Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sklep i restauracja"Złoty Smok"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:26, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Nie martw się. Do tego jeszcze sporo czasu. Poza tym, dzieci i wnuki nie określają wieku wilka czy jego stanu ducha. Mój prapradziad mawiał zawsze, że może doczekać i dzieci swych prapraprawnuków a i tak przetrzepie im skórę jak będzie trzeba bo jest młody duchem a to jest najważniejsze. - zaśmiała się na to wspomnienie - Strasznie zabawny i zabawowy staruszek. Ale nie wyglądał na taki wiek! Pierwsze dzieci miał w wieku trzech lat i na prawdę prawie się nie zmienił. Ganiał za nami jak wariat z krzykiem i wszyscy go strasznie kochaliśmy. - opowiedziała i wróciła do rzeczywistości - Tahi, uwierz mi, wnuki to nic strasznego. Sam zobaczysz, teraz tylko tak mówisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:32, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Prapradziad? - powtorzyl cicho, bezemocjonalnie. Slepia jego przepelnily sie przerazeniem na ta mysl. Evana mowila o swoim jako o wspanialym wilku, ale Tahi taki nie byl, zdecydowanie. Z dziecmi sobie z trudem radzil, az w koncu je olal. Potem, kiedy spotkal syna, ten oznajmil, ze sam zostal ojcem. Mialby przechodzic przez to jeszcze dwa razy? Raz z wnukami, a dwa z prawnukami? Westchnal ze zrezygnowaniem, obracajac w lapach szklanke.
- A co tam u Ciebie, pani wojownik, obronczyni ucisnionych? - zapytal, nie podnoszac jednak wzroku znad ciemnego napoju. Lod sie powoli roztapial, dodatkowo lapy wilka dostarczyly spora dawke ciepla, zatem proces ten przebiegal szybciej, niz gdyby szklanka stala na zimnym blacie. Basior wyraznie utkwil skupione spojrzenie na parze, unoszacej sie znad coli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:39, 24 Cze 2011 Temat postu:

- U mnie wiele... Czasami myślenie o niektórych rzeczach przyprawia mnie o ból głowy. - westchnęła - Jedną z tych rzeczy jest zachowanie mojej córki... a te przyjemniejsze, to zostałam mentorką i dowódcą wojowników. No i mój Veli wrócił. - powiedziała już nieco weselej. - Obrończyni uciśnionych? - zapytała po chwili unosząc jedną brew ku górze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:47, 24 Cze 2011 Temat postu:

Sluchal jej uwaznie, ignorujac zapytanie, konczace wypowiedz wadery. Kiwal co jakis czas nieco lbem, na znak, iz slucha. Zrobil solidnego lyka zimnego napoju przez slomke, po czym demonstracyjnie oblizal pysk z kropli, ktore osiadly na jego kufie.
- Warto wiedziec, choc prawde powiedziawszy nie mam pojecia, kim ten facet jest. - wzruszyl znacznie ramionami, jakby dla potwierdzenia swych slow.
- Podobnie, jak pojecia nie mialem o tym, ze jestes matka. Gratuluje. Oczywiscie nie tylko potomstwa, ale takze uzyskania tak wysokiego stanowiska. Kto wie, moze moi wnukowie zawitaja kiedys na Twoich szkoleniach. - poslal waderze cieply usmiech, mimo wypitych haustow zimnego napoju. Po chwili jakby sobie czegos, przypomnial, rzucil bowiem energicznie:
- aha, o co chodzilo z zachowaniem Twojej corki? - spojrzal na nia badawczo, a jego czujne slepia wbite w oczeta mentorki swidrowaly w jej czaszcze wielka dziure, niemalze dostajac sie do mozgu. Metaforycznie, rzecz jasna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:30, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Może wkrótce poznasz Veliego. - uśmiechnęła się ale po chwili westchnęła i zaczęła tłumaczyć. - Widzisz, konkretniej chodziło o jej zachowanie na mojej arenie. Uczę wilki na wojowników no i tak sie składa, że jednemu z nich do ćwiczenia walki przydzieliłam właśnie Stellę. A ona popchnęła go po prostu i zwiała zanim cokolwiek powiedziałam. Do tego chowa się przede mną po całej krainie i ćwiczy nową umiejętność a konkretniej mówiąc kłamstwo. Nie wiem nawet skąd to wzięła, bo nie tak ją wychowałam. Dlatego skoro tak bardzo chce się przede mną chować to dam jej nauczkę. Znikam na dwa, trzy dni do mysich dołów w dolinie marzeń. Poinformowałam już uczniów, Veliego i synka Ventusa. No i oczywiście tą, która mnie oświeciła, że jej córka chowa sie u niej przede mną wynajmując pokój. Wiesz już kto to był? - zapytała z uśmiechem. Gdy mówiła o schowaniu się przed córką przyjęła bardzo figlarny i złośliwy wyraz pyska. Tak, jeśli chodzi o naprawianie błędów wychowawczych Elena była zazwyczaj spokojna i załatwiała to tłumaczeniem. Ale nie przepuści płazem kłamstwa, akurat ona potrafi być wredna i wprawić kogoś we wstrząs. - Nie pozwolę by ktoś ja zepsuł no i skoro tak bardzo chcę żyć beze mnie to daje jej próbkę, niech zobaczy, że nie jest na to gotowa i że chowanie sie przede mną nic nie da. I że w ten sposób z nikim się nie postępuje ani nikogo sie nie kłamie. Lepiej, że to ja jej dam nauczkę, niż żeby zrobił to ktoś obcy, nie sądzisz? - zapytała i wyjęła zza lady butelkę coli. Wsadziła do niej słomkę i pociągnęła parę łyków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:22, 24 Cze 2011 Temat postu:

Basior słuchał uważnie wypowiedzi mentorki, od czasu do czasu kiwając potakująco łbem. Tak, miło słyszeć, że nie tylko on ma z górki, jeżeli idzie o wychowanie maluchów. Pamiętał, jak jego syn, Laut, go szczerze znienawidził. Zdecydowanie z nim porozumieć się mu było najciężej. Dawno go nie widział, nawiasem mówiąc, podobnie jak Ahiry. Cóż, jego maluchy nie były już takie małe, odcięły już dawno pępowinę i nie potrzebują takiego starego i niedołężnego wilka, jakim był Taharaki. Żyją własnym życiem, w którym niekoniecznie jest miejsce dla wapniaka.
- Rozumiem. Cóż, wiem z doświadczenia, że dzieciaki potrafią dać w kość... - rzucił ze szczerością w głosie, pociągając kolejny łyk zimnego napoju. Odruchowo mlasnął jak ostatnia, niekulturalna świnia, jednak w porę się ogarnął.
- Sorry .. - rzucił nieco skrępowany czy zażenowany. W jego łbie wciąż trwały złożone procesy analizy każdego, wypowiedzianego przez wilczycę słowa. Cola powoli się kończyła, postanowił więc zwolnić tempo pochłaniania kolejnych porcji coli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:56, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Ależ nic nie szkodzi. - uśmiechnęła się pogodnie - Ale... kurcze, ja nic nie wiem o tobie... powiedz lepiej jak było z twoimi pociechami. Oczywiście jeśli nie chcesz nie będę naciskać. - powiedziała z ciekawością w głosie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:06, 24 Cze 2011 Temat postu:

Zagryzł wargę, ślepia jego nabrały dość specyficznego wyrazu: pomieszanie rezygnacji, znużenia calą tą sytuacją, a także wyraźny blask nadziei. No bo okej, nie szło tak, jak by to sobie wymarzył. Ale... przecież to, że został dziadkiem wcale nie jest końcem świata! To, że z Sharera już nic go nie łączyło i dawno jej nie widział, też nie sprzymierza się przeciw niemu! Nie jest jego winą, że został nagle ze wszystkim absolutnie sam!
- Widzisz, onegdaj poznałem pewną waderę... Coś zaiskrzyło, ale cóż, po narodzinach dzieciaków wszystko okazało się zupełnie innym, aniżeli jest w rzeczywistości. Nie radziłem sobie, a ta pani tylko płakała, niewiele mi pomagała. Wszystko spadło na moją głowę, a miot okazał się dość liczny... Czworo małych berbeci, które trzeba wykarmić, zadbać o nie, nauczyć wielu rzeczy... Dodatkowo jedno ze szczeniąt okazało się niewidomym i znienawidziło mnie niemalże od pierwszego dnia, niezależnie od tego , jakbym się nie starał. Teraz są już duże, poszły w świat i nie martwię się o nie tak bardzo, jak to miało miejsce jeszcze niedawno. Choć przyznam, tylko z dwójką miewam jeszcze jako - takie kontakty, zatem nie wiem, co słychać u Ahiry, oraz jak radzi sobie w tym pełnym niebezpieczeństw świecie niewidomy Laut. - głos basiora zadrżał. Może był na zewnątrz spory, może sprawiał wrażenie wytrzymałego, niewzruszonego czy czasami nieraz wypranego z jakichkolwiek uczuć... A jednak, coś w nim pękło. I to już jakiś czas temu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:15, 24 Cze 2011 Temat postu:

Elena widziała, że Tahiego boli przeszłość dlatego podeszła i przytuliła go.
- Będzie dobrze. Zobaczysz, jeszcze dogadasz się z dziećmi... a teraz powinieneś skupić się na wnukach i... twój syn czy córka ma dzieci? W każdym razie skup się na dziecku, które niedługo zostanie rodzicem. - powiedziała i kontynuowała dalej. - A jeśli kiedyś nie będziesz miał z kim o tym pogadać, bez wahania wpadaj do mnie. Znajdziesz mnie, tutaj będę zawsze. - uśmiechnęła się pogodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:24, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Dopóki nie znikniesz i nie zaszyjesz się w Mysich Dołach? - wymamrotał nieco kąśliwie. Kiedy ta go przytuliła w pierwszym momencie zdębiał. Cholera, gdyby wiedział, że nieszczęśliwi tak przyciągają kobiety, zastosowałby ten wybieg już dawno temu, kiedy był jeszcze młodym wilkiem. Chociaż... nie, wtedy nie zależało mu na budowaniu jakiś bardziej zażyłych stosunków z innymi, nawet jeżeli do `innych` należały atrakcyjne kobiety. Jednak jego męskie ego wzięło górę, więc szybko i sprawnie wyswobodził się z uścisku wadery. Nie, nie chciał rozbijać kolejnego związku. To znaczy... nie rozbił żadnego, ale czyż to nie z jego powodu niejaka Alfa Wody - Carly poprztykała się ze swym Waspem, bez którego świata nie widziała?
- Możesz być pewna, że w razie kłopotów Cię odnajdę, Evano. - rzucił beznamiętnie, jednak głos jego nabrał odrobinę nonszalanckiego brzmienia. Evano? Nie wiedział bowiem, iż już nie powinien tak nań wołać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Pią 20:26, 24 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:32, 24 Cze 2011 Temat postu:

Ale nawet gdyby chciał cokolwiek do Eleny zacząć to ona miała Veliego, dzieci i to był jej świat.
- Nie, zawsze. Stella nie ma pojęcia o tym miejscu. Tu mogę się zaszyć i tyle. A swoją drogą to obstawiam inną opcję. Ale ku temu będę musiała zapytać Kaji. Choć jeszcze nie pora. - puściła do niego oko i dodała - Aha, coś jeszcze. Zmieniłam nieco swoje imię, zbyt kojarzy mi się z przykrą przeszłością, stare dzieje. Teraz nazywam się Elena, ale jeśli nazwiesz mnie Evaną nic się nie stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:41, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Elena. - powtózył, niczym dzieciak, który wie, że od tego, z jaką częstością będzie powtarzał tabliczkę mnożenia zależy to, w jakim stopniu ją opanuje. Uśmiechnął się nikle, blado w kierunku Eva... Eleny, po czym nieco nachylił się do jej sporego ucha, na które wyszeptał, cicho, z pełną konsternacją, jakby powierzał jej największy sekret:
- Inna opcja? Mogłabyś rzucić nieco światła na tą `inną opcję?`. Nie bardzo bowiem ogarniam, co masz konkretnei na myśli - po wyrzuceniu tych kilku słów oddalił pysk od twarzy wilczycy, biorąc solidnego, ostatniego już łyka. Chwycił w zębiska plaster cytryny, ten, który dotychczas spoczywał na rancie szklanki, po czym zaczął go mamlać czy tam ssać, krzywiąc się przy tym nieco. Dziwne? Może. Ale jedno jest pewne: kochał gorzki smak cytryny. Tak bardzo przypominał mu on o tym, kim jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:01, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Pójdę do jej legowiska. Jeśli jest do mnie bardzo podobna, to właśnie tam ucieknie i zechce się zaszyć. Ja tak robiłam gdy byłam w dolinie. - uśmiechnęła się i zapytała - Masz na coś jeszcze ochotę? Może czekolada albo coś ciepłego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:07, 24 Cze 2011 Temat postu:

Wilk pokręcił energicznie głową, powoli i nieśpiesznie zwlekając zadek z krzesła. Położył przed waderą 10 kości, po czym wyparował:
- dziękuję, ale więcej nic nie zmieszczę. Proszę, dla Ciebie. Reszty nie trzeba, uznajmy, że to należność za porady psychologiczne. - posłał wilczycy dość życzliwy jak na swój egoistyczny styl bycia uśmiech, po czym ruszył ku wyjściu, stawiając ostrożnie łapy, jakby obawiając się, iż coś może na niego czyhać na podłodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:27, 24 Cze 2011 Temat postu:

- Dziękuję. -powiedziała za wilkiem i chowała je do zapinanej kieszonki zawieszonej na jej nodze. - Do zobaczenia! I trzymaj się... panie dziadku. - zachichotała i weszła za ladę pogwizdując.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:35, 24 Cze 2011 Temat postu:

Taharaki wypuścił ze świstem powietrze, gdy do jego małżowin dotarły ostatnie słowa wilczycy. Dziadek. Jeszcze tylko brakowało, by na każdym kroku mu to wypominali. Czy powinien się odziać w karton, z napisem "Jestem dziadkiem", by zrozumieli, że on doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nie należy mu o tym wiecznie przypominać? Czy był zły? Nie, zdecydowanie złość nie ogarnęła jego podniszczonej psyche .
- Do widzenia, Eleno. - rzucił na odchodnym, odwracając łeb w jej stronę, po czym opuścił `Złotego Smoka`.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 9:26, 28 Cze 2011 Temat postu:

Wtem do "Złotego Smoka" wpadła Viktoria. Skoczyła na czerwoną Przywódczynię Wojowników, wciąż krzycząc. Szybko jednak zatkała sobie dziób i przytknęła go do ucha Eleny.
- Wyjmuj wino, świętujemy! Jestem Betą Wody - szepnęła jej do ucha, lecz nadal nie mogła powstrzymać radości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:21, 28 Cze 2011 Temat postu:

- JAHU!!! - wrzasnęła z radości i poczęła podskakiwać po całym lokalu jak szalona. Wskoczyła nagle za ladę i wynurzyła się z szerokim uśmiechem na papuni trzymając w łapach dwie butelki wina.
- Oblewamy! Jak kto chce, tu stoi jeszcze jedna, na mój koszt! - dodała wyjmując cztery kieliszki. Dwa wzięła w łapę z dwiema butelkami a dwie pozostałe postawiła obok trzeciej butelki i zasiadła za stolikiem po czym nalała do kieliszków czerwonego napoju.
- Za Viki! Nową Betę Wody! - i golnęła sobie zdrowo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Wto 15:22, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:50, 28 Cze 2011 Temat postu:

Viktoria uśmiechnęła się i wzięła kieliszek. Napiła się troszeczkę, lecz bez przesady. Ona musi być trzeźwa w razie jakiejś obrady lub testu.
- Ależ nie jest od razu potrzebny toast. To nic takiego - powiedziała spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:24, 28 Cze 2011 Temat postu:

- Jest przecież! Victorio, to cudna wiadomość. No i ja też ci się pochwalę. Zdałam na Dowódcę wojowników i jestem mentorką twojego synka. Chce zostać wojownikiem. - uśmiechnęła sie pogodnie i nalała sobie jeszcze wina. Ona też musiała być trzeźwa, ale ona łeb miała mocny więc się nie martwiła, choć czasem i najsilniejszy łeb powala choćby jedno piwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 3 z 36


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin