Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Piwna Nuta" - Karaoke, bar, przekąski

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 6:50, 20 Mar 2014 Temat postu:

Samica ze zdziwieniem przyjęła czerwony kwiat. Czy to był podryw? A może tylko sympatyczny gest? No, ale jak dają to bierz, prawda?
Żeby odwdzięczyć się za podarek posłała mu jeden ze swoich lepszych uśmiechów. Jak zareaguje? Ciekawe. Ale to według Salome nie był podryw. A według Karmela? Co ten samiec miał w głowie? Lepiej chyba nie wiedzieć...
Przyjęła zamówienie i odeszła lekko kręcąc... ogonem! Hue hue hue. Wiedziałam co myślisz.
Podeszła do lady i zajęła się przygotowaniem płynów.
Po chwili na stoliku pary pojawiły się dwa drinki. "Sex on the beach".
- Należy się... 10 kostek. - powiedziała z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Salome dnia Czw 13:08, 20 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:39, 20 Mar 2014 Temat postu:

Zrobił cierpiętniczą minę, po czym zaczął przeszukiwać kieszenie. Co tam znalazł? Siedem kości, obrączkę, bransoletkę, długopis, trochę dokumentów i kilka czerwonych maków. W dawnych czasach znalazłby tam też na pewno trochę kokainy, ale... Odwyk. Niestety. Jego sakiewka razem z zawartością wylądowała gdzieś pod lodem na Lodowej Pustyni.
Wybrał siedem kostek, po czym, po namyśle dodał do nich srebrną obrączkę. Xerri nie zauważy... Nigdy się nie dowie. A za drinki trzeba przecież zapłacić, prawda?
- To powinno wystarczyć. - rzekł, podając kostki i obrączkę Salome.
Uśmiechnął się do niej, po czym podsunął jeden z drinków Deebie. Następnie zabrał się za upychanie wszystkiego z powrotem do kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:20, 24 Mar 2014 Temat postu:

Samica ujrzawszy siedem kostek i srebrną obrączkę, zaprzeczyła ruchem głowy i powiedziała:
- Przepraszam, ale chciałabym uzyskać zapłaty w postaci kostek. Szefa nie ma, dlatego nie chciałabym żadnych problemów.
Tak. To się wydawało userce i waderze najodpowiedniejszym wyjściem z tej sytuacji. Alastair'a nie ma, a Salome nie chciała potem ponosić konsekwencji za jakieś niedopowiedzenia czy inne tego typu rzeczy.
- Więc jak? - zapytała unosząc brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:56, 24 Mar 2014 Temat postu:

Rozłożył łapy.
- To może... Dopiszesz mi te brakujące kostki do następnego rachunku? Wrócę tu jeszcze, zapewniam. A obrączkę zatrzymaj. Będzie ci pasować.
Jeśli nie weźmie, Karmel będzie musiał coś wymyślić. Opylić obrączkę w jakimś lombardzie, czy coś... Tylko, że tu nie ma lombardów. No cóż... A tak, przynajmniej uda mu się zbajerować również kelnerkę.
- Widzisz, nie wziąłem portfela z domu i nie mam więcej przy sobie. Ale doniosę, przysięgam.
Cichy głos wilka nie miał prawa dotrzeć do uszu Deebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 7:32, 25 Mar 2014 Temat postu:

Samicę posłała mu jeden ze swoich ostrych spojrzeń. Ale nie w sensie... No wiecie. Chciała go zgromić wzrokiem, a nie poderwać, no!
Gdy patrzyła w te jego oczy nie mogła się powstrzymać i wzięła te siedem kostek. Ale była uczciwa. Może zgarnął tę obrączkę jakiejś zwykłej wilczycy?
Oddała mu ją, pochyliła się nad nim i szepnęła stanowczo:
- Dopiszę ci to do rachunku. Ale ostatni raz, dobrze? -
I dodała:
- A to zatrzymaj... - i niezauważalnie podała mu biżuterię.
Odeszła kręcąc ogonem i oparła się o ladę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:51, 25 Mar 2014 Temat postu:

