Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Piwna Nuta" - Karaoke, bar, przekąski

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:07, 05 Sty 2014 Temat postu:

Nie miał bladego pojęcia, czym jest Zapiekanka. Może to ten wilk? A może taka inna nazwa mlemamy? Wiedział za to, że żeby się dowiedzieć, musi się zgodzić. Tutaj zadawanie pytań nie ma większego sensu.
- Kankę - potwierdził więc.
Ciekawe, co powiedziałaby mama, gdyby dowiedziała się, że jej syn przebywa w klubie? I to takim, gdzie są kieliszki? Hmmm...
Na wszelki wypadek jeszcze spojrzał na wilka.
- Kieliszek! - powiedział bardzo stanowczo najbardziej złe słowo, jakie znał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:44, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Największego przyjaciela Abbi, innymi słowy. Kieliszek... Westchnęła rozmarzona, wypuściła go z pseudo-matczynych objęć, zostawiła samemu sobie. Przyjaciele czekają - grzmiało w myślach, błyskało w wykrzywieniu warg, troszkę na kształt uśmiechu z odrobiną wariactwa. Wpiła roziskrzone oczy we właściciela, jeszcze troszkę poszerzając uśmiech.
    - Zapiekankę poproszę. I drinka. Jednego. Dwa. Trzy. Dużo~! - mruknęła gardłowo, najmilej jak tylko dała radę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:54, 05 Sty 2014 Temat postu:

Natuś, idąc za jej przykładem również spojrzał na wilka.
- Kankę, dlinka! - zawołał.
Nie wiedział, czym jest drink. Ale jeśli Zatem chce ich dużo, to muszą być fajne. Więc on też chce drinka!
- Zatem? - rzucił pytająco, chcąc zwrócić jej uwagę.
Chciał ją zapytać, czy też dostanie drinka. I czy potem się z nim pobawi. Znów ponosi w pysku, by mógł się pobujać.
Pomachał językiem, uśmiechając się do niej szeroko. Zaraz, zaraz... Czy to aby nie jest czubek czwartego ząbka? Na razie ledwo widoczny, ale dobre i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:33, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Może to i dobrze, że opieki społecznej ani widu, ani słychu, bo miałaby teraz zajęcie. Ona też by miała wtedy zajęcie.
    - Drink. Źle mówisz 'r' - zwróciła uwagę, najwidoczniej na najgłębiej nurtujący ją problem. Wzroku nie przekierowała z bok, nie można więc stwierdzić, czy dziecię przykuło jej uwagę. Dorośli pracują, jak to się zwykle stwierdza. Pewnie, ciężka, fizyczna praca, jak zawsze. Poza tym to wielka ceremonia i jej się w tym nie przeszkadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:39, 05 Sty 2014 Temat postu:

- Dlinka. Dllllinka. Dłłłłłinka. Dłłłrrrinka. Dłrinka Drinka. - powtarzał.
Uśmiechnął się do niej ponownie, oczekując pochwały.
- Drinka.
Całe szczęście, że opieki społecznej tutaj nie ma. Biedne starsze panie usłyszałyby niejedno ciekawe słowo z pyszczka Nataniela.
- Zakankę, drinka! - powtórzył więc.
Pomachał językiem, bardzo z siebie zadowolony. Następnie wstał i zaczął ów język gonić, zabawnie kręcąc się w kółko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:49, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Pochwałą można nazwać zwrócenie na siebie uwagi, czyż nie? I do wartościową, a taką właśnie otrzymał Nataś. Nie mówiąc już o radości, trzeźwości i innych dobrych ościach kręgosłupa humoru.
    - Zapiekankę. Za-pie-kan-kę - rzuciła. W końcu tyle już im się udało osiągnąć, tak dobrze się zapowiadało. Uśmiechnęła się ciepło, co jej trochę odjęło złych cech. Spokojnie, wyszły, ale wrócą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:55, 05 Sty 2014 Temat postu:

