Było jej troszku wstyd, lecz nie mogła nic poradzić na charaktery przyjaciółek, które wprost pragnęły dyskoteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:56, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ja jednak spojrzałem znów bezinteresownie na Miku. Czego ona ode mnie chciała? Ach, przecież rozmawialiśmy. Czyżby coś było ze mną nie tak?
- Nie, nie, spokojnie. Ale na przyszłość niech tego nie robią przy obcych. - Wybełkotałem z lekką niechęcią.
Znów spojrzałem w niebo. Jasno się robiło. Ile tu siedziałem? Przyszedłem późno. Już nastaje nowy ranek. Poczułem przeszywający chłód, choć i nutę przyjemnych dreszczy. Powinienem się cieszyć nowym dniem. Dlaczego się nie uśmiecham? Nie mogę. Coś mnie powstrzymuje od tej czynności. Może dlatego, że wolę noc? Taką, jaka panuje w Wiecznej Pustce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:18, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
- No tak, masz rację. Jednak gdybym chciała powstrzymać je przed tym czynem obraziłyby się na mnie czy coś w ten deseń. - rzekła, a jej mina z uśmiechu zmieniła się troszkę w głupawe zamyślenie. Zaciekawił ją jej własne słowa! Już jedna wilczyca, gdy Hats powiedziała, że nie wolno tak szaleć uciekła do pokoju, więc zakazanie na tamten czas imprezy mogłoby wywołać falę oburzenia. Była przez to zła, bo Moun'n mógłby wejść do pałacyku, przenocować tam i się najeść.
- Jakie miejsca wolisz bardziej: lasy, łąki czy kotliny, plaże? - zapytała, nie wiedząc o czym mogliby rozmawiać. Właśnie to ją tak denerwowało. Ktoś interesował ją swoim charakterem, lecz nie potrafiła z nim spokojnie porozmawiać, bo sprawiało jej to trudność. Otoczenie melancholijne, wczesny ranek z tego nie da się wyciągnąć żadnych pomysłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:26, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Zainteresowały mnie jej słowa. Były... inne, niż takie jakie dotychczas słyszałem.
- Nie chodzi o zakazywanie, tylko o to, by najpierw mogły spokojnie posiedzieć zanim się do nich przyzwyczaję. Chodzi o to, by nie szalały po całym pałacu. Rozumiesz? - Wytłumaczyłem Miku - Najbardziej mi się podobają podmokłe łąki. To są cudowne, lekko bagniste miejsca. W wygnaniu też nie jest najgorzej.
Zastrzygłem uchem oczekując od niej prostej, mało skomplikowanej odpowiedzi. Choć i chętnie posłuchałbym też długich opowiastek... Nie, przecież nie rozumiem ich znaczenia. W dolinie nigdy ich nie słyszałem, nikogo nie znałem... sam się wszystkiego uczyłem, doskwierała mi samotność. To była okropność, lecz żal mi było opuszczać tamten urodzajny teren, gdzie nie było ludzi. Szkoda. Spojrzałem pytająco na wschodzący skrawek słońca odbijający się w toni morskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:36, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Jeśli ktoś chciałby tam przyjść to najlepiej gdyby miał ze sobą zaufaną osobę, której mógłby się trzymać. - westchnęła cicho. Trudna sprawa, by mieć jakiegoś ochroniarza czy wsparcie przy wejściu do zameczku. Hats postanowiła wprowadzić kilka zasad. Poważnych, za których nieprzestrzeganie byłaby kara. Ona mogłaby się zająć działką od kar, oj tak..
- Ja osobiście nie znalazłam jeszcze terenu między lasem, a morzem, które by mi się tak bardzo spodobało. Dlatego odwiedzam takie miejsca na zmianę. - rzekła jak to jest w jej przypadku, choć nie wiedziała czy Moun'n chciał to wiedzieć. Może go nie obchodzi co robią lub myślą inne wilki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:48, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wpatrywałem się pytająco w Miku. Nie zrozumiałem jej. Westchnąłem głośno.
- Ja również. - Odparłem, nie wiedząc na jaki temat - Chociaż... góry to równie piękne tereny, przełęcze, urwiska... to takie dziwne... te tereny wydają się niektórym tak bliskie, związane z przeszłością, a doliny... nie, nie mogę o tym myśleć, tylko nie o dolinach...
Zakańczając odpowiedź wybełkotałem pod nosem nazwę doliny, którą zamieszkiwałem. Tam, gdzie serce, instynkt chcą mnie zaciągnąć, chcą, bym opuścił krainę... lecz nie mogę tego uczynić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:57, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Widząc reakcję jaka nastąpiła po dalszym brnięciu w temacie "ulubione i znienawidzone miejsca" Hats nie chciała pytać co się stało, czy dokuczliwie pytać o doliny. Podniosła się i wkroczyła do wody, stając naprzeciw Moun'n'a [xd]. Delikatnie ruszyła łapą by woda za jej pchnięciem zmoczyła futro na brzuchu basiora. Nie miała pomysłu na rozmowę, więc przynajmniej gestem chciała jakoś podtrzymać znajomość? Chyba nie można było nazwać tego znajomością. Zwykłe wymienianie zdań na konkretny temat nazywa się rozmową, a jeśli ktoś zaprzecza wywołuje dyskusję. Taki tok konwersacji nie prowadzi do zaprzyjaźnienia się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:03, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Skrzywiłem się lekko, lecz po chwili zaniosłem się śmiechem i pacnąłem taflę łapą mocno. To zamoczyło mnie, lecz i Miku. Chyba można się zabawić, prawda?
- Masz dość? - Zapytałem szybko.
Po chwili wstałem i podskoczyłem. Pod choć nie byłem ciężki, fala była dość duża i miałem mokry łeb. Na chwilę się uspokoiłem. Po chwili powtórzyłem czynność. Zaczęło mi się to podobać, czekałem na reakcję wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:11, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
- Ledwie zmoczyłeś mi grzywkę. - odpowiedziała z uśmiechem, po czym machnęła łbem by odsłonić sobie oczy, jednak gdy już spojrzała przed siebie zobaczyła falę, która nie tylko zmoczyła jej futro na grzbiecie i łebku, ale wywróciła ją do tyłu. Nie spodziewała się tego po prostu.. Kolejne podskoki wywoływały małe fale, które unosiły Hats. Ta z zawziętością podpłynęła do basiora i dwiema łapami chlapnęła wodą na jego łeb.
- Mokryś. - rzekła cicho, lecz zaśmiała się zaraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:19, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Nie dawałem jednak za wygraną. Zacząłem skakać wokół niej, fale mi pomagały. Było przyjemnie. Pierwszy raz tak się zamoczyłem, jednak co mi tam dalej skakać? Nie warto zaprzestać fajnej zabawy. Wywijałem ogonem na boki pierwszy raz w życiu. Pierwszy raz byłem taki wesoły. Chcąc zatrzymać tą chwilę na dłużej zanurkowałem. Otworzyłem pod wodą ślepia. Udało mi się. Sól nie szkodziła teraz moim ślepiom. Ciekawe, czy Miku powtórzy po mnie czynność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:27, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
A jej chuda postać jak nie przewróci się do tyłu raz drugi! Musiała się trochę pokręcił pod wodą nim znów wynurzyła łeb. Odgarnęła łapą grzywkę, by coś zobaczyć, lecz nie dostrzegła nigdzie basiora. Uciekł? Jednak poczuła jakieś poruszenie pod wodą. Nie dało rady przepłynąć pod powierzchnią tafli bez wywoływania drgań morza.
- A więc tak się bawisz. - zaśmiała się sama do siebie i nabrała powietrza, po czym zanurkowała i ostrożnie otworzyła oczka. Lekko ją zapiekły, lecz przyzwyczajała się. Zobaczyła wilka, więc z uśmiechem do niego podpłynęła z zamiarem złapania go za.. przywieszkę w obroży o.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:33, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Zauważyłem natychmiast zanurzającą się Miku. Również podpłynąłem szybko... Gdy zauważyłem, że chce mnie złapać za zawieszkę od obroży. A co mi tam szkodzi, że mnie pociąga trochę? Może będzie fajnie. Uśmiechnąłem się szeroko pod wodą.
[Brak weny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:39, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
Korzystając z faktu, iż przywieszka była dłuższa niż kilka centymetrów, złapała ją zębami i pociągnęła! Nie puszczając jej płynęła przed siebie, jeden raz wynurzając tylko nosek by nabrać powietrza. Nie czekając dłużej odbiła się od piasku. Jaka była pociągająca! xd
Ale ileż można tak pracować? Wynurzyła się i usiadła w płytszej wodzie, zaśmiała się i lekko dyszała. Trzymała wciąż końcówkę przywieszki, patrząc na basiora. Widać, lepiej jej szło nawiązywanie kontaktów, gdy nic nie mówiła. Ejj..!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hatsune dnia Czw 11:42, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:54, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
gdy ona wyciągnęła mnie na płytszą wodę, zadyszany i lekko podtopiony wpatrywałem się w jej oczy. Po chwili na moje policzki wbiegły niewidoczne pod sierścią rumieńce. Ona była inna niż wszystkie... Ciekawa... nie, nie zakochał się.
- No to się zabawiłaś. - Mruknąłem z nieukrytym zadowoleniem.
Bo przecież trzeba być podtopionym choć raz w życiu, nie? Hm, ciekawa tradycja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|