Aj, naiwna Salome, naiwna. Skoro Karmel był spłukany, dlaczego miałby pojawiać się tutaj kolejny raz? Ale nieistotne, to ona będzie się tłumaczyć przed Alkiem z 'dawania na krechę', mwahah. Bart chętne popatrzy. A przy okazji da siostrze zarobić, bo czemu nie? Wszedł pewnym krokiem, posyłając barmance ciepły uśmiech. Rozejrzał się po wnętrzu, dostrzegając pewną znajomą mordkę. Podszedł więc ku przyjacielowi oraz jego towarzyszce, nisko się jej ukłoniwszy. Zaraz spojrzał na Karmela, bez pytania zasiadając sobie w zajętym przez Bety Wiatru boksie.
- Witaj, Karmelu. Mam nadzieję, że nie przeszkadzam ani Tobie, ani Twojej uroczej towarzyszce? - spytał, przenosząc następnie spojrzenie na Deebie i posyłając jej jeden z gamy uroczych uśmiechów.
- Jestem Bart. Czy wyrazisz zgodę, abym zamówił coś dla siebie i dosiadł się do Was? Wiesz, nie chciałbym się narzucać - powiedział wesoło, mając oczywiście nadzieję, że będzie mógł z nimi posiedzieć. Miał do przyjaciela pewien interes. Nie wiedział jeszcze o awansie jego koleżanki - co nawet jeszcze lepiej się składało. Pozna zdanie obu bet.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Wto 13:52, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:18, 25 Mar 2014 Temat postu:

Skinął łbem w podziękowaniu. Naiwna.
Upił łyk drinka, uśmiechając się do Deebie.
Trzeba przyznać, że widok kumpla go zaskoczył. Nie oponował jednak. W końcu... Bart to Bart. Najlepszy przyjaciel, osoba, która wyciągnęła go z narkotyków. Jemu się po prostu nie odmawia.
- Fisz na palach? - spróbował, po czym pokręcił łbem - Nieważne, cześć. Nie, nie przeszkadzasz.
Fisz na palach... Czemu? Bo zgubił ściągę. Ale to powitanie brzmiało jakoś podobnie... Przyjmijmy. Fisz na palach. Coś jak fisz z czipsem jedzony na pomoście, nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:38, 25 Mar 2014 Temat postu:

Bart jako samotnik nie orientował się jeszcze w powitaniach watah i tak dalej. Nadrobi, jak tylko ktoś go do którejś przyjmie. Deebie też nie zareaguje, bo ma szlaban. Ostatnio wysyp kar, widzę, ale nieważne. Łobuzy niedobre, uczyć się!

Bart uśmiechnął się zatem, po czym podszedł do lady, by złożyć zamówienie. Oczywiście chwilę wcześniej oznajmił Karmelowi po co idzie oraz że za moment wróci. Uśmiechnął się szarmancko do Salome, nisko skinął jej głową, po raz zdaje się drugi ją witając. Złapał cennik, przeszukując czegoś odpowiedniego. Salome dała kostki za polowanie, on teraz zostawi je jej jako wynagrodzenie. To ma sens. W przyrodzie nic nie ginie.
- Mogłabyś, Aniele, dostarczyć do mojego stolika trzy hot - dogi oraz butelkę półwytrawnego wina? Będę bardzo wdzięczny - powiedział, aby za moment sięgnąć do sakiewki i odliczyć ładnie 30 kostek, które podał samicy.
- Resztę traktuj jako nagrodę za ładny uśmiech, który poślesz mi, dostarczając zamówienie, dobrze? - powiedział wesoło.
Ruchu póki co brak, więc nie powinno być problemem, jeśli samica na moment opuści ladę. Uśmiechnął się do niej krótko, puścił oczko, po czym odszedł do znajomych, siadając na jednym z wolnych miejsc. W sumie do znajomego i jego znajomej, ale prawie na jedno wychodzi, prawda? Spojrzał na przyjaciela.
- Karmelku mój drogi, ruszyło coś może w mojej sprawie? Wiesz, samotniczy prym zaczyna doskwierać... - jęknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 4:32, 26 Mar 2014 Temat postu:

Skinął łbem.
- Dowiedziałem się, że mogę cię przyjąć. Tylko... Wypadałoby zaczekać na opinię drugiej Bety. Przedstawiam ci Deebie, moją koleżankę z pracy.
Uśmiechnął się do wilczycy, a potem do niej mrugnął.
Tutaj akcja toczy się jak kwadratowe koło, pomimo szlabanu więc powinna zdążyć, zanim rozpiszemy się na trzy strony.
Horus tymczasem przesiadł się z miejsca swego pobytu w to, gdzie siedział Bart. Usadowił się tuż obok, po czym zwinął w mruczący, puszysty kłębuszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 6:52, 26 Mar 2014 Temat postu:

Samica skinęła głową i odpowiedziała:
- Już podaję.
Pamiętała jedną rzecz. Trzeba być słodka i przymilna. To jest więcej zamówień. Więcej zamówień równa się więcej napiwków. I można się dowiedzieć bardzo wielu interesujących rzeczy. No wiecie. Dowódca Szpiegów i te jego zwyczaje.
Schowała 20 kostek do kasy, a swój napiwek odłożyła za kasę. Może coś jeszcze jej tam wpadnie do "kieszeni"?
Po kilku minutach na jej tacy leżały trzy wielkie, gorące hot-dogi i jedna butelka półwytrawnego wina o które prosił Bart.
Zwinnym krokiem podeszła do stolika, przy którym siedziały dwie Bety watahy Wiatru i jeden Samotnik, który chyba nawet jeszcze w tym barze zostanie mianowany jednym z "Wietrznych". Fajnie.
- Proszę bardzo. Oto zamówienie. - powiedziała rozkładając hot-dogi i nachylając się koło Barta.
Może jeśli powie mu od czasu do czasu coś miłego... Hm...
Posłała mu jeden ze swoich najlepszych uśmiechów i lekko wydęła wargi. Wyglądała tak... No wiecie. Samce i te ich hormony. Odeszła specjalnie kręcąc pupą.
Ale ona nie była jakąś puszczalską waderą. Praca kelnerki. I te rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:58, 26 Mar 2014 Temat postu:

Przyszedł wesoło do swojego lokalu. Zauważając jakikolwiek ruch uśmiechnął się z dumą pod nosem, skinął głową w stronę Barta, Deebie oraz Karmela, po czym podszedł do Salome.
- Jak tam, Salome? Zdążyłaś odpocząć? Myślę, że skoro dobrze się sprawujesz a i sporo czasu ostatnio tutaj spędzasz, mogę dzielić się z Tobą przychodem po połowie. Napiwki możesz zgarniać na bieżąco, zaś tym, co w kasie, proponuję dzielić się na koniec każdego miesiąca - ... by nie zrobił się bałagan i zbyt często nie trzeba było grzebać w "Banku Kości". Cóż, mam nadzieję, że Salome nie próbowała oszukać Alastair'a zważywszy na to, iż z zakupu Bart'a wychodziły 24 kostki (12 za wino, 3x4=12 za hot dogi), do kasy trafiło 20. Z resztą basior i tak nie miał jak tego sprawdzić, przynajmniej póki nie zamontuje monitoringu - do czego wolał się nie posuwać. Uśmiechnął się, zapytał jeszcze 'co Ty o tym sądzisz?", po czym zniknął na moment na zapleczu, gdzie nakarmił mlekiem tajemnicze kocięta. Piły i mlaskały jakby nie wiadomo od jak dawna nie miały niczego w ustach. W ogóle wyglądały, jakby Salome nawet ich nie zauważyła: kartka trwała dokładnie w takiej pozycji, w jakiej ją zostawił. No, nieważne. Ruch na lokalu, może nie miała czasu. Kotki miauknęły przeciągle, co na pewno mogło być słyszalne na sali, gdzie znajdował się ojciec młodych wraz z bandą wilków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 14:13, 26 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:25, 26 Mar 2014 Temat postu:

I jak tu walczyć z pokusą? Nie minęła nawet chwila, a łapa Bart'a delikatnie pogładziła futerko Horusa. Nadal zapominam, że Bart też posiada kociątko i czasami nawet nie pomyślę, aby cokolwiek w jego imieniu napisać, ale pal sześć. W domu zostało, leczy kaca.
- Witaj, Deebie. Cóż... liczę, że jesteś równie przychylna mojemu podaniu do Watahy Wiatru? - spytał, zaraz potem uśmiechając lekko i przyjaźnie w jej stronę. Więc wparował w środku spotkania biznesowego? A liczył na jakieś wyznania. Spojrzał nieco zadziornie na Karmela. Nie, nowinkę o spotkaniu z Xerri zostawi na później, tak zwany deser czy wisienka na czubku. Pewnie przyjaciel machnie łapą, da znać, jak bardzo go to nie rusza i takie tam. Widać z resztą... całkiem szybko się pocieszył. Gestem łba wskazał na hot-dogi, wino oraz kieliszki, które też pewnie zostały dostarczone bo inaczej jaki sens?
- Częstujcie się, smacznego - rzekł pogodnie po czym wstał i szarmancko napełnił kieliszek samicy, dopiero potem Karmela i na samym szarym końcu swój własny. I znów lekko pogłaskał Horusa. Spojrzał na męską Betę Wiatru. Przynajmniej nie wyglądał na przyćpanego, na pewno poznawanie wilczyc nie szkodziło w aż tak znacznym stopniu na organizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:15, 26 Mar 2014 Temat postu:

A Bart nawet nie zwrócił uwagi na Salome. Ni no. No dobrze. Sam chciał żeby się uśmiechnęła do niego przy podawaniu, a nawet nie podziękował.
Salome odłożyła jeszcze cztery kostki do kasy. Oczywiście z napiwku. Teraz wszystko się zgadzało.
Przepraszam. Chyba źle policzyłam ile kostek co kosztuje. Następnym razem takiego błędu nie popełnię.
- Tak. Wszystko w porządku. Tylko, że pan Karmel zamiast dziesięciu kostek, dał mi siedem. Powiedział, że jeszcze przyjdzie i dopłaci.
Jeśli coś nie pasuje mogę dopłacić z mojego napiwku.
- powiedziała cicho do szefa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:35, 26 Mar 2014 Temat postu:

Ależ dał jej napiwek, toż to prawie jak podziękowanie. A tak serio... zapomniałam o tym, kompletnie zakręciłam się na kwestii dołączenia Barcika do watahy. Mam nadzieję, że kiedyś wybaczysz. Jak nie teraz, to przy następnym spotkaniu tej dwójeczki - jeśli na takowe wyrazisz chęć. Nagle dotarło do niego, że słyszał miauknięcie. Horus spał. Dźwięk był stłumiony, jakby docierał zza ściany. Rozejrzał się krótko dookoła. Przez uchylone okno wskoczyła młoda kotka, córka rudawego, mruczącego kłębuszka, jednak Bart pewien był, iż to nie ona wydawała te dźwieki. Nie potrafiła chyba miauczeć w stereo?
- Słyszałeś? - spytał przyjaciela.
- Jakby kocie miauczenie - wyjaśnił. Jego kotka bezpardonowo wskoczyła na ladę, przyglądając się z zainteresowaniem Salome. Wszystko inne nijak jej nie interesowało. Nabijamy posty kosztem kici, mwahaha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:17, 26 Mar 2014 Temat postu:

Alastair nakarmił kocięta, po czym zamknął drzwi na zaplecze, gdzie obecnie znajdowały się stworzonka. Nie na klucz, bo i potrzeby takiej nie odczuł. Spojrzał na Salome, uśmiechnął się serdecznie ku niej, po czym powoli, w niemalże anemicznym tempie, pokręcił białą głową.
- Nie, Salome. Na napiwek sobie zasłużyłaś. Następnym razem jednak proszę, byś unikała dawania na zeszyt. Chyba, że znasz kupujących i im w pełni ufasz, skoro jednak użyłaś formy "Pan Karmel" wnioskuję, że tak nie jest - rzekł wesoło, bez żadnej krzty wyrzutu czy niezadowolenia.
- Więc ile to mamy utargu dzisiaj... - zagadał najpewniej sam do siebie, otwierając kasę. 24 + 7 kości daje 31. Nakrzyczeć, jeśli źle liczę. Uśmiechnął się, po czym spojrzał na Salome.
- Chcesz otrzymać wypłatę teraz czy możemy poczekać z tym do ostatniego dnia marca? - spytał, zamykając starannie kasę. 31 kości. Może na razie niewiele, jednak są stosunkowo świeżo otwartym miejscem, prawda?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 21:17, 26 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salome
Dowódca Szpiegów


Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Monsunowe Wybrzeże
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 6:43, 27 Mar 2014 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się do kotki i zaczęła ją smyrać za uszkiem. To musiało wywołać falę mruczenia. No chyba, że ruda kotka nie lubi być głaskana, tam gdzie kotki zawsze lubią. Ale to by Salome i userkę trochę zaskoczyło. No, ale i tak to wszystko zależy od userki prowadzącej kotko Bart'a. Naszej drogiej Taimi!
A do Alastaira odpowiedziała:
- Może lepiej na końcu miesiąca. Ale oczywiście jak ty wolisz. Szefie.
Puściła mu zaczepnie oczko i ponownie zaczęła głaskać kotkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:33, 27 Mar 2014 Temat postu:

Kotka zaczęła się ocierać o łapę Salome i przymilać do niej, mrucząc przy tym pogodnie. Kto wie, może wpadnie jakiś przysmak? Kawałek zapiekanki albo parówka, podobna do tej, którą za moment zajadać się będzie jej Bartek? Kto wie.

