Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:48, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Co rozumiesz, przez tak jak wcześniej? Będę potrafiła - drugie zdanie dodała po paru sekundach.
Jeśli tak jak wcześniej, to znaczy, że Shire będzie jej przyjacielem, to będzie potrafiła. Będzie. Ale Shire nie będzie dla niej taki jak kiedyś. Odetchnęła ciężko. Jej pysk nadal był wtulony w sierść samca, a łapy owinięte wokół niego. Chciała, żeby ta chwila trwała wiecznie. Lecz tak się nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:53, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ale ja wiem, że nie będę mógł spojrzeć na ciebie tak jak wcześniej. - powiedział spokojnie patrząc Rennie w oczy. Narkotyk skończył działać dawno temu. - Ale wiem, że będzie dobrze. Inaczej, ale dobrze. - to ostatnie dodał cichym głosem, jednak nadal spokojnym i pewnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:59, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ja też nie będę potrafiła...Będzie dobrze. Musi być - ostatnie wyszeptała, wzdychając.
Coś jej kazało się już odsunąć. Zaprzestać. Tylko, że Renna nie potrafiła. Mruknęła coś pod nosem, po czym otworzyła zielone oczy i podniosła łeb z barka Shire'a. Jednak nie przestała go obejmować, jak i samiec nie przestał. Spoglądała mu teraz w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:24, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire widząc, że Renna patrzy mu w oczy uśmiechnął się i rzekł:
- Tylko się już nie smuć, jasne? - wilk przekrzywił łeb czekając na reakcję wilczycy. Jeżeli będą poważni, to co to będzie za przyjaźń? Nagle zaciekawiło go, czy Renna ma jeszcze trochę haszyszu, ale stwierdził, że nie wypada pytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:28, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ok - zaśmiała się.
Nie był to wymuszony śmiech. Zerknęła na szafkę. Jeszcze zostało...Ale po tych wydarzeniach poczeka, zanim znowu spróbuje narkotyków. Jak widać, jej pierwszy raz z narkotykami skończył się na pewności siebie, aż zbyt wielkiej. Czy to dobrze? Cieszyła się, że wzięła. Cieszyła się, że to się stało. Inaczej byłoby tak, jak dawniej, a Rennie nadal chodziłyby po głowie słowa Carly ,, Nie ma już niczego". Oj było, było. Gdy odwróciła wzrok, znów zatopiła się w oczach Shire'a. Kim była Lucy? Kim była Carly, i kim był Wasp? Teraz nie liczyło się to. Oparła czoło o czoło basiora i westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:35, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dobrze się czujesz? - spytał z troską. Może po przyjęciu narkotyku Renna czuje się nie najlepiej. Może powinien zostawić ją w spokoju, dać odpocząć? Wilk spojrzał wilczycy w oczy i delikatnie pogłaskał ją po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:38, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dobrze - odpowiedziała jedynie.
Skłamała? Niezupełnie. Co prawda czuła lekki ból w czaszce, lecz był na tyle delikatny i nikły, że prawie go nie czuła i nie miała zamiaru niepokoić samca. Wyciągnęła jedną łapę, a drugą nadal trzymała na grzbiecie samca. Złapała samca za łapę, którą gładził ją po łbie i zacisnęła uścisk ich łap. Wokół panowała ciemność, którą rozpraszało jedynie światło spod drzwi wyjściowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:04, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilk odwzajemnił uścisk. Spojrzał na Rennę z delikatnym uśmiechem na pysku.
- Nadal jesteśmy przyjaciółmi. - powiedział bardziej jako stwierdzenie niż pytanie. A jeżeli ona nie chciała by byli przyjaciółmi? Tylko przyjaciółmi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:07, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Tak. Przyjaciółmi, którzy przeżyli więcej, niż powinni. Mimowolnie wadera oparła się bokiem o samca, nie puszczając jego łapy. Już po chwili zasnęła. Widać było jej dosyć tych wszystkich ,,doświadczeń". Zasnęła, otulona swoim ogonem. Grzywka była rozmierzwiona, zamiast na jedno oko, rozproszyła się na dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:10, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire spojrzał na Rennę i na jej śmieszny układ grzywki. Uśmiechnął się znów i delikatnie położył wilczycę na skórach. Sam wstał i przeciągnął się, dało się więc usłyszeć strzykanie kości w jego szkielecie. Po rozluźnieniu swojego organizmu wilk podszedł do okna i wyjrzał na zewnątrz (bo tam było okno, nie?). Może powinien już iść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:40, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Renna spała? Była nadal zmęczona, na kilka sekund jej oczęta się otworzyły. Spod zmrużonych oczu dostrzegła samca. Ziewnęła szeroko, po czym otuliła się ogonem i znów zasnęła. Shire miał szczęście, że Renna nie chrapała. Kiedyś jeszcze chrapała tak mocno, że każdy by się obudził. Ale wilk się zmienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:19, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire spojrzał na śpiącą Rennę i sam poczuł zmęczenie. Położył się obok wilczycy i zwinął w kulkę. Machnął kilka razy ogonem jakby odganiał muchy i zasnął. Zagłębił się w swój świat snów... koszmarów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:10, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
Otworzyła swe oczy, po czym zamrugała szybko. Nadal nie była wyspane. Widząc samca, a raczej czując, wtuliła się w jego futro i już po chwili wróciła do swojego przerwanego snu. Grzywka jej nadal była w artystycznym nieładzie, a ogonem otuliła swoje łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire czując, że Renna się w niego wtula także wczepił się w jej futro. Ot, po przyjacielsku. Tak było z resztą cieplej. Wilk nie spał już, tylko czuwał. Oczy miał zamknięte, wilk oddał się rozmyślaniom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:23, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
/ On jest za nią, tak? /
Już nie spała. Patrzyła przed siebie spod powiek. Powoli odwróciła łeb i zmarszczyła brwi. Nie wiedziała, co robić. Może... Nie, pod wpływem narkotyków jej odbija. Ziewnęła szeroko, po czym przewróciła się przodem do samca. Teraz leżała przodem do niego, nadal wtulona w jego sierść. Łeb schowała pomiędzy sierścią na jego szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:44, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire poprawił łeb, żeby Rennie było nieco wygodniej. Jego ogon podświadomie delikatnie machał na lewo i na prawo. Pierś wilka unosiła się wraz z jego spokojnym oddechem. On sam miał w głowie mnóstwo myśli, które nie dawały mu spokoju. Ale teraz było dobrze. Po chwili Shire ponownie zasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:53, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przełknęła ślinę. Przeciągnęła się, wstała i zeskoczyła cicho z podestu. Zerknęła na Shire'a i już po chwili zamknęły się cicho za nią drzwi. Pokój zostawiła otwarty, w końcu Shire musiał kiedyś opuścić jej legowisko. Opuściła ,,Wesołą Śmiertkę", a na jej pysku był zdecydowany wyraz.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:59, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire obudził się słysząc, że Renna wychodzi. No - nie wypadało mu tu siedzieć po tym co się stało. Ale w taki zimny, zimowy wieczór nie będzie się nigdzie błąkał. Wilk wstał i wyszedł z pokoju, zszedł na dół i wymaszerował z lokalu rzucając krótkie, acz uprzejme "do widzenia".
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shire dnia Czw 19:03, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:02, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Xyth znowu się odłączył. A więc właścicielka jest magiem? Ciekawe, oj ciekawe... Zaintrygowany Xytherian, praktycznie zapomniał o Rennie, która w czasie jego odłączenia poszła. Nie myśląc dłużej odpowiedział.
- A co takiego potrafisz?
Spytał obserwując Kaji niebieskimi ślepiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:08, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiała się wesoło na pytanie malucha, czochrając swą grzywę i przymykając szkarłatne ślepia. Kwestia była rozległa, długa i ciągnęła się jak guma z maj... Khem, tak. Była bardzo obszerna, lecz wadera postanowiła ująć ją jakoś krócej. Nie wieli przecież wieczności, toteż rzekła tylko:
- Czarować. - Na kufie jej wykwitł jeszcze szerszy, zadowolony wyszczerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|