Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nyah
Młode
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CookieLand! Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:14, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
Psycho wyciągnęła 12 kości, i położyła je na ladę. Potem obróciła się i tuż przed wyjściem zawołała - Do widzenia! - i zniknęła za drzwiami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:15, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiał się cicho, obserwując entuzjastyczną pracę Salome.
- W kasie mamy 105 kości - powiedział, wrzucając do skrytki te pozostawione przez różową waderę. Zastrzygł uchem zadowolony, a kiedy usłyszał pytanie przyjaciółki - zachichotał. Był szczęśliwy, w doskonałym humorze.
- Pewnie, że możesz - rzekł, biorąc z jej łapy ścierkę i samemu przecierając blat. Mrugnął do niej porozumiewawczo, aby poszła do kuchni zapoznać się z "arsenałem".
Wtem zamrugał, po czym spojrzał skruszony na Amiję.
- Przepraszam najmocniej. Pani miała królika i sok, tak? W takim razie 18 kości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Czw 23:16, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:03, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
Maryse napisał: | - Jasne. - powiedziała i usiadła przy pierwszym wolnym stoliku. Spojrzała na skrzydlatą wilczycę z wielkimi ślepkami. - Ona... ona ma... skrzydła. - podeszła do Mizu pokazując łapką na waderę. Chyba jeszcze nigdy nie widziała wilka ze skrzydłami. |
Spojrzała z uśmiechem na Maryse. - No. - Potwierdziła. - Nie widziałaś nigdy wilka ze skrzydłami prawda? - Zapytała. Znała odpowiedź ale dobra. - Chodź podejdziemy. - Zaproponowała i podeszła do Amiji. - Jesteś tropicielem?! Ale fajnie. To musisz mieć dobry nos. - Odpowiedziała wesoło na wcześniejsze oświadczenie Amiji. - Amijo. Chcę Ci kogoś przedstawić. To jest moja przyjaciółka Maryse. - Odwróciła się do Mar. - Mar to jest Amija. - Usiadła zadowolona z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:32, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
Podeszła do wilka i podała mu 18 kości. Usłyszawszy znajomy głos odwróciła się w tamtą stronę. Mizu stała z tak zwaną Maryse. - Miło mi, Amija. - przedstawiła się z uśmiechem przyjaciółce Mizu, po czym przeniosła na nią wzrok. Zaśmiała się na słowa wilczycy. - Można tak powiedzieć. Ale do tropienia nie tylko nos jest potrzebny. - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:48, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
-No w sumie tak. Jeszcze oczy i uszy. - Przyznała z uśmiechem. No cóż... nie znała się na tropiciela. Ale zawsze podziwiała osoby mające wyższe rangi w watasze. Racja... osoby będące normalnymi wilkami też. Ale takie musiała poznać. - A jak to jest być tropicielem? - Zapytała z dużymi, zaciekawionymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kina
Nowy
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Znikąd Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:53, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
-Proszę sok owocowy 3x-powiedziałam uroczyście i podeszłam do blatu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
Usłyszała klientkę . Łapą pokazała do Amiji i Maryse, żeby chwilkę poczekały. - Już się robi ! - Krzyknęła do Kiny. Poszła na zaplecze po parę składników. Przyniosła je i wrzuciła do miski, zaczęła wyciskać z nich sok, itd. - Chce Pani z miąższem czy bez ? Jak nektar? - Zapytała uprzejmie wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:12, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
Schował kości pozostawione przez Amiję do kasy, po czym spojrzał na nową klientkę. Uśmiechnął się widząc, iż Mizu ją zgarnęła dla siebie, toteż sam wrócił do kuchni i zaczął robić tam porządki. W końcu trzeba utrzymywać porządek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:06, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
Mizu napisał: | -No w sumie tak. Jeszcze oczy i uszy. - Przyznała z uśmiechem. No cóż... nie znała się na tropiciela. Ale zawsze podziwiała osoby mające wyższe rangi w watasze. Racja... osoby będące normalnymi wilkami też. Ale takie musiała poznać. - A jak to jest być tropicielem? - Zapytała z dużymi, zaciekawionymi oczami. |
Zastanowiła się przez chwilę. Bardzo dobre pytanie. - Hm... w sumie normalnie. Jesteś normalnym wilkiem, tyle że masz wyższą rangę w watasze. No i by być tropicielem trzeba mieć bardzo dobre zmysły. - odpowiedziała na pytanie Mizu, która po chwili poszła obsłużyć klientkę. Spojrzała na Maryse i lekko się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:53, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
Odwzajemniła uśmiech Amiji, po czym wbiła wzrok w jej skrzydła. Zastanawiała się nad czymś. - Co oznacza ten znak ? - wypaliła wskazując łapką czerwone znamię na łbie wadery. Może i niezbyt ciekawił ją dział historii, ale Maryse lubiła wiedzieć co oznacza dana rzecz czy coś w tym rodzaju. Dopiero po chwili przypomniała sobie o swoim zamówieniu. Wzięła swój sok i napiła się trochę oczekując odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:07, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko. - A wiesz, że nie wiem ? Heh, najprawdopodobniej mam go od urodzenia, ale jakoś nigdy nie zwracałam na niego uwagi. - zaśmiała się, po czym usiłowała wyszukać w pamięci jakiegokolwiek momentu gdzie wiadomo czegoś więcej o znamieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:56, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
Assire przybył spokojnym krokiem. Przy ladzie spojrzał na manu i się zastanawiał. Wszystkie dania uwielbiał. po chwili powiedział pewnym tonem: - Poproszę Królika nadziewanego owocami leśnymi, sałatkę i sok owocowy. - Wilk stał przy ladzie zamyślony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:22, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
Nie słysząc odpowiedzi Kiny. Podeszła i zrobiła 3 zwykłe soki. - Proszę bardzo. To będzie 9 kości. - Usłyszała kolejnego klienta. - Dobrze. Już idę powiedzieć o zamówieniu kucharzowi. Niech Pan usiądzie przy stoliku numer 6. - Podeszła do okienka, za którym stał Dalek. - Dla szóstki królik nadziewany owocami i sałutka. Ja się zajmę sokiem. - I tak radośnie podbiegła do swojego miejsca, przy którym robiła soki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:25, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
- Już się robi! - zakomunikował, chowając się z powrotem w kuchni i przyrządzając zamówione jedzenie. Pogwizdując pod nosem kroił i siekał, nadziewał i mieszał. W końcu wystawił dwie potrawy na parapecik jego okienka.
- Królik i sałutka! - zawołał, po czym poszedł posprzątać stanowisko pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:34, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
A teraz była kolej na soczek :D Mizu raz dwa dodała parę składników... Assire miał szczęście. Mógł wypić nowy soczek. Dodała wodę, limonkę, mięte. Do tego truskawkę oO. - A o to Limonkowa Słodycz! Nazwa zastrzeżona. - Drugie zdanie dodała z lekkim śmiechem. Podeszła do stolika, przy którym siedział/miał siedzieć wilk i postawiła tam soczek. Potem szybko do okienka po potrawy. I znowu do klienta. - Proszę bardzo... Smacznego! - Z promiennym uśmiechem odeszła od Assire.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:46, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
- Dziękuje - powiedział po czym usiadł. Spojrzał na jedzenie. Wyglądało naprawdę smakowicie. Po chwili napił się soku. Był to najpyszniejszy sok w jego życiu i wreszcie zaczął jeść. Gdy talerz był pusty podszedł do lady i liczył patrząc na menu. - To jest yyy - myślał. - 27 - Położył 27 kości i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maryse
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:09, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
Amija napisał: | Uśmiechnęła się lekko. - A wiesz, że nie wiem ? Heh, najprawdopodobniej mam go od urodzenia, ale jakoś nigdy nie zwracałam na niego uwagi. - zaśmiała się, po czym usiłowała wyszukać w pamięci jakiegokolwiek momentu gdzie wiadomo czegoś więcej o znamieniu. |
Słuchała patrząc na Amiję. - Rozumiem.. - mruknęła, po czym odstawiła pusty kubek i zabrała się za, pewnie już zimną, sałutkę. Rozmowa tak ją pochłonęła, że zupełnie zapomniała o zamówieniu. Skończywszy jeść spojrzała na menu, policzyła ile zapłacić i zostawiła 12 kości na stoliku. - Ja będę już leciała. Narazie! - wychodząc krzyknęła do Amiji i Mizu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:22, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
Wyszedł z kuchni, pozbierał zostawione przez klientów kosteczki, po czym schował je do kasy. Uśmiechnął się zadowolony, powracając do swego królestwa. Małego państewka - kuchni - gdzie odpływały troski i smutki. Zwłaszcza te nagromadzone po śmierci Lajry - jego rodzicielki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:32, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Za to Mizu dziś miała dużo pozytywnej energii, którą chciała jakoś wykorzystać. Zaczęła skakać po lokalu ze szmatką i wycierać puste stoły, przy których nikt nie siedział. A co jej szkodzi? Potem zaczęła wycierać blat i miejsce przy którym robiła soki. Następne było okienko z widokiem na kuchnię. Myjąc dokładnie półeczkę spojrzała do środka. Tam zauważyła Daleka, lecz... innego. Nie był radosny jak zawsze... Był przybity. Mizu zaczęła się zastanawiać co się mogło stać i dalej polerowała błyszczącą już półeczkę, na której stawiało się dania. "Nie! Tak być nie może!" Rzuciła szmatkę w kąt. "Potem podniosę" Pomyślała i weszła do kuchni. - Puk, puk... Nie przeszkadzam? - Zapytała lekko zatroskanym tonem. Co z tego, że jest dzieckiem? Co z tego, że jest mała? Pomagać umie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:42, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Usłyszawszy głosik małej przyjaciółki, oderwał się od wycierania miski, którą pucował już od dobrych kilku minut. Uśmiechnął się, choć w geście tym więcej było smutku niźli radości, i spojrzał na Mizu jasnymi ślepiami.
- Dlaczego sądzisz, że coś się stało? - zapytał, odkładając ścierkę oraz naczynie na bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|