Kiedy zaś usłyszała miauknięcie, zerwała się, przeskoczyła ladę i chciała najpewniej wskoczyć na zaplecze, jednak nie zdążyła, natykając się tym samym na opór ze strony drewnianych wrót nie do pokonania. Wspięła się na tylne łapki, przodem ciała opierając się o drzwi, które zaczęła lekko drapać, miaucząc przy tym żałośnie. Odwracała biały łebek w rudawe plamki raz po raz w stronę to Barta, to samej Salome, jakby próbując zwrócić czyjąś uwagę na to, co działo się na zapleczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:17, 27 Mar 2014 Temat postu:

Alastair uśmiechnął się lekko do przyjaciółki i nisko skinął jej jasnym łbem. Kątem oka skarcił Bart'a, do którego - jak mu się przynajmniej zdawało - należała kotka. Jednak... moment, moment. Toć koło tego samca jeden kot już leży, więc czyj własnie próbował wydrapać dziurę w drzwiach na zaplecze?
Wzdrygnął się, kiedy Dowódczyni Szpiegów nazwała go tak oficjalnie. Pokręcił z rozbawieniem łbem.
- Masz klucze, połowę zysków... Jesteś jakby współwłaścicielką. Więc sama sobie szefujesz, Salome. Dlatego pytam Cię o zdanie - powiedział pogodnie, puściwszy jej oczko. Podszedł następnie do kociaka, wziął szmatę i machnął nią w powietrzu, jakby odganiając natrętną muchę - bez kontaktu, bez chęci zabicia czy chociażby trafienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:05, 28 Mar 2014 Temat postu:

Ach, tyle postów... Powinnam odpisać już dawno, ale po projekcie moja wena mnie opuściła. No cóż... Trzeba to jakoś ogarnąć.
Zacznijmy od Horusa. Obudził się. To nie ulega wątpliwości. A może wcale nie spał?
Wstał w każdym razie. Majestatycznie i z godnością zeskoczył na podłogę, po czym podszedł do swojej córeczki. Przyjrzał się jej uważnie, obwąPsia kostkaąc ją. Wyrosła...
Miał dla niej zadanie.
Tajemnicą pozostaje, jak koty się między sobą porozumiewają. W każdym razie, jakkolwiek to robią, Horus robił młodej własnie wykład.
Na czym polegało zadanie? To proste. Bart musi wpłynąć na Deebie tak, by zaakceptowała i polubiła samego Horusa. Nie wiadomo czemu, ale wyjątkowo go niecierpiała. A może ogólnie kotów? Hmm... W każdym razie musi je polubić. Musi stracić na sile charakteru, by stać się podatną na manipulacje. A, i jeszcze zakochać się w Karmelu. To by było na tyle. Zrozumiano? Nie? Świetnie. Do dzieła. Nie wiadomo, jak to zrobić. Ma po prostu zrobione zostać.
Skończywszy, Horus powrócił na swoje miejsce. Przechodząc kiwnął jeszcze łbem Alastair'owi. Musi zrobić dobre wrażenie, by tamten przyjął kociątko i dał się zmanipulować.

A Karmel? U niego nic ciekawego. Skinął jedynie łbem, potwierdzając, że słyszał. Następnie zajął się swoim hotdogiem, uprzednio za niego podziękowawszy. I na razie pozwolę sobie go "zawiesić". Niech sobie siedzi i je, dajmy mu spokój. W końcu... Na razie czekamy na Deebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:50, 30 Mar 2014 Temat postu:

Drzwi otworzyły się z hukiem, odbijając się od ścian. Zanim jednak wróciły na swoje miejsce, do lokalu nie tyle weszła, co wtargnęła wilcza sylwetka. Krew na futrze, wyszczerzone kły, płonące w cieniu grzywki zielone oczy.
Postać ta szybkim, stanowczym krokiem podeszła do lady. Kieliszki trzęsły się przy każdym kolejnym kroku.
Następnie z zadziwiającą lekkością przesadził ladę i szybciej, niż oczy mogły wyśledzić, złapał jedną z łap za kark jasnego barmana.
Druga łapa podsunęła się powoli pod wilczy nos. O dziwo dostrzec można było całkowity brak normalnych wilczych pazurów. Pojawiły się chwilkę później, dłuższe, niż normalnie, pokryte zaschniętą krwią.
- Wskażesz mi shpiona. - oświadczył nieznajomy zachrypniętym, nieco demonicznym głosem.
Jego oczy znalazły się o centymetry od oczu basiora, czujne, nieco przerażające.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 14 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin