Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corazon
Dorosły
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:58, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się, skłoniwszy nisko Alfie - choć jeszcze o tym nie wiedział.
- Miło Panią poznać. Proszę mówić na mnie po prostu Corazon - przedstawił się kulturalnie po czym spojrzał pytająco na Berenikę.
- Czy można u Pani dostać coś wegetariańskiego? - zapytał. niby w karcie nie ma, no ale kto tam wie? Może jak się ładnie uśmiechnie? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:05, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Berenika na razie nic nie mówiła. Przez taki koc mogłaby ponieść dodatkowe koszty. Westchnęła i ułożyła głowę na stole. Nie chciała myśleć. Chciała się od myśli uwolnić. Podniosła łeb ociężale i spojrzała na waderę. - Berenika jestem. - Wymamrotała i rozejrzała się znów. Nie chciało jej się wstawać. Zupełnie jakby przykleiła się do tego krzesła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 17:06, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:26, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Mi również miło. Jestem Elena. I oczywiście, mogę uszykować coś wegetariańskiego. Np. smażone albo gotowane warzywa z ryżem. W zasadzie... na co ma pan ochotę, to zrobię. I może jednak przyniosę ten koc. - wilczyca zniknęła na chwilkę na zapleczu i przyniosła pudełko chusteczek a także i rzeczony koc. Podłączyła go do prądu i położyła na plecach Bereniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corazon
Dorosły
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:27, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Bardzo dziękuję w imieniu mej towarzyszki - powiedział, skinąwszy łbem w geście dziękczynnym. Spojrzał na Berenikę.
- Więc masz jakąś propozycję? Elena nie będzie przecież czekać wieczności na zamówienie. - puścił oczko w stronę Alfy, po czym uśmiechnął delikatnie w stronę wojowniczki z Watahy Nocy.
- Jak dla mnie może być ryż z gotowanymi warzywami, a jak Ty sądzisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:26, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Berenika pomyślała porządnie. - A jest opcja samych gotowanych warzyw? Tylko nie za dużo. - Odpowiedziała i uśmiechnęła się do Eleny. Skinęła jej łbem na podziękowanie za koc. Był ciepły, a jednak wewnątrz czuła się rozdarta po spotkaniu z Hiretsuną i swą przybraną córką. Kichnęła i przetarła noc berecikiem. Oddech miała nieco nierówny, lecz nie było to nic złego. Po prostu była niespokojna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:33, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Ależ naturalnie. Zaraz uszykuję dania. - odparła z uśmiechem i zniknęła w kuchni. Dochodziły stamtąd dźwięki uderzającego noża o drewnianą deskę, bulgotanie wody i pogwizdywania. Już po chwili rozlegał się odgłos naczynia, w której wilczyca gotowała warzywa na parze i przekładanie torebek ryżu. W końcu brzęk naczyń obwieścił koniec gotowania i Elena wyłoniła się z dwoma dużymi, dymiącymi talerzami. Położyła je przed gośćmi i z uśmiechem postanowiła zapytać o końcowy wybór napoju.
- Podjęliście już może moi drodzy decyzję co do napoju jakim mam was uraczyć? - ciepły uśmiech nie schodził z jej zgrabnego pyszczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corazon
Dorosły
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:16, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Ja poproszę szklankę malinowego soku. A dla koleżanki myślę, że coś rozgrzewającego - mówiąc to puścił porozumiewawcze oczko w stronę Eleny. Miał nadzieję, że Berenika nie pogniewa się za kubek herbaty z śliwowicą bądź rumem, bo z tego, co się zorientował, Elena oznajmiła, że nie będzie to problemem. Miał nadzieję, że wadera właściwie zinterpretuje gest samca. Zabawne, kiedy Twa własna alfa Ci usługuje, choć Corazon był chyba niezwykłym ignorantem, nie miał bowiem najmneijszego pojęcia, kimże jest dla niego właścicielka lokalu, w którym przesiaduje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:51, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
Elena natomiast nie zamierzała nawet pisnąć słówkiem kim jest, ponieważ jej tytuł nie był czymś, co powinno się ogłaszać wszem i wobec. Poza tym, alfa właśnie po to była, by pomagać członkom swej watahy. Dodatkowo wiedziała, że Corazon pochodzi z jej watahy. Zapach ognistych poznałaby zawsze i wszędzie.
- Już podaję. - powiedziała z uśmiechem i weszła za ladę. Nalała do wysokiej szklanki soku, o który prosił samiec i do większej filiżanki włożyła torebkę z herbatą. Po zaparzeniu wyjęła torebkę i wziąwszy z półki butelkę z rumem, odkorkowała ją nalewając trunku do herbaty. Wzięła oba naczynia i postawiła przed gośćmi.
- Życzę smacznego. - złożyła łapy w linijkę i lekko się skłoniła. Tak jak w jej rodzinnym kraju, kiedy wykonało się jakieś zadanie do końca. Zniknęła w kuchni i po chwili słychać było odgłos lecącej wody, oznaka mycia ubrudzonych naczyń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:20, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
Berenika zaczęła powoli jeść warzywa. Nie były co prawda zbyt smaczne, ale lepsze to niż nic. Spróbowała herbaty. Nie była najgorsza, choć smak rumu był trochę... dziwny. Spojrzała na Corazona ze zdziwieniem. - Dlaczego rum tak dziwnie smakuje? - Zapytała i skrzywiła się lekko, ale przynajmniej wszystko to było gorące, choć herbatą popa("ż" albo "rz" xd)yła sobie język.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelly
Dojrzewający
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Wilków Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:30, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
Kornelly wbiegła do budynku.
-Witam! Poproszę przyprawę do królika! Raz! - wydyszała. - Jaką pani poleca? I najważniejsze: ile płacę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kornelly dnia Wto 20:28, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:04, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
//Wybacz, ale post powinien mieć minimum 15 słów. To na prawdę niewiele, więc proszę się stosować i to poprawić.//
Wilczyca wystawiła łeb z kuchni i uśmiechnąwszy się ciepło ponownie w niej zniknęła. Poszperała trochę w szafkach by znaleźć rzeczoną przyprawę i po chwili znalazła się przy ladzie z dwiema saszetkami w łapie.
- Proszę bardzo. Mam do zaoferowania przyprawę łagodną i ostrą. W cenie 2 kości. - powiedziała sympatycznym tonem i położyła owe przyprawy przed wilczycą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corazon
Dorosły
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał nieco zdziwiony na Berenikę. Dziwnie?
- Jak "dziwnie"? Może przez katar inaczej odczuwasz smaki? - zapytał, nieco zatroskany. Fakt, przecież smaki czuje się nie tylko językiem ale też i nosem. Zmysł smaku oraz węchu idą podobno zawsze w parze. Wziął łyk malinowego soku, po czym znów zawiesił spojrzenie na przeziębionej towarzyszce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:05, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
Berenika spojrzała zdziwiona na Corazona.
- Po prostu dziwnie. Nigdy go nie piłam. - Mruknęła i wzięła filiżankę w obie łapy. Piła powoli. Odłożyła ją w końcu na miejsce i spojrzała Corkowi w oczy.
- Jesteś dla mnie taki miły, a ja nie mam się jak Tobie odwdzięczyć. - Powiedziała i spoważniała. Uśmiech znikł z jej facjaty. Może kiedyś to ona będzie musiała go ratować z opałów, wtedy mu się odwdzięczy. Ale przez to będzie musiała ciągle go szpiegować. Na tą myśl na jej pysk wstąpił blady uśmieszek, niezauważalny i krótki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 15:05, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelly
Dojrzewający
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Wilków Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:30, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
Dobrze. - odpowiedziała. - Wydaje mi się, że obie są wspaniałe. Pachną... Hmmm... Smakowicie. Poproszę więc dwie. - dokończyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:12, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
El patrzyła serdecznym wzrokiem na Kornelly i wysłuchała jej odpowiedzi.
- Dobrze, w takim razie poproszę 4 kosteczki. - powiedziała z uśmiechem i rozpięła kieszeń umocowaną jej tylnej nogi by włożyć do niej rzeczoną ilość kości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kornelly
Dojrzewający
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Wilków Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:47, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Ołkej. A więc, łap! - krzyknęła wadera, wybiegła ze sklepu i wręcz poleciała do swojego legowiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:36, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca schowała kości do kieszeni umocowanej jej tylnej nogi i pomachała klientce.
- Do widzenia! - krzyknęła i przeszła do sklepu. Lady nie mógł dostrzec nikt z restauracji, ponieważ było to osobne, długie pomieszczenie. Stanęła przed szafą w kształcie smoka i przesunęła łapą po pysku gada. Wtedy drzwiczki się otworzyły. Wyjęła z szafki jedną ze ścianek i jej oczom ukazał się sejfik. Otworzyła go i zabrała się do przekładania kości z kieszonki do wnętrza sejfu. Po wszystkim zamknęła wszystko, włożyła ściankę i ponownie dotknęła łba złotego smoka. Oczy gada zajarzyły się na biało a drzwi delikatnie się zamknęły. Tą szafkę mogła bowiem otworzyć tylko Elena i jej dzieci. Nikt więcej. Po dokonaniu tej czynności, wróciła do restauracji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Śro 9:37, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:16, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
Berecia rozejrzała się. Corazon był taki... jakby nieobecny. Uśmiechnęła się ciepło i wstała, odeszła od stołu.
- Dziękuję, Corazonie, czuję się lepiej. Muszę iść. - pożegnała się - Tobie też dziękuję, Eleno. Ile płacić?
Po zadaniu pytania oczekiwała, że Alfa Ognia odpowie szybko, musiała już iść. Zbyt długo się zasiedziała w tym ciekawym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:26, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
El uśmiechnęła się do Bereniki i podliczyła kwotę, za jaką wilczyca się pożywiła i napiła.
- To będzie 16 kości. - powiedziała spokojnie. Wszak rum był od niedawna w jej restauracji, a za same warzywa zbyt wiele nie chciała. Cena była według niej odpowiednia i przede wszystkim nie za wysoka ani nie za niska.
- I mam nadzieję, że ci smakowało i jeszcze do mnie zajrzysz. - dodała z ciepłym uśmiechem, który był dla Eleny jak znak firmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:30, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
Shinq przybiegła tu. Spieszyła się bardzo i zależało jej na wyrobieniu się w czasie.
- Eleno! Potrzebuję szybko małego źrebaka jednorożca! - krzyknęła donośnie, gdy ją tylko zobaczyła. Stanęła przy ladzie z woreczkiem kości.
- Kolor biały, grzywa lekko niebieska z kolorowymi końcówkami, róg odrobinę złoty! - powiedziała. Taki właśnie prezent chciała dać komuś... nie ważne komu. W każdym bądź razie chciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|