Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gannayev
Dojrzewający
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie wiem :C Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:32, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Ruszył w stronę brzegu. Dopiero po wynurzeniu odczuł jak duża była różnicą temperatur w wodzie a poza nią. Szybko postarał się osuszyć swe futro z wody.
Katar murowany - pomyślał.
- Nie słyszałaś o magach ? - spytał nieco zdziwiony. - Jestem pewny że w tej Krajnie znajdują się tacy. Na pewno.
W jego głowie pojawiły się obrazy, wizyta mędrca u któregoś z dawnych magów watahy wody.
Ta... Na pewno tu są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:12, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Upiór miał wybornie okropny humor. Cóż za ironia? Zamiast iść w jakieś ponure miejsce, nie! Idziemy nad piękne złociutkie morze... KTÓRE ROZSZARPAŁBY NA STRZĘPY!
Tak się właśnie czuł, pierwsza osoba, wilk, cokolwiek, która tutaj wejdzie zostanie w makabryczny sposób zamordowana i rozszarpana, tak! Upiór miał w swym odbycie czy będzie to ktoś kogo zna bądź lubi, czy też nie. po prostu zostanie zabity. Ma o tyle łatwiejszą sprawę, gdyż Krejzolka ostatnio w ogóle się nie odzywała i ma tak zwany święty spokój. Ach.
Tak więc przybył wbijając pazury do połowy w piasek z chorą satysfakcją i przyjemnością.
Ogromne cielsko wywaliło się na środku plaży i patrzyło na horyzont... sapał ociężale, tak był agresywny, wściekły i wszystko na raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:25, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Ileż to czasu nie było go w tej Krainie? Ileż to czasu wędrował poza jej granicami? Snuł się po terenach oznaczonych na mapie czerwonymi plamami? Sam już nie wiedział - czas zatracił się dla niego i utonął w głębokim morzu. O, właśnie takim, jak to, które właśnie teraz rozciągało się na wprost niego.
Minato z delikatnym uśmiechem stąpał po złocistym piasku, aż wreszcie zatrzymał się, wyczuwszy coś dziwnego. Coś, czego już dawno nie doświadczył, przynajmniej nie tutaj, w tej Krainie - łaknienie krwi, żądza mordu. Rozejrzał się dookoła zmrużonymi, błękitnymi niczym letnie niebo ślepiami, aż wreszcie padły one na sylwetkę sporego basiora.
Każdy mięsień w ciele młodego wilka był napięty do granic możliwości - a wszystko przez to uczucie. Wspomnienia wojen z rodzinnych ziem przewinęły się przez umysł, lecz odsunął je od siebie lekkim potrząśnięciem łba. Odetchnął lekko, stawiając ostrożny krok w tył. Nieprzyjazny typ zauważył już go? Czy może nie i ma czas na wycofanie się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:12, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Ha! Nie być zauważonym? Przy upiorze? A ro dobre!
Nagle przestał sapać... Jego pysk wykrzywił ogromny, morderczy uśmiech. Nawet większy niż na avatarze. Białe ślepia zalśniły złowieszczym blaskiem. Wielki łeb powoli obrócił się w stronę przybysza. Iskry trysnęły z jego oczu *nie dosłownie* a z gardła wydobył się okropny śmiech. Ogromny. Był przerażający i głośny, aż z pobliskich drzew zerwały się w popłochu ptaki skrzecząc odnośnie nad ich głowami.
-A któż to! Widać się nie znamy. Zawsze wolę znać imię swej ofiary, no już, przedstaw się!- Machnął niby pd zniecierpliwienia łapą i przyciągnął przyszłego ducha do siebie. I nie wypuszczał, a zacisk był mocny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:08, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Syknął, gdy nieznany mu wilk przyciągnął go do siebie silną łapą. Próbował się wyrwać, owszem, jednakże basior był dla niego stanowczo za silny. Posiadał jakby nadludzką siłę, której Minato nie potrafił się przeciwstawić. I mimo przeżyciu wojny, bitew oraz kataklizmu, w jego umyśle naraz pojawiła się czerwona lampka alarmu... strachu... przerażenia.
- Mina... to - wychrypiał wbrew własnej woli, nieruchomiejąc; stając się żywym posągiem.
Błękitne, rozszerzone ślepia wpatrywały się w Upiora, napięte mięśnie zaczęły boleć. Strach go sparaliżował, przerażenie zmroziło i zamieniło w lodową statuę. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Ani co się zaraz stanie.
Pustka... i bezgraniczny strach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:26, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
Ohohohohohohohohoho, tak tak, zapach śmierci, strachu, bólu i męki zawisnął nad nimi. O tak tak, upiór to kochał, całe ciało wręcz zadrgało z powodu nadmiaru emocji, które były tak podniecające w obecnej sytuacji.
Zamruczał, miau!
-No widzisz, Minato. Masz pechowy dzień spotykając mnie, zwą mnie... Kaed'rin van Regis.- Uśmiechnął się i z rozchylonymi nozdrzami wdychał z przyjemnością strach podrostka, aż żal zabijać.
Trzeba się pospieszyć.
-Opowiedz mi o sobie, jakąś historię, o!- Zagrzmiał, wbijając ostre pazury w mięso wilka. Krew zaczęła spływać na piasek plamiąc go na taki piękny kolor... Cóż, kiedy Minato skończy opowieść Kaed'rin go wykończy i się pożywi, wreszcie wilczą krwią, uch. To będzie już trzeci. Jakiś na A był, potem Jaina, a teraz Minato, o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:41, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
Przełknął, wpatrując się dalej rozszerzonymi ślepiami w Kaed'rina - wilka, który wzbudzał w nim bezgraniczny, paraliżujący strach. A nie było to łatwe, gdyż Minato przeżył już wojnę, a także i śmierć swoich bliskich. Niejednokrotnie był ranny, niejednokrotnie ocierał się o śmierć oraz strach.
Lecz nie taki! Nie taki!
I to jest fakt. Jeszcze nigdy nie czuł nic aż tak mrożącego krew w żyłach... jeszcze nigdy jego kończyny nie zamieniły się w ołowiane kikuty i odmówiły mu posłuszeństwa. Przełknął raz jeszcze, czując ostre szpony zagłębiające się w skórze, mięśniach, mięsie... To otrzeźwiło go odrobinę, lecz dalej ciało niezbyt skłonne było go słuchać.
- Przeży... przeżyłem wojnę... Wszyscy zginęli... w wielkim pożarze... Przybyłem tutaj...
Więcej z siebie wykrztusić nie potrafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:23, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
Upiór słuchał bełkotanie wilka, które nagle ustało, oj źle źle źle... Odwrócił wzrok od morza i ponownie wbił swe ślepia w ledwo żywego. A kark był dziwacznie wykrzywiony. Cóż, zapach krwi nieco już odurzył Kaed'rina przez co zachowywał się jeszcze... gorzej? Możliwe.
-Ohohoho! Czyżby twa opowieść była taka krótka, cóż, nie satysfakcjonuje mnie to, a to świadczy o... KARZE!- Niemalże krzyknął, a jego oczy zaświdrowały. Tak, tak, powinien trafić do psychiatryka. Wbił pazury mocniej, a ciało wilka uniósł w górę. Teraz zwisało bezwładnie na łapie Regisa. Kreew, och tak tak, dużo krwi, dużo krwi z ogromnej rany, tak tak, ach ten zapach....
Posoka krwi spływała po wilku aż do samego koniuszka ogona kapiąc spokojnie na piasek delikatnie go rozrzucając jakby to była kropla wody. Czerwień i beż... ładne połączenie. Lecz nie tylko spływało po wilku, nie nie! Łapa upiora była cała czerwona, a krew delikatnie się sączyła na jego piersi.
Ów Minato jest niebywale wytrzymały. Ciekawe ile potrzyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minato
Duch
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:55, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zakrztusił się, czując przeszywającą jego ciało łapę potwornego basiora. W pysku poczuł metaliczny, tak nielubiany smak krwi - szkarłatnej, cudownie lśniącej i uciekającej prędko z jego żył. Na brzegach pola wiedzenia już pojawiła się gęsta, ciemna mgła, która świadczyła o tym, że już niedługo jego umysł pogrąży się w całkowitej nicości, lepiej pustce. I już się z niej nie obudzi...
Ne... wreszcie będę mógł... oddać Ci tę obrożę... oji-san...
Powieki zamknęły się, ukrywając mętniejące, błękitne ślepia młodego wilka. Zmysły otępiały, w uszach zabrzmiał coraz głośniejszy i głośniejszy szum. Nie miał nawet szans zaprotestować; nie miał szans narzekać, że to przecież niesprawiedliwe, że nie może tak po prostu odejść. Nie po dotarciu do tej wspaniałej Krainy...
Too-san... Kaa-san... wreszcie będę mógł... Was spotkać...
I nic. I cisza. I czerń...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:45, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
O. Wreszcie. Kaed'rin właśnie trzymał w szponach serce jeszcze bijącego Minato. Och, jakież ono leniwe, tak powoli bić... Aż dziwne, że ów wilczej nie zemdlał. Powoli...
Zacisnął szpony i zmiażdżył już sflaczałe serce. Krew na moment jeszcze trysnęła. Ych. Trza się pożywić, bo wkrótce mało jej zostanie.
-Bywaj.- Mruknął jak to miał w zwyczaju i położył wilka na piasku. Następnie zaczął pić krew, mało jej zostało ale zawsze coś. A że nikt nie patrzył krwi z piasku też trochę wypił. Była wyjątkowo dobra.
Zaraz po posiłku jego oczy jakby przybrały kolor czerwony? Kolejne stadium, możliwe. Jeszcze trochę, a zamieni się w coś okropnego, jeszcze tylko 3 wilki...
Wyrzucił truchło w morze, które zaraz zabarwiło się na czerwono. Oblizał pysk i bez wzruszenia ruszył dalej.
A za nim czerwone podłużne ślady na piasku. Krew zaczęła powoli sklejać jego sierść. Cóż. szary z czerwonym ładnie wygląda.
/zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaed'rin van Regis dnia Wto 17:46, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:02, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
Przechodząc coraz to trudniejszymi krokami przez piasek, Massacre zauważył zaschniętą krew.
-Co to do licha- zdumiony tym widokiem rzekł...
Idąc dalej zauważył jej jeszcze więcej. Nieopodal na obrzeżach leżało truchło jakiegoś wilka...
-Hmmm, biedaczek źle skończył... A to co?- przyglądał się ciału ostrożnie a zarazem nie mogąc pohamować ciekawości.
-Ktoś dosłownie wyrwał mu serce!- szybko spostrzegł.
Nie mogąc znieść widoku gnijącego ciała wilka, ruszył dalej wzdłuż plaży omijając zaschniętą krew na piasku.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Sob 23:53, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wadera przechadzała się brzegiem plaży. Cieszyła się pogodą która była dość ładna. Wilczyca usiadła na piasku i owinęła łapy ogonem. Zaczęła machać delikatnie jego końcówką. Łapką rysowała na piasku jakieś fantastyczne i wymyślone kształty. Gdy coś jej nie pasowało zacierała to łapką i rysowała inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella Ferine
Hybryda
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:56, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Lord najwidoczniej coś ciągnęło do tego miejsca. Może to, że ów teren był jej bardzo bliski? Tak, pamiętała jak niegdyś skakała z niskiego klifu wprost do morza. Chwilowo uśmiechnęła się na te wspomnienia, może jednak tylko jej wargi drgnęły. Zbliżyła się do tafli wody. Z przyjemnością zanurzyła łapy w wodzie. Po chwili wstała i rozejrzała. się. Pełno, zbyt pełno. Z krzywą miną usunęła się w cień, starając się jak najmniej rzucać innym w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:12, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Itami z zaciekawieniem patrzyła na swoje dzieła w pasku które zaczynały powoli przypominać jakieś fantastyczne kwiaty połączone ze sobą. W pewnej chwili doleciał do niej zapach jakiejś nowej wadery której jeszcze nie znała. Uniosła spojrzeniem. Gdy ją odszukała posłała jej lekki miły uśmiech i wróciła do rysowania na piasku. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo to wciąga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella Ferine
Hybryda
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:16, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zauważyła uśmiech, choć udawała, że nie. Odwróciła głowę i przymknęła oczy. Płatki śniegu lekko pokrywały jej grzbiet i topniały. Wiosna jest, a jednak szaleje zima... dziwne. Wstała i odszukała sobie nieduży wykrot. Leniwie ułożyła się w nim wpatrywała w dal. - Dlaczego świat musi być tak okrutny? - Pomyślała, lecz nie dawała po sobie tego poznać. Westchnęła ciężko i zaczęła rozmyślać. Zawsze żyła tylko przeszłością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:21, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Itami w pewnym momencie stwierdziła że nie chce rysować. Ileż można. Teraz czas na inną zabawę. Wadera podeszła bliżej brzegu. Przy danej linii wody i ziemi było trochę lodu. Itami usiadła i zaczęła naciskać łapką na lód który kruszył się i zalewał wodą. Tak to było też śmieszne i dziwne zajęcie ale przynajmniej się czymś zajęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella Ferine
Hybryda
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:26, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Lord spoglądała kątem oka na fioletową wilczycę, zapewne niewiele starszą. Korciło ją żeby podejść, porozmawiać. A jednak w tej samej chwili coś ją odpychało od innych, nieśmiałość, nieufność. Dość! Nie mogła tak tutaj siedzieć. Nudziło jej się. Wstała i podeszła do nieznajomej. Cz... cześć... - Przywitała się nieśmiało, jej słowa były ledwie dosłyszalne. Gdyby nie swego rodzaju nadzieja i zagubienie, nie odważyłaby się podejść do nikogo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:29, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Itami bawiła się tak lodem aż usłyszała ciche kroki. Spojrzała w tamtą stronę i dostrzegła nadchodząca waderę. gdy się tak nieśmiało przywitała i tak cicho Itami uśmiechnęła się lekko. kiedyś tez była taka.
- Cześć... -Przywitała się miło acz spokojnie.
- Jestem Itaim. -Przedstawiła się jak zawsze robiła. Końcówka jej ogona zaczęła delikatnienie się poruszać na boki.
- A ty jak mas zna imię? -Zapytała a ucho prawe jej opadło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella Ferine
Hybryda
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:36, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Spokój wadery niemalże ją przeraził. Spodziewała się pewnego rodzaju kary, a tu wilczyca okazała jej uprzejmość jaką nikt nigdy jej nie obdarzył. Spuściła wzrok. Lord. - Szepnęła znów, lekko zbita z tropu i dalej tak samo nieufna. Zaczęła delikatnie grzebać łapą w śniegu. Nie wiedziała, co dalej powiedzieć. Czuła się dziwnie, jakby ktoś próbował wedrzeć się w jej tak dobrze kryty umysł. Nie znała nigdy tego uczucia, chyba, że przed szamanką Ferritą. Nie znalazła żadnego zła w łagodnej Itami, lecz może je znajdzie. Zlustrowała ją przenikliwym i nieufnym spojrzeniem żółtawych ślepiów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Spokojnie nic ci nie zrobię. -Powiedziała poszerzając nieco uśmiech na pyszczku. Nie chciała jej przestraszyć. Bo to nie miało najmniejszego celu. oczywiście ze Itami nie była zła. To ze czasem dokuczała jakimś młodym szczeniakom to swoją droga ale to było w żartach. Na przykład łapala je i łaskotała. Tak to było chyba najgorsze co Itami robiła. Wadera nagle wpadła na pomysł. Wyjęła tabliczkę czekolady.
- Może chcesz się poczęstować? -Zaproponowała a sama ułamała kawałek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|