Natuś na moment przerwał ganianie języka, całą swą uwagę poświęcając słowu.
- Za...pi...nkę. Za...pi...kan...kę. Zapikankę. Dobrze?
Uśmiechnął się ponownie.
- Zapikankę i drinka.
Ruszył w dalszą pogoń za językiem. W końcu... Co będzie, jak ucieknie? Nie będzie, co gryźć, jak ząbki swędzą. Trzeba go gonić, złapać, trzymać...
Udało się. Chwycił ząbkami za czarne futerko na końcu języka. Jeszcze kilka okrążeń... Poprawił uchwyt. Teraz puchaty koniec wystawał z drugiej strony pyszczka. Natuś zaczął go więc przeżuwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:19, 05 Sty 2014 Temat postu:

    I dobre motywy natychmiastowo zniknęły, pojawiła się ta niby surowość, szczere obrzydzenie. Szczeniaki... Bleh, szczeniaki. Ten podobno jeszcze fajny, ale czy zupełnie na pewno? Wątpliwości ustawiały się w rządku i grupowały do ataku na przekonanie. Myśli próbowały zgotować kontratak. Ruchy nie zwróciły na nic uwagi, same się sobą rządziły, toteż pochyliła się w ułamku sekundy, uszczypnęła podopiecznego w plecy, starając się z tego zrobić najwyższy wymiar kary.
    - Zostaw. Dostaniesz coś lepszego niedługo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:32, 05 Sty 2014 Temat postu:

Czym prędzej wypluł ogonek i wyprostował grzbiet, siadając jakby kij połknął. Słów nie zrozumiał, ale uszczypnięcie było bardzo wymowne.
Ogonek gdzieś tam leżał obok wilczka, przeżuty i omelany.
Nataniel rozejrzał się. Nudziło mu się okropnie. Co by tu porobić...
Ostrożnie wycofał się do jednego z boksów. Następnie, z niesamowitym wysiłkiem wlazł na krzesło. Wejście na stół było już prostsze. Tam zaczął podskakiwać, jednak na wejście wyżej szans już nie miał. Podskakiwał więc sobie, chybocząc stołem.
- Zatem, choć bawić!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:47, 05 Sty 2014 Temat postu:

    - NIE PÓJDĘ - wrzasnęła dwa tony za głośno, wstrząsając co najmniej bębenkami własnych uszu, które wyklęłyby ją, gdyby się tylko dało. Nie była nawet pewna, czy wiązanka słyszana w głowie nie jest po części ingerencją ich indywidualności. - Nataniel, powracaj tu natychmiast. WRACAJ! CHODŹ TY TU, PRZEKLĘTY... - Zabrakło jej powietrza, bo wstydu jakoś jeszcze nie czuła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:53, 05 Sty 2014 Temat postu:

- Dobzie.
Zlazł ze stolika na krzesełko. Z krzesełka na ziemię. Następnie przydreptał do Zatem.
Uśmiechnął się do niej rozbrajającym szczenięcym trzyipółzębnym uśmiechem. Pociapał ślepiami... Jeszcze tylko aureolki brakuje.
- Zatem, tłumaczysz przeklęty? - poprosił cichutko, nadal wpatrując się w nią wzrokiem "niewinność stulecia".
Teraz pozostaje się zastanowić, czy on robi to specjalnie, czy też jest słodki z natury. Podobno jeszcze nikt go ugłaskiwać nie uczył, ale...
Nie, przyjmijmy jednak, że po prostu jest słodki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:02, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Oby. Ale nie da się ukryć, że pewna wadera obecnie nienawidziła go tak, jak przed chwilą kochała. Niczym prawdziwa kobieta, hum? No, bez przesady, nie bądźmy surowi, moi mili.
    - Przeproś - zakomenderowała twardo, wyniośle zadzierając łeb. Samiec. Mężczyźni to jakaś porażka, nawet ci młodzi. Podłe, egoistyczne... ech. Bez tragedii. - Świnia... - westchnęła cicho, zawiedziona i z miną taką, jakby całe jej życie straciło sens, że popłakałaby się, choć tego akurat nie lubi i właściwie tylko to ją powstrzymuje. Wystawiła generalnie szopkę, może tym lepszą, jako że z głębi serca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:49, 05 Sty 2014 Temat postu:

Natuś spojrzał na nią z wyrazem szczerego niezrozumienia. Kolejne nowe słowo... A Zatem nie lubi odpowiadać na pytania... Jak więc ma pojąć, czego wilczyca od niego chce?
Usiadł więc i czekał, licząc, że Zatem nie będzie się gniewać. Przecież nic złego nie zrobił, praawda?
Owinął ogonek wokół łapek, klapnął uszka i spojrzałna nią przepraszająco i błagalnie zarazem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:57, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Jej nerwy były teraz w głębokiej rozterce. Skoczyć na szczyla i rozszarpać na strzępy czy dasz dać się urzec tej mince, temu charakterkowi, delikatności szczenięcego uroku oraz wszystkiemu, co taki przeciętny młodzian dostaje w pakiecie... O wiele za dużo, na szczęście jeszcze parę lat i będzie sobie mogła go nie lubić do woli. Tylko parę lat.
    - Będziesz grzeczny. Masz być albo odejdę. Koniec kropka - zdecydowała, spuszczając na niego łaskawie oczy. Obłaskawione zresztą również. Odrobinę, tą, która przelała czarę, aczkolwiek mogła bez trudu wyparować, co podkreśla krawędź relacji. Co tam, dzień, wódka, jutro wszystko minie, wszystko minie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:06, 05 Sty 2014 Temat postu:

- Będę gzeczny. - powt órzył.
Nie miał zielonego pojęcia, co to znaczy. Zwyczajnie powtórzył część jej wypowiedzi. Wydawało mu się, że tego właśnie chciała. Nie zrozumiał oczywiście również groźby...
Uśmiechnął się jednak, szóstym zmysłem wyczuwając, że mu się upiekło.
Póki co jednak zadady były jasne: nie jeść języka, nie wołać. Siedzieć prosto i nie pytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:21, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Całkiem niczym spartańskie wychowanie (i może nawet podświadomie userka, ucząc się historii, takie warunki dyktowała). Niestety los nie puszczał też znowuż tak łatwo, samka długo mierzyła Nata wzrokiem, długo ostatecznie decydowała, czy ma spokój. I zapiekankę.
    - A wiesz, co zrobiłeś źle? - zagaiła ponuro, kontrolując ostatnią rzecz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:28, 05 Sty 2014 Temat postu:

Natuś uśmiechną się szerzej, po czym pokręcił łebkiem.
- Nie wiesz.
Usiadł najprościej, jak umiał obok Zatem. Jak grzeczny, spokojny aniołek. Co jest kompletnie sprzeczne z jego naturą, nie potrwa więc długo.
Nie przyszło mu jakoś do głowy, że lepiej byłoby nieszczerze potaknąć, niż mówić prawdę... Poza tym kłamstwa też nikt go nie nauczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:41, 05 Sty 2014 Temat postu:

    Prychnęła, na ile tylko było ją stać po całej tej rozmowie-nie-rozmowie-kłótni-nie-kłótni, a i bez niej miała w sobie czasem dość zawiści. Bywało. Szczeniaka jednak sobie przywłaszczyła, nie wypada oddać nikomu takiego skarbu, JEJ SKARBU, JEJ WŁASNEGO, PRYWATNEGO, zniesie wszystko.
    - Więc czemu przytakujesz? - mruknęła chłodno. Grunt, że z pełną cenzurą. Kompletną. Myśli nie obejmowała, co z tego, co z wszystkiego, przecież wszyscy umrzemy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:51, 05 Sty 2014 Temat postu:

- Żebyś nie była zła.
Rogal na pyszczku, wilczek zupełnie nieświadomy, że tylko bardziej się pogrąża. W końcu... Wiek ma swoje prawa. A może nie?
Pomachał wesoło językiem, szczęśliwy, że Zatem z nim rozmawia. Nie szczypie, nie daje klapsów, nie wypluwa... Fajnie jest. Gdyby tylko miała jeszcze mlemamy... Wilczek był głodny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 23:38, 05 Sty 2014 Temat postu:

    To wreszcie skutecznie przyprawiło ją o dreszcz, primo, secondo, terzo, quarto, a na tym się nie skończyło. Jedna istotka, jeden mały problem, a mogła tyle... aniechtoszlag. Jej cielskiem szarpnęło, diagnozować by można nawet zawał, kiedy obaliła się beznadziejnie na ziemię. Śmierci zaprzeczał jedynie nerwowy śmiech. Nietoniemożliwenienienie. Skuliła kołtun osobowości i ciała w drobny kłębek, otulony łapami oraz ogonem, ostatnią linią obrony.


Paron, usunęło mi odpowiedź...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Abbey dnia Nie 23:39, 05 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 4